SWAP Silnik z Mercedes w124 3.0 TD do LJ70

[dubiskd]

Witam
Panowie (Panie) zrodził się w mojej głowie pomysł trochę abstrakcyjny (połączenie Niemca z Japońcem) po wstępnych pomiarach i przymiarkach wielu silników pada pomysł na wsadzenie silnika z w124 3.0TD do LJ70, słyszeliście może o takim połączeniu? Zapytacie a dlaczego nie 3,0, 4,2 Toyoty powiem krótko ZA DROGIE SILNIKI skąd ich ceny!!! nie są tego warte (oczywiście to jest moja opinia bez urazy nikogo urazić).

[kotlet11]

Ja mam 3.0 DI z Terrano II w połączeniu ze skrzynią Toyoty.

[MaxLux]

3.0 czy 2.7 ? - ten 2.7 z Terranki mial dobra opinie - tak samo z reszta jak merc - nawet do lodek go pakuja po uprzedniej maryzniacji

[kotlet11]

3.0

[wybrzeze11]

Witaj, i jak tam sprawa swapu zrobiłeś już? Jeśli tak to daj jakieś zdjęcia i napisz jakie trudności napotkałeś. Pozdrawiam

[mopar]

3.0 czy 2.7 ? - ten 2.7 z Terranki mial dobra opinie - tak samo z reszta jak merc - nawet do lodek go pakuja po uprzedniej maryzniacji

dokładnie , jesli z terrano to 2,7 jest pancerny w przeciwieństwie do 3,0

[realBiker]

zgaduję że te swapy są powodowane dychawicznoscią LJ. Czy ten brak mocy daje o sobie znać tez przy zapiętym reduktorze?

[Fazi]

weź po uwagę jedno - 2,7td i 2,4TD toyki 4-cylindry. Mesiu 6-cylindrów.
Wskazówka - długość silnika

[Pyrka]

[Fazi]

Pewnie, że się da... tylko jakim kosztem ??
W Gelach też zmieniają silniki 5-cyl na 6-cyl.
Ale ekonomia tu nie ma nic do gadania. Lepiej kupić od razu coś mocniejszego albo pogodzić się z brakiem mocy
Chyba, że masz ksywę ROKFOR

[Fazi]

I na zdjęciu nie jest to motor ze 124 tylko 123

[Rokfor32]

Ja nie mam problema z silnikami - na razie mam problem z autem. Silników w garażu 4 sztuki, i najsłabszy to 150 kucy, a żadnego auta, do którego mogę je wsadzić ... No - ale pracuje nad zmiana tego stanu ...

Tak na marginesie - jeżeli 2L-T jest zdrowy - to jest bez problemu rasowalny. I to wcale nie kosmetycznie

[LEX]

No ja się właśnie zastanawiam nad sensem zamiany silnika na silnik jedynie odrobinę mocniejszy... Nie ma wątpliwości, że swap kosztuje. Nawet jeśli silnik jest w idealnym stanie to zawsze trzeba dokupić jakieś rurki, węże, końcówki, poduszki, przejściówki, kabelki itd... Niby tu dwie stówki, tam trzy stówki a jak się wszystko zliczy to i tak robią się tysiące (jeśli chce się to zrobić dobrze).

Więc gdybym już miał wywalić tyle kasy na taką zabawę, to bym od razu zainwestował w lepszy silnik. Przy dobrze zrobionym swapie cena silnika to nie główny wydatek, więc nie zmieni to budżetu jakoś znacznie.

[Rokfor32]

2L-T, szczególnie druga odsłona - daje się całkiem ładnie podciągnąć w parametrach. Dmuchnięty na 1 bar, najlepiej na VNT, i z zapodaną sekcją tłoczącą 11 mm, wygeneruje przynajmniej 120 kucy, a moment dźwignie na ponad 300 Nm. Dodatkowo VNT zmieni charakterystykę w dolnym zakresie obrotów.

Tego typu przeróbki nie są jakoś specjalnie kosztowne - a auto pozostaje ciągle w specyfikacji bliskiej fabryce.

Ja nie widzę też problemu ze swapem silników - ale jestem zwolennikiem korzystania z jednostek toyoty/lexusa, i minimalizacji ilości części - które trzeba customowo dorobić. zrobienie adaptera do silnika (niepasującego bolt on do skrzynek toyoty) jest możliwe, nawet całkiem profesjonalnie, i z zachowaniem wystarczającej dokładności - ale reżim jakościowy zawsze kosztuje.

Tak dla przykładu - silnik 1UZ-FE, chcąc zaadoptować do manualnej skrzynki, i żeby nie było rzaźby - to set gotowy kosztuje ok. 1200$. Przy cenie zakupu kompletnego silnika na poziomie 3 tysi pln

Ja generalnie też jestem zwolennikiem benzyniaków. Jedna z przyczyn - to zakres pracy silnika.
Mówiąc inaczej - jeżeli porównam parametry powiedzmy 2L-T i 22R-E - (czyli jednostki z J7 light duty) - to wyjdzie, że benzyniak ma słabsze parametry. Ale - ma większy zakres obrotów - a to oznacza, że można zastosować wolniejsze przełożenia - i powiększyć moment idący na koła, nie przerabiając przy tym auta na pojazd wolnobieżny

[kylon]

I tym sposobem zmierzamy do sprzedania silnika który u mnie zalega i się kurzy