filtr cyklonowy - konieczność ?
Moderator: luk4s7
Re: filtr cyklonowy - konieczność ?
Boryś wszystko się zgadza bo czuć jak dmucha z górnych dziurek podczas pracy silnika.
Re: filtr cyklonowy - konieczność ?
Za 10 minut ten drugi będę miał w ręku.
Re: filtr cyklonowy - konieczność ?
no i właśnie dlatego mi się wydaje że taki jest lepszy bo "bezobsługowy" a te ze zbiornikiem są z jakiegoś słabego plastiku i po roku już nie wygląda jak na foto. Plastik zmatowiał od razu.Gladzio pisze:Boryś wszystko się zgadza bo czuć jak dmucha z górnych dziurek podczas pracy silnika.
-
- Klubowicz
- Posty: 1889
- Rejestracja: 17 sie 2008, 22:14
- Auto: 4Runner
- Kontakt:
Re: filtr cyklonowy - konieczność ?
Wracając do zasady działania filtra , tzn podczas zasysania powietrza turbina wewnątrz odrzuca cięższe części na zewnątrz (wybaczcie uproszczenia i niefachowy język) , wytłumaczcie proszę jak działa ten czarny że potrafi wydmuchiwać powietrze w górę przez dziurki jak pracuje silnik? Ten przeźroczysty wygląda mi na zwykły separator , coś jak w oczyszczalniach ścieków gdzie są strzefy i w zależności od prędkości przepływu osadzają się w końcowym zbiorniku lżejsze elementy. Jak działa ten czarny?
PozdrawiaM
PozdrawiaM
Re: filtr cyklonowy - konieczność ?
zasysa od spodu powietrze wprowadzając je w ruch cyrkulacyjny. cięższe elementy (piasek, pył itd) są wyrzucane na zewnątrz siłą odśrodkową i wypadają poprzez wspomniane już nacięcia.
Re: filtr cyklonowy - konieczność ?
panowie
działa tak samo prawie jak w odkurzaczach bezworkowych - polecam wizytę w sklepie nie dla idiotów i prośbę o jakąś prezentację z kuleczkami styropianu albo czymś - czasami stoją tam konsultanci mają takie cuda do pokazania
działa tak samo prawie jak w odkurzaczach bezworkowych - polecam wizytę w sklepie nie dla idiotów i prośbę o jakąś prezentację z kuleczkami styropianu albo czymś - czasami stoją tam konsultanci mają takie cuda do pokazania
Re: filtr cyklonowy - konieczność ?
dzizas wiadomes jak dziala cyklonu tylko...
na allaha widzialem , razy kilka gdzies tam w swiecie i nie byla to fatamorgana kaca tez nei mailem,
w tych przerzoczystych W O D E!
. moze ktos madry zweryfikowac i updejtowac mnei w tej sprawie
na allaha widzialem , razy kilka gdzies tam w swiecie i nie byla to fatamorgana kaca tez nei mailem,
w tych przerzoczystych W O D E!
. moze ktos madry zweryfikowac i updejtowac mnei w tej sprawie
Re: filtr cyklonowy - konieczność ?
Bo to jest MOKRY filtr, działa z grubsza jak odkurzacz "Wodnik" czy jakoś tak.czobi pisze:dzizas wiadomes jak dziala cyklonu tylko...
na allaha widzialem , razy kilka gdzies tam w swiecie i nie byla to fatamorgana kaca tez nei mailem,
w tych przerzoczystych W O D E!
. moze ktos madry zweryfikowac i updejtowac mnei w tej sprawie
Re: filtr cyklonowy - konieczność ?
Przepraszam ten jest suchy, ale bardzo podobnie wygląda mokry.topol pisze:Bo to jest MOKRY filtr, działa z grubsza jak odkurzacz "Wodnik" czy jakoś tak.czobi pisze:dzizas wiadomes jak dziala cyklonu tylko...
na allaha widzialem , razy kilka gdzies tam w swiecie i nie byla to fatamorgana kaca tez nei mailem,
w tych przerzoczystych W O D E!
. moze ktos madry zweryfikowac i updejtowac mnei w tej sprawie
Re: filtr cyklonowy - konieczność ?
no czyli doszlismy do jakiegos wniosku
idac dalej, jak rozpoznacz jeden od drugiego skoro sa podobne? eny fotos, detailos?
idac dalej, jak rozpoznacz jeden od drugiego skoro sa podobne? eny fotos, detailos?
Re: filtr cyklonowy - konieczność ?
A ja mam już ten Toyotowy u siebie i uważam go za zacne rozwiązanie. Porównanie na żywo mam z tym lampionem bo też fizycznie leży. Z obu wybrałbym Toyotowy.
Re: filtr cyklonowy - konieczność ?
Cóż, pewnie najprościej po opisieczobi pisze:no czyli doszlismy do jakiegos wniosku
idac dalej, jak rozpoznacz jeden od drugiego skoro sa podobne? eny fotos, detailos?
Re: filtr cyklonowy - konieczność ?
znalazłem nawet taki ładny rysunek tłumaczący zasadę działania tego baniaczka:
Re: filtr cyklonowy - konieczność ?
"Są plusy dodatnie i ujemne. " jak powiedział wybrzeżowy klasyk Lech W.
Ujemną stroną filtra cyklonowego będzie niewielki spadek momentu obrotowego silnika w całym zakresie obrotów.
Dodatkowe opory przepływu, energia zużyta na wytworzenie wiru, spowoduje lekkie pogorszenie wymiany ładunku
w silniku. Ile konkretnie nie wiem. Przypuszczam, że niewiele. Z ciekawości chcę się temu dokładniej przyjrzeć.
A ściślej mówiąc jak duże są różnice w podciśnieniu w kolektorze ssącym przy zastosowaniu różnych filtrów:
wymiennych, odnawialnych np.K&N, z dodatkowym cyklonowym, itd. Już zaopatrzyłem się w stosowny manometr.
Ujemną stroną filtra cyklonowego będzie niewielki spadek momentu obrotowego silnika w całym zakresie obrotów.
Dodatkowe opory przepływu, energia zużyta na wytworzenie wiru, spowoduje lekkie pogorszenie wymiany ładunku
w silniku. Ile konkretnie nie wiem. Przypuszczam, że niewiele. Z ciekawości chcę się temu dokładniej przyjrzeć.
A ściślej mówiąc jak duże są różnice w podciśnieniu w kolektorze ssącym przy zastosowaniu różnych filtrów:
wymiennych, odnawialnych np.K&N, z dodatkowym cyklonowym, itd. Już zaopatrzyłem się w stosowny manometr.
Re: filtr cyklonowy - konieczność ?
Owszem zapewne jest jak piszesz. W moim przypadku to wynosiło litr do półtora więcej na sto przy użyciu pieczarki od landryny, która działa podobnie do toyotowskiego cyklonu( czuć wydychane powietrze przez górne sloty).Koszt banalny, adaptacja również. Spadku mocy nie zaobserwowałem. Natomiast doskonale sprawdza się w lesie, bez porównania lepiej niż sterczący nawet odwrócony komin od Safari.Julka pisze: Ujemną stroną filtra cyklonowego będzie niewielki spadek momentu obrotowego silnika w całym zakresie obrotów.
Dodatkowe opory przepływu, energia zużyta na wytworzenie wiru, spowoduje lekkie pogorszenie wymiany ładunku
w silniku. Ile konkretnie nie wiem. Przypuszczam, że niewiele.
Mam również opisywaną tu "szklarnię" ale jeszcze nie zdecydowałem się na jej użycie
Chyba że sobie nakleję wielkie nalepy test