filtr cyklonowy - konieczność ?

Technika jazdy, sprzęt, etc.

Moderator: luk4s7

Awatar użytkownika
Gladzio
Posty: 417
Rejestracja: 21 sie 2009, 12:14
Auto: Kiedy? by? LJ70 2LT 1992 r.
Kontakt:

Re: filtr cyklonowy - konieczność ?

Post autor: Gladzio »

Boryś wszystko się zgadza bo czuć jak dmucha z górnych dziurek podczas pracy silnika.

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18006
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Re: filtr cyklonowy - konieczność ?

Post autor: kylon »

Za 10 minut ten drugi będę miał w ręku.

Awatar użytkownika
Boryś
Posty: 1268
Rejestracja: 31 maja 2007, 22:33
Auto: HZJ 80
Kontakt:

Re: filtr cyklonowy - konieczność ?

Post autor: Boryś »

Gladzio pisze:Boryś wszystko się zgadza bo czuć jak dmucha z górnych dziurek podczas pracy silnika.
no i właśnie dlatego mi się wydaje że taki jest lepszy bo "bezobsługowy" a te ze zbiornikiem są z jakiegoś słabego plastiku i po roku już nie wygląda jak na foto. Plastik zmatowiał od razu.

consigliero
Klubowicz
Posty: 1889
Rejestracja: 17 sie 2008, 22:14
Auto: 4Runner
Kontakt:

Re: filtr cyklonowy - konieczność ?

Post autor: consigliero »

Wracając do zasady działania filtra , tzn podczas zasysania powietrza turbina wewnątrz odrzuca cięższe części na zewnątrz (wybaczcie uproszczenia i niefachowy język) , wytłumaczcie proszę jak działa ten czarny że potrafi wydmuchiwać powietrze w górę przez dziurki jak pracuje silnik? Ten przeźroczysty wygląda mi na zwykły separator , coś jak w oczyszczalniach ścieków gdzie są strzefy i w zależności od prędkości przepływu osadzają się w końcowym zbiorniku lżejsze elementy. Jak działa ten czarny?
PozdrawiaM

Awatar użytkownika
Boryś
Posty: 1268
Rejestracja: 31 maja 2007, 22:33
Auto: HZJ 80
Kontakt:

Re: filtr cyklonowy - konieczność ?

Post autor: Boryś »

zasysa od spodu powietrze wprowadzając je w ruch cyrkulacyjny. cięższe elementy (piasek, pył itd) są wyrzucane na zewnątrz siłą odśrodkową i wypadają poprzez wspomniane już nacięcia.

Awatar użytkownika
Kwieczor
Klubowicz
Posty: 1561
Rejestracja: 05 gru 2009, 23:57
Auto: Hilux 2,5 D4D 2008
Kontakt:

Re: filtr cyklonowy - konieczność ?

Post autor: Kwieczor »

panowie
działa tak samo prawie jak w odkurzaczach bezworkowych - polecam wizytę w sklepie nie dla idiotów i prośbę o jakąś prezentację z kuleczkami styropianu albo czymś - czasami stoją tam konsultanci mają takie cuda do pokazania ;)

czobi
Klubowicz
Posty: 4096
Rejestracja: 05 kwie 2007, 10:19
Auto: classic hill
Kontakt:

Re: filtr cyklonowy - konieczność ?

Post autor: czobi »

dzizas wiadomes jak dziala cyklonu tylko...
na allaha widzialem , razy kilka gdzies tam w swiecie i nie byla to fatamorgana kaca tez nei mailem,
w tych przerzoczystych W O D E!
. moze ktos madry zweryfikowac i updejtowac mnei w tej sprawie

topol
Posty: 40
Rejestracja: 01 lut 2011, 07:32
Auto: jeszcze nie
Kontakt:

Re: filtr cyklonowy - konieczność ?

Post autor: topol »

czobi pisze:dzizas wiadomes jak dziala cyklonu tylko...
na allaha widzialem , razy kilka gdzies tam w swiecie i nie byla to fatamorgana kaca tez nei mailem,
w tych przerzoczystych W O D E!
. moze ktos madry zweryfikowac i updejtowac mnei w tej sprawie
Bo to jest MOKRY filtr, działa z grubsza jak odkurzacz "Wodnik" czy jakoś tak.

topol
Posty: 40
Rejestracja: 01 lut 2011, 07:32
Auto: jeszcze nie
Kontakt:

Re: filtr cyklonowy - konieczność ?

Post autor: topol »

topol pisze:
czobi pisze:dzizas wiadomes jak dziala cyklonu tylko...
na allaha widzialem , razy kilka gdzies tam w swiecie i nie byla to fatamorgana kaca tez nei mailem,
w tych przerzoczystych W O D E!
. moze ktos madry zweryfikowac i updejtowac mnei w tej sprawie
Bo to jest MOKRY filtr, działa z grubsza jak odkurzacz "Wodnik" czy jakoś tak.
Przepraszam ten jest suchy, ale bardzo podobnie wygląda mokry.

czobi
Klubowicz
Posty: 4096
Rejestracja: 05 kwie 2007, 10:19
Auto: classic hill
Kontakt:

Re: filtr cyklonowy - konieczność ?

Post autor: czobi »

no czyli doszlismy do jakiegos wniosku
idac dalej, jak rozpoznacz jeden od drugiego skoro sa podobne? eny fotos, detailos?

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18006
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Re: filtr cyklonowy - konieczność ?

Post autor: kylon »

A ja mam już ten Toyotowy u siebie i uważam go za zacne rozwiązanie. Porównanie na żywo mam z tym lampionem bo też fizycznie leży. Z obu wybrałbym Toyotowy.

topol
Posty: 40
Rejestracja: 01 lut 2011, 07:32
Auto: jeszcze nie
Kontakt:

Re: filtr cyklonowy - konieczność ?

Post autor: topol »

czobi pisze:no czyli doszlismy do jakiegos wniosku
idac dalej, jak rozpoznacz jeden od drugiego skoro sa podobne? eny fotos, detailos?
Cóż, pewnie najprościej po opisie ;)

Awatar użytkownika
Boryś
Posty: 1268
Rejestracja: 31 maja 2007, 22:33
Auto: HZJ 80
Kontakt:

Re: filtr cyklonowy - konieczność ?

Post autor: Boryś »

znalazłem nawet taki ładny rysunek tłumaczący zasadę działania tego baniaczka:

Obrazek

Julka
Posty: 77
Rejestracja: 15 lis 2010, 15:48
Auto: Hzj 73 , Hdj 80, Y61
Kontakt:

Re: filtr cyklonowy - konieczność ?

Post autor: Julka »

"Są plusy dodatnie i ujemne. " jak powiedział wybrzeżowy klasyk Lech W.
Ujemną stroną filtra cyklonowego będzie niewielki spadek momentu obrotowego silnika w całym zakresie obrotów.
Dodatkowe opory przepływu, energia zużyta na wytworzenie wiru, spowoduje lekkie pogorszenie wymiany ładunku
w silniku. Ile konkretnie nie wiem. Przypuszczam, że niewiele. Z ciekawości chcę się temu dokładniej przyjrzeć.
A ściślej mówiąc jak duże są różnice w podciśnieniu w kolektorze ssącym przy zastosowaniu różnych filtrów:
wymiennych, odnawialnych np.K&N, z dodatkowym cyklonowym, itd. Już zaopatrzyłem się w stosowny manometr.

Awatar użytkownika
Norick
Posty: 1333
Rejestracja: 07 gru 2008, 02:58
Auto: Haluks kozow?z
Kontakt:

Re: filtr cyklonowy - konieczność ?

Post autor: Norick »

Julka pisze: Ujemną stroną filtra cyklonowego będzie niewielki spadek momentu obrotowego silnika w całym zakresie obrotów.
Dodatkowe opory przepływu, energia zużyta na wytworzenie wiru, spowoduje lekkie pogorszenie wymiany ładunku
w silniku. Ile konkretnie nie wiem. Przypuszczam, że niewiele.
Owszem zapewne jest jak piszesz. W moim przypadku to wynosiło litr do półtora więcej na sto przy użyciu pieczarki od landryny, która działa podobnie do toyotowskiego cyklonu( czuć wydychane powietrze przez górne sloty).Koszt banalny, adaptacja również. Spadku mocy nie zaobserwowałem. Natomiast doskonale sprawdza się w lesie, bez porównania lepiej niż sterczący nawet odwrócony komin od Safari.
ObrazekObrazek
Mam również opisywaną tu "szklarnię" ale jeszcze nie zdecydowałem się na jej użycie :mrgreen:
Chyba że sobie nakleję wielkie nalepy test :P

ODPOWIEDZ