bagażnik dachowy (+ namiot dachowy - dyskusja)
Moderator: luk4s7
bagażnik dachowy (+ namiot dachowy - dyskusja)
nie wiem czy towarzystwo widziało ale mi się spodobał i cena jakś taka ludzka:
http://www.expedycja.pl/?section=9&showProduct=558
pewnie do nabycia u kylona też będzie
a tak bajdełej kylon mister sas zmienił furkę na 95??
http://www.expedycja.pl/?section=9&showProduct=558
pewnie do nabycia u kylona też będzie
a tak bajdełej kylon mister sas zmienił furkę na 95??
piękny może nie jest, ale od czasu do czasu coś zapakować to za te szelesty jak znalazł
Kylon możesz podać wysokość tego ustrojstwa? a najlepiej odległość od dachu do najwyższego jego punktu bagażnika...
pytam, bo mam jeszcze przez 3 tyg. szanse se podwyższyć bramę garażową na razie jest 240cm w świetle w planach, ale od bidy da się 10cm więcej, a chciałbym móc se w końcu zakupić taki szpej, i móc się parkować we własnym garażu, a nie obok
Kylon możesz podać wysokość tego ustrojstwa? a najlepiej odległość od dachu do najwyższego jego punktu bagażnika...
pytam, bo mam jeszcze przez 3 tyg. szanse se podwyższyć bramę garażową na razie jest 240cm w świetle w planach, ale od bidy da się 10cm więcej, a chciałbym móc se w końcu zakupić taki szpej, i móc się parkować we własnym garażu, a nie obok
przeca tam wymiary były podane www poczytajBlack pisze:piękny może nie jest, ale od czasu do czasu coś zapakować to za te szelesty jak znalazł
Kylon możesz podać wysokość tego ustrojstwa? a najlepiej odległość od dachu do najwyższego jego punktu bagażnika...
pytam, bo mam jeszcze przez 3 tyg. szanse se podwyższyć bramę garażową na razie jest 240cm w świetle w planach, ale od bidy da się 10cm więcej, a chciałbym móc se w końcu zakupić taki szpej, i móc się parkować we własnym garażu, a nie obok
Bagażników do J9 jest na rynku parę. Każdy z nich ma swoje wady i zalety - jak wszystko z resztą. Ten bagażnik aluminiowy może nie jest szczytem wysokiej klasy wzornictwa ale jest tani. Do przewozu nie dużych rzeczy myślę że będzie dobry. Trzeba się tylko uzbrioć w cierpliwość przy jego skręcaniu. Jadąc z nim w teren warto użyć do jskręcenia kleju do połaczeń gwintowanych. Innym rozwiązaniem jest bagażnik australijskiej firmy ARB.
http://www.wyprawa4x4.pl/index.php?cms=8&kat=14&id=677
Produkt ten jest wykonywany w Azji lecz jego jakość jest bardzo wysoka. Na pewno wadą takiego bagażnika jest brak możliwści montażu rozkładanego namiotu dachowego. Ponieważ krawędzie są zaokrąglone opory powietrza w pewnym stopniu są zniwelowane. Można do niego dokupić specjalny spojler.
Fajnym patentem jest listwa wkładana w rynienkę, która chroni ja przed zniszczeniem oraz dodatkowo rozkłada ciężar na jej całą powierzchnię.
http://www.wyprawa4x4.pl/sklep/index.ph ... 1578&pic=a
Poprzeczki bagażnika wykonano z rurek.
W następnej części opiszę bagażniki innych firm.
http://www.wyprawa4x4.pl/index.php?cms=8&kat=14&id=677
Produkt ten jest wykonywany w Azji lecz jego jakość jest bardzo wysoka. Na pewno wadą takiego bagażnika jest brak możliwści montażu rozkładanego namiotu dachowego. Ponieważ krawędzie są zaokrąglone opory powietrza w pewnym stopniu są zniwelowane. Można do niego dokupić specjalny spojler.
Fajnym patentem jest listwa wkładana w rynienkę, która chroni ja przed zniszczeniem oraz dodatkowo rozkłada ciężar na jej całą powierzchnię.
http://www.wyprawa4x4.pl/sklep/index.ph ... 1578&pic=a
Poprzeczki bagażnika wykonano z rurek.
W następnej części opiszę bagażniki innych firm.
kylon pisze: [...] wadą takiego bagażnika jest brak możliwści montażu rozkładanego namiotu dachowego.
Ja zapytam trochę bardziej ogólnie:
Która cecha bagażnika uniemożliwia montaż namiotów dachowych:
- zbyt mała szerokość (w tym przypadku: 112 cm)?
- kształt bocznych krawędzi?
- istnienie tylnej barierki?
Zdaję sobie sprawę, że istnieje wiele różnych namiotów dachowych, ale może istnieje jakaś ogólna prawidłowość, pozwalająca uniknąć niemiłego zaskoczenia, w przypadku, gdy najpierw kupi się bagażnik, a dopiero później namiot
Pozdrawiam
Mariusz
To zależy od rodzaju namiotu.
Chcąc zamontować namiot typu Hannibal należy mieć bagażnik, który:
- jest płaski (wtedy może mieć powierzchnię nieco mniejszą od powierzchni podłogi namiotu po złożeniu)
- ma przynajmniej jeden bok płaski - tak żeby dało się go rozłożyć na płasko, wtedy powierzchnia bagażnika musi być większa niż powierzchnia podłogi namiotu po złożeniu, żeby się zmieścił pomiędzy barierki
Namioty typu podnoszony dach do góry ukośnie lub prostopadle można montować na byle czym. Aby się dało go otworzyć i można było do niego wygodnie wejść.
Chcąc zamontować namiot typu Hannibal należy mieć bagażnik, który:
- jest płaski (wtedy może mieć powierzchnię nieco mniejszą od powierzchni podłogi namiotu po złożeniu)
- ma przynajmniej jeden bok płaski - tak żeby dało się go rozłożyć na płasko, wtedy powierzchnia bagażnika musi być większa niż powierzchnia podłogi namiotu po złożeniu, żeby się zmieścił pomiędzy barierki
Namioty typu podnoszony dach do góry ukośnie lub prostopadle można montować na byle czym. Aby się dało go otworzyć i można było do niego wygodnie wejść.
Dzięki, Emsi.emsi pisze:To zależy od rodzaju namiotu [...]
żeby się zmieścił pomiędzy barierki
Czy jest jakiś najbardziej rozpowszechniony standard wymiarów (między barierkami)?
BTW: czy istnieje jakiś FAQ klubowy (nie ten czysto techniczny forumowy "Dlaczego nie mogę się zalogować?" ) ale taki właśnie poradnik, gdzie porady, wykłady i doświadczenia byłyby umieszczane?
Np. namioty - co lepsze: rozkładany do tyłu, na bok, czy może do przodu?
BTW to to BTW trzeba pewnie będzie przesunąć do innego działu
pozdr.,
Mariusz
Bagażniki i namioty są średnio na jeża ustawiane pod wymiary dachu samochodu. Więc ok. 13-140 cm w zależności od modelu. Mój Hannibal HRT 12 potrzebuje 125 x 125 cm. Z tymże dobrze jest dodać jeszcze z 10 cm w miejsce gdzie namiot się rozkłada. Tak, żeby zawiasy wypadały jeszcze na bagażniku, a nie poza nim. Będzie stabilniej i wolniej się te zawiasy wygną. Namiot po rozłożeniu opiera się o podłoże za pomocą drabinki.
mariusz ja cie too na busztaxi namawiam, spaaaaanie jak lotnisko
a ty tu z jakims plasticzanym kioskiem wyskakujesz
widzailem osobisci pana co go pajak up...dolil w srodku afryki w takim wlasnie namiocie,pewnie zdarza sie.nie jest to absolutnie glos przeciwko ale po prostu nie zachwycam sie tak tym sprzetem bezgranicznie w praktyce.sa plusy i minusy.duzo zalezy tez od wielkosci auta,ilosci ludzi,dlugosci i trudnosci trasy jak masz do przebycia. zapodaajc kiosk na dach dochodzi jego niemala waga a jednoczesnie kopletnei pozbywasz sie miejsca na kanistry z woda, paliwem,skrzynie itpitd
to nie bez znaczenia, warto przemyslec bo jest cos za cos.
dla mnie super alterantywa, ktora stosuje sobie przy podrozowaniu sa dwusekundowe namioty Cetchua. nie duze, wszedzie upchniesz,zero rozkaldactwa i manipulacji,180zl w decathlonie wiec nie ma bolu jak szlag go trafi.
pomijajac kase wiem ze kiosku nigdy nie zapodam sobie,mi to bardzo robi!
a ty tu z jakims plasticzanym kioskiem wyskakujesz
widzailem osobisci pana co go pajak up...dolil w srodku afryki w takim wlasnie namiocie,pewnie zdarza sie.nie jest to absolutnie glos przeciwko ale po prostu nie zachwycam sie tak tym sprzetem bezgranicznie w praktyce.sa plusy i minusy.duzo zalezy tez od wielkosci auta,ilosci ludzi,dlugosci i trudnosci trasy jak masz do przebycia. zapodaajc kiosk na dach dochodzi jego niemala waga a jednoczesnie kopletnei pozbywasz sie miejsca na kanistry z woda, paliwem,skrzynie itpitd
to nie bez znaczenia, warto przemyslec bo jest cos za cos.
dla mnie super alterantywa, ktora stosuje sobie przy podrozowaniu sa dwusekundowe namioty Cetchua. nie duze, wszedzie upchniesz,zero rozkaldactwa i manipulacji,180zl w decathlonie wiec nie ma bolu jak szlag go trafi.
pomijajac kase wiem ze kiosku nigdy nie zapodam sobie,mi to bardzo robi!
czobi pisze:mariusz ja cie too na busztaxi namawiam, spaaaaanie jak lotnisko a ty tu z jakims plasticzanym kioskiem wyskakujesz
to nie bez znaczenia, warto przemyslec bo jest cos za cos.
No właśnie przeżywam "cierpienia młodego Wertera"... (ups... już nie tak bardzo młodego )
Biorę też pod uwagę HDJ 80, a tam namiot chyba ma sens, oraz wariant najtańszy, czyli trwałe pogodzenie się z krótkością 70-tki i wtedy namiot jest podstawową koniecznością.
Akademicka dyskusja czy dachowy za 5 tysi czy "keczua" za stówkę powraca jak bumerang.
Panowie, w końcu chodzi o zabawę, jak mawiał dr Plama (i Maharadża). Jeden lubi pomarańcze, inny smród skarpetek.
Namiot dachowy do cruisingu po Saharze - idealny. Wygodny, przewiewny i w końcu poza autem.
Góry Rumunii, Ukrainy, Mazury i inne - tylko queche albo karimat + śpiwór pod gołym niebem - to drugie uwielbiam.
Panowie, w końcu chodzi o zabawę, jak mawiał dr Plama (i Maharadża). Jeden lubi pomarańcze, inny smród skarpetek.
Namiot dachowy do cruisingu po Saharze - idealny. Wygodny, przewiewny i w końcu poza autem.
Góry Rumunii, Ukrainy, Mazury i inne - tylko queche albo karimat + śpiwór pod gołym niebem - to drugie uwielbiam.
jak francek ma z cala marka toyota problem tak ja z dachowcem okrutny, ale to subiektywna i osobista sprawa. generalnie jak emssi napisal
jeden pomarancze drugi skarpety.
ale mariusz zakladajac ze podrozujesz we dwojke, bo chyba tak jest, masz juz kupiona 80 albo busztaxi czyli mega autobusy to z czym masz zwiazane cierpienia wertera??? robisz cacy szyflady, wkladasz szpej pod spod,robisz lozeczko i masz najlepsze i najbezpieczniejsze spanie na swiecie! a nadach wkladasz te tam ...w/w pomaranacze lub cokolwiek
jeden pomarancze drugi skarpety.
ale mariusz zakladajac ze podrozujesz we dwojke, bo chyba tak jest, masz juz kupiona 80 albo busztaxi czyli mega autobusy to z czym masz zwiazane cierpienia wertera??? robisz cacy szyflady, wkladasz szpej pod spod,robisz lozeczko i masz najlepsze i najbezpieczniejsze spanie na swiecie! a nadach wkladasz te tam ...w/w pomaranacze lub cokolwiek