Poległem przy wymianie łożyska z przodu... albo nowe łożysko
Moderator: luk4s7
Poległem przy wymianie łożyska z przodu... albo nowe łożysko
https://youtu.be/EqiZQy6He58
Albo nowe łożysko ( Koyo)przyszło uszkodzone ( luz) albo uszkodzenie przy wciskaniu prasą? Było kupować w wyprawa4x4
Albo nowe łożysko ( Koyo)przyszło uszkodzone ( luz) albo uszkodzenie przy wciskaniu prasą? Było kupować w wyprawa4x4
Re: Poległem przy wymianie łożyska z przodu... albo nowe łoż
Na moje (chyba) możesz wykluczyć taką wadę fabryczną. Zbyt duża jak na niedopatrzenie kontroli jakości. Jeśli mechanik wciskał łożysko opierając prasę na wewnętrznym pierścieniu to GRTULUJE Kupowałem kojo kilkukrotnie w rożnych rozmiarach i zawsze były ok. Wymieniłem łożysko na tylną lewą półoś Kojo i bez problemów choc roboty bylo na 5 godz.
Re: Poległem przy wymianie łożyska z przodu... albo nowe łoż
A jak powinien podeprzeć?021CLT pisze:Na moje (chyba) możesz wykluczyć taką wadę fabryczną. Zbyt duża jak na niedopatrzenie kontroli jakości. Jeśli mechanik wciskał łożysko opierając prasę na wewnętrznym pierścieniu to GRTULUJE Kupowałem kojo kilkukrotnie w rożnych rozmiarach i zawsze były ok. Wymieniłem łożysko na tylną lewą półoś Kojo i bez problemów choc roboty bylo na 5 godz.
Re: Poległem przy wymianie łożyska z przodu... albo nowe łoż
Prasa przez pierścień wciskała piastę od góry. Od dołu tuleja podpierała wewnętrzną tuleję.sodden pisze:A jak powinien podeprzeć?021CLT pisze:Na moje (chyba) możesz wykluczyć taką wadę fabryczną. Zbyt duża jak na niedopatrzenie kontroli jakości. Jeśli mechanik wciskał łożysko opierając prasę na wewnętrznym pierścieniu to GRTULUJE Kupowałem kojo kilkukrotnie w rożnych rozmiarach i zawsze były ok. Wymieniłem łożysko na tylną lewą półoś Kojo i bez problemów choc roboty bylo na 5 godz.
Re: Poległem przy wymianie łożyska z przodu... albo nowe łoż
Na zewnetrznej bieżni ktora nie przenosi sił podczas montażu.
Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka
Re: Poległem przy wymianie łożyska z przodu... albo nowe łoż
Dobrze że u siebie wybijam młotkiem i dużym śrubokrętem, to mnie prasa bieżni nie fatyguje..
Re: Poległem przy wymianie łożyska z przodu... albo nowe łoż
To mi zabiłeś ćwiekaplum76 pisze:Na zewnetrznej bieżni ktora nie przenosi sił podczas montażu.
Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka
Na logikę biorąc jeśli od góry wciskam piastę w pierścień wewnętrzny to trzeba podeprzeć od dołu tez pierścień wewnętrzny. Jedli od góry działa siła na pierścień wewnętrzny (tarcie od piasty) skierowana w dół to podpieranie od dołu pierścienia zewnetrznego powoduje powstanie naprezen między zewnętrznym i wewnętrznym pierścieniem...
Re: Poległem przy wymianie łożyska z przodu... albo nowe łoż
Update: najprawdopodobniej po tym jak opuściłem samochód na niedokręcone łożysko połówki lekko się rozeszły i powstał luz. Po zdjęciu docisnąłem jeszcze raz piastę i łożysko i wszystko jest ok
Re: Poległem przy wymianie łożyska z przodu... albo nowe łoż
A to trzeba było powiedzieć że tak zrobiłeś. Jest duże prawdopodobieństwo że łożysko jest już uszkodzone. Kiedyś byliśmy zmuszeni zestawić auto bez półośki na nowym łożysku i je ponownie od razu wymieniliśmy. Rolki się odcisnęły na bieżni bo poszedł krzywo punktowy nacisk.
Re: Poległem przy wymianie łożyska z przodu... albo nowe łoż
Jak na razie wszystko jest ok ale liczę się z tym, że padnie szybko...kylon pisze:A to trzeba było powiedzieć że tak zrobiłeś. Jest duże prawdopodobieństwo że łożysko jest już uszkodzone. Kiedyś byliśmy zmuszeni zestawić auto bez półośki na nowym łożysku i je ponownie od razu wymieniliśmy. Rolki się odcisnęły na bieżni bo poszedł krzywo punktowy nacisk.
Re: Poległem przy wymianie łożyska z przodu... albo nowe łoż
update:
łożysko koyo - oryginał
piasta - chciałem zaoszczędzić i kupiłem jakiś zamiennik. Pomyślałem, że czego jak czego ale piasty nie da się spier...
Kupiona piasta różniła się od oryginału - miała inaczej wytoczone miejsce styku z półosią - w efekcie po skręceniu było tam jakieś 0,5-1mm luzu i połówki łożyska się trochę rozchodziły i pojawiał się luz. Tymczasowe rozwiązanie: na tokarce poprawiona piasta wg oryginalnej.
łożysko koyo - oryginał
piasta - chciałem zaoszczędzić i kupiłem jakiś zamiennik. Pomyślałem, że czego jak czego ale piasty nie da się spier...
Kupiona piasta różniła się od oryginału - miała inaczej wytoczone miejsce styku z półosią - w efekcie po skręceniu było tam jakieś 0,5-1mm luzu i połówki łożyska się trochę rozchodziły i pojawiał się luz. Tymczasowe rozwiązanie: na tokarce poprawiona piasta wg oryginalnej.
- sebastian44
- Posty: 2143
- Rejestracja: 01 lis 2009, 18:23
- Auto: była BJ73, była KZJ95, aktualnie TRJ120
- Kontakt:
Re: Poległem przy wymianie łożyska z przodu... albo nowe łoż
Pytanie po co kupowałeś nową piastę? Wymienia sie samo łożysko.
- Zibi
- Posty: 659
- Rejestracja: 02 lis 2008, 11:16
- Auto: By?o BJ73, 2xHDJ80 XTR 3", HDJ80
jest LC100, HDJ80, rajd?wka Escape, zmota Escape - Kontakt:
Re: Poległem przy wymianie łożyska z przodu... albo nowe łoż
Nie wiem jak teraz ale kiedyś piasta w serwisie kosztowała nie dużą kasę. I w komplecie miała łożyska. Kompletnie się nie opłacało zamienników.