Jazda bez wału.

Moderator: luk4s7

jezus
Posty: 1807
Rejestracja: 05 lut 2009, 20:58
Auto: IVECO 168M11
Kontakt:

Jazda bez wału.

Post autor: jezus »

Mam zamiar bądź zregenerować bądź dać stary na wymiar i dorobić nowy przedni wał.
Czy po zapodaniu blokady międzyosiowej ( mam przycisk) mogę 80-ką zrobić około 100 km bez przedniego wału, czy będzie to szkodliwe dla zdrowia stefanki ?. :-)

Chyba że ktoś ma w rewelacyjnym stanie bez luzów na wieloklinie, przedni wał do 4.2 TD automat i nie wacha się go sprzedać.
jezu4x4@tlen.pl

Awatar użytkownika
Meris
Posty: 453
Rejestracja: 29 wrz 2008, 20:19
Auto: exHJ60, HDJ80, HDJ100, J120, BJ40
Kontakt:

Re: Jazda bez wału.

Post autor: Meris »

bez problemu, mialem taki wypadek urwalem flansze, to na zablokowanem tylu jecalem kilka set km. a na TLC100 odwrotnie mialem, bez tylu wala jechalem do serwisa 50km.

Awatar użytkownika
Jake
Posty: 2017
Rejestracja: 12 cze 2017, 01:57
Auto: Toyota 4-Runner 3.4 V6 1991
Kontakt:

Re: Jazda bez wału.

Post autor: Jake »

Ba, mało tego. U kangurów praktykuja w budzetowy sposob przeróbki skrzyni FullTime na PartTime, polegajacy na wywaleniu centralnego dyfra, połaczeniu na sztywno satelity tylnego mostu z koszem dyfra, a przednia satelita dołączana jest do kosza korzystajac wlasnie z mechanizmu blokady miedzyosiowej. Efekt cały czas RWD, po wlaczenu dawnej blokady centralnego dyfra mamy 4H Part Time. Pomijam zasadnosc takiej przeróbki, bo mi sie FullTime bardzo podoba, ale jesli im sie to sprawdza, to znaczy, ze 100km nie zrobi zadnego wrazenia na skrzyni.

jezus
Posty: 1807
Rejestracja: 05 lut 2009, 20:58
Auto: IVECO 168M11
Kontakt:

Re: Jazda bez wału.

Post autor: jezus »

Spoko, już przejechane, wał zrobiony nowy i dawno już pobrudzony w terenie...

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18006
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Re: Jazda bez wału.

Post autor: kylon »

Może. Wróciliśmy tak HDJ80 z Tunezji.

Awatar użytkownika
Jake
Posty: 2017
Rejestracja: 12 cze 2017, 01:57
Auto: Toyota 4-Runner 3.4 V6 1991
Kontakt:

Re: Jazda bez wału.

Post autor: Jake »

jezus pisze:Spoko, już przejechane, wał zrobiony nowy i dawno już pobrudzony w terenie...
Oj, chyba mi umknela data posta jak pisałem odpowiedz :D

Awatar użytkownika
Jerry
Posty: 213
Rejestracja: 17 wrz 2011, 21:26
Auto: HDJ80
Kontakt:

Re: Jazda bez wału.

Post autor: Jerry »

A co myślicie o tym co by się stało, gdyby (pomijając sensowność takiego działania) na przedniej osi zamiast seryjnych zabieraków założyć manualne sprzęgła np. AVM i w długich trasach jeździć z rozpiętymy sprzęgłami, ale zapiętą blokadą centralnego dyfra? Zaszkodzi to centralnemu, czy nie? Z jednej strony wydaje się, że tak bo będzie przenosił większą siłę, a z drugiej są przecież samochody, które tak mają np. Pajero z Super Selectem, czy niektóre XJoty.
Jak uważacie?

jezus
Posty: 1807
Rejestracja: 05 lut 2009, 20:58
Auto: IVECO 168M11
Kontakt:

Re: Jazda bez wału.

Post autor: jezus »

W sumie myślałem nad ściąganiem przedniego wału na dłuższych dystansach, na dojazdówkach typu 2 czy 3 tyś km. Ale jak przychodzi co do czego to .... zapominam o temacie. :-). Samo ściągnięcie wału leżąc pod autem to góra 20 min. roboty.

Awatar użytkownika
Jerry
Posty: 213
Rejestracja: 17 wrz 2011, 21:26
Auto: HDJ80
Kontakt:

Re: Jazda bez wału.

Post autor: Jerry »

Pozostaje pytanie jak taką jazdę (np. 3000 km. po autostradzie) zniesie zablokowany centralny dyfer. Zaszkodzi mu, czy nie?

Awatar użytkownika
Jerry
Posty: 213
Rejestracja: 17 wrz 2011, 21:26
Auto: HDJ80
Kontakt:

Re: Jazda bez wału.

Post autor: Jerry »

Jerry pisze:Pozostaje pytanie jak taką jazdę (np. 3000 km. po autostradzie) zniesie zablokowany centralny dyfer. Zaszkodzi mu, czy nie?
Panowie eksperci, jak będzie - można tak jeździć na co dzień, czy to się źle skończy?

stachu_l
Posty: 416
Rejestracja: 08 sie 2017, 15:54
Auto: KDJ120 AT
Kontakt:

Re: Jazda bez wału.

Post autor: stachu_l »

Samochody z załączanym przednim napędem najczęściej nie mają centralnego dyfa tylko w reduktorze (a dokładniej skrzyni redukcyjno-rozdzielczej) mają możliwość włączenia napędu na przód ale jest on zblokowany w tyłem - czyli nie używać na twardym. Centralny dyfer powinien wytrzymać momenty obrotowe przekazywane na najniższych biegach i przy redukcji (choć czasem włączenie reduktora blokuje od razu centralny dyfer). Jeżeli przetrzyma takie momenty to na autostradzie i wysokich biegach momenty są niższe więc powinien przetrzymać jazdę z blokadą bez problemu. Nie wiem jak włączana jest blokada - jeżeli przy włączonej coś ciągle naciska to może być podobnie jak z łożyskiem sprzęgła - bardziej się zużywa gdy ciągle trzymasz wciśnięte. Pytanie jak to się szybko zużywa.
Ja myślę, że jednak podstawowe pytanie to "Po co to robić?"
Miałem kiedyś pojazd ARO 10 z napędem "part time" 4x4 - taki z załączanym przodem. Sprzęgiełka w piastach wyłączałem chyba kilka razy z ciekawości i dla próby jak to działa. Normalnie zawsze miałem włączone bo jak się już gdzieś wjedzie w błoto to operacja na piastach jest brudząca.
Kiedyś używałem odwrotnej konfiguracji - włączony napęd 4x4 i odkręcony tylny wał bo krzyżak się rozpadał. Tak jeździłem chyba tydzień czekając na krzyżak aż się okazało, że idealnie pasuje taki od Żuka i nie muszę czekać na oryginał od ARO.
Tak więc awaryjnie można tak dojechać ale innego sensu to nie widzę w takiej operacji.

Awatar użytkownika
sebastian44
Posty: 2141
Rejestracja: 01 lis 2009, 18:23
Auto: była BJ73, była KZJ95, aktualnie TRJ120
Kontakt:

Re: Jazda bez wału.

Post autor: sebastian44 »

Też nie wiem jaki byłby cel, zaoszczedzenie 10 litrów paliwa przez dwa tygodnie wyjazdu? Plus gratis tarzanie sie pod autem żeby wykrecić a potem z powrotem zamontować wał?
Dla mnie operacja bez sensu kompletnie

jezus
Posty: 1807
Rejestracja: 05 lut 2009, 20:58
Auto: IVECO 168M11
Kontakt:

Re: Jazda bez wału.

Post autor: jezus »

To nie tylko o paliwo idzie.
Przy wyjazdach typu 500 czy 1000km sensu nie ma.
Przy wyjazdach w jedną stronę 3000+ już by się robiły oszczędności paliwa i co najważniejsze...przedniego mostu.
Ale.....ja tylko w koło komina, więc darmowe tarzanie pod autem mnie nie grozi:-)

Awatar użytkownika
sebastian44
Posty: 2141
Rejestracja: 01 lis 2009, 18:23
Auto: była BJ73, była KZJ95, aktualnie TRJ120
Kontakt:

Re: Jazda bez wału.

Post autor: sebastian44 »

Przedni most zazwyczaj wytrzymuje tyle co cała reszta układu napędowego wiec nie widze sensu go oszczedzać ;)
Takie teoretyczne rozważania o kastrowaniu pojazdu -> Może jak jedziemy gdzies 3000+ to w ogole wymontować niepotrzebne czesci z auta i wysłać je w kontenerze na miejsce docelowe żeby sie nie zużyły? :D

jezus
Posty: 1807
Rejestracja: 05 lut 2009, 20:58
Auto: IVECO 168M11
Kontakt:

Re: Jazda bez wału.

Post autor: jezus »

Osobiście upalam 80-ki ( obecnie drugą ) od 15 lat i jeszcze nie ściągałem wału na trasy.
Ale jeżeli chodzi o przedni most to jest pierwsza grubsza rzecz która się sypie w napędzie tego modelu.
Stały napęd 4x4 robi swoje, zwłaszcza w autach 20+.
Moja ma w tym roku 29 latek i już trzeci raz wymienione bebechy przedniego mostu, aczkolwiek pierwsze wymienione, bo to była wersja bez blokad. Tył 15 lat po wymianie jakoś daje radę.

ODPOWIEDZ