Nowy Jimny
Moderator: luk4s7
Re: Nowy Jimny
Jaki Ci podali powód nieprzyjęcia zamówienia?
Chyba będzie jak 40 lat temu, używany sprzedajesz drożej niż nowy....
Chyba będzie jak 40 lat temu, używany sprzedajesz drożej niż nowy....
Re: Nowy Jimny
Termin ponad rok , jak dobrze pójdzie, więc nie przyjmą zamówienia bo ceny z pewnością się zmienią....
Re: Nowy Jimny
Powód taki jak pisze jezus.
Re: Nowy Jimny
Ten nowy defender to wyglada jak większy brat mini coopera.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Re: Nowy Jimny
Nowy Defender wygląda jak auto dla gościa w rurkach w z gumką w nogawce który jedzie do kosmetyczki paznokcie zrobić...
Japońce szaleją z modyfikacjami jimniego
https://www.youtube.com/watch?v=soDZqMc5AZ0
https://www.youtube.com/watch?v=AzAUP0wBquY
Japońce szaleją z modyfikacjami jimniego
https://www.youtube.com/watch?v=soDZqMc5AZ0
https://www.youtube.com/watch?v=AzAUP0wBquY
Re: Nowy Jimny
Ten zestaw to mi się podoba
Re: Nowy Jimny
No nie powiem, ładny zestaw...
W Bielsku-Białej w suzuki, zamówienie teraz odbiór połowa 2020r. Szaleństwo.
Dzwoniłem bo chciałem go z bliska pooglądać i zapytałem o czas oczekiwania. Mają 1 sztukę pokazową.
Będę przejeżdżał to wpadnę z ciekawości.
W Bielsku-Białej w suzuki, zamówienie teraz odbiór połowa 2020r. Szaleństwo.
Dzwoniłem bo chciałem go z bliska pooglądać i zapytałem o czas oczekiwania. Mają 1 sztukę pokazową.
Będę przejeżdżał to wpadnę z ciekawości.
Re: Nowy Jimny
Ten nowy Defender to nie Defender, tylko Skoda Yeti.
Re: Nowy Jimny
Kilka dni temu byłem na pokazie w salonie w Gdyni, mieli trzy sztuki.
Ludziów całe mnóstwo, zeszli się całymi rodzinami.
No i tak jak podejrzewałem, Jimny to był wabik na inne modele.
Główny wodzirej na początku prezentacji mówił, że czas oczekiwania może wynieść nawet dwa lata, "ale zapraszamy do zapoznania się z ofertą pozostałych samochodów Suzuki, dzisiaj na bardzo preferencyjnych warunkach".
Potem już konsultanci mówili, że można zamówić auto z symboliczną zaliczką 500 zł, i jest szansa, że jeśli będzie z wrześniowej produkcji to do grudnia 2019 powinna być na salonie.
Auto małe ale nie za małe.
Dość wąskie, o ile nie będziemy machać łapami w trakcie jazdy, jest szansa, że nie będziemy się szturchać łokciami z pasażerem. Ja mam 176 cm, po odsunięciu fotela maksymalnie do tyłu zostało zadziwiająco sporo miejsca na nogi. Nad głową też rezerwa. Czyli nawet wysoki chłop (choć może nie szeroki) spokojnie się tam zmieści.
Na plus ogromne wygodne drzwi, olbrzymia przejrzysta szyba drzwi i duże, czytelne lusterka boczne.
Ponoć jest 12 lat gwarancji na karoserię - że nie zacznie korodować. Ponoć cynkowana.
Niewysilony silnik 1.6 wolnossący, 102 konie.
Opcja 4-stopniowego automatu.
Siedzenia można rozłożyć, na nie położyć jakiś dedykowany materac i ponoć dwie osoby mogą spać w takim mini kamperze.
Rynienki, tego chyba już dawno nie było na nowych autach. No i retro-nadkola w komplecie.
Na minus:
Bagażnika praktycznie nie ma.
Miejscami wykończenie elementów (np tylne drzwi na przetłoczeniach) było takie sobie...no ale to estetyka.
Przewody do ogrzewania tylnej szyby wychodzą z drzwi i sterczą czekając aż je czymś zaczepimy i zerwiemy.
Zaczepy do holowania z takiego drucika...no ok, auto jest lekkie, może wytrzymają.
Osłony silnika od spodu brak (pewnie można dokupić). A atrapa chłodnicy z plasticzku tak miękkiego, że bałem się, że się połamie od patrzenia.
Plastikowy zderzak też tylko do miasta.
Bałem się tego systemu czytania znaków drogowych, bo stąd już tylko krok do samopodje...ania i wysyłania przez samochód komunikatów że driver przekroczył 50 w mieście albo wjechał pod zakaz.
Ale tutaj działa to tak, że system czyta co tam sobie zauważy po drodze, i wrzuca to na wyświetlacz. Nic nie pika, nie każe zwalniać itp. To tylko informacyjnie, gdyby kierowca nie zauważył.
.....ale i tak kiedyś to pójdzie w kierunku total control, mówię wam.
Ponoć w przypadku poprzedniego modelu Jimny miała miejsce analogiczna sytuacja z nienasyceniem rynku nowymi samochodami. Nie wiem, może ci Japończycy wolą być przesadnie ostrożni. Chociaż moim zdaniem mają szansę własnie teraz postawić milowy kamień i wypełnić lukę sentymentu do prawdziwych terenówek, nawet jeśli ktoś miałby tylko dojeżdżać do pracy czy na zakupy.
Zaraz wjedzie Ford Bronco, ruskie Nivy i UAZy też nie stoją w miejscu, potem obudzi się ktoś jeszcze i już tak łatwo nie będzie na rynku.
Generalnie nowy Jimny kupił mnie prostotą i funkcjonalnością. Auto do jeżdżenia, żadnych czujników obecności muchy w kabinie czy wietrzenia bąków z siedzenia. Kokpit (chyba w najbiedniejszej wersji tylko) prosty, czytelny i intuicyjny jak w latach 90-ych.
Może kiedyś, zobaczymy.
Przy czasie umówię się na jazdę testową, ciekawy jestem jak to idzie na żywo.
Tutaj jeszcze kilka praktycznych informacji:
https://www.youtube.com/watch?v=5ARd1lUkFdI
Ludziów całe mnóstwo, zeszli się całymi rodzinami.
No i tak jak podejrzewałem, Jimny to był wabik na inne modele.
Główny wodzirej na początku prezentacji mówił, że czas oczekiwania może wynieść nawet dwa lata, "ale zapraszamy do zapoznania się z ofertą pozostałych samochodów Suzuki, dzisiaj na bardzo preferencyjnych warunkach".
Potem już konsultanci mówili, że można zamówić auto z symboliczną zaliczką 500 zł, i jest szansa, że jeśli będzie z wrześniowej produkcji to do grudnia 2019 powinna być na salonie.
Auto małe ale nie za małe.
Dość wąskie, o ile nie będziemy machać łapami w trakcie jazdy, jest szansa, że nie będziemy się szturchać łokciami z pasażerem. Ja mam 176 cm, po odsunięciu fotela maksymalnie do tyłu zostało zadziwiająco sporo miejsca na nogi. Nad głową też rezerwa. Czyli nawet wysoki chłop (choć może nie szeroki) spokojnie się tam zmieści.
Na plus ogromne wygodne drzwi, olbrzymia przejrzysta szyba drzwi i duże, czytelne lusterka boczne.
Ponoć jest 12 lat gwarancji na karoserię - że nie zacznie korodować. Ponoć cynkowana.
Niewysilony silnik 1.6 wolnossący, 102 konie.
Opcja 4-stopniowego automatu.
Siedzenia można rozłożyć, na nie położyć jakiś dedykowany materac i ponoć dwie osoby mogą spać w takim mini kamperze.
Rynienki, tego chyba już dawno nie było na nowych autach. No i retro-nadkola w komplecie.
Na minus:
Bagażnika praktycznie nie ma.
Miejscami wykończenie elementów (np tylne drzwi na przetłoczeniach) było takie sobie...no ale to estetyka.
Przewody do ogrzewania tylnej szyby wychodzą z drzwi i sterczą czekając aż je czymś zaczepimy i zerwiemy.
Zaczepy do holowania z takiego drucika...no ok, auto jest lekkie, może wytrzymają.
Osłony silnika od spodu brak (pewnie można dokupić). A atrapa chłodnicy z plasticzku tak miękkiego, że bałem się, że się połamie od patrzenia.
Plastikowy zderzak też tylko do miasta.
Bałem się tego systemu czytania znaków drogowych, bo stąd już tylko krok do samopodje...ania i wysyłania przez samochód komunikatów że driver przekroczył 50 w mieście albo wjechał pod zakaz.
Ale tutaj działa to tak, że system czyta co tam sobie zauważy po drodze, i wrzuca to na wyświetlacz. Nic nie pika, nie każe zwalniać itp. To tylko informacyjnie, gdyby kierowca nie zauważył.
.....ale i tak kiedyś to pójdzie w kierunku total control, mówię wam.
Ponoć w przypadku poprzedniego modelu Jimny miała miejsce analogiczna sytuacja z nienasyceniem rynku nowymi samochodami. Nie wiem, może ci Japończycy wolą być przesadnie ostrożni. Chociaż moim zdaniem mają szansę własnie teraz postawić milowy kamień i wypełnić lukę sentymentu do prawdziwych terenówek, nawet jeśli ktoś miałby tylko dojeżdżać do pracy czy na zakupy.
Zaraz wjedzie Ford Bronco, ruskie Nivy i UAZy też nie stoją w miejscu, potem obudzi się ktoś jeszcze i już tak łatwo nie będzie na rynku.
Generalnie nowy Jimny kupił mnie prostotą i funkcjonalnością. Auto do jeżdżenia, żadnych czujników obecności muchy w kabinie czy wietrzenia bąków z siedzenia. Kokpit (chyba w najbiedniejszej wersji tylko) prosty, czytelny i intuicyjny jak w latach 90-ych.
Może kiedyś, zobaczymy.
Przy czasie umówię się na jazdę testową, ciekawy jestem jak to idzie na żywo.
Tutaj jeszcze kilka praktycznych informacji:
https://www.youtube.com/watch?v=5ARd1lUkFdI
- Załączniki
-
- IMG_20190226_200454.jpg
- (108,09 KiB) Pobrany 38 razy
-
- IMG_20190226_200206.jpg
- (159,22 KiB) Pobrany 38 razy
-
- IMG_20190226_200141.jpg
- (108,96 KiB) Pobrany 38 razy
Re: Nowy Jimny
Jeszcze zdjęcia, bo limit załączników.
- Załączniki
-
- IMG_20190226_201730.jpg
- (184,48 KiB) Pobrany 37 razy
-
- IMG_20190226_201052.jpg
- (139,59 KiB) Pobrany 37 razy
-
- IMG_20190226_200607.jpg
- (191,96 KiB) Pobrany 37 razy
Re: Nowy Jimny
Napiszę coś od siebie, miałem Samca, Jimny, mamy też G-Vitarę - nie mam powodów do narzekania na te auta, ale wracając do meritum .
Jakieś pół roku temu zapisaliśmy się na nowego Jimny w wersji full bez automatu jakieś 83tyś PLN .
Auto testowe dostaliśmy na weekend - jako że miałem poprzedniki i samca i jimny to ten komfortem bije poprzednie na głowę - prowadzi się również znacznie lepiej.
Przejechaliśmy nim jakieś 120km bez oszczędzania raczej w formie testów po poznaniu i okolicach ( w umowie jazdy testowej zakaz wjazdu w teren )
Dostaliśmy z pełnym bakiem taki też mieliśmy oddać zjadło to maleństwo 6,3 litra tyle udało się nalać pod korek po 120km testów .
Auto mnie nie zawiodło i chcieli byśmy go mieć ale zachowanie dilera jest co najmniej z du. .. umowa rezerwacyjna na auto zaliczka wpłacona czekamy już 7 miesięcy a tu nagle telefon że nasz Jimny będzie kosztował 93 tyś zł i nie możemy nic zrobić itp . . Nic nam po umowie mają to gdzieś .
Więc grzecznie zwrócili zaliczkę i mam to gdzieś takie podejście do klienta - rewelacja .
Na pocieszenie kupiliśmy sobie TLC 120 wydaję się jakby trochę większa pali tyle co poprzedni jimny, jest bardziej komfortowa niż Defender więc na razie cieszy
Jimny kiedyś będzie ale z drugiej ręki pewnie.
Jakieś pół roku temu zapisaliśmy się na nowego Jimny w wersji full bez automatu jakieś 83tyś PLN .
Auto testowe dostaliśmy na weekend - jako że miałem poprzedniki i samca i jimny to ten komfortem bije poprzednie na głowę - prowadzi się również znacznie lepiej.
Przejechaliśmy nim jakieś 120km bez oszczędzania raczej w formie testów po poznaniu i okolicach ( w umowie jazdy testowej zakaz wjazdu w teren )
Dostaliśmy z pełnym bakiem taki też mieliśmy oddać zjadło to maleństwo 6,3 litra tyle udało się nalać pod korek po 120km testów .
Auto mnie nie zawiodło i chcieli byśmy go mieć ale zachowanie dilera jest co najmniej z du. .. umowa rezerwacyjna na auto zaliczka wpłacona czekamy już 7 miesięcy a tu nagle telefon że nasz Jimny będzie kosztował 93 tyś zł i nie możemy nic zrobić itp . . Nic nam po umowie mają to gdzieś .
Więc grzecznie zwrócili zaliczkę i mam to gdzieś takie podejście do klienta - rewelacja .
Na pocieszenie kupiliśmy sobie TLC 120 wydaję się jakby trochę większa pali tyle co poprzedni jimny, jest bardziej komfortowa niż Defender więc na razie cieszy
Jimny kiedyś będzie ale z drugiej ręki pewnie.
- sebastian44
- Posty: 2143
- Rejestracja: 01 lis 2009, 18:23
- Auto: była BJ73, była KZJ95, aktualnie TRJ120
- Kontakt:
Re: Nowy Jimny
Jednak 120 to zupełnie inne auto do innych zadań. Bardziej nadaje sie do touringu i wypraw 4x4 z pełnym wyposażeniem. Jimny- hmm, bardzo podoba mi sie to auto ale nie potrafie znaleźć dla niego sensownego zastosowania. Fajna zabawka do jazdy po okolicach, ale za 93 tysiące to troszke za drogo jak na zabawke. Do wypraw za te pieniedze mozna wyrwać piękną LC w dobrym stanie. A do zabawy sa tansze auta w których nie bedziemy sie bać porysowania lakieru.
Jestem na tak ale dopiero za jakies 5-10 lat jak te rodzynki dojrzeją
Jestem na tak ale dopiero za jakies 5-10 lat jak te rodzynki dojrzeją
Re: Nowy Jimny
Całkowicie się z tym zgadzam i dla tego jest LC .
Jimny dokładnie musi dojrzeć - po zakupy i po okolicy jest dobry, kiedyś przyjdzie na niego czas
Jimny dokładnie musi dojrzeć - po zakupy i po okolicy jest dobry, kiedyś przyjdzie na niego czas