BJ45 - rama i jej odbudowa.
Moderator: luk4s7
BJ45 - rama i jej odbudowa.
W zasadzie długo biłem się z myślami czy pisać ten temat ale jako że temat rdzewiejących ram i ich odbudowy jest obecnie modny i w każdym warzywniaku można ją zrobić to pokarzę co może spotkać właściciela jak i osobę naprawiającą taką ramę.
Rama czterdziestki jest dość specyficzna. Wykonana jest dwóch ceowników złożonych w profil zamknięty i zanitowana na gorąco. Jest to stary system produkcji ram i moim zdaniem robiąc jej odbudowę trzeba przywrócić jej pierwotny stan.
Jako, że jest to pojazd na resorach rama pracuje i dlatego że jest zanitowana wolna przestrzeń pozwala na jej ruchy. Ostatnimi czasy obserwuję różne wariacje na ten temat.
Poniżej jest rama łatana chyba w zależności od potrzeby ale samochód był po jakimś remoncie. Rama była odmalowana, nadwozie zrobione z płatów płaskiej grubej blachy.
Już po zdjęciu nadwozia pojawiły się pierwsze kłopoty.
Po wypiaskowaniu zeszła warstwa farby i biteksów. Objawił się obraz nędzy i rozpaczy.
Idealnie widać pęknięcia powstałe właśnie dlatego że ktoś ją pospawał wzdłuż.
Pięknie przespawana poprzeczka.
Wytarte mocowanie resora.
cdn...
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Rama czterdziestki jest dość specyficzna. Wykonana jest dwóch ceowników złożonych w profil zamknięty i zanitowana na gorąco. Jest to stary system produkcji ram i moim zdaniem robiąc jej odbudowę trzeba przywrócić jej pierwotny stan.
Jako, że jest to pojazd na resorach rama pracuje i dlatego że jest zanitowana wolna przestrzeń pozwala na jej ruchy. Ostatnimi czasy obserwuję różne wariacje na ten temat.
Poniżej jest rama łatana chyba w zależności od potrzeby ale samochód był po jakimś remoncie. Rama była odmalowana, nadwozie zrobione z płatów płaskiej grubej blachy.
Już po zdjęciu nadwozia pojawiły się pierwsze kłopoty.
Po wypiaskowaniu zeszła warstwa farby i biteksów. Objawił się obraz nędzy i rozpaczy.
Idealnie widać pęknięcia powstałe właśnie dlatego że ktoś ją pospawał wzdłuż.
Pięknie przespawana poprzeczka.
Wytarte mocowanie resora.
cdn...
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Re: BJ45 - rama i jej odbudowa.
Kowalstwo artystyczne! Renowacja takiej ramy w tysiaku się zmieści prawda?
/Luk4s7 (czyt. Łukasz)
/Luk4s7 (czyt. Łukasz)
Re: BJ45 - rama i jej odbudowa.
W tym przypadku odbudowa w zasadzie nie ma najmniejszego sensu. Większość jej elementów jest zniszczona. Stanęliśmy w obliczu znalezienia drugiej ramy w lepszym stanie. Niestety to jak wygrana w totka. Szukałem w wielu miejscach. Pomagał mi nawet członek zaprzyjaźnionego Klubu LC z Finlandii. Dostawałem zdjęcia i większość tam była totalnie zgnita albo podobnie naprawiana. Może ktoś się popuka w głowę ale rama się znalazła w Portugalii. Tam cieplej. Mimo to również zaatakowała ją rdza i wymaga odbudowy. Ale jest na czym budować.
Re: BJ45 - rama i jej odbudowa.
I teraz co dalej. Zdecydowaliśmy razem z fajnym klientem że zostanie w zasadzie zbudowana od nowa z elementami jego starej ramy. Nasz zagraniczny Partner robi to bardzo profesjonalnie. My nie mamy jeszcze sprzętu do zanitowania na gorąco. Co innego zrobienie kilku nitów dla wyglądu a co innego zanitowanie całej konstrukcji. Do tego potrzebna jest odpowiednia siła. Napisałem jeszcze bo już nad tym pracuję. Ma do zanitowania kilka nitów w moim GPW. Jako że czterdziestki i Willysy mogą się pojawiać to sprzęt musi być.
Tak robi się nowa rama do BJ45
Tak wygląda prasa do nitowania.
cdn...
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Tak robi się nowa rama do BJ45
Tak wygląda prasa do nitowania.
cdn...
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
- Rokfor32
- Klubowicz
- Posty: 8455
- Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
- Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
- Kontakt:
Re: BJ45 - rama i jej odbudowa.
To nie musi być nitowane na gorąco. Fabryka tak robiła ze względów technologicznych (mniejsze siły, większa szybkość. Czyli taniej i szybciej, co ma znaczenie w produkcji seryjnej). Można na zimno - jak się ma czym. Czyli odpowiednia siła zacisku, i odpowiednia sztywność narzędzia, plus odpowiedni materiał na nita.
Piszę to dlatemu - że nitowanie na gorąco bez podgrzewania elektrycznego (jak w zgrzewarkach) - czyli palnikiem - niszczy powłokę lakierniczą, co widać na fotach wyżej. Na dosyć dużym obszarze wokół nita. Z zewnątrz to niewielki problem - ale cała idea odbudowy takiej ramy to przecież porządne zabezpieczenie jej od wewnątrz.
Kiedyś nad tym tematem myślałem trochę, i wyszło mi, że żeby nie konstruować gigantycznej prasy do zakuwania na zimno może by sensowne było podgrzewanie indukcyjne nita. Acz zgrzewarka to też niegłupi pomysł.
Piszę to dlatemu - że nitowanie na gorąco bez podgrzewania elektrycznego (jak w zgrzewarkach) - czyli palnikiem - niszczy powłokę lakierniczą, co widać na fotach wyżej. Na dosyć dużym obszarze wokół nita. Z zewnątrz to niewielki problem - ale cała idea odbudowy takiej ramy to przecież porządne zabezpieczenie jej od wewnątrz.
Kiedyś nad tym tematem myślałem trochę, i wyszło mi, że żeby nie konstruować gigantycznej prasy do zakuwania na zimno może by sensowne było podgrzewanie indukcyjne nita. Acz zgrzewarka to też niegłupi pomysł.
Re: BJ45 - rama i jej odbudowa.
Eee. Jak zwykle przesadzasz i teoretyzujesz. Nity są zawsze w łatwo dostępnym miejscu bo inaczej nie dało by się ich zanitować. Wystarczy wyczyścić i pomalować. Ważne że nie ma rdzy. Do nitów na zimno możesz użyć nitów zrywalnych. Tak jest w słabo dostępnych punktach w ramie od GPW.
Re: BJ45 - rama i jej odbudowa.
Dodam tylko że podgrzewanie indukcyjne za pomocą spotera czy zgrzewarki też niszczy farbę wokół nita Mamy Używamy
To tak jak byś chciał nam powiedzieć że mogę gołymi palcami złapać za podkładkę rozgrzanej do białości śruby.
To tak jak byś chciał nam powiedzieć że mogę gołymi palcami złapać za podkładkę rozgrzanej do białości śruby.
- Rokfor32
- Klubowicz
- Posty: 8455
- Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
- Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
- Kontakt:
Re: BJ45 - rama i jej odbudowa.
To było takie sobie teoretyczne rozważanie, a nie realne pomysły Rozważałem kilka opcji - jak zawsze praktyka weryfikuje założenia .
O nagrzewarce indukcyjnej wiedziałem, że może próbować nagrzewać profil - ale przyjąłem, że różnica w masie (nit vs. reszta wokół) spowoduje, że nagrzeje się głównie nit.
Opcja dwa - czyli nagrzewanie zgrzewarką (czyli elektrycznie metodą zwarciową) wydaje się sensowniejsza - prąd płynie praktycznie tylko przez nit, i tylko on się istotnie nagrzewa). To mógłby być pomysł warty rozważenia, bo stare zgrzewarki zwarciowe można kupić za drobne.
Opcja trzecia, jaką rozważałem, to zrobienie zaciskarki w taki sposób - żeby do szczęk dało się podłączyć końcówki zgrzewarki. Normalnie prasa na zimno musi mieć konkretny nacisk (więc i gabaryt) - pewnie okolice 50T lub wyżej, żeby zamknąć nit 10 czy 12mm. Ale gdyby to mogło jednocześnie nit nagrzewać - to prawdopodobnie by starczyło tak do 10T nacisku. Mniejsze, poręczniejsze - i łatwiejsze do zmajstrowania (mam na myśli izolowany stempel zaciskarki).
Gdyby iść w minimalizm formy - to teoretycznie powinno w zupełności starczyć wielgachne kowadło (tak wyprofilowane, coby wlazło w otwory konstrukcyjne ramy) - i odpowiedni młotek ...
O nagrzewarce indukcyjnej wiedziałem, że może próbować nagrzewać profil - ale przyjąłem, że różnica w masie (nit vs. reszta wokół) spowoduje, że nagrzeje się głównie nit.
Opcja dwa - czyli nagrzewanie zgrzewarką (czyli elektrycznie metodą zwarciową) wydaje się sensowniejsza - prąd płynie praktycznie tylko przez nit, i tylko on się istotnie nagrzewa). To mógłby być pomysł warty rozważenia, bo stare zgrzewarki zwarciowe można kupić za drobne.
Opcja trzecia, jaką rozważałem, to zrobienie zaciskarki w taki sposób - żeby do szczęk dało się podłączyć końcówki zgrzewarki. Normalnie prasa na zimno musi mieć konkretny nacisk (więc i gabaryt) - pewnie okolice 50T lub wyżej, żeby zamknąć nit 10 czy 12mm. Ale gdyby to mogło jednocześnie nit nagrzewać - to prawdopodobnie by starczyło tak do 10T nacisku. Mniejsze, poręczniejsze - i łatwiejsze do zmajstrowania (mam na myśli izolowany stempel zaciskarki).
Gdyby iść w minimalizm formy - to teoretycznie powinno w zupełności starczyć wielgachne kowadło (tak wyprofilowane, coby wlazło w otwory konstrukcyjne ramy) - i odpowiedni młotek ...
Re: BJ45 - rama i jej odbudowa.
Jak widać nie ma tragedii i wychodzi super.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Re: BJ45 - rama i jej odbudowa.
Jestem mega zadowolony z tego co wyszło.
A w kolejce kolejna rama do zrobienia. Tym razem u nas
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
A w kolejce kolejna rama do zrobienia. Tym razem u nas
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Re: BJ45 - rama i jej odbudowa.
Robicie takie ramy do LJ73?
Re: BJ45 - rama i jej odbudowa.
Odbudować można każdą ramę. To kwestia budżetu i czasu. W LJ-ocie to taniej jest kupić auto z papierami.
Re: BJ45 - rama i jej odbudowa.
Jako lajkonik zapytam nieśmiało, czy zamiast nitów nie można użyć śrub ?