Ledy są dobre do wyprawowego auta, ale nie do zalewania wodą.
Zresztą żadne lampy nie wytrzymają godziny pod wodą. Muszę kupić kilka kompletów zwykłych
kosztują po 20 zł /szt, więc można szaleć. Jeden Led kosztuje od 200 zł
a założę się, że po jednym topieniu będą do śmieci. Może te za 1000 wytrzymają, ale z takimi lampami będę się bał zostawić auto na publicznym parkingu
Opony na zdjęciu to chyba mt Cooper stt pro, albo Chińczyk GT radial adventuro Mt. Chińczyki będą na sprzedaż, nie mają roku, mają przejechany ok. 2000km. Zmieniłem na coppery, ale okazało się, że różnica niewielka. Muszę sprawdzić rozmiar chinek, ale chyba 32x11,5 albo 31x10,5
Cooper stt pro na drodze dość ciche do 110km i nie biją, chociaż Chińczyk cichszy. W terenie, można zmniejszyć mocno ciśnienie i bok jest na tyle mocny, że wytrzymuje nawet bez powietrza, opona nie spada z felgi, nie opada na felgę.
Przy ciśnieniu ponad 1,5 można jechać po czarnym do 110 bez problemów, nie grzeje się guma, jest na tyle sztywny bok, przy 2,5 bardzo sztywne auto na czarnym, idealnie się prowadzi, dobrze się trzyma drogi, poniżej 2 idealnie na szutry i dziury, ładnie tłumi, chociaż przy sztywnych mostach...
Tyle zalet.
Wada rozmiaru (33*12,5*15) to słabo się prowadzi w koleinach - wozi autem, z jednej koleiny w drugą.
Wada zasadnicza samej gumy - w ciężkim błocie nie działają. Może to kwestia, że słaby silnik, więc napisać muszę, że nie działają z tym silnikiem, na patrolu też się nie sprawdziły w błocie, za mała moc tych diesli, żeby oczyścić bieżnik przy rozmiarze opony 33x12,5x15.
Niestety nie znam opon MT, które w ciężkim błocie by robiły. Tylko simexy.
W stosunku do chińskich, jak z chińskiej opony spadło powietrze, to siadła guma na feldze, jazda była niemożliwa, czyli bok opony bardzo miękki. Chińczyk był cichszy na asfalcie I równie marny w błocie co Cooper, a w terenie bardzo podobnie sobie radziły Chińczyk i USA Cooper.
Lj73 2,4 LTII 1991 Oradek