Mół osiołek, czyli Hilux 2011+ by Templar
Moderator: luk4s7
Re: Mół osiołek, czyli Hilux 2011+ by Templar
Prawie 230tyś/ 7lat
Re: Mół osiołek, czyli Hilux 2011+ by Templar
Pierwsze wrażenia z użytkowania BFGoodrich Mud Terrain T/A KM3, na razie drogowe (co chyba najbardziej większość osób interesuje ) :
Bardzo pozytywnie. Chwilowo zapominam że zmieniłem opony z AT. Przy prędkościach do 100km/h nie odczułem dyskomfortu akustycznego. Szum jest może minimalnie większy niż na AT, ale nie jestem w stanie tego na 100% stwierdzić... Znów zapomniałem zabrać miernika przed wymianą opon... Dominującym dźwiękiem jest nadal silnik.
Jeśli chodzi o trakcje to na razie miałem okazję pojeździć po mokrym. Jest zdecydowanie lepiej niż na KM1. KM2 niestety nie posiadałem, więc ciężko porównywać.
W zestawieniu z KO2 odniosłem wrażenie że przyczepność jest podobna, ale po jej zerwaniu, ciężej na KM3 ją odzyskać.
Jeśli chodzi o samą współpracę 265/75R16 z Hiluxem, to jeszcze muszę temat dopracować. Podobno miały współpracować nawet z fabryczną wysokością. U mnie przy +3", przy skręcie i przechyle (wjazd na chodnik) przycierają nadkola.
Może być to spowodowane przez za mały offset felgi (mam teraz +10 a zalecają +30), ale chyba w tej sytuacji podetnę plastik żeby mieć jednak większy rozstaw (i nie kupować kolejnego kompletu felg...).
Bardzo pozytywnie. Chwilowo zapominam że zmieniłem opony z AT. Przy prędkościach do 100km/h nie odczułem dyskomfortu akustycznego. Szum jest może minimalnie większy niż na AT, ale nie jestem w stanie tego na 100% stwierdzić... Znów zapomniałem zabrać miernika przed wymianą opon... Dominującym dźwiękiem jest nadal silnik.
Jeśli chodzi o trakcje to na razie miałem okazję pojeździć po mokrym. Jest zdecydowanie lepiej niż na KM1. KM2 niestety nie posiadałem, więc ciężko porównywać.
W zestawieniu z KO2 odniosłem wrażenie że przyczepność jest podobna, ale po jej zerwaniu, ciężej na KM3 ją odzyskać.
Jeśli chodzi o samą współpracę 265/75R16 z Hiluxem, to jeszcze muszę temat dopracować. Podobno miały współpracować nawet z fabryczną wysokością. U mnie przy +3", przy skręcie i przechyle (wjazd na chodnik) przycierają nadkola.
Może być to spowodowane przez za mały offset felgi (mam teraz +10 a zalecają +30), ale chyba w tej sytuacji podetnę plastik żeby mieć jednak większy rozstaw (i nie kupować kolejnego kompletu felg...).
Re: Mół osiołek, czyli Hilux 2011+ by Templar
To ja dorzucę ciekawostkę. W zasadzie to nie wiem czy to ma związek ale: w zeszłym roku zaczęła mi gwizdać tylna główka w Revo. Panowie w ASO potwierdzili. Zaproponowałem że jeśli mam mieć wymieniany talerz z atakiem to sam sobie wymienię bo jest szansa że zrobięnto lepiej. Przyznana mi została wymiana całej kompletnej główki. I obserwacje są następujące choć nie należę do tych co liczą każdy miligram paliwa. Po prostu tankuję. Widzę tylko średnie spalanie na wyświetlaczu.
Nowe auto paliło koło 8,7-9 litrów. Po zmianie kół i wyjącej główce (główka zaczęła wyć przed zmianą) wskazania były na poziomie 11,4. Teraz z nową główką od kilku niesięcy mam 10,7.
Nowe auto paliło koło 8,7-9 litrów. Po zmianie kół i wyjącej główce (główka zaczęła wyć przed zmianą) wskazania były na poziomie 11,4. Teraz z nową główką od kilku niesięcy mam 10,7.
- Rokfor32
- Klubowicz
- Posty: 8440
- Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
- Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
- Kontakt:
Re: Mół osiołek, czyli Hilux 2011+ by Templar
Do wytworzenia dźwięku trzeba zużyć energię Wie to każdy posiadacz dupnego subwofera w golfie, bo kable zasilające idą grube jak palce, a jak radio idzie, to światła przygasają ...
Już nie mówiąc o ogólnym zmniejszeniu sprawności, i wzroście wydzielania ciepła (dżwięk jest efektem ubocznym straty energii wywołanej wibracjami). To wszystko pochłania enerigię - a ta pochodzi z paliwa.
Zimą wyraźnie też czuć bardzo silny opór przekładni głównych, jak jest nalany gęsty olej (zanim zdąży sie rozgrzać). Auto jedzie jak z zaciągniętym ręcznym
Swoją drogą - żeby sie przekładnia wysypała w nowym hilu, i to używanym raczej lajtowo - słabo trochę.
Już nie mówiąc o ogólnym zmniejszeniu sprawności, i wzroście wydzielania ciepła (dżwięk jest efektem ubocznym straty energii wywołanej wibracjami). To wszystko pochłania enerigię - a ta pochodzi z paliwa.
Zimą wyraźnie też czuć bardzo silny opór przekładni głównych, jak jest nalany gęsty olej (zanim zdąży sie rozgrzać). Auto jedzie jak z zaciągniętym ręcznym
Swoją drogą - żeby sie przekładnia wysypała w nowym hilu, i to używanym raczej lajtowo - słabo trochę.
Mół osiołek, czyli Hilux 2011+ by Templar
Produkując setki czy tysiące sztuk miesięcznie pewnie może się zdarzyć jakiś słabszy dzień. Gwarancja jest po to żeby takie błędy naprawić. Tutaj jak widać nikt nie robił problemów.Rokfor32 pisze:Swoją drogą - żeby sie przekładnia wysypała w nowym hilu, i to używanym raczej lajtowo - słabo trochę.
Ciekaw jestem jak są główki regulowane w fabryce. Czy robi to jakaś maszyna czy człowiek. Wiedząc jak się to robi ręcznie, jest spora szansa że człowiek może sp... robotę.
Re: Mół osiołek, czyli Hilux 2011+ by Templar
Nadal ręcznie.
Re: Mół osiołek, czyli Hilux 2011+ by Templar
No to nie mam więcej pytań. Ludzie są mało powtarzalni mimo iż Toyota ma bardzo proste i skuteczne metody kontroli jakości.kylon pisze:Nadal ręcznie.
Re: Mół osiołek, czyli Hilux 2011+ by Templar
Ja wcale też się nie denerwowałem. Po prostu wymienili i jest git.
Re: Mół osiołek, czyli Hilux 2011+ by Templar
To ze nowa generacja auta nie jest tak dobra jak poprzednia, ludzie powtarzają od kiedy Karl Benz zaczął wprowadzać poprawki w swoim wynalazku.
Sądzę że w fabryce nie robią tego całkowicie "ręcznie" a raczej półautomatycznie wg. ustalonych procedur i z ustawionymi odgórnie narzędziami. Roboty do takiej pracy są po prostu średnio opłacalne.
Jakaś skucha zawsze się trafia, ale sądzę że nadal jest lepiej niż np. w VW z którym na początku miałem nieustanne wizyty w serwisie bo śrubka była niedokręcona albo pasowanie zbyt ciasne...
Sądzę że w fabryce nie robią tego całkowicie "ręcznie" a raczej półautomatycznie wg. ustalonych procedur i z ustawionymi odgórnie narzędziami. Roboty do takiej pracy są po prostu średnio opłacalne.
Jakaś skucha zawsze się trafia, ale sądzę że nadal jest lepiej niż np. w VW z którym na początku miałem nieustanne wizyty w serwisie bo śrubka była niedokręcona albo pasowanie zbyt ciasne...
- Rokfor32
- Klubowicz
- Posty: 8440
- Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
- Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
- Kontakt:
Re: Mół osiołek, czyli Hilux 2011+ by Templar
Problem jest raczej gdzie indziej - i temu mnie to trochę niepokoi.
Źle złożona przekładnia wyje od razu. Nie po czasie, czy iluś tam tysiach km. Od razu.
A skoro było dobrze - i się wysypało (o wiele za szybko) - to raczej świadczy to o zejściu z jakością. Nie błąd montażu czy regulacji - a błąd (lub co gorsza - świadome działanie) w kwestii jakości użytych materiałów - czy to na samą przekładnię, czy na łożyska.
Obym nie miał racji, i faktycznie jedynie błąd ludzki.
Źle złożona przekładnia wyje od razu. Nie po czasie, czy iluś tam tysiach km. Od razu.
A skoro było dobrze - i się wysypało (o wiele za szybko) - to raczej świadczy to o zejściu z jakością. Nie błąd montażu czy regulacji - a błąd (lub co gorsza - świadome działanie) w kwestii jakości użytych materiałów - czy to na samą przekładnię, czy na łożyska.
Obym nie miał racji, i faktycznie jedynie błąd ludzki.
Re: Mół osiołek, czyli Hilux 2011+ by Templar
Jessssoooooo. Od początku miałczało! Tylko nie było czasu wcześniej. A potem narastało.
Re: Mół osiołek, czyli Hilux 2011+ by Templar
Obserwując niekończące się dyskusje między panami przypomana mi się z dzieciństwa program Sonda, który natenczas wydawał mi sie arcyciekawy.
Z nieodżałowanym duetem dysputantów Kamiński - Kurek. Jeden sceptyk, drugi entuzjasta
Z nieodżałowanym duetem dysputantów Kamiński - Kurek. Jeden sceptyk, drugi entuzjasta
Re: Mół osiołek, czyli Hilux 2011+ by Templar
O to to. Można pomyśleć, że się dogadali, jak popularyzować forum tak im to nieźle wychodzi
Re: Mół osiołek, czyli Hilux 2011+ by Templar
Mam zamiar pójść nawet o krok dalej- za miesiąc odbieram nowego SR5 i będę stopniowo obserwował co się urywa i w jakiej kolejności
Re: Mół osiołek, czyli Hilux 2011+ by Templar
Walka trwa... Ponieważ przedni dyferencjał dostał dropa, nie pasuje już przednia osłona. Trzeba ją solidnie podziurawić- w sumie trzy duże otwory (na razie wyciąłem tylko jeden). W wolnej chwili wspawam tam maskownice. W sumie chyba łatwiej by było po prostu dać calowe dystanse pod śruby, ale za późno na to wpadłem... Przy okazji część zerwanych nakrętek doczekała się naprawy/ wymiany w postaci nitonakrętek z nierdzewki. Jedyny minus to że trzeba było lekko rozwiercić otwory w ramie.