To ciekawostka.RAT pisze: przenoszę wyciągarkę podobnie jak Ty masz za zderzak przed chłodnice .
Uważam że to jest lepsze rozwiązanie ponieważ jest schowana i osłonięta przed pierwszym błotem i syfem (...) odkopywanie wyciągarki z błota , torfu itd nie należy do najprzyjemniejszych . Masz pewnie rację że dostęp do niej będzie bardziej utrudniony , ale obsługa raczej sprowadza się jedynie do przełączenia sprzęgła i tyle a rękę tam idzie wsadzić spokojnie.
Nie najgorszym rozwiązaniem jest schowanie jej tak jak na zdjęciu z białej lj z czerwonym zderzakiem ale do tego trzeba ciąć pas a ja tego chce uniknąć.
Ja chcę podobnie jak Ty a Ty chcesz jak ja
Nie jest tak fajnie, jak Ci się wydaje.
Ręki nie idzie tam wsadzić wcale spokojnie. Przynajmniej u mnie. Pas przeszkadza. Obsługa to czasem też odkręcenie kabli elektrycznych, a w tej konfiguracji to niemożliwe.
U Ciebie może się brudzi, ale masz wyciągarkę na wierzchu i możesz ją wyczyścić. Jak schowasz, tak jak ja, to już bez zdejmowania zderzaka nie doczyscisz.
Zastanów się jeszcze. Pomyśl, jak będzie w wodzie. Cała wyciągarka będzie pod wodą, nie będzie nic widać. Zobacz na foto moim poniżej. Akcja w której zepsuła się wyciągarka. Nie było widać ani słychać czy działa, lina się zakleszczyła.
Poniżej wrzucam też foto płyty pod wyciągarkę, uniwersalnej, od Escape, z wymiarami otworów, taka była u mnie. Najtańsza opcja IMHO.
Podpowiedz mi proszę, jak i jaką masz zamontowaną osłonę z przodu i skąd masz taki fajny zderzak?
Lj73 2,4 LTII 1991 Oradek