Mół osiołek, czyli Hilux 2011+ by Templar
Moderator: luk4s7
Re: Mół osiołek, czyli Hilux 2011+ by Templar
Ugh... pokusiło mnie... Wymiana górnego wahacza na przedłużony. Piękny, niebieski, prosto z Chin...
Robota na 2 godzinki. Skończyło się na 4 dniach. Śruby okazały się zapieczone do tego stopnia że bez cięcia, grzania palnikiem acetylenowym i demontażu całej zwrotnicy nie dało rady.
Na końcu przykra niespodzianka- chińczyk spierdzielił przegub i ma on inną średnice niż gniazdo. Różnica to tylko 5mm...
Robota na 2 godzinki. Skończyło się na 4 dniach. Śruby okazały się zapieczone do tego stopnia że bez cięcia, grzania palnikiem acetylenowym i demontażu całej zwrotnicy nie dało rady.
Na końcu przykra niespodzianka- chińczyk spierdzielił przegub i ma on inną średnice niż gniazdo. Różnica to tylko 5mm...
Re: Mół osiołek, czyli Hilux 2011+ by Templar
I odpowiedz producenta:
i understand what you are meaning !this control arm can fit for your car ....
first you need to know the Car modification is different with original part . it need you do some change , this is the fun of Car modification.
Re: Mół osiołek, czyli Hilux 2011+ by Templar
W pzyszłym tygodniu u siebie będę zakładał takie wahacze ale australiańskie
Miałem już je w ręku i na razie wzbudzają zaufanie. Zakładaliśmy też amerykańskie w 4Runnerze i się ciągle rozkręcają ale ich konstrukcja była zupełnie inna. Sworzeń górny rozkręcany na kawałki.
Miałem już je w ręku i na razie wzbudzają zaufanie. Zakładaliśmy też amerykańskie w 4Runnerze i się ciągle rozkręcają ale ich konstrukcja była zupełnie inna. Sworzeń górny rozkręcany na kawałki.
Re: Mół osiołek, czyli Hilux 2011+ by Templar
Jak to jest, niektórzy polecają regulowane górne wahacze że niby lepiej można kąty ustawić (link poniżej). Ma to sens?
https://www.superiorengineering.com.au/ ... er=236,355
https://www.superiorengineering.com.au/ ... er=236,355
Re: Mół osiołek, czyli Hilux 2011+ by Templar
[/quote]Templar pisze:I odpowiedz producenta:
[quote... it need you do some change , this is the fun of Car modification.
Instrukcja w takich przypadkach:
1. Wynająć płatnego anihilatora
2. Kupić dla niego bilet lotniczy
3. Nigdy nie kupować takich rzeczy u nieznajomych sprzedawców, lepiej nudzić któregoś z Profesorów, ewentualnie będzie tańszy bilet (punkt 2)
nie mogący się powstrzymać
wojciech endurance
www.polkasteam.pl
Re: Mół osiołek, czyli Hilux 2011+ by Templar
Może i bym się skusił, ale już drugi tydzień czekam na samą informację kiedy mi blokadę założyszkylon pisze:W pzyszłym tygodniu u siebie będę zakładał takie wahacze ale australiańskie
Miałem już je w ręku i na razie wzbudzają zaufanie. Zakładaliśmy też amerykańskie w 4Runnerze i się ciągle rozkręcają ale ich konstrukcja była zupełnie inna. Sworzeń górny rozkręcany na kawałki.
Re: Mół osiołek, czyli Hilux 2011+ by Templar
Soon jutro chyba przychodzi a jak graty są to szybko będę chciał się ich pozbyć .
Re: Mół osiołek, czyli Hilux 2011+ by Templar
Dla odmiany bardziej udane zakupy: znalezione na wyprzedaży sklepu w USA ledy Rigid, w cenie, razem z przesyłką i cłem, chińczyka z allegro
Re: Mół osiołek, czyli Hilux 2011+ by Templar
Moje narzekania na wahacz okazały się lekko przesadzone. Sam przegub kulowy jest bardzo łatwy w demontażu, przez co jutro czeka mnie wycieczka do znajomego na tokarkę, żeby przeszlifować 0.1mm z powierzchni. Sam stożek, po dokładnym obejrzeniu, powinien wchodzić tylko o jakiś 1mm głębiej.
Re: Mół osiołek, czyli Hilux 2011+ by Templar
Nie boisz się? Koła to trzymanw w ryzach.
Re: Mół osiołek, czyli Hilux 2011+ by Templar
Fabrycznie elementy był wykonywany na tokarce. Jeśli zostanie symetrycznie przetoczony na takiej samej maszynie, zgodnie ze sztuką, nie widzę powodu do niepokoju.
Bałbym się podtaczać go na listku na kątówce Ale szczerze mówiąc to już nie takie ulepy na drogach widziałem. I szczerze mówiąc, abstrahując od podśmiechujek z dziadostwa jakie ludzie robią, wszystkie wróciły na kołach do domu
Od strony materiałowej wahacz wygląda ok. Najbardziej chyba strasz chińskie malowanie proszkowe, ale reszta wydaje się w porządku.
Oczywiście nie zamierzam na dzień dobry rozpędzać się do 180km/h i wykonywać gwałtownych manewrów
Bałbym się podtaczać go na listku na kątówce Ale szczerze mówiąc to już nie takie ulepy na drogach widziałem. I szczerze mówiąc, abstrahując od podśmiechujek z dziadostwa jakie ludzie robią, wszystkie wróciły na kołach do domu
Od strony materiałowej wahacz wygląda ok. Najbardziej chyba strasz chińskie malowanie proszkowe, ale reszta wydaje się w porządku.
Oczywiście nie zamierzam na dzień dobry rozpędzać się do 180km/h i wykonywać gwałtownych manewrów
- szulbor
- Posty: 392
- Rejestracja: 25 sty 2014, 20:29
- Auto: Toyota 4runner 3rd 5VZ-FE 3.4ccm Supercharged
- Kontakt:
Re: Mół osiołek, czyli Hilux 2011+ by Templar
Z tym ciągłym odkrecaniem bym nie przesadzal dokrecane raz po pierwszych kilkuset kilometrach. A od tamtej pory spokój. Tfu tfukylon pisze:W pzyszłym tygodniu u siebie będę zakładał takie wahacze ale australiańskie
Miałem już je w ręku i na razie wzbudzają zaufanie. Zakładaliśmy też amerykańskie w 4Runnerze i się ciągle rozkręcają ale ich konstrukcja była zupełnie inna. Sworzeń górny rozkręcany na kawałki.
Czy ma sens ich zakładanie, większy zakres ruchu, to daja, czy to potrzebne? Na fabrycznych też można jeździć, ale jakbym miał decydować ponownie to bym założył.
Trzymam kciuki za twoje. Choć ja bym pewnie bal się tego dotaczania itp. Ale nie jestem obiektywny bo deser razy koło zgubiłem
Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka
Re: Mół osiołek, czyli Hilux 2011+ by Templar
O kolejnym razie dokręcania Ci nie mówiłem Szulbor. Już mam schizę z tym autem
Re: Mół osiołek, czyli Hilux 2011+ by Templar
No to rżniemy.