Korozja ramy
Moderator: luk4s7
-
- Posty: 23
- Rejestracja: 05 wrz 2013, 07:21
- Auto: KZJ95
- Kontakt:
Korozja ramy
Witam, no i mnie dopadło.
Ostatnio przy okazji wizyty u mechanika wlazłem pod samochód a tam takie kwiatki.
Koło lewego tylnego koła pomiędzy górnym gniazdem sprężyny i poprzeczką otworzył się profil ramy ;/ Blachy pionowa i pozioma wyglądają zdrowo tylko że profil się otworzył...
Moje pytanie jest co mogę z tym zrobić? Obecnie zdjęcie budy z ramy i piasek odpada.
Wyciąć róg i wspawać kątownik odpowiedniej grubości ? Do spawać kątownik na wierzch? Po prostu zespawać blachy ze sobą ? Dać sobie spokój i zebrać kasę na piasek ?
Za adres kogoś kto wiedział by co zrobić w okolicach Warszawy z tym tematem też bym się nie obraził.
Ostatnio przy okazji wizyty u mechanika wlazłem pod samochód a tam takie kwiatki.
Koło lewego tylnego koła pomiędzy górnym gniazdem sprężyny i poprzeczką otworzył się profil ramy ;/ Blachy pionowa i pozioma wyglądają zdrowo tylko że profil się otworzył...
Moje pytanie jest co mogę z tym zrobić? Obecnie zdjęcie budy z ramy i piasek odpada.
Wyciąć róg i wspawać kątownik odpowiedniej grubości ? Do spawać kątownik na wierzch? Po prostu zespawać blachy ze sobą ? Dać sobie spokój i zebrać kasę na piasek ?
Za adres kogoś kto wiedział by co zrobić w okolicach Warszawy z tym tematem też bym się nie obraził.
Re: Korozja ramy
po zdemontowaniu mostu, trzeba wyciąć to co jest skorodowane i sukcesywnie wspawać. - nawet jak z zewnątrz wygląda ok, to od środka będzie zjedzone (zdrowe by nie popękało).
Może być potrzeba podniesienia lekko budy (poluzuj poduszki i unieś 5cm), bo słabo z dojściem jak się spawa przy górnej krawędzi.
Na pewno zdjęcie i piaskowanie jest lepsze, ale jak się niema co się lubi to asie lubi co się ma
Może być potrzeba podniesienia lekko budy (poluzuj poduszki i unieś 5cm), bo słabo z dojściem jak się spawa przy górnej krawędzi.
Na pewno zdjęcie i piaskowanie jest lepsze, ale jak się niema co się lubi to asie lubi co się ma
Re: Korozja ramy
Żeby nie zakładać nowego tematu, jak to u Was wygląda właśnie z rudą na ramie? Oczywistym jest pojawianie się większych czy mniejszych ognisk korozji w miejscach spawów i przy otworach technologicznych. Zdaję sobie sprawę, że im dalej w tył auta to rama wygląda gorzej (efekt piaskowania i osadzania się syfu z drogi robi swoje). Stąd moje pytanie, ilu z Was musiało podchodzić do ramy z migomatem? Czy jest to nagminne, czy tylko się zdarza i nie ma na to reguły?
Pozdrawiam
R
Pozdrawiam
R
Re: Korozja ramy
Witaj w klubie "rudej" no nie stety tak juz jest w przypadku wiekszosci tych aut, ze zrera ja tyl bardziej niz przod.
Z tego powodu gdyz czasami trafiaja sie roznego rodzaju wycieki a to z pod miski a to z uszczelnien itd itp ktore troche konserwuja, brzmi banalnie ale tak jest.
Natomiast tyl jest najbardziej narazony na korozje do tego stopnia , ze wyzarlo mi diure w tylnym moscie i gubulem olej. W moim przypadku bedzie ciecie tylnej belki poprzecznej i wspawywanie nowego materialu lub przekladka z dawcy co jest bardziej rozsadne gdyz zachowane sa te same parametry i ksztalty - dobra porada kolegi Rokfora (pozdrawiam) Najlepiej jest zakupic rame nie zjedzona czasowo przez " ruda " i zrobienie na cacy i pozniej przekladka.....i b edziesz mial chlopie na 10 lat spokoj albo dluzej.
Jest to dosc drogie ale ja sie nad tym zastanawiam powaznie, bo jak policze ile mnie wyniesie co chwile jakies spawanie i ratowanie "dorazne" to wiecej wydam na takie pirdolki niz bym mial kupic uzywke z dawcy i zrobil po swojemu.
Temat juz byl w opisie ciecie ramy ...jakby co poszukaj na forum
mam nadzieje, ze pomoglem choc troche
pozdrawiam
Piotr
Z tego powodu gdyz czasami trafiaja sie roznego rodzaju wycieki a to z pod miski a to z uszczelnien itd itp ktore troche konserwuja, brzmi banalnie ale tak jest.
Natomiast tyl jest najbardziej narazony na korozje do tego stopnia , ze wyzarlo mi diure w tylnym moscie i gubulem olej. W moim przypadku bedzie ciecie tylnej belki poprzecznej i wspawywanie nowego materialu lub przekladka z dawcy co jest bardziej rozsadne gdyz zachowane sa te same parametry i ksztalty - dobra porada kolegi Rokfora (pozdrawiam) Najlepiej jest zakupic rame nie zjedzona czasowo przez " ruda " i zrobienie na cacy i pozniej przekladka.....i b edziesz mial chlopie na 10 lat spokoj albo dluzej.
Jest to dosc drogie ale ja sie nad tym zastanawiam powaznie, bo jak policze ile mnie wyniesie co chwile jakies spawanie i ratowanie "dorazne" to wiecej wydam na takie pirdolki niz bym mial kupic uzywke z dawcy i zrobil po swojemu.
Temat juz byl w opisie ciecie ramy ...jakby co poszukaj na forum
mam nadzieje, ze pomoglem choc troche
pozdrawiam
Piotr
Re: Korozja ramy
Chcialem zapytac czy cos udalo Ci zrobic w sprawie tej ramy !? napisz jestem ciekawy rozdrawiam....werewolf_black2 pisze:werewolf_black2
- sebastian44
- Posty: 2143
- Rejestracja: 01 lis 2009, 18:23
- Auto: była BJ73, była KZJ95, aktualnie TRJ120
- Kontakt:
Re: Korozja ramy
Kolega już sprzedał samochód i nie ma go na forum. Ale znam historie, rana była spawana przez Rokfora. Z tym że nie był to jakoś wielki remont raczej doraźna naprawa
Re: Korozja ramy
uu...a to szkoda......mnie chyba tez.... to czeka.....
no nic...
pozdrawiam
Piotr
no nic...
pozdrawiam
Piotr
Re: Korozja ramy
Należy pamiętać, że piaskowanie ramy to nie jest szybki i tani proces. Robienie tego na samochodzie to jest zupełnie z dupy pomysł ale wiem że są tacy co tak robią. Tyle, że piach jest wszędzie wciśnięty pod dość dużym ciśnieniem. Moim skromnym zdaniem jest to niszczenie samochodu. No i nie ma opcji wyczyszczenia ramy od góry ani pod przykręconymi elementami.
Próbowaliśmy już chyba wszystkich metod bez rozbierania samochodu które są nieinwazyjne dla gumy czy elektryki. Sodowanie nadaje się super do zdejmowania lakieru z nadwozia. Rdzy nie rusza. Zatem na ramy się nie nadaje.
Obecnie testowaliśmy czyszczenie suchym lodem i fajnie zdejmuje wszelkie masy bitumiczne. Jak powyższa metoda nie rusza zupełnie rdzy. Z resztą wkrótce zrobię zdjęcia czyszczenia samego nadwozia od J9 tą metodą.
Powracając do ramy chciałbym wielu z Was uświadomić, że nie jest to robota za 3 tyś i pociąga za sobą lawinę kolejnych kosztów.
Celowo wymieniłem tą kwotę bo kilka razy miałem rozmowy tylu:
- zmieścimy się w 3 tysiącach?
- a pod Włoszczową tyle kosztuje
Czy na ładnie pomalowaną ramę zamontujecie zardzewiałe elementy czy śruby? No pewnie nie. Co z tarczami kotwicznymi? Te zazwyczaj po piaskowaniu nie istnieją w tym aucie. A przecież aby je wymienić trzeba zdemontować łożyska piast. I łożyska i robota przecież kosztuje. Tuleje wahaczy, tuleje nadwozia, zardzewiały zazwyczaj zbiornik itp. Tego wszystkiego nie widać tak z zewnątrz. Potem są schody.
Nie jest to klasyk zatem jeśli już się decydujemy na taki ruch to warto być przygotowanym na przeciwności losu i spore wydatki. Choć rozumiem osoby które mają sentyment do swoich samochodów bo są z nimi od początku i mają być przez kolejne 20 lat. Każdy ma prawo do swoich decyzji i wyborów.
Nie zawsze jeszcze widać co jest schowane pod wieloma warstwami farby.
Poniższe fotki pomogą troszkę uświadomić problemy z jakimi możemy się spotkać.
Rama posmarowana była jakąś gumą pod którą wilgoć robiła swoje.
Tylna belka będzie zupełnie wymieniona na nową. Reszta odtworzona na giętarce CNC i wspawana. Na szczęście największa perforacja jest za układem zawieszenia. Reszta jest zdrowa.
cdn...
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Próbowaliśmy już chyba wszystkich metod bez rozbierania samochodu które są nieinwazyjne dla gumy czy elektryki. Sodowanie nadaje się super do zdejmowania lakieru z nadwozia. Rdzy nie rusza. Zatem na ramy się nie nadaje.
Obecnie testowaliśmy czyszczenie suchym lodem i fajnie zdejmuje wszelkie masy bitumiczne. Jak powyższa metoda nie rusza zupełnie rdzy. Z resztą wkrótce zrobię zdjęcia czyszczenia samego nadwozia od J9 tą metodą.
Powracając do ramy chciałbym wielu z Was uświadomić, że nie jest to robota za 3 tyś i pociąga za sobą lawinę kolejnych kosztów.
Celowo wymieniłem tą kwotę bo kilka razy miałem rozmowy tylu:
- zmieścimy się w 3 tysiącach?
- a pod Włoszczową tyle kosztuje
Czy na ładnie pomalowaną ramę zamontujecie zardzewiałe elementy czy śruby? No pewnie nie. Co z tarczami kotwicznymi? Te zazwyczaj po piaskowaniu nie istnieją w tym aucie. A przecież aby je wymienić trzeba zdemontować łożyska piast. I łożyska i robota przecież kosztuje. Tuleje wahaczy, tuleje nadwozia, zardzewiały zazwyczaj zbiornik itp. Tego wszystkiego nie widać tak z zewnątrz. Potem są schody.
Nie jest to klasyk zatem jeśli już się decydujemy na taki ruch to warto być przygotowanym na przeciwności losu i spore wydatki. Choć rozumiem osoby które mają sentyment do swoich samochodów bo są z nimi od początku i mają być przez kolejne 20 lat. Każdy ma prawo do swoich decyzji i wyborów.
Nie zawsze jeszcze widać co jest schowane pod wieloma warstwami farby.
Poniższe fotki pomogą troszkę uświadomić problemy z jakimi możemy się spotkać.
Rama posmarowana była jakąś gumą pod którą wilgoć robiła swoje.
Tylna belka będzie zupełnie wymieniona na nową. Reszta odtworzona na giętarce CNC i wspawana. Na szczęście największa perforacja jest za układem zawieszenia. Reszta jest zdrowa.
cdn...
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Re: Korozja ramy
.... ale petarda material dziaki za info
Ja juz zamowielm termin u mojego dobrego mechanika to samo mowil
rama precz - buda do gory - wyjazd z rama i robienie wszystkiego pozadnie cene do 10 K trzeba sie przygotowac.
wiec przez najlizszy czas nic nie robie ...czekam na swoj termin.....
Pozdrawiam
Ja juz zamowielm termin u mojego dobrego mechanika to samo mowil
rama precz - buda do gory - wyjazd z rama i robienie wszystkiego pozadnie cene do 10 K trzeba sie przygotowac.
wiec przez najlizszy czas nic nie robie ...czekam na swoj termin.....
Pozdrawiam
Re: Korozja ramy
Na sam komplet poduszek nadwozia 4 wypada . No chyba, że tu też grany będzie GS. Porządne lakiery około tysiaka. Moim zdaniem mało 10K. No i most tylny w J9 jest problemem. W tym przypadku musiała pójść nowa pochwa a to kolejne 6. Napisałem ten materiał po to aby uświadomić Wam że, to nie takie chop siup. Dochodzą tuleje wahaczy, śruby regulacyjne itp. Lawina wydatków jest ogromna. Przy okazji komplet sworzni. Wszystko to przy okazji robi potem wynik.
No i jeszcze w grę wchodzi to jakie ma dany warsztat podejście. Jedni idą na szybkość a inni na jakość.
Jak jest mały warsztat to się zajebuje robotą i gratami. Nadwozie leży na dworzu, wszystko w kurzu i syfie. Sam wiem jaki jest problem ze składowaniem rozebranych gratów.
No i jeszcze w grę wchodzi to jakie ma dany warsztat podejście. Jedni idą na szybkość a inni na jakość.
Jak jest mały warsztat to się zajebuje robotą i gratami. Nadwozie leży na dworzu, wszystko w kurzu i syfie. Sam wiem jaki jest problem ze składowaniem rozebranych gratów.
Re: Korozja ramy
Witaj no u mnie czesciowo jest spod juz zrobioony tzn.
Tylni most zrobiny na cacy przez Blaszczyk 4x4 to u niego wlasnie bede robic wiec, caly most plus te wszystkie rzeczy zarowno z tylu jak i z przodu tez byly robione - sama rama zostala ....oczywiscie osprzet tez zostanie wymieniony.
Moze zrobilem troche na raty....
Tylni most zrobiny na cacy przez Blaszczyk 4x4 to u niego wlasnie bede robic wiec, caly most plus te wszystkie rzeczy zarowno z tylu jak i z przodu tez byly robione - sama rama zostala ....oczywiscie osprzet tez zostanie wymieniony.
Moze zrobilem troche na raty....
Re: Korozja ramy
Z ciekawostek rdzawych jeszcze mam takie fotki. To już inna J9. Na zewnątrz psiknięte Raptorkiem co by nie było widać przy sprzedaży czyli z cyklu będzie Pan zadowolony
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Re: Korozja ramy
. ..ja mialem dziure calkiem u gory wielkosci 5 mm tez nie obylo sie bez spawania...
Re: Korozja ramy
A co myslicie, zeby przy takiej robocie po piaskowaniu i ewentualnym wyspawaniu przed malowaniem dac do ocynkowania? Tak jak to robie z przyczepami i roznymi konstrukcjami stalowymi.
Re: Korozja ramy
Uważam że to robota z dupy. A dlaczego?
- bo rośnie nam znacznie masa ramy
- bo musimy uważać aby nie było powierzchni zamkniętych.
- bo widziałem takie ramy i w wielu miejscach potem wyłaziła rdza. Nie wypiaskujesz i nie ocynkujesz warstw zgrzanych blach. Musiałbyś porozcinać całą ramę.
- skoro mamy opcję zabezpieczenia chemią tych powierzchni to po co wydawać na ocynk.
- droższa technologia malowania po ocynku.
- bo rosną znaczoąco koszta nie adekwatnie do przedłużenia jej życia.
- bo rośnie nam znacznie masa ramy
- bo musimy uważać aby nie było powierzchni zamkniętych.
- bo widziałem takie ramy i w wielu miejscach potem wyłaziła rdza. Nie wypiaskujesz i nie ocynkujesz warstw zgrzanych blach. Musiałbyś porozcinać całą ramę.
- skoro mamy opcję zabezpieczenia chemią tych powierzchni to po co wydawać na ocynk.
- droższa technologia malowania po ocynku.
- bo rosną znaczoąco koszta nie adekwatnie do przedłużenia jej życia.