TLC Camp 2018 - Wilczy Jar
Moderator: luk4s7
Re: TLC Camp 2018 - Wilczy Jar
Ja biorę australijskiego Bushman'a. W składzie jest 80% DEET.
- waldek_BB
- Klubowicz
- Posty: 506
- Rejestracja: 25 wrz 2013, 12:57
- Auto: było: KZJ95
było: GV II 1.9 DDiS
jest: SX4 4x4 ... przynajmniej się nie psuje :) - Kontakt:
Re: TLC Camp 2018 - Wilczy Jar
ja biorę czeski rum - też ma 80% i po nim również nie zwracasz uwagi na owady
Re: TLC Camp 2018 - Wilczy Jar
A myślałem, że piłem w Czechach wszystko. 80%-owego rumu nie pamiętam A może piłem, tylko nie pamiętam?
Re: TLC Camp 2018 - Wilczy Jar
Mirekk, z tym DEETem to uważaj. To nie jest środek stworzony na naszą szerokość geograficzną i moim zdaniem 80% to spora przesada.
Nie zabieram głosu jako specjalista i znawca tematu. Mam dobrego kumpla co to produkuje środki tego typu i znam wyniki badań z pierwszej ręki. Można się wystraszyć. Są środki co biją ten DEET o głowę w swojej skuteczności. Ale jak to w życiu bywa "coś za coś.
Żeby nie było - sam używam DEET dla siebie i dzieci. Dla dzieci 20% i dla nas (dorosłych) 50% i to już ponoć jest lekkim przegięciem. Jednak w 99% przypadków używamy tego w Azji a to już trochę inny klimat.
Generalnie nie daj się ukąsić. Na 100% Czeska profilaktyka "80%" w naszej szerokości geograficznej przyczyni się do zmniejszenia ilości ewentualnych ukąszeń.
A na Campie? A na Campie będzie jak należy! Będzie zastosowana dezynsekcja na szeroką skalę! Także kpeugeot możesz uspokoić żonę, że insektów będzie mniej niż jej się wydaje. A jak będzie się jej wydawało, że jest ich dużo, to pamiętaj, że zawsze możesz zapodać rum od Waldka i z pewnością pomoże!
Komarów i meszek może nie ubędzie ale wrażenia będą lepsze
Nie zabieram głosu jako specjalista i znawca tematu. Mam dobrego kumpla co to produkuje środki tego typu i znam wyniki badań z pierwszej ręki. Można się wystraszyć. Są środki co biją ten DEET o głowę w swojej skuteczności. Ale jak to w życiu bywa "coś za coś.
Żeby nie było - sam używam DEET dla siebie i dzieci. Dla dzieci 20% i dla nas (dorosłych) 50% i to już ponoć jest lekkim przegięciem. Jednak w 99% przypadków używamy tego w Azji a to już trochę inny klimat.
Generalnie nie daj się ukąsić. Na 100% Czeska profilaktyka "80%" w naszej szerokości geograficznej przyczyni się do zmniejszenia ilości ewentualnych ukąszeń.
A na Campie? A na Campie będzie jak należy! Będzie zastosowana dezynsekcja na szeroką skalę! Także kpeugeot możesz uspokoić żonę, że insektów będzie mniej niż jej się wydaje. A jak będzie się jej wydawało, że jest ich dużo, to pamiętaj, że zawsze możesz zapodać rum od Waldka i z pewnością pomoże!
Komarów i meszek może nie ubędzie ale wrażenia będą lepsze
Re: TLC Camp 2018 - Wilczy Jar
Ja przeczytałem ogłoszenie o campie i tam było napisane, że jak ktoś chce się nachylać to żeby nie przyjeżdżal, bo wstyd w środowisku i takie tam. Więc tego... Tylko DEET z lekkich dragów zostaje.
A propos lepszych gorszych środków na muszki-skurwieluszki i komary, lepszego niż DEET nie miałem więc nie umiem się ustosunkować... Chętnie dowiem się co stosować w zamian.
A propos lepszych gorszych środków na muszki-skurwieluszki i komary, lepszego niż DEET nie miałem więc nie umiem się ustosunkować... Chętnie dowiem się co stosować w zamian.
Re: TLC Camp 2018 - Wilczy Jar
Przepraszam że pociągnę ten off top jeden post więcej. Deet powyżej 50% może wchodzić w niepowołane reakcje z tworzywami sztucznymi. Z tego co pamiętam to znajomy mówił że zmatowiło mu bransoletę od zegarka. Deet 25 % w zupełności wystarcza. Jeżeli chodzi o ubrania to polecam permetrynę lub jej pochodne. Deet blokuje receptory "węchu" a permetryna zabija. Połączenie tych dwóch środków, deet na skórę, permetryna na odzież daje duże szanse że nic nas nie udziabie. Mówię tu przede wszystkim o kleszczach. Ciągam się i śpię po krzakach gdzie tego cholerstwa jest pełno. Przedtem zdarzało się dość często że łapałem jakiegoś dziada. Sposób ten stosuje od prawie trzech lat i żadnego ugryzienia kleszcza od tamtej pory nie miałem.
Re: TLC Camp 2018 - Wilczy Jar
Podoba mi się jej wartość dodana, czyli zabija też kotyBananczyk pisze:. permetryna zabija.
Re: TLC Camp 2018 - Wilczy Jar
To fakt. Ja akurat koteła nie mam Niemniej trzeba uważać żeby nie brać na kolana jak ma się spodnie w permetrynie.
Re: TLC Camp 2018 - Wilczy Jar
Chrysteee
Re: TLC Camp 2018 - Wilczy Jar
Sorry, zapomniałem pochwalić plakat, teraz w porządku?
Re: TLC Camp 2018 - Wilczy Jar
Nie no... To moja reakcja po przeczytaniu o Deet’cie. Nie słyszałem o takim specyfiku i tak zareagowałem.
Wszystko jest w porządku.
Wszystko jest w porządku.
Re: TLC Camp 2018 - Wilczy Jar
Przepraszam w takim razie, źle to zrozumiałem, teraz mi głupio
.
.
Re: TLC Camp 2018 - Wilczy Jar
Z przyjemnością donoszę, że namówiłem swoją lepszą połowę do przyjazdu na Cama'a 10 rocznicy i koszulki z czerwonym Hiluxem odpuścić nie mogłem !
Do zo.
Marcin
Do zo.
Marcin
Re: TLC Camp 2018 - Wilczy Jar
Marcin - goń więc szybko do sklepu http://tlc-camp.pl/sklep i zakupuj koszulkę bo nakład jest ograniczony, a szybko się wyprzedają. Na Camp’ie będzie można kupić to co zostanie.Gercu pisze:koszulki z czerwonym Hiluxem odpuścić nie mogłem !
Re: TLC Camp 2018 - Wilczy Jar
Czerwony Hilux jest na plakacie. Na koszulce jest beżowy rysunek.