Nowy Land Cruiser 2018 już w salonach
Moderator: luk4s7
-
- Posty: 4
- Rejestracja: 16 lis 2017, 20:08
Nowy Land Cruiser 2018 już w salonach
Wczoraj miałem przyjemność (chyba jako jeden z pierwszych) przetestować nowego Land Cruisera na którego jestem już od kilku tygodni napalony. Jako że ostatnim Landkiem jakim jeździłem była J120 4.0 z 2003 r. dziś po 7 latach od rozstania znów poczułem, że kocham ten samochód.
Nie mogę go porównać do modelu sprzęt liftingu, ale odniosę się w kilku słowach do mojego dawnego J120.
Po pierwsze na plus mam wrażenie, że mniej buja (KDSS) mimo tego że J 120 miałem wersji z pneumatycznym zawieszeniem, a dziś jeździłem wersją bez.
Hamulce bardzo fajnie się zachowują jak na taką ciężarówkę (zatrzymanie J120 to był chalange).
Silnik diesla nie jest zbyt żwawy, wręcz zdecydowanie zbyt słaby jak na to Auto, ciężko to porównać do mojej starej 4.0l. Przy jeździe ponad 140km/h hałas spod maski jest już męczący. Auto zaczyna dopiero jeździć w trybie sport. Standardowy Tryb Eco zabija przyjemność z jazdy.
Środek bardzo elegancki, Deska obszyta skórą , wstawki drewniane, naprawdę bardzo estetycznie. Ogromna przestrzeń i pełna wygoda. High End. Wersja siedmioosobowa wJ150 jest słabo rozwiązana, w starych modelach fotele trzeciego rzędu były zupełnie wyciągane, co dawało więcej elastyczności.
No i rzecz która dla wielu heavy userów może być bardzo dużym minusem.
Toyota Polska wycofała ze sprzedaży opcję pt. Reduktor !
Nie ma też blokady tylnego mostu, pozostaje tylko blokada pomiędzy mostami.
Właściwości terenowe to już tylko elektronika (w opcji Off-Road).
Na pytanie jak mogliście! dostałem następującą odpowiedź: „nikt tego i tak nie używa, ponieważ większość klientów kupuje to auto jako bulwarówkę”. Do tego „nieumiejętne załączanie reduktora doprowadzało do konfliktów związanych z serwisem gwarancyjnym” - czyli usterka z winy klienta, który się nie poczuwał do odpowiedzialności za rozwalenie systemu (domyślam się, że wrzucał reduktor podczas poruszania się pojazdu)
Wycena najwyższej wersji z zawieszeniem pneumatycznym to 299K minus standardowe rabaty. Przez likwidację reduktora można stwierdzić że jest to w takim układzie mała podwyżka.
Wiem, że mój krótki opis wymienił chyba więcej wad niż zalet, ale i tak powiem wam że jestem tak napalony iż ciężko będzie Toyocie mnie przekonać żebym NIE kupował
ps: naprawdę uważam brak 4.0 benzyny i reduktora za kompletne nieporozumienie - o ile za brak innego mocniejszego diesla lub mniejszej, ale doładowanej benzyny można winić koncern Toyota, to polski oddział naprawdę popisał się z tym reduktorem....
I jeszcze jedno - wygląd zewnętrzny i nowy kolor ciemno-niebieski : PETARDA jak dla mnie! - zobaczcie foto.
Nie mogę go porównać do modelu sprzęt liftingu, ale odniosę się w kilku słowach do mojego dawnego J120.
Po pierwsze na plus mam wrażenie, że mniej buja (KDSS) mimo tego że J 120 miałem wersji z pneumatycznym zawieszeniem, a dziś jeździłem wersją bez.
Hamulce bardzo fajnie się zachowują jak na taką ciężarówkę (zatrzymanie J120 to był chalange).
Silnik diesla nie jest zbyt żwawy, wręcz zdecydowanie zbyt słaby jak na to Auto, ciężko to porównać do mojej starej 4.0l. Przy jeździe ponad 140km/h hałas spod maski jest już męczący. Auto zaczyna dopiero jeździć w trybie sport. Standardowy Tryb Eco zabija przyjemność z jazdy.
Środek bardzo elegancki, Deska obszyta skórą , wstawki drewniane, naprawdę bardzo estetycznie. Ogromna przestrzeń i pełna wygoda. High End. Wersja siedmioosobowa wJ150 jest słabo rozwiązana, w starych modelach fotele trzeciego rzędu były zupełnie wyciągane, co dawało więcej elastyczności.
No i rzecz która dla wielu heavy userów może być bardzo dużym minusem.
Toyota Polska wycofała ze sprzedaży opcję pt. Reduktor !
Nie ma też blokady tylnego mostu, pozostaje tylko blokada pomiędzy mostami.
Właściwości terenowe to już tylko elektronika (w opcji Off-Road).
Na pytanie jak mogliście! dostałem następującą odpowiedź: „nikt tego i tak nie używa, ponieważ większość klientów kupuje to auto jako bulwarówkę”. Do tego „nieumiejętne załączanie reduktora doprowadzało do konfliktów związanych z serwisem gwarancyjnym” - czyli usterka z winy klienta, który się nie poczuwał do odpowiedzialności za rozwalenie systemu (domyślam się, że wrzucał reduktor podczas poruszania się pojazdu)
Wycena najwyższej wersji z zawieszeniem pneumatycznym to 299K minus standardowe rabaty. Przez likwidację reduktora można stwierdzić że jest to w takim układzie mała podwyżka.
Wiem, że mój krótki opis wymienił chyba więcej wad niż zalet, ale i tak powiem wam że jestem tak napalony iż ciężko będzie Toyocie mnie przekonać żebym NIE kupował
ps: naprawdę uważam brak 4.0 benzyny i reduktora za kompletne nieporozumienie - o ile za brak innego mocniejszego diesla lub mniejszej, ale doładowanej benzyny można winić koncern Toyota, to polski oddział naprawdę popisał się z tym reduktorem....
I jeszcze jedno - wygląd zewnętrzny i nowy kolor ciemno-niebieski : PETARDA jak dla mnie! - zobaczcie foto.
- Załączniki
-
- IMG_9335.JPG
- (251,59 KiB) Pobrany 144 razy
Re: Nowy Land Cruiser 2018 już w salonach
Jak jest np. w Niemczech, może tam Toyota oferuję pełną wersję LC? Zawsze można kupić z cars dubai. tam pewnie będzie full opcja z benzyną
Re: Nowy Land Cruiser 2018 już w salonach
Mogę się tylko powtórzyć z tematu obok ;
Jeździłem wczoraj nową 150tką.
Na plus :
1.wygląd deski i wszelkich pstryczków ,podświetlanie w drzwiach ,pod klamkami , na nogi itp. - dobra zmiana z wyjątkiem licznika - zamiast tub jest plaskaty jak w Corsie - taki kompletnie bez wyrazu (wygląd określam na tandetny !)
2.kierownica ma lepszy "chwyt"
3.skórzane fotele podgrzewane i wentylowane/postęp/ - to jest fajne dla skóry - dla weluru bez znaczenia
4.przód - to mniejsza "200"-tka. Najbardziej zaskakujące jest wrażenia z fotela kierowcy. Auto z przodu jest niby tylko 6 cm dłuższe ale siedząc za kierownicą masz wrażenie ,że maska wydłużyła się o pół metra i zdaje ci się ,że siedzisz w Lincolnie albo w Gelendzie a nie w Landku. Wizualnie jest baaardzo dłuuuuga ! Zupełnie inne wrażenia z jazdy .
5.światła przednie ledowe - temat znany nie wymaga opisu
6.Generalnie to to samo co było tylko nieco bardziej "zmiękczone".
Minusy :
1.Jazda na kołach 19" przy moich 17" to jak jazda taczką. Dla oka super ale dla doopy już nie
2.Jeśli dla kogoś ma to znaczenie to nowy beż jest siny , smutny i robi wrażenie zużytego.
Coś jak lentex z Lublińca
Wcześniejszy miał barwę i był żywy./kwestia gustu/
Ogólnie jako całość - na plus - ale rewolucja to to nie jest.
Auto "tradycyjne" dla określonej grupy użytkowników (..i całe szczęście ,że mentalnie nie jest dla wszystkich !!!)
Braki z blokadą mają być podobno tylko na spec zamówienie....podobno.
Akurat mnie to ryra bo maja Toyka pracuje głównie jako holownik a nie żółwik błotny
Jeździłem wczoraj nową 150tką.
Na plus :
1.wygląd deski i wszelkich pstryczków ,podświetlanie w drzwiach ,pod klamkami , na nogi itp. - dobra zmiana z wyjątkiem licznika - zamiast tub jest plaskaty jak w Corsie - taki kompletnie bez wyrazu (wygląd określam na tandetny !)
2.kierownica ma lepszy "chwyt"
3.skórzane fotele podgrzewane i wentylowane/postęp/ - to jest fajne dla skóry - dla weluru bez znaczenia
4.przód - to mniejsza "200"-tka. Najbardziej zaskakujące jest wrażenia z fotela kierowcy. Auto z przodu jest niby tylko 6 cm dłuższe ale siedząc za kierownicą masz wrażenie ,że maska wydłużyła się o pół metra i zdaje ci się ,że siedzisz w Lincolnie albo w Gelendzie a nie w Landku. Wizualnie jest baaardzo dłuuuuga ! Zupełnie inne wrażenia z jazdy .
5.światła przednie ledowe - temat znany nie wymaga opisu
6.Generalnie to to samo co było tylko nieco bardziej "zmiękczone".
Minusy :
1.Jazda na kołach 19" przy moich 17" to jak jazda taczką. Dla oka super ale dla doopy już nie
2.Jeśli dla kogoś ma to znaczenie to nowy beż jest siny , smutny i robi wrażenie zużytego.
Coś jak lentex z Lublińca
Wcześniejszy miał barwę i był żywy./kwestia gustu/
Ogólnie jako całość - na plus - ale rewolucja to to nie jest.
Auto "tradycyjne" dla określonej grupy użytkowników (..i całe szczęście ,że mentalnie nie jest dla wszystkich !!!)
Braki z blokadą mają być podobno tylko na spec zamówienie....podobno.
Akurat mnie to ryra bo maja Toyka pracuje głównie jako holownik a nie żółwik błotny
- sebastian44
- Posty: 2143
- Rejestracja: 01 lis 2009, 18:23
- Auto: była BJ73, była KZJ95, aktualnie TRJ120
- Kontakt:
Re: Nowy Land Cruiser 2018 już w salonach
Serio? Nie ma reduktora? To chyba pierwsza LC ever która wystąpi w takiej konfiguracji- jakoś nie chce mi sie wierzyć, może jest na przycisk gdzies?
Re: Nowy Land Cruiser 2018 już w salonach
W Niemczech raczej będzie 4.0 V6. Czas pokaże.
2.8 D4-D to totalny muł.. Szkoda, że nie ma jakiegoś diesla V6.
2.8 D4-D to totalny muł.. Szkoda, że nie ma jakiegoś diesla V6.
Re: Nowy Land Cruiser 2018 już w salonach
Kapitalista77 pisze:Wczoraj miałem przyjemność (chyba jako jeden z pierwszych) przetestować nowego Land Cruisera na którego jestem już od kilku tygodni napalony. Jako że ostatnim Landkiem jakim jeździłem była J120 4.0 z 2003 r. dziś po 7 latach od rozstania znów poczułem, że kocham ten samochód.
Nie mogę go porównać do modelu sprzęt liftingu, ale odniosę się w kilku słowach do mojego dawnego J120.
Po pierwsze na plus mam wrażenie, że mniej buja (KDSS) mimo tego że J 120 miałem wersji z pneumatycznym zawieszeniem, a dziś jeździłem wersją bez.
Hamulce bardzo fajnie się zachowują jak na taką ciężarówkę (zatrzymanie J120 to był chalange).
Silnik diesla nie jest zbyt żwawy, wręcz zdecydowanie zbyt słaby jak na to Auto, ciężko to porównać do mojej starej 4.0l. Przy jeździe ponad 140km/h hałas spod maski jest już męczący. Auto zaczyna dopiero jeździć w trybie sport. Standardowy Tryb Eco zabija przyjemność z jazdy.
Środek bardzo elegancki, Deska obszyta skórą , wstawki drewniane, naprawdę bardzo estetycznie. Ogromna przestrzeń i pełna wygoda. High End. Wersja siedmioosobowa wJ150 jest słabo rozwiązana, w starych modelach fotele trzeciego rzędu były zupełnie wyciągane, co dawało więcej elastyczności.
No i rzecz która dla wielu heavy userów może być bardzo dużym minusem.
Toyota Polska wycofała ze sprzedaży opcję pt. Reduktor !
Nie ma też blokady tylnego mostu, pozostaje tylko blokada pomiędzy mostami.
Właściwości terenowe to już tylko elektronika (w opcji Off-Road).
Na pytanie jak mogliście! dostałem następującą odpowiedź: „nikt tego i tak nie używa, ponieważ większość klientów kupuje to auto jako bulwarówkę”. Do tego „nieumiejętne załączanie reduktora doprowadzało do konfliktów związanych z serwisem gwarancyjnym” - czyli usterka z winy klienta, który się nie poczuwał do odpowiedzialności za rozwalenie systemu (domyślam się, że wrzucał reduktor podczas poruszania się pojazdu)
Wycena najwyższej wersji z zawieszeniem pneumatycznym to 299K minus standardowe rabaty. Przez likwidację reduktora można stwierdzić że jest to w takim układzie mała podwyżka.
Wiem, że mój krótki opis wymienił chyba więcej wad niż zalet, ale i tak powiem wam że jestem tak napalony iż ciężko będzie Toyocie mnie przekonać żebym NIE kupował
ps: naprawdę uważam brak 4.0 benzyny i reduktora za kompletne nieporozumienie - o ile za brak innego mocniejszego diesla lub mniejszej, ale doładowanej benzyny można winić koncern Toyota, to polski oddział naprawdę popisał się z tym reduktorem....
I jeszcze jedno - wygląd zewnętrzny i nowy kolor ciemno-niebieski : PETARDA jak dla mnie! - zobaczcie foto.
-
- Posty: 4
- Rejestracja: 16 lis 2017, 20:08
Re: Nowy Land Cruiser 2018 już w salonach
Nowy cennik https://pdf.sites.toyota.pl/spec_LC150_MY2018.pdf
Z cennika wynika, że jednak jest reduktor. Nie ma jedynie blokady tylnego mostu na rynek polski.
Z cennika wynika, że jednak jest reduktor. Nie ma jedynie blokady tylnego mostu na rynek polski.
Re: Nowy Land Cruiser 2018 już w salonach
Kapitalista77 pisze:Nowy cennik https://pdf.sites.toyota.pl/spec_LC150_MY2018.pdf
Z cennika wynika, że jednak jest reduktor. Nie ma jedynie blokady tylnego mostu na rynek polski.
Widac na zdjeciu pokretlo do zalacznia reduktora h4/l4
Re: Nowy Land Cruiser 2018 już w salonach
Jak tak patrzę na wersje jeżdżące w innych zakątkach świata, to u nas i tak jest wypas. Jestem właśnie w Izraelu i jeździ tu mnóstwo LC 120 i 150. Wszystkie jednak biedawersje.
W to, czy w Niemczech będzie 4.0 bardzo wątpię. Ostatnio tylko w Austrii był dostępne za niebagatelne 100.000 EUR za tłustą wersję. W Polsce za delikatnie lepsze wyposażenie można było zapłacić już 300.000 PLN.
W to, czy w Niemczech będzie 4.0 bardzo wątpię. Ostatnio tylko w Austrii był dostępne za niebagatelne 100.000 EUR za tłustą wersję. W Polsce za delikatnie lepsze wyposażenie można było zapłacić już 300.000 PLN.
Re: Nowy Land Cruiser 2018 już w salonach
Jeździłem parę dni temu. Jest reduktor, nie ma pneumatyki, nie ma tylnej blokady.
-
- Posty: 4
- Rejestracja: 16 lis 2017, 20:08
Re: Nowy Land Cruiser 2018 już w salonach
Nie ma pneumatyki bo jeździłeś wersją Invincible (285.00zł) - która jest dostarczona jako samochód demo do salonów w PL.albertkuz pisze:Jeździłem parę dni temu. Jest reduktor, nie ma pneumatyki, nie ma tylnej blokady.
Pneumatyka jest tylko w wersji Executive (295.000zł)
Re: Nowy Land Cruiser 2018 już w salonach
Dziś zajrzałem i reduktor jest.
Re: Nowy Land Cruiser 2018 już w salonach
Kapitalista77 pisze:Nie ma pneumatyki bo jeździłeś wersją Invincible (285.00zł) - która jest dostarczona jako samochód demo do salonów w PL.albertkuz pisze:Jeździłem parę dni temu. Jest reduktor, nie ma pneumatyki, nie ma tylnej blokady.
Pneumatyka jest tylko w wersji Executive (295.000zł)
Re: Nowy Land Cruiser 2018 już w salonach
No i zasadnicze pytanie - po co komu pneumatyka tylnego zawieszeni ?
Re: Nowy Land Cruiser 2018 już w salonach
Do stabilizacji ciezszej przyczepy, łódki.