KZJ95 by Luk4s7
Moderator: luk4s7
KZJ95 by Luk4s7
No i mamy wrzesień. Dzieci poszły do szkoły, ja do nowej pracy, a LC do sanatorium Warszawa-Modlińska.
Ale zanim o tym, to jeszcze krótka historyjka jak to dobrze jest znaleźć się w odpowiednim miejscu w odpowiednim czasie.
A było tak - będąc sobie trochę przypadkiem w W-wie, Kylon mnie zapytał czy bym mu nie obejrzał infrastruktury komputerowej w firmie. Coś tam człowiek w życiu liznął w tym temacie więc czemu nie. Umówiliśmy się na konkretne popołudnie ale od razu usłyszałem, że czasu to dla mnie miał nie będzie bo gości VIP’a z antypodów. No cóż, dam radę sam pozaglądać tu i ówdzie bez asysty, choć jak wiadomo zawsze miło się spotkać.
Przyjechałem na miejsce i zaczynam rekonesans. Od razu rzucił mi się w oczy "konserwatywny duch techniczny" czyli tylko "sprawdzona" i "zaufana" technologia Jak wiadomo powszechnie, sprawdza się to idealnie w wielu dziedzinach ale w IT niestety nie. W żaden sposób nie
Zrobiłem więc szybki przegląd i wyszło, że właściwie wszystko do wymiany! No może ze 2 elementy jeszcze się do czegoś nadają. Siedzę więc nad kartką robiąc plan wdrożenia nowoczesnej technologii gdy nagle wchodzi Kylon z gościem-VIP którym to okazał się bardzo sympatyczny Sam z Australii - przedstawiciel Terrain Tamer’a na naszą cześć świata.
Od razu zaczęliśmy dyskutować o autach, częściach, wyprawach i oczywiście samej Australii - chyba najlepszym miejscu na świecie do realizacji pasji offroad’owo-podróżniczych. Celowo pisze “chyba” bo nie byłem tam jeszcze i nie mogę z całą pewnością powiedzieć że jest najlepsze. Coś mi jednak mówi że tak właśnie jest.
Rozmowa zeszła na części, nowe produkty, a szczególnie sworznie dolnych wahaczy oraz tarcze i klocki z serii HP/HD. To nowe produktu TT. Długo dopracowywane zanim wypuszczone na rynek. Zdziwiło mnie że sworznie testowali aż 5 lat na australijskich, najtrudniejszych trasach. W międzyczasie cięli je na plasterki co jakiś czas i sprawdzając zużycie.
No i tak od słowa do słowa i padła propozycja czy nie chciałbym potestować zestawu tarcz i klocków hamulcowych serii HP/HD. Oczywiście nie trzeba było mnie namawiać - jasne że chcę!
Sam na to, że w takim razie dostanę komplet na przód i tył. No i będę jednym z pierwszych klientów w Europie do których trafi ten produkt.
Szczęka mi opadła... super!
Szybko więc zagadnąłem Kylona kiedy mogę się stawić na montaż. Miałem nadzieję że za tydzień, bo cała historia miała miejsce w czerwcu. No niestety - warsztat oblegany tak, że wrzesień to najbliższy wolny termin. No trudno. Trzeba czekać.
Tym sposobem wraz z nowym rokiem szkolnym mój Land Cruise trafił na 3 dłuuuugie tygodnie do Wyprawy 4x4. Trudny to był dla mnie czas bo to prawie jak oddać dziecko do szpitala bez szans na odwiedziny
No ale efekt ostateczny wart był czekania! Oczywiście 3 tygodnie nie trwała wymiana tarcz i klocków! Przy okazji zrobiono:
1. Naprawę blacharską ramki przedniej szyby
2. Wymianę przedniej szyby
3. Regenerację tłoczków hamulcowych
4. Wymianę gumowych części przewodów hamulcowych
5. Wymianę uszkodzonych osłon gumowych przekładni kierowniczej
6. Regenerację haka holowniczego (piaskowanie, malowanie proszkowe, nowe śruby i gniazdo)
7. Usunięcie odpadających pozostałości po baranku nałożonym przez poprzedniego właściciela
8. Konserwacja antykorozyjna preparatem Krown
9. Wymiana linki ręcznego
10. Wymiana szczęk ręcznego i dokładne czyszczenie każdej sprężynki
11. Montaż sprężyn Terrain Tamer na przodzie
12. No i oczywiście wymiana wszystkich tarcz na Terrain Tamer HP oraz klocków na Terrain Tamer HD
Odbierając auto w ostatnią sobotę miałem lekki stres. Taki pozytywny oczywiście! Nie mogłem się tej chwili doczekać od dawna więc jak nastała, to czułem się jak dziecko w sklepie ze słodyczami!
Tego samego dni zrobiłem prawie 300km. Co prawda asfaltami bo na nic innego nie było czasu ale... auto hamuje idealnie! Gładko, równo i pewnie. Siły nie testowałem jeszcze, bo musi się tarcza i klocek ułożyć. Hamowanie więc było łagodne, przy płynnej jeździe.
Sprężyny TT na przód założone dopiero teraz bo obawiałem się ich większej sztywności niż oryginał (mają +50kg i fabryczną wysokość). Jak się okazało zupełnie niepotrzebnie! Auto jedzie gładko i ładnie wybiera nierówności. Myślę, że to również po części to zasługa współpracy z amortyzatorami Terrain Tamer.
Zabezpieczenie antykorozyjne wygląda bardzo dobrze. Zobaczymy jak będzie się sprawdzało w dłuższej perspektywie. Póki co ładnie pokryło cały spód, wszystkie zakamarki i komorę silnika. Przed nałożeniem wszystko to było umyte preparatem odsalającym i wysuszone.
Obawiałem się smrodu typu fluidol, szczególnie jak się przypali na wydechu. Nic takiego się nie dzieje. Może minimalnie to czuć ale nie jest w żaden sposób uciążliwe. Trzeba natomiast uważać na wypływający preparat z różnych miejsc - pilnować aby nie zostały tłuste plamy na odzieniu (preparat choć bezbarwny jest tłusty). Z czasem ma to się wchłonąć i/lub zaschnąć więc dam znać jak to będzie potem wyglądało. Jak by kogoś interesowały szczegóły, to odsyłam do strony http://www.krown.pl.
Operacje trzeba powtarzać raz w roku. Wtedy ma właściwą skuteczność. Zobaczymy...
No a poniżej porcja zdjęć którymi raczył mnie Kylon w trakcie prac. Pewnie chodziło o to, żebym nie zszedł na zawał bo żona na pewno nie poczuwała by się do płatności
Ogromne podziękowania dla Kylona i jego chłopaków którzy wykonali kawał profesjonalnej roboty!
Wniosku z testu układu hamulcowego będę zamierzał w tym wątku na bieżąco.
Epilog: Infrastruktura informatyczna w firmie Wyprawa 4x4 przeszła gruntowną renowację i dzisiaj nie ma już śladu po wcześniejszych zabytkach
No i trochę fotek:
Ale zanim o tym, to jeszcze krótka historyjka jak to dobrze jest znaleźć się w odpowiednim miejscu w odpowiednim czasie.
A było tak - będąc sobie trochę przypadkiem w W-wie, Kylon mnie zapytał czy bym mu nie obejrzał infrastruktury komputerowej w firmie. Coś tam człowiek w życiu liznął w tym temacie więc czemu nie. Umówiliśmy się na konkretne popołudnie ale od razu usłyszałem, że czasu to dla mnie miał nie będzie bo gości VIP’a z antypodów. No cóż, dam radę sam pozaglądać tu i ówdzie bez asysty, choć jak wiadomo zawsze miło się spotkać.
Przyjechałem na miejsce i zaczynam rekonesans. Od razu rzucił mi się w oczy "konserwatywny duch techniczny" czyli tylko "sprawdzona" i "zaufana" technologia Jak wiadomo powszechnie, sprawdza się to idealnie w wielu dziedzinach ale w IT niestety nie. W żaden sposób nie
Zrobiłem więc szybki przegląd i wyszło, że właściwie wszystko do wymiany! No może ze 2 elementy jeszcze się do czegoś nadają. Siedzę więc nad kartką robiąc plan wdrożenia nowoczesnej technologii gdy nagle wchodzi Kylon z gościem-VIP którym to okazał się bardzo sympatyczny Sam z Australii - przedstawiciel Terrain Tamer’a na naszą cześć świata.
Od razu zaczęliśmy dyskutować o autach, częściach, wyprawach i oczywiście samej Australii - chyba najlepszym miejscu na świecie do realizacji pasji offroad’owo-podróżniczych. Celowo pisze “chyba” bo nie byłem tam jeszcze i nie mogę z całą pewnością powiedzieć że jest najlepsze. Coś mi jednak mówi że tak właśnie jest.
Rozmowa zeszła na części, nowe produkty, a szczególnie sworznie dolnych wahaczy oraz tarcze i klocki z serii HP/HD. To nowe produktu TT. Długo dopracowywane zanim wypuszczone na rynek. Zdziwiło mnie że sworznie testowali aż 5 lat na australijskich, najtrudniejszych trasach. W międzyczasie cięli je na plasterki co jakiś czas i sprawdzając zużycie.
No i tak od słowa do słowa i padła propozycja czy nie chciałbym potestować zestawu tarcz i klocków hamulcowych serii HP/HD. Oczywiście nie trzeba było mnie namawiać - jasne że chcę!
Sam na to, że w takim razie dostanę komplet na przód i tył. No i będę jednym z pierwszych klientów w Europie do których trafi ten produkt.
Szczęka mi opadła... super!
Szybko więc zagadnąłem Kylona kiedy mogę się stawić na montaż. Miałem nadzieję że za tydzień, bo cała historia miała miejsce w czerwcu. No niestety - warsztat oblegany tak, że wrzesień to najbliższy wolny termin. No trudno. Trzeba czekać.
Tym sposobem wraz z nowym rokiem szkolnym mój Land Cruise trafił na 3 dłuuuugie tygodnie do Wyprawy 4x4. Trudny to był dla mnie czas bo to prawie jak oddać dziecko do szpitala bez szans na odwiedziny
No ale efekt ostateczny wart był czekania! Oczywiście 3 tygodnie nie trwała wymiana tarcz i klocków! Przy okazji zrobiono:
1. Naprawę blacharską ramki przedniej szyby
2. Wymianę przedniej szyby
3. Regenerację tłoczków hamulcowych
4. Wymianę gumowych części przewodów hamulcowych
5. Wymianę uszkodzonych osłon gumowych przekładni kierowniczej
6. Regenerację haka holowniczego (piaskowanie, malowanie proszkowe, nowe śruby i gniazdo)
7. Usunięcie odpadających pozostałości po baranku nałożonym przez poprzedniego właściciela
8. Konserwacja antykorozyjna preparatem Krown
9. Wymiana linki ręcznego
10. Wymiana szczęk ręcznego i dokładne czyszczenie każdej sprężynki
11. Montaż sprężyn Terrain Tamer na przodzie
12. No i oczywiście wymiana wszystkich tarcz na Terrain Tamer HP oraz klocków na Terrain Tamer HD
Odbierając auto w ostatnią sobotę miałem lekki stres. Taki pozytywny oczywiście! Nie mogłem się tej chwili doczekać od dawna więc jak nastała, to czułem się jak dziecko w sklepie ze słodyczami!
Tego samego dni zrobiłem prawie 300km. Co prawda asfaltami bo na nic innego nie było czasu ale... auto hamuje idealnie! Gładko, równo i pewnie. Siły nie testowałem jeszcze, bo musi się tarcza i klocek ułożyć. Hamowanie więc było łagodne, przy płynnej jeździe.
Sprężyny TT na przód założone dopiero teraz bo obawiałem się ich większej sztywności niż oryginał (mają +50kg i fabryczną wysokość). Jak się okazało zupełnie niepotrzebnie! Auto jedzie gładko i ładnie wybiera nierówności. Myślę, że to również po części to zasługa współpracy z amortyzatorami Terrain Tamer.
Zabezpieczenie antykorozyjne wygląda bardzo dobrze. Zobaczymy jak będzie się sprawdzało w dłuższej perspektywie. Póki co ładnie pokryło cały spód, wszystkie zakamarki i komorę silnika. Przed nałożeniem wszystko to było umyte preparatem odsalającym i wysuszone.
Obawiałem się smrodu typu fluidol, szczególnie jak się przypali na wydechu. Nic takiego się nie dzieje. Może minimalnie to czuć ale nie jest w żaden sposób uciążliwe. Trzeba natomiast uważać na wypływający preparat z różnych miejsc - pilnować aby nie zostały tłuste plamy na odzieniu (preparat choć bezbarwny jest tłusty). Z czasem ma to się wchłonąć i/lub zaschnąć więc dam znać jak to będzie potem wyglądało. Jak by kogoś interesowały szczegóły, to odsyłam do strony http://www.krown.pl.
Operacje trzeba powtarzać raz w roku. Wtedy ma właściwą skuteczność. Zobaczymy...
No a poniżej porcja zdjęć którymi raczył mnie Kylon w trakcie prac. Pewnie chodziło o to, żebym nie zszedł na zawał bo żona na pewno nie poczuwała by się do płatności
Ogromne podziękowania dla Kylona i jego chłopaków którzy wykonali kawał profesjonalnej roboty!
Wniosku z testu układu hamulcowego będę zamierzał w tym wątku na bieżąco.
Epilog: Infrastruktura informatyczna w firmie Wyprawa 4x4 przeszła gruntowną renowację i dzisiaj nie ma już śladu po wcześniejszych zabytkach
No i trochę fotek:
Re: KZJ95 by Luk4s7
Ta ramka wokół szyby wygląda strasznie - wystarczyło czyścić czy trzeba było coś dospawać? Hak - super. pozdr adam
Re: KZJ95 by Luk4s7
Hmm... nie wiem. Chyba tylko czyszczenie. Widziałem przed i po więc może Kylon coś więcej powie? W sumie to sam jestem ciekaw, choć na moje laickie oko tylko czyszczenie.aadamuss pisze:wystarczyło czyścić czy trzeba było coś dospawać?
Re: KZJ95 by Luk4s7
Kurcze, a ja się martwiłem rdzą u siebie Z ramą coś było u Ciebie robione, wygląda jakby było coś tam spawane.
Re: KZJ95 by Luk4s7
Ramka szyby po wypiaskowaniu nie przejawiała tendencji do perforacji
W ostatniej chwili w zasadzie udało się to zrobić. Po zimie były by już dziury.
W ostatniej chwili w zasadzie udało się to zrobić. Po zimie były by już dziury.
Re: KZJ95 by Luk4s7
Mam taką teorię co do rdzy ramki szyby. Czy poprzednia szyba też była kiedyś już wymieniana?
Re: KZJ95 by Luk4s7
Jaką?rolkos pisze:Mam taką teorię co do rdzy ramki szyby.
Prawdopodobnie tak i to spowodowało właśnie uszkodzenie ramki która w konsekwencji zardzewiała. Tak twierdzą znawcy tematu, a ja to powtarzam tylkorolkos pisze:Czy poprzednia szyba też była kiedyś już wymieniana?
Gdzie to spawanie widzisz? Nic mi nie wiadomo o jakichkolwiek pracach przy ramie. Mówią że jak na J9 to jest w dobrym stanie. Podobno tylko Mesel ma lepsząrolkos pisze:Z ramą coś było u Ciebie robione, wygląda jakby było coś tam spawane.
Ufff... i to kolejny dowód na to że warto się znaleźć we właściwym miejscu o właściwym czasie.kylon pisze:Po zimie były by już dziury.
Re: KZJ95 by Luk4s7
Ja też nic nie wiem na temat spawania ramy.
Re: KZJ95 by Luk4s7
Teorię mam taką że przy pierwszej wymianie prawie zawsze skrobią klej dokładnie, ale już im się nie che tego pomalować stąd na pokaleczonej ramce rdza. U mnie też to było tylko w mniejszym stopniu (inna sprawa że rdza wyszła po 9 latach od wymiany).
Z ramą to może kwestia zdjęć i zacieków od tego specyfiku co nim ramę opryskali. Zaznaczyłem na obrazku co mi wyglądało jakoś dziwnie.
Z ramą to może kwestia zdjęć i zacieków od tego specyfiku co nim ramę opryskali. Zaznaczyłem na obrazku co mi wyglądało jakoś dziwnie.
- Załączniki
-
- taka_rama.jpg
- (49,92 KiB) Pobrany 41 razy
Re: KZJ95 by Luk4s7
Czy tam (patrz zdjęcie) to miejsce po brakującym koreczku?
- Załączniki
-
- koreczek.jpg
- (91,67 KiB) Pobrany 41 razy
Re: KZJ95 by Luk4s7
Na ramie nie ma żadnych śladów spawania, naprawy ani temu podobnych. Nikt dotychczas nic takiego zauważył. To na co wskazujesz to zacieki od Krown'a i/lub pozostałości po jakimś specyfiku co to nim poprzedni właściciel obleciał spód. Wykrusza się to ale gdzie niegdzie jeszcze się trzyma.
Czy brakuje koreczków? Może i brakuje... Pozaglądam tam przy jakiejś okazji.
Szyba w moim aucie jeśli była wymieniana to też dawno temu. Był to oryginał Toyoty i na pewno nikt tego nie robił w PL. Musiało więc być zrobione w IT, czyli z 10-15 lat temu.
Czy brakuje koreczków? Może i brakuje... Pozaglądam tam przy jakiejś okazji.
Szyba w moim aucie jeśli była wymieniana to też dawno temu. Był to oryginał Toyoty i na pewno nikt tego nie robił w PL. Musiało więc być zrobione w IT, czyli z 10-15 lat temu.
Re: KZJ95 by Luk4s7
Byłem pierwsiejszyluk4s7 pisze: No i będę jednym z pierwszych klientów w Europie do których trafi ten produkt.
KZJ95 by Luk4s7
No przeca piszę że „jednym z pierwszych”! W J9 najpierwsiejszy!górol pisze:Byłem pierwsiejszy
A swoją drogą jak Twoje wrażenia?
- waldek_BB
- Klubowicz
- Posty: 506
- Rejestracja: 25 wrz 2013, 12:57
- Auto: było: KZJ95
było: GV II 1.9 DDiS
jest: SX4 4x4 ... przynajmniej się nie psuje :) - Kontakt:
Re: KZJ95 by Luk4s7
odpowiem zazdrośnie - bogatemu to się i jałówka ocieli
-
- Posty: 84
- Rejestracja: 04 paź 2016, 00:31
- Auto: J120
- Kontakt:
Re: KZJ95 by Luk4s7
Byk mój drogi, byk.