Przegrzewanie silnika 4.5D V8 (2008r.)
Moderator: luk4s7
- Rokfor32
- Klubowicz
- Posty: 8423
- Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
- Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
- Kontakt:
Re: Przegrzewanie silnika 4.5D V8 (2008r.)
Dokładnie tak. A te kilkanaście sekund to bezwładność samego wskaźnika - one maja bardzo silne tłumienie układu pomiarowego, coby wskazówka nie latała od wstrząsów - w efekcie nawet na gwałtowna zmianę rezystancji obwodu (zwarcie lub odpięcie czujnika) reagują powoli.
Re: Przegrzewanie silnika 4.5D V8 (2008r.)
Dziś autko zostało na noc w warsztacie na Jutrzenki. Jutro będą badać czujnik na zimnym silniku.
W ostatnich dniach problem się nasilił. Teraz w ciągu kilku sekund temperatura rosła do połowy, a po ruszeniu po około 300 metrach silnik jest zagrzany - przynajmniej wg. wskaźnika. Równolegle test na dmuchawie gorącego powietrza potwierdza, że ciepłem "wali" z silnika dopiero po 5-10 km.
Płyny i reszta OK bez zmian.
W ostatnich dniach problem się nasilił. Teraz w ciągu kilku sekund temperatura rosła do połowy, a po ruszeniu po około 300 metrach silnik jest zagrzany - przynajmniej wg. wskaźnika. Równolegle test na dmuchawie gorącego powietrza potwierdza, że ciepłem "wali" z silnika dopiero po 5-10 km.
Płyny i reszta OK bez zmian.
Re: Przegrzewanie silnika 4.5D V8 (2008r.)
Tylko potwierdziłeś to co napisałem wcześniej. A prawda taka że nie ma innej opcji .
Skoro był wymieniany silnik to albo coś gdzieś jest niedokręcone albo brakuje masy. Tudzież inne zwarcie. Ja to bym zaczął od zjęcia kostki z czujnika i sprawdził czy wskaźnik leży czy dalej wariuje.
Skoro był wymieniany silnik to albo coś gdzieś jest niedokręcone albo brakuje masy. Tudzież inne zwarcie. Ja to bym zaczął od zjęcia kostki z czujnika i sprawdził czy wskaźnik leży czy dalej wariuje.
Re: Przegrzewanie silnika 4.5D V8 (2008r.)
Wszystko już działa. Wymieniony czujnik, na inny używany i jest jak dawniej.
Czy to kolejna niezbędna rzecz na wyprawy - "tak na wszelki wypadek"?
Chyba, że jak Kylon napisał, to była sprawa elektryki.
Miesiąc temu po zamoczeniu silnika miałem choinkę na desce. Problem ustał na drugi dzień. Od tego czasu to raczej wszystko 2 razy wyschło
Czy to kolejna niezbędna rzecz na wyprawy - "tak na wszelki wypadek"?
Chyba, że jak Kylon napisał, to była sprawa elektryki.
Miesiąc temu po zamoczeniu silnika miałem choinkę na desce. Problem ustał na drugi dzień. Od tego czasu to raczej wszystko 2 razy wyschło
- Rokfor32
- Klubowicz
- Posty: 8423
- Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
- Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
- Kontakt:
Re: Przegrzewanie silnika 4.5D V8 (2008r.)
Się nie przejmować. Dysponujesz już wystarczającym poziomem wiedzy i doświadczenia - żeby odróżnić ściemę elektroniki od realnej awarii ...
Re: Przegrzewanie silnika 4.5D V8 (2008r.)
Anoretka, znam człowieka który miał taki sam kłopot. Czyżby to słaby punkt tego silnika?