KONNO do Laskowa
Moderator: luk4s7
Re: KONNO do Laskowa
Dzięki za wspaniałą opowieść. Najbardziej przeżywałem te Tiry śmigające obok Was.
Jeszcze raz gratulacje za realizację tego pomysłu i życzenia następnych .., oczywiście tutaj opisanych.
Jeszcze raz gratulacje za realizację tego pomysłu i życzenia następnych .., oczywiście tutaj opisanych.
-
- Posty: 2200
- Rejestracja: 16 paź 2009, 00:25
- Auto: VW T4 Syncro- Osio?ek, ale jak w domu si? czuj?
- Kontakt:
Re: KONNO do Laskowa
Przeczytane i ... żal, że to już koniec relacji. Z niekłamaną przyjemnością i wręcz z wypiekami czytałem, czytałem i wiem, że z niecierpliwością będę czekał na Twoje opisy podróży. Słowa, tak wdzięcznie przelane na ekran kompa, powodują, że mimowolnie stawałem się towarzyszem (choć tylko wirtualnym) podróży. Pozostaje życzyć jeszcze wielu kilometrów w oponach i oczywiście w kopytach.
Re: KONNO do Laskowa
zobacz jakie jest zainteresowanie : 1406 wejść !!!wista-wio pisze:Witam
...nie wiem czy w tym miejscu można wpisać post o mojej tegorocznej wyprawie ?
Chcemy więcej !.
Re: KONNO do Laskowa
Pełen szacun
Re: KONNO do Laskowa
Imponująca przygoda i opowieść. Gratulacje! Szczerze zazdroszę Ci idyllicznego obrazu Polski i Polaków, o których wspominasz w ostatnich zdaniach swojej relacji.
Re: KONNO do Laskowa
W większości to obraz polskiej wsi , a tam wyścig szczurów jeszcze się na dobre nie rozpoczął i oby jak najdłużej tak zostało.Gratuluję realizacji marzeń.Pyrka pisze: Szczerze zazdroszę Ci idyllicznego obrazu Polski i Polaków, o których wspominasz w ostatnich zdaniach swojej relacji.
Re: KONNO do Laskowa
Ku pocieszeniu serc ta Twoja opowieść.
Do mojej wsi 3 lata temu przyjechał wozem, w dwa konie, Niemiec, który urodził się w sąsiedniej chałupie. Z tym, że do granicy Polski podrzucili go kumple samochodem. Facet miał trochę pecha, bo to "jego" gospodarstwo zasiedla straszny trol. Trudno go było przekonać, że Niemiec nie przyjechał, by mu odebrać zapuszczoną chałupę. Natomiast reakcja pozostałych sąsiadów była budująca.Wszyscy chcieli go gościć. Facet był zachwycony przyjęciem na całej trasie. Gdyby przyjechał, samochdem to by nikt na niego nie zwrócił uwagi. Co roku kręcą sie po okolicy potomkowie holenderskich osadników, ale ich traktuje się jak zwykłych turystów.
Do mojej wsi 3 lata temu przyjechał wozem, w dwa konie, Niemiec, który urodził się w sąsiedniej chałupie. Z tym, że do granicy Polski podrzucili go kumple samochodem. Facet miał trochę pecha, bo to "jego" gospodarstwo zasiedla straszny trol. Trudno go było przekonać, że Niemiec nie przyjechał, by mu odebrać zapuszczoną chałupę. Natomiast reakcja pozostałych sąsiadów była budująca.Wszyscy chcieli go gościć. Facet był zachwycony przyjęciem na całej trasie. Gdyby przyjechał, samochdem to by nikt na niego nie zwrócił uwagi. Co roku kręcą sie po okolicy potomkowie holenderskich osadników, ale ich traktuje się jak zwykłych turystów.
- wista-wio
- Klubowicz
- Posty: 697
- Rejestracja: 05 lut 2009, 21:59
- Auto: BJ42 3,4D / BJ42 3B / BJ45
- Kontakt:
Re: KONNO do Laskowa
czyli konkluzja jest jedna wywalmy samochody kupmy konieszelma pisze:Ku , Gdyby przyjechał, samochodem to by nikt na niego nie zwrócił uwagi.
opisałem to co mnie spotkało niczego nie ubarwiałem , ale powiem więcej włóczę się sam i z moimi synami po wschodniej Europie i Azji ponad dziesięć lat . Nigdy nie spotkała mnie przykrość , nigdy nie miałem poczucia zagrożenia , nigdy nie zapłaciłem mandatu łapówki ( no może poza przekraczaniem granic ) nikt mnie nie obraził nie wygonił nie okradł nie skrzywdził nie oszukał . Były różne sytuacje ale wynikały one raczej z braku zrozumienia z bariery językowej i trwały bardzo krótko . Może jestem szczęściarzem a może ... Zresztą możemy zrobić tak , każdą wyprawę wyjazd mam opisany ot tak piszę sobie do poduszki. Jest to prosta pisanina opisująca moje i moich synów przeżycia ... Jeśli Modelator pozwoli to założę post i co jakiś czas zamieszczę fragmenty tekstów moich wspomnień wrzucę parę fotek ... podróżowania po wschodzie ... ( pozostała mi jeszcze do skończenia Gruzja Wyżyna armeńska turecki Kurdystan itd... )
-
- Posty: 2200
- Rejestracja: 16 paź 2009, 00:25
- Auto: VW T4 Syncro- Osio?ek, ale jak w domu si? czuj?
- Kontakt:
Re: KONNO do Laskowa
Z piersi wyrwało się westchnienie ulgi. Wista-wio, jeśli tylko masz ochotę zamieszczaj relacje z peregrynacji (choć słowo "relacje" ma wartość deprecjonującą, "opowieści"- to jest właściwe określenie). Będę czekał z niecierpliwością aby Twoje, jak sam określiłeś pisanie do poduszki przeczytać, i dzięki temu pobyć Tam choć chwilę z Wami.
Re: KONNO do Laskowa
Zamieszczaj, zamieszczaj. Ta relacja - czekalem kazdy następny odcinek, naprawdę świetna . A jak sobie przypomnę relację multimedialną z podróży do Gruzji - masz dar opowiadania - świetnie się słucha, czyta
Re: KONNO do Laskowa
To byłby jego ostatni wpis.....wista-wio pisze:szelma pisze: Jeśli Modelator pozwoli ......
-
- Posty: 2200
- Rejestracja: 16 paź 2009, 00:25
- Auto: VW T4 Syncro- Osio?ek, ale jak w domu si? czuj?
- Kontakt:
Re: KONNO do Laskowa
Niech nie zyga, bo ... tak i już . Bo wsiądę do Waszeci auta i zepsuję, a informuję, że ostatnie tygodnie pokazują mi różne prawa Murphy'ego w praktyce .Gałka pisze:To byłby jego ostatni wpis.....wista-wio pisze:szelma pisze: Jeśli Modelator pozwoli ......
Re: KONNO do Laskowa
Tytułem sprostowania. To nie ze mnie cytat:Jeśli Moderator pozwoli...
-
- Posty: 2200
- Rejestracja: 16 paź 2009, 00:25
- Auto: VW T4 Syncro- Osio?ek, ale jak w domu si? czuj?
- Kontakt:
Re: KONNO do Laskowa
Tytułem wyjaśnienia. Wiem Szelma, że to nie Twoje słowa. Po prostu jedno ze wspomnianych praw dotyka Gałkę prawie zawsze jak używa opcji "cytuj" .