wypełniacze areozolowe
Moderator: luk4s7
wypełniacze areozolowe
Probuje znalezc inne miejsce dla opony zapasowej w miejsce ktorej wejdzie zbiornik gazu. Na razie nie moge sobie pozwolic na zrobienie tylnego zderzaka z zaczepem na opone, wiec zastanawiam sie czy wogole przestac ja wozic kiedy jezdze po asfalcie i zabezpieczac sie tzw. wypelniaczami. czy ktos tego uzywal ? jak to ustrojstwo dziala i ... czy wogole dziala ?
Re: wypełniacze areozolowe
Miałem to kiedyś w samochodzie osobowym ale nigdy nie musiałem użyć. Słyszałem tylko mało pozytywne opinie że brudzi oponę, ciężko to usunąć potem itp. Technologia poszła do przodu i może przez te parę lat zmieniło się coś na lepsze.
- mlodyy
- Klubowicz
- Posty: 634
- Rejestracja: 29 paź 2007, 13:58
- Auto: Zuzanki 4x4 ;-) razem 8x8
- Kontakt:
Re: wypełniacze areozolowe
Nadaje się do osobówki bo do naszych samochodów to musisz mieć z 10 sztuk, żeby zadziałało
Re: wypełniacze areozolowe
coś czuje że zapasówka powędruje na dach..
Re: wypełniacze areozolowe
ja sam nie używałem ale kolega twierdzi, że super wynalazek
użył w suzuce raz, na rajdzie i dopiero po miesiącu koło siadło tzn tak jakby straciło ciśnienie i trzeba było się jednak za to zabrac i pojechać do wulkanizacji
no i drugi raz komuś tam pomógł też na rajdzie - twierdzi że jak wtryskuje tą piankę czy co tam to samochód się podnosi na oponie jakby był pompowany i śmiga dalej
[trzeba brać poprawkę na to, że to jednak suzuka]
użył w suzuce raz, na rajdzie i dopiero po miesiącu koło siadło tzn tak jakby straciło ciśnienie i trzeba było się jednak za to zabrac i pojechać do wulkanizacji
no i drugi raz komuś tam pomógł też na rajdzie - twierdzi że jak wtryskuje tą piankę czy co tam to samochód się podnosi na oponie jakby był pompowany i śmiga dalej
[trzeba brać poprawkę na to, że to jednak suzuka]
Re: wypełniacze areozolowe
na opony naszych rozmiarow to raczej dwa pojemniki jak juz
i nie dlugo jedzic bo opona potem do wywalenai podobno
slabo tolerowane przez gumiarzy po obkleja wszytko i trudno wykryc dziure
-tyle zeznal mi gosc swego czasu
raczej dobre dla plastikow i motorow i to bardzo doraznie!
ogolnie chowno,daj sobie spokoj i wrzucaj na dach bo jezdzic bez zapasu to glupota.
zwlaszcza ze ostatnio jezd w modzie wozenie na dachu
calorocznie zestwu "godzine temu wrocilem z transyberiii"
i nie dlugo jedzic bo opona potem do wywalenai podobno
slabo tolerowane przez gumiarzy po obkleja wszytko i trudno wykryc dziure
-tyle zeznal mi gosc swego czasu
raczej dobre dla plastikow i motorow i to bardzo doraznie!
ogolnie chowno,daj sobie spokoj i wrzucaj na dach bo jezdzic bez zapasu to glupota.
zwlaszcza ze ostatnio jezd w modzie wozenie na dachu
calorocznie zestwu "godzine temu wrocilem z transyberiii"