Strona 1 z 2

J6 - okiem użytkownika

: 09 cze 2009, 23:43
autor: Patry
A więc tak : (wiem, wiem, zdania nie zaczynamy od "a więc" :mrgreen: )

Toyotę Land Cruiser HJ61 wybrałem nieprzypadkowo. Złożyło się na to wiele czynników i masa czasu spędzona na czytaniu forów zagranicznych, zbieraniu katalogów itd.

Auto cechuje się ogromem miejsca wewnątrz, na zewnątrz jest jednym z największych LandCruiserów, większy była chyba tylko seria J55.

Silnik:

Silnik to czterolitrowy sześciocylindrowiec z turbodoładowaniem, moja wersja jest wyposażona dodatkowo w nieoryginalny intercooler firmy Mayer Tuning. Silnik jest niesamowicie elastyczny, ma dużą moc, ale bardzo rozsądne zapotrzebowanie na paliwo. Jadąc w trasie ze średnią prędkośćią 110-120km/h spalanie wychodzi w granicach 11,5l/100km, trzeba pamiętać że napędza klocka o masie 2,3t na oponach AT 33x11 :wink: Moja Toyka ma 280tyś przebiegu, silnik chodzi jak zegarek, trzyma wzorowe ciśnienie oleju, nie dymi, pali od strzału. W tym silniku nie trzeba martwić się okresową wymianą paska rozrządu gdyż albowiem.... zwyczajnie go nie ma :wink: Rozrząd realizowany jest za pomocą kół zębatych, co w razie awarii rozrusznika pozwala na bezstresowe napalanie samochodu na zaciąg 8)
Ogólnie dużo by pisać na temat silnika... żeliwny blok, żeliwna głowica, rzędowa pompa wtryskowa smarowana olejem silnikowym, nie paliwem jak w innych konstukcjach, zapewniają długowieczną i bezproblemową eksploatację przy zachowaniu minimum kultury technicznej :)

Skrzynia biegów:

Skrzynia biegów to jedna z najmocniejszych konstrukcji stosowanych w samochodach terenowych, jej oznaczenie to H55 (występuje tylko z Dieslami). Ma 5 przełożeń + bieg nazad.
Po prawie 300tkm brak oznak zużycia, biegi wchodzą gładko, bez zgrzytów, a droga prowadzenia lewarka jest bardzo precyzyjna, jak na wybierak prawie pół metrowej długości :mrgreen:

Reduktor:

Klasyczna skrzynia rozdzielcza o dwóch przełożeniach, niestety za pomocą lewarka wybieramy tylko rodzaj napędu- przełożenie szosowe/zredukowane, dołączanie przedniego napędu odbywa się podciśnieniowo :? Nie jest to rozwiązanie zbyt Heavy Duty ale jak narazie daje radę :wink: Reduktory wyposażone są w fabryczne wyjście odbioru mocy (PTO) do napędu mechaniczej wyciągarki, niestety mamy tylko dziurę w obudowie zaślepioną blachą na 8 śrub. Samą przystawkę należy zanabyć osobno.

Mosty:

Tutaj jest naprawdę Heavy Duty :)

W tym modelu występują najmocniejsze mosty jakie kiedykolwiek wyprodukowała Toyota, przejęte z modeli HD serii J4.
Mosty są bardzo mocne, przekładnie mają średnicę 9,5", seria J8 miała już tylko tylny most o tej średnicy koła talerzowego, z przodu zastosowano przekładnie 8". Przełożenie ze skrzynią manualną to 3,70:1, wersja z automatem ma przełożenie 4,11:1
Tylne piasty to konstrukcja w pełni odciążona, możliwa jest jazda nawet z ukręconą półośką ponieważ koło nie odpadnie od mostu, jak ma to miejsce w zwykłych konstrukcjach.
Z ciekawostek powiem że sprzęgiełka do przedniego mostu pasują od modelu J7 :)
Wystepowały wersje z oryginalnymi blokadami obu mostów, załączane były poprez system linek i cięgła znajdujące się pod kierownica.

Zawieszenie:

Z przodu i z tyłu zawieszenie jest w pełni rozwiązaniem z serii Heavy Duty (znowu :mrgreen: )
Mosty prowadzone są za pomocą mostów zawieszonych na resorach piórowych co mocno odbija się na komforcie jazdy autem....
Zaraz po tym jak nabyłem auto rozebrałem wszystkie resory i przesmarowałem smarem grafitowanym, pomogło, jedzie się przyjemniej, ale to jeszcze nie to czego oczekuje od tego zawieszenia....
Obecnie stoję przed zakupem nowych resowów, mam do wyboru produkty firmy OME, Dobinsons, Trailmaster i HST.... sam nie wiem na co się zdecydować, na pewno po podjęciu decyzji podzielę się wrażeniami :wink:

Rama:

To niestety słaby punk J6.
Przednia i tylna część ramy to profile typu "C" spotykane w ciężarówkach, środkowa część ramy to normalny profil zamknięty.
Ja moją ramę po zakupie samochodu, pomimo tego że była w bardzo dobrym stanie, wypiaskowałem i pomalowałem proszkowo, dla spokoju wewnątrz ramy zagościł Fertan :)
Przy okazji malowania ramy pomalowane zostało na nowo całe zawieszenie :)

Karoseria:

Tutaj też nie jest wesoło :(
Ciężko znaleźć J6 w dobrym stanie blacharskim, gniją głównie tylne błotniki, nadkola,progi, drzwi...
Na szczęście dostępne są reparatury tych elementów karoserii 8)
Przy zakupie warto zwrócić uwagę na ramkę znajdującą sie na tylnej klapie, mam na myśli chromowana listwę z napsem TOYOTA. One też lubi gnić. Co ciekawe w moim modelu cała blacha była wyjątkowo zdrowa, natomiast ramka miała dziury :? Zły stan tej listwy to argument do zbicia ceny, ponieważ nowa w ASO kosztuje 970pln :mrgreen:
Podobnie sprawa ma się z przedniki reflektorami, korodują odbłyśniki a cena jednej lampy w ASO to 670pln :mrgreen: ja moje lampy wysłałem do regeneracji i za jakieś nieduże pieniądze zregenerowano odbłysniki. Z efektu jestem bardzo zadowolony :)
Poza tym wspominałem że auto jest pięknym klasykiem ?

Wnętrze:

Jak już pisałem tutaj można się zgubić :mrgreen:

Wnętrze jest potężne, bogate wersje VX mają np. podgrzewane siedzenia, elektrycznie regulowane podparcie lędźwi, termometr IN/OUT, klimatyzację, elektrykę szyb, centralny zamek itd.
Fotele dobrze trzymają na boki, boczki dodatkowo mają regulację ścisku, tak więc fotel możemy w pełni dostosować do swoich potrzeb :wink:
To auto było w zamierzeniach autem typu Sport Utility cośtam, tak więc mamy dużo różnych napisów "TURBO" oraz stoper w zegarku elektronicznym :mrgreen:

Jazda:

Tym samochodem jeździ się... ciekawie :wink:

Dość twarde zawieszenie, wielka kierownica, dość długi aczkolwiek precyzyjny wybierak zmiany biegów upodabniają jazdę to kierowania 7,5 tonową ciężarówką :mrgreen:
Mój samochód wyposażony w intercooler przyspiesza naprawdę nieprzeciętnie, osiągi porównywalne sa z modelem HDJ100 8)
Ogólnie trzeba być skupionym, i mieć jakiś sentyment do jazdy takimi samochodami, zdecydowanie nie polecam do matką do wożenia dzieci do szkoły, ani lekarzom którzy nie wiedzą co to jest alternator :mrgreen: To auto trzeba czuć i chcieć nim jeździć, inaczej będziemy się tylko denerwować :wink:

Plusy i minusy:

Plusy:
-silnik
-skrzynia
-mosty
-wnętrze
-ogólna wytrzymałość
-stylistyka :wink:
-duży wykrzyż

Minusy:
-ceny części w ASO
-długi zwis tylny
-niezbyt komfortowe oryginalne 20-sto letnie zawieszenie


Ogólnie polecam LandCruisera HJ61 wszystkim którzy "czują bluesa" i są pewni że chcą mieć takie auto które staje się już rzadkim klasykiem. Bo do takich samochodów trzeba dorosnąć :wink:


JESZCZE JEDNO !
NIE KUPUJCIE SERII J6 DO KATOWANIA W BŁOCIE PO KLAMKI !! TO NIE JEST SAMOCHÓD DO TAKICH ZASTOSOWAŃ !! TO STATECZNY KLASYK KTÓREMU NALEŻY SIĘ SZACUNEK I CZUŁA OPIEKA !! JEŚLI KTOŚ UPALA I NISZCZY J6 W BŁOCIE PO KLAMKI NIE MA U MNIE ZBYT WIELE POWAŻANIA !


Przepraszam, musiałem odreagować widok tych wszystkich skatowanych i bezsensowie pociętych LC J6... :cry:


koniec transmisji :wink:

Re: J6 - okiem użytkownika

: 10 cze 2009, 08:03
autor: Gałka
dzięki, fajnie opisałeś; czuć że kochasz ten samochód :D

Re: J6 - okiem użytkownika

: 10 cze 2009, 09:15
autor: Patry
Dzięki :wink:

kocham to auto, to prawda :D

napisałem o nim najdłuższy post w moim życiu :mrgreen:

Re: J6 - okiem użytkownika

: 10 cze 2009, 12:06
autor: czobi
ALe
Pana wysmarzyla epopeje :lol:
ladnei napisene ze czebba dorosnac do sprzeta Sjuper Brzydotki Szesc Zero

Re: J6 - okiem użytkownika

: 10 cze 2009, 12:33
autor: czobi
na wszelkij sluczaj ,bo model rzadki , info zawsze malo
wkleje dywgacje te liche ku pamieci
http://tlc.org.pl/viewtopic.php?f=7&t=1944&start=15

Re: J6 - okiem użytkownika

: 14 cze 2009, 16:34
autor: Patry
Łot els...

z minusów:

-vaccum pompa zintegrowana z alternatorem, co bardzo utrudnia wymianę go na mocniejszy
-cała instalacja 24V co wiąże się z utrudnieniem dostępu do żarówek, CB, radia itp.
-nie mam drugiej takiej w swojej kolekcji :mrgreen:


z plusów:

-instalacja 24V daje nam prawie zawsze odpowiednią ilość prądu do rozruchu
-drążki kierownicze z możliwością kasowania luzów
-możliwość zabudowania kuchenki gazowej w tylnej klapie (tak jak u mnie 8) )
-wspominałem że jest pięknym klasykiem ? :mrgreen:

Re: J6 - okiem użytkownika

: 01 lip 2009, 19:58
autor: Meris
:lol: dodam tez, 8 lat temu kupilem HJ60, potem zaczelem scigacsie i zrobilem SOA, zdobylem kilka pierszych i niszych meisc wsrud krutkich Nissan patroluw w klasie TR2 - ten jak nazywam HJ60 "kukuruzer" odporny na wszystko :) Ale w tym roku juz opuscilem na meisco resory, tyko kola 35" zostawilem... zostanie na cienszkie wyprawy, a HDJ80 na letkie rodzinne wyprawy... Zimo escze jednego HJ60 kupilem na czenscy, pszypadkowo niedrogo... Zainteresowanym tym modelem, to PIERSZY TLC klasy LYMUZINA...

O resorach - dodalem po jednej listwie, bo mechanik winch i zdezak ma waga, z pustym tez jedziesie komfortnie, na wyprawie 1000km w dzien asfaltem jada bez napiencia...

Zbudowany mam spalnie, jak mocny descz - w samochodzie starcy meisca wygodnie wyspacsie...

Re: J6 - okiem użytkownika

: 02 lip 2009, 00:07
autor: svolo
Witam.
Dostałem zlecenie od admina ażeby opisać wrażenia z jazdy FJ 62.
Ale przeczytałem Patrego i w zasadzie nie mam wiele do dodania.
To wybitne , ,silne,ogromne ,niezawodne auto z urokiem rasowego klasyka.
Jeżdżę nim prawie 3 lata i nic. Pali od pierwszego lekkiego kopa,automat wybiera jak w rocznym bmw,zimą grzeje jak piec hutniczy. Co można jeszcze dodać ?
Którejś zimy wyciągałem w górach ze śniegu 15 lat młodszych kolegów z ceną salonową prawie 400 tys pln. :)
A sznur ciągniętych sanek z dzieciakami co chwila wydłużał się niemiłosiernie aż wreszcie zniknął w lusterku za którymś tam zakrętem.
Pomagałem wyjechać z zasp trakowi do równania stoków narciarskich :):):)
Miałem różne toyoty.
Ale takiej nigdy. !!!

Re: J6 - okiem użytkownika

: 27 paź 2009, 21:12
autor: Dziobo
witam
pierwszą 60 miałem w 1999 roku wersję vx
ganiałem ja wszędzie i jedno co pamiętam to luzujące się strzemiona resorów,
spore ilości płynów przy wymianach hm miała tylko 13 lat
teraz mam 23 letnią wersję V
nadal jeździ ma się cudnie, za całą resztę zapłacę kartą VISA hahaha
takich samochodów już nie robią może to i lepiej
rzeczywiście to auto albo się kocha albo się go nie kupuje
można zakochać się w trakcie lub sprzedać po tygodniu.
do miłego

Re: J6 - okiem użytkownika

: 24 kwie 2010, 00:20
autor: Patry
z nowinek o częściach dzisiaj odwiedziłem ASO :mrgreen:

wszystkie przewody hamulcowe elastyczne, ogólnie 4 sztuki to 626zł :mrgreen:

trzeba będzie załatwić to jakoś inaczej...

poza tym wymieniłem moje zdechłe Bilsteiny na nowe Dobinsonsy z przodu, teraz całe auto mam postawione na świeżych Dobinsonsach i w końcu mogę jeździć po zakrętach :shock: auto trzyma się jak przyklejone :shock: POLECAM !!!

Re: J6 - okiem użytkownika

: 01 lis 2011, 07:53
autor: Fazi
Na mojej HJ-cie mam 255/75 R16 ale już mocno leciwe. Ponieważ auto głównie po asfalcie i szutrach zastanawiam się nad A/T w BFG. Czy według Was 235/85 nie będzie za wąska ?? Lubię ten rozmiar :mrgreen: jeszcze z czasów jak K-160 jeździłem... Fabrycznie była na mniejszych wypuszczana...

Re: J6 - okiem użytkownika

: 01 lis 2011, 08:08
autor: Gałka
235/85/16 to popularny model w wyprawówkach ( sporo landrowerów na tym jeździ ). Z taką grupą raźniej...

Re: J6 - okiem użytkownika

: 08 lis 2021, 13:58
autor: maltarn
odgrzebanie kotleta po 10 latach 8)
Czy ktoś tu jeszcze posiada i użytkuje j6?
lada moment dołączę do grona posiadaczy i zastanawiam się, czy w ogóle to udźwignę :shock:

Re: J6 - okiem użytkownika

: 08 lis 2021, 14:56
autor: phuf1
Mam 61,odbudowałem od zera lub mniej niż zera!! aby skończyć kupiłem trzy HJ 61 ale teraz GRA!!!!!! no i w związku z zakupami tych szt. to co wydawało się sensowne zostawiłem /a może komuś się przyda?/ o kosztach nie będę nawet wspominał!! ale WARTO było!!!!!!!!!!!!!!!!

Re: J6 - okiem użytkownika

: 11 kwie 2022, 08:23
autor: Gregor125
Witam.
Właśnie stałem się posiadaczem HDJ60
4,0 benzyna :)
Bez korozji ściągnięta z Dubai.
Jakieś podpowiedzi co do przeglądów ?
Dzieki