Strona 1 z 1

Panhard i resory

: 24 lut 2018, 10:10
autor: LeszekSodoma
Jestem w trakcie montażu właśnie takiego ustrojstwa w smoczycy ,dlaczego a bo po tych wszystkich modyfikacjach (chodzi o oddzielenie układu jezdnego od jednolitej bryły nadwozia (,chodzi o podniesienie ;miętkie resory, poduchy które odwróciły do góry nogami siły działające w miejsca mocowań resorów) ,spowodowały jakby tu powiedzieć konstrukcję (dodać należy koła ,których wyważyć się nie da)nie zbyt sztywną (mosty sobie buda sobie).Najgorsze okazywały się koleiny na asfalcie i tak sobie myślę i myślę --montuję panharda z przodu a sierżanta lub panharda z tyłu (zostawiając resory w spokoju).Skonstruowałem już łącznik (połączyłem mocowania resorów rurą ,do tego łącznika została przyspawana tuleja mocująca końcówkę drążka od kaczki,na tyle miejsca miałem że drążek będzie mocowany do mostu końcówką a do ramy jak Bóg przykazał tuleją gumową.Brnę znowu w bagno :D (tereny dla mnie mocno nie znane )trochu wiedzy łykłem w temacie marioli ale jak by ktoś miał ochotę podzielić się to bardzo proszę :D zez djęcia przedstawiają sam łącznik jak miejsce jego zamocowania (a resztę proszę niech podpowie wam wyobraźnia :D ) A ja się ubieram i idę walnąć się pod smoczycę :D

Re: Panhard i resory

: 04 mar 2018, 20:20
autor: LeszekSodoma
Głupia zima trochę zmęczyła mnie ale chyba dałem radę (na dworze minus tak średnio piętnaście w garage około minus osiem {zamarzało piwo ,gorzałka miała konsystencje miodu} Camele w ogóle nie miały smaku) Ale przód udało mi się dzisiaj zamontować :D i jakby można powiedzieć jestem po jeździe próbnej jak asfaltowej jak i terenowej ,hm kuźwa działa :D :D .Najpierw test na czarnym ,autko łagodnie przechodzi przez wcześniej zakazany przedział prędkości(nic się nie dzieje ...szok :D ...)czuć takie delikatne jak by powiedzieć (jak by trzymając w dłoni lampkę wina ,łagodnie wirujemy ją - ot coś takiego,czyli może być ) .Ciasno wchodzi w zakręty ,zrobiła się o wiele sztywniejsza i sztywniej się prowadzi , w terenie nie czuję się jakby prowadziło się Stara bez wspomagania :D (muszę się do niej przyzwyczaić bo prowadzi się po prostu inaczej ale w pozytywnym aspekcie .Zdjęcie przedstawiają elementy mojego ustrojstwa ; łącznik mocujący dwa resory ,do którego dospawałem tulejkę mocującą końcówkę drążka kierowniczego od merca (dlaczego nie od toyki ,bo jest o wiele solidniejszy) (nie miałem miejsca aby akurat tam wsadzić tulei gumowej). Drążek Pancharta ,no tu moja wyobraźnia sobie trochę pofolgowała :wink: ,no i samo zamocowanie tegoż drążka (jedna strona zamocowana jest do ramy pod przekładnią kierowniczą a druga aby usztywnić konstrukcję do drugiej belki ramy .No dobra gdzie dałem ciała :roll: ,nie do końca wyszło mnie poprowadzenie drążka pancharta względem drążka kierowniczego .Będę musiał kupić nową końcówkę i na nowo ją przerobić (ot najpierw obciąłem część gwintu końcówki ,która zdawała mi się wtedy nie potrzebna ,hi hi a później no było już po ptakach :roll: ).Jutro pomierzę ile będzie mi potrzeba rury grubościennej i trza brać się za tył :D

Re: Panhard i resory

: 04 mar 2018, 20:28
autor: LeszekSodoma
No nie weszło mnie jedno zdjęcie natury technicznej te drugie hm no to w takiej pozycji przyszło spędzić no jednak trochę czasu te stałe przymierzania doprowadzało mnie do szewskiej pasji :D

Re: Panhard i resory

: 11 mar 2018, 09:52
autor: LeszekSodoma
Tył już pomierzony ,tak walczę ze sobą co założyć (to znaczy ,wymyślić ,dorobić ,zamontować :D )Aby to było najprostsze i najlepsze,a że trochę dostałem lenia więc myślę sobie założę amortyzator skrętu(no tak ale dwa które znalazłem nadawały się do śmietnika :( )Hm dobra myślę sobie i tak są gówno warte więc dlaczego by nie spróbować .Wybrałem nie cieknący ,wywierciłem otwór w korpusie ,zlałem stary olej przyspawałem nakrętkę zalałem świeżym olejem (10w ,świadomie wybrałem gęstszy)zakręciłem śrubkie .J tak patrzę no swoje dzieło i patrzę i nazwałem go Ubocikiem abo taki mały :D .(zapomniałem dodać że działa jak głupi)Zamocowałem go z jednej strony do obudowy mostu za pomocą końcówki drążka kierowniczego (nawet podoba mi się ten sposób mocowania ) A do drążka to jak Bóg przykazał .(w świecie gdzie każe nam się myśleć że wszystko jest jednorazowe nie raz trzeba po prostu popatrzeć na to wszystko z przymrużeniem oka :D )Dodatkowym plusem jest to że zmieniając gęstość oleju zmieniamy jego parametry ,dopasowując do swego auta (broniłem się tymi wywodami abyście nie pomyśleli że jestem skończonym dziadem :lol: :lol: )

Re: Panhard i resory

: 11 mar 2018, 09:58
autor: Mirekk
A w j9 też takie rzeczy robisz? :)

Re: Panhard i resory

: 12 mar 2018, 18:03
autor: LeszekSodoma
Marku może odpowiem inaczej kiedyś spotkałem gostka który mnie poprosił o zlokalizowanie usterki w silniku swego motocykla ,tak też uczyniłem (wiązało się to z rozebraniem silnika) Koleś to uczynił i kiedyś przy jakimś tam spotkaniu padły słowa które do dziś pamiętam(teraz to ja już każdy motor mogę rozebrać {czy cuś takiego})i czy chcesz abym odpowiedział że tak :wink: tak :lol: :lol:

Re: Panhard i resory

: 12 mar 2018, 18:05
autor: LeszekSodoma
Mirku przepraszam za Marka :lol: (starość nie radość :D )

Re: Panhard i resory

: 12 mar 2018, 18:19
autor: Mirekk
LeszekSodoma pisze:Mirku przepraszam za Marka :lol: (starość nie radość :D )
Spoko, nie ma problemu :) My, młode wilki wiemy, że A i I są blisko siebie na klawiaturze i się palec może omsknąć. :)

Skoro odpowiedź brzmi tak, to ja się naprawdę przy najbliższej okazji od teściowej wysmyknę do tych Prabut. ;)

Re: Panhard i resory

: 14 mar 2018, 05:28
autor: LeszekSodoma
Zawsze serdecznie zapraszam :D