Mosty J4, a zwrotnice i hamulce z J7.

Moderator: luk4s7

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8289
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: Mosty J4, a zwrotnice i hamulce z J7.

Post autor: Rokfor32 »

Zwrotnice J7LD do '90, J7HD i J6 są takie same. Również hil sztywnomostowy czy taro. Wąsy są problematyczne, ale i tak łatwiej je trafić, niż te z J4.

Końcówki natomiast - tu by się przydał sklep, który ma wszystkie możliwe typy na półce ... :wink: Głównie te z oczkami dodatkowymi - występowało to w kilku wersjach, jak nie kilkunastu. I o ile idzie sie wspomóc EPC co do kształtu końcówki, to nie ma tam oznaczeń gwintów.

Tak właśnie przy okazji - hil sztywnomostowy/taro tez ma drążek spinający zwrotnice przed osią. Ma inaczej zupełnie zrealizowany draglink (do odcięcia wąs do draglinka) - ale ma tez i oczko do amora skrętu w drążku spinajacym, usytuowane jak trzeba.

Awatar użytkownika
MoYe
Posty: 17
Rejestracja: 10 mar 2017, 20:38
Auto: BJ 45 Holownik
Kontakt:

Re: Mosty J4, a zwrotnice i hamulce z J7.

Post autor: MoYe »

Witam .w BJ45 82r pojawiły się wżery na bieżni łożyska półosi mostu( prawy tył) pytanie czy ktoś ratował taki element napawaniem laserowym lub w inny sposób .Może komuś zawadza taka część w dobrym stanie i chciałby odsprzedać ?Pzdr.

Awatar użytkownika
plum76
Klubowicz
Posty: 2127
Rejestracja: 10 gru 2009, 16:04
Auto: UZJ40
Kontakt:

Re: Mosty J4, a zwrotnice i hamulce z J7.

Post autor: plum76 »

Jak nie da się naprawić to może wiem kto ma mosty na sprzedaż.

Awatar użytkownika
MoYe
Posty: 17
Rejestracja: 10 mar 2017, 20:38
Auto: BJ 45 Holownik
Kontakt:

Re: Mosty J4, a zwrotnice i hamulce z J7.

Post autor: MoYe »

mój nie huczał wszystko jak nowe ,przyszła pora na serwis i taki kwiatek, bez rozbierania stanu nie ocenisz ,drugi może mieć to samo.

Awatar użytkownika
hetman
Posty: 366
Rejestracja: 21 lis 2015, 21:05
Auto: LJ78 - ?uczek
Kontakt:

Re: Mosty J4, a zwrotnice i hamulce z J7.

Post autor: hetman »

Jeśli to bieżnia łożyska to żadnym napawaniem tego nie naparawisz. Element jest utwardzany i nie odtworzysz tego stanu.

Awatar użytkownika
MoYe
Posty: 17
Rejestracja: 10 mar 2017, 20:38
Auto: BJ 45 Holownik
Kontakt:

Re: Mosty J4, a zwrotnice i hamulce z J7.

Post autor: MoYe »

Witaj, temat nieaktualny czasy się zmieniają technologie dotychczas niedostępne można znaleźć ,,za rogiem,,znalazłem firmę na rogatkach Warszawy ,nazwy i adresu nie wspomnę bo dostane naganę, ale na priva służę ., zajmują się profesjonalną regeneracją części maszyn, napawaniem,szlifowaniem, laserowym utwardzaniem powierzchni wałków kół zębatych i co tylko Zechcesz, również w technologii Nikasil ,koszt po wstępnej wycenie mojej ośki między 500-800 zł. w serwisie nowa 4800 zł.

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8289
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: Mosty J4, a zwrotnice i hamulce z J7.

Post autor: Rokfor32 »

Ale wyłuszczyłeś panom, że ta półośka to nie czop pod bieżnie łożyska - ino bieżnia łożyska?

Jest wiele technologii naprawiania ubytków w wałkach - ale nie ma nic sensownego do takiego przypadku jak ten. Acz - może się bardzo mylę, i panowie będą w stanie oddtworzyć płynne przejście struktury rdzenia w zahartowaną powierzchnię bieżni.

Bo jeżeli nie - to rolki po prostu odwarstwią tą nałożoną powłokę.

Z kolei wprowadzenie jakiegokolwiek spiętrzenia naprężeń, w miejscu największego obciążenia mechanicznego elementu (złożenie skręcania i zginania) może zakończyć się zmęczeniowym przełamaniem półosi. W przypadku tej konstrukcji piasty oznacza to natychmiastowe odpadnięciem koła. To się potrafi zdarzyć nawet w oryginalnych elementach.

Ciekaw jestem, czy panowie mają świadomość konsekwencji, jakie mogą ich spotkać w przypadku zakończenia się takiej naprawy wypadkiem z ofiarami. Nie bez przyczyny pewnych elementów pojazdu pod żadnym pozorem sie nie naprawia, tylko wymienia na nowe.

Tak naprawdę to jedyna rozsądna metoda na naprawianie takiego elementu to zeszlifowanie półośki i nałożenie bieżni łożyska cienkościennego. O ile uda się dobrać coś pasującego. Bieżnia zastępuje wtedy warstwę utwardzoną, która i tak nie bierze udziału w przenoszeniu sił skręcających, ale metoda szlifowania nie wprowadza żadnych dodatkowych naprężeń ani karbów (ani mechanicznych, ani od zmian struktury).

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18003
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Re: Mosty J4, a zwrotnice i hamulce z J7.

Post autor: kylon »

Też jestem ciekaw bo widziałem kilka półosiek urwanych w miejscu naprawy. Dotyczy to głównie J7.
TT ma zestaw naprawczy na taki temat. Nigdy z niego nie korzystałem ale dają tuleję i łożysko do niej.

https://www.wyprawa4x4.pl/lozysko-piast ... awczy.html

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8289
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: Mosty J4, a zwrotnice i hamulce z J7.

Post autor: Rokfor32 »

To co podlinkowałeś to dokładnie to, o czym napisałem wyżej - bieżnia cienkościenna, nakładana na przeszlifowaną półoś. Lub - bo może i tak być - bieżna do nałożenia na uszkodzoną półoś, jedynie po wypełnieniu ubytków (np. którymś z produktów loktite). A dołożone do zestawu łożysko zawiera mniejsze rolki, pozwalające na powiększenie średnicy wewnętrznej bieżni.

Ja mam zachowane jako eksponaty dwie przełamane zmęczeniowo półośki z J7, ale LD. Ewidentne, książkowe wręcz przełomy powodowane działaniem karbu - tyle że w wersji LD jest za to odpowiedzialne podcięcie na seger blokujący łożysko. Tego nie ma w wersji HD semi float - tyle że wprowadzenie naprężeń cieplnych od naprawiania może właśnie takie zjawisko wywołać.

Różnica też jest taka - że w wersji LD ukręcenie półosi powoduje, że auto przestaje jechać, ale koło nie odpadnie (przynajmniej nie ot tak). Trza by chwile tak pojeździć, żeby łożysko kulkowe piasty się całkowicie rozsypało. Natomiast w wersji HD semi float taka ścięta półośka wysuwa się z piasty w ułamku sekundy (w czasie jazdy), i koło odłącza sie od auta.

ODPOWIEDZ