KARPACKI KORDON 2011
Moderator: luk4s7
- kpeugeot
- Klubowicz
- Posty: 2512
- Rejestracja: 24 cze 2009, 06:52
- Auto: Taro(hilux) 3.0 V6
lj70 2LTII r1986
LJ78 2LT EFI 1991 - Kontakt:
Re: KARPACKI KORDON 2011
i co się dowiedziałeś ?
Re: KARPACKI KORDON 2011
to- co wcześniej napisałem
wpisałem się na listę i czekam na konkrety
i myślę co by tu dalej wy-haczyć na 2011 ....
wpisałem się na listę i czekam na konkrety
i myślę co by tu dalej wy-haczyć na 2011 ....
Re: KARPACKI KORDON 2011
Trasy jako takiej nie ma. Trzeba dojechać od jednego do drugiego punktu noclegowego.
Teren do jazdy jest wielkości naszych Bieszczad także 130 załóg jakoś tam ginie.
Teren do jazdy jest wielkości naszych Bieszczad także 130 załóg jakoś tam ginie.
- kpeugeot
- Klubowicz
- Posty: 2512
- Rejestracja: 24 cze 2009, 06:52
- Auto: Taro(hilux) 3.0 V6
lj70 2LTII r1986
LJ78 2LT EFI 1991 - Kontakt:
Re: KARPACKI KORDON 2011
moze ktoś napisac mi email tego Staszka to się zgłoszę ?
czy opcja wyjazdu rodzinnego z dziećmi jest do ogarnięcia czy szukać niani
czy opcja wyjazdu rodzinnego z dziećmi jest do ogarnięcia czy szukać niani
Re: KARPACKI KORDON 2011
Zapisał się już ktoś ?
- jak rozumieć 150km trasy - dziennie czy to na całość imprezy ?
- jak rozumieć 150km trasy - dziennie czy to na całość imprezy ?
Re: KARPACKI KORDON 2011
Moi Drodzy,
Karpacki Kordon to z pewnością fajna impreza choćby dlatego, że odbywa się w pięknych Ukraińskich Karpatach.
Ale ostrzegam przed Borysem z Bielska, który jest współorganizatorem tej imprezy (nie wiem, czy wespół, czy pełnym). Mieliśmy okazję podróżować z Nim po Ukrainie na ostatnich Kozackich (zamiast Zetora) JEZU to była jazda bez trzymanki. Dość powiedzieć, że 2-3go dnia rozstaliśmy się z Nim i pojechaliśmy sami. Niestety musieliśmy spotkać się z Nim jeszcze ostatniego dnia. Tutaj znajdziecie relację z tego wyjazdu... http://passion4travel.pl/index.php/koza ... nej-epoki/
Konkludując, nic złego nie mówię o imprezie Karpacki Kordon, nic nie mówię o klubie ukraińskim (przeciwnie słyszałem dużo dobrego) ale obywatelski obowiązek każe mi ostrzegać przed Borysem. No chyba że wyjazd na Ukrainę traktujecie jako super okazję do picia, upalania, spania do południa i ogólnie robieni bydła... w takim wypadku to świetny kompan.
Karpacki Kordon to z pewnością fajna impreza choćby dlatego, że odbywa się w pięknych Ukraińskich Karpatach.
Ale ostrzegam przed Borysem z Bielska, który jest współorganizatorem tej imprezy (nie wiem, czy wespół, czy pełnym). Mieliśmy okazję podróżować z Nim po Ukrainie na ostatnich Kozackich (zamiast Zetora) JEZU to była jazda bez trzymanki. Dość powiedzieć, że 2-3go dnia rozstaliśmy się z Nim i pojechaliśmy sami. Niestety musieliśmy spotkać się z Nim jeszcze ostatniego dnia. Tutaj znajdziecie relację z tego wyjazdu... http://passion4travel.pl/index.php/koza ... nej-epoki/
Konkludując, nic złego nie mówię o imprezie Karpacki Kordon, nic nie mówię o klubie ukraińskim (przeciwnie słyszałem dużo dobrego) ale obywatelski obowiązek każe mi ostrzegać przed Borysem. No chyba że wyjazd na Ukrainę traktujecie jako super okazję do picia, upalania, spania do południa i ogólnie robieni bydła... w takim wypadku to świetny kompan.
Re: KARPACKI KORDON 2011
gdybym się wybierał to raczej pominąłbym polskich pośredników.
jak ktoś się cyrylicy w szkole uczył na stronie lwowiaków wsio znajdzie.
niestety taki tłum nie dla mnie ja wolę sam lub bardzo kameralnie i tak zapewne się stanie pod koniec czerwca
Marcinie ciekawe scenariusze miałeś na imprezie...smutne jest to, że niestety wielu to wystarcza dlatego spędy w tej formule niet
jak ktoś się cyrylicy w szkole uczył na stronie lwowiaków wsio znajdzie.
niestety taki tłum nie dla mnie ja wolę sam lub bardzo kameralnie i tak zapewne się stanie pod koniec czerwca
Marcinie ciekawe scenariusze miałeś na imprezie...smutne jest to, że niestety wielu to wystarcza dlatego spędy w tej formule niet
Re: KARPACKI KORDON 2011
Taaaaak, było "rewelacyjnie". Koleś z naklejką ADHD na szybie, blond laską jako pasażerką "zapie...la" z góry dodając gazu, omija po krzakach stojące w konwoju samochody i cieszy się "ale zrobił szumu i ile błota w powietrzu latało".
Inna, historia... stoimy w wąwozie, glina po pas. Wszystko stoi. W pewnej chwili w tył Gazika w którym jedzie Misiek i Brzyd wali Patrol a kierowca krzyczy "szybciej... kur@#$%a... co tak stoicie". I piszę tu o normalnym walnięciu zderzakiem w tył stojącego samochodu. Jedynka, gaz... walnięcie.
Widziałem to na własne oczy... mam zdjęcia.
Nie było to na Karpackim Kordonie ale to było towarzystwo które organizuję tą imprezę. Sorry, w życiu nikomu na siłę nie odradzałem żadnej imprezy, ale tamto doświadczenie wciąż we mnie jest żywe. Więc jak usłyszałem BORYS to napisałem.
Inna, historia... stoimy w wąwozie, glina po pas. Wszystko stoi. W pewnej chwili w tył Gazika w którym jedzie Misiek i Brzyd wali Patrol a kierowca krzyczy "szybciej... kur@#$%a... co tak stoicie". I piszę tu o normalnym walnięciu zderzakiem w tył stojącego samochodu. Jedynka, gaz... walnięcie.
Widziałem to na własne oczy... mam zdjęcia.
Nie było to na Karpackim Kordonie ale to było towarzystwo które organizuję tą imprezę. Sorry, w życiu nikomu na siłę nie odradzałem żadnej imprezy, ale tamto doświadczenie wciąż we mnie jest żywe. Więc jak usłyszałem BORYS to napisałem.
Re: KARPACKI KORDON 2011
ło matko, ten z partola to samobójca... z tylca Miśka i Brzyda. nie pokazuj zdjęć bo muszą być drastycznie
taki to obraz imprez na które może pojechać każdy.
selekcja, selekcja lub sprawdzeni koledzy np. z TLC
taki to obraz imprez na które może pojechać każdy.
selekcja, selekcja lub sprawdzeni koledzy np. z TLC
Re: KARPACKI KORDON 2011
Jadąc na Karpacki Kordon najlepiej zadzwonić do Saszy ,organizatora od strony ukraińskiej . Sasza mówi po polsku i zna temat Borysa o którym pisał @Gerc. Borys chce dużą kasę za imprezę . Ceny są na ukraińskiej stronie dla zainteresowanych.Ja jak pisałem jadę w tym roku trzeci raz bo naprawdę warto . Klimat pięknych Ukraińskich Karpat jest nie do opisania.
Sławek z Forum może to potwierdzić i z tego co wiem to w tym roku tez ma jechać.
To że jest jedna osoba nieodpowiedzialna nie przekreśla tej świetnej imprezy.
Sławek z Forum może to potwierdzić i z tego co wiem to w tym roku tez ma jechać.
To że jest jedna osoba nieodpowiedzialna nie przekreśla tej świetnej imprezy.
Re: KARPACKI KORDON 2011
Jeśli dobrze czytam - to zbiórka jest 30-go o 9.00 rano ?
coś... tam jeszcze piszą o meldunku jakimś - ktoś coś wie ?
p.s Fiba - pamiętasz jakby co ,że obiecałeś mnie przygarnąć ?
coś... tam jeszcze piszą o meldunku jakimś - ktoś coś wie ?
p.s Fiba - pamiętasz jakby co ,że obiecałeś mnie przygarnąć ?
Re: KARPACKI KORDON 2011
Nadal aktualne.
- spider2you
- Posty: 10
- Rejestracja: 28 mar 2011, 12:01
- Auto: Land Cruiser LJ70 - w planach - do b?ota
Kia Sorento - po mie?cie i na dalsze podr??e rodzinne
Land Rover Discovery 300 - na dalekie podr??e off-roadowe - Kontakt:
Re: KARPACKI KORDON 2011
Fiba - jedziesz może z ekipą z dużego forum i whiskym??? Bo słyszałem, że duża ekipa rusza w czwartek w nocy z Rzeszowa.
Ja jadę Disco, więc może do zobaczenia?????
Ja jadę Disco, więc może do zobaczenia?????
Re: KARPACKI KORDON 2011
Ja w tym roku niestety nie jadę - inne plany na ten termin
Byłem 2 razy (2009 i 2010), serdecznie imprezę polecam - tu mała próbka - warto obejrzeć do końca!
ps. pozdrowienia dla Fiby, Julki i reszty kolegów
Byłem 2 razy (2009 i 2010), serdecznie imprezę polecam - tu mała próbka - warto obejrzeć do końca!
ps. pozdrowienia dla Fiby, Julki i reszty kolegów
Ostatnio zmieniony 13 kwie 2012, 10:42 przez Remiołek, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Poprawiłem link do YT.
Powód: Poprawiłem link do YT.
Re: KARPACKI KORDON 2011
Jadę z ekipą z dużego forumspider2you pisze:Fiba - jedziesz może z ekipą z dużego forum i whiskym??? Bo słyszałem, że duża ekipa rusza w czwartek w nocy z Rzeszowa.
Ja jadę Disco, więc może do zobaczenia?????
Bliżej wyjazdu zadzwonię do Marka co wysyłał listę do Saszy odnośnie planu wyjazdu.
Myślę że "do zobaczenia " aktualne.
P.S
Sławek dzięki za pozdrowienia