Caucasian Challeng

[GrzegorzM]

Media kłamią, to wiadomo nie od dziś:)

Bylismy samochodami w gorących rejonach, spalismy 100 metrów od bazy rosyjskich "sił pokojowych" na północ od Gori, wcieliliśmy w życie maksymę "play football not war" - będą zdjęcia.

[czobi]

o tym byla mowa
zawsze jadac w jakas trone swiata slyszy sie o ruskiskiej mafii, mauretanskeich podrzynaczach gardel i marsjanach ze zderzaczem hadronow czajacych sie za krzakiem.
trzeba jezdzic nie marudzic. droga nas sama znajdzie.

[GrzegorzM]

Dokladnie. Wiekszy niepokoj o bezpieczenstwo (oczywiscie po fakcie, dzis:) budzil dlugi przejazd przez Kurdystan (jakies 15 kontroli wojskowych!) i Gorny Karabach (spalone czolgi wszedzie), zniszczone miasto Agdam i patrole a to wojsk Karabachu, a to Armenii, a to Azerbejdzanu.)

[czobi]

juszz mi sie podoba.nareszcei jakas przygoda prawdziwa
pisz pisz chlopaku& fotosu zapodawaj jak najszybciej.
fajnie