10. Bad Kissingen 22-25.05.2008
Moderator: luk4s7
-
- Posty: 181
- Rejestracja: 27 sie 2007, 12:42
- Auto: Hilux D-4D
- Kontakt:
Cześć
Druga wajcha w LC120 służyły do włączenia reduktora bez zapinania blokady miedzyosiowej. Cena przeróbki ok. 900E. Przypuszczam ze do hi-luxa zrobili cos podobnego – czyli dodatkowy miedzyosiowy mechanizm różnicowy (Rozmawiałem z nimi tylko o LC).
Pzdr
Filip
Ps. Zdjęcia z stoiska firmy http://www.offroad-nestle.de/
Druga wajcha w LC120 służyły do włączenia reduktora bez zapinania blokady miedzyosiowej. Cena przeróbki ok. 900E. Przypuszczam ze do hi-luxa zrobili cos podobnego – czyli dodatkowy miedzyosiowy mechanizm różnicowy (Rozmawiałem z nimi tylko o LC).
Pzdr
Filip
Ps. Zdjęcia z stoiska firmy http://www.offroad-nestle.de/
fotki zacne
zasnawiam sie ile z tych mercedesow jezdzi po swiecie
a ile czasem do chorwacji
w afryce mercedes to jednak dosc silny wynalazek
o dalekim wschodzie czy amerykach nie wspominajac
wiekszosc tych aut wydaje mi sie przerostem jakiejs tam formy nad trescia
vot niemiecki emeryt kochal terenowki to sobie zrobil na nich kampera
jak to sie ma do pradziwych aut wyprawowych
gdzie spis ie w namiocie czy hamaku
a nie w luksusowej 5cio tonowej ciezarowce, ktora uralem nie jest i nie wszedzie do niej czesci
zasnawiam sie ile z tych mercedesow jezdzi po swiecie
a ile czasem do chorwacji
w afryce mercedes to jednak dosc silny wynalazek
o dalekim wschodzie czy amerykach nie wspominajac
wiekszosc tych aut wydaje mi sie przerostem jakiejs tam formy nad trescia
vot niemiecki emeryt kochal terenowki to sobie zrobil na nich kampera
jak to sie ma do pradziwych aut wyprawowych
gdzie spis ie w namiocie czy hamaku
a nie w luksusowej 5cio tonowej ciezarowce, ktora uralem nie jest i nie wszedzie do niej czesci
-
- Posty: 557
- Rejestracja: 29 maja 2007, 12:45
- Auto: Hil,Grizzly, Rubicon, texas 490,GLA4 matic
- Kontakt:
Mc Rabbit jak człowiek jest wygłodzony to tylko treść się liczy ale jak jada regularnie to forma zaczyna być ważna i nie wypada jeść suchej bułki na przystanku. Uważam że na wyprawy jeździ taki sam procent wypasionych aut jak byle jak skleconych popierdółek.Auto wyprawowe to takie które zawiezie właściciela tam gdzie lubi i tak jak lubi a nie takie które można bez żalu zostawić jak się zepsuje lub znudzi bo jest niewiele warte
-
- Posty: 181
- Rejestracja: 27 sie 2007, 12:42
- Auto: Hilux D-4D
- Kontakt:
Witam,
dla uzupełnienia fotorelacji z Targów Bad Kissingen dodałem zdjęcia wykonane przez Filipa.
http://www.polkasteam.pl/wojciech/Droga ... gen08.html
Co do dwóch lewarków to bardzo interesujące rozwiązanie, po zainstalowaniu mój Hilux-jarzynowóz mógłby targać na twardym na 4 łapki, po deszczu i na pusto znacznie polepszyłoby się prowadzenie i nie zawijałbym tak ogonkiem
Pozdrawiam
wojciech endurance
www.polkasteam.pl
dla uzupełnienia fotorelacji z Targów Bad Kissingen dodałem zdjęcia wykonane przez Filipa.
http://www.polkasteam.pl/wojciech/Droga ... gen08.html
Co do dwóch lewarków to bardzo interesujące rozwiązanie, po zainstalowaniu mój Hilux-jarzynowóz mógłby targać na twardym na 4 łapki, po deszczu i na pusto znacznie polepszyłoby się prowadzenie i nie zawijałbym tak ogonkiem
Pozdrawiam
wojciech endurance
www.polkasteam.pl
Zbyszek53, nie wiem czy sie rozumiemy
nie neguje faktu podruzowania w konforcie,
umilania sobie zycia etc.
jednak zastanawiam sie czysto technicznie
5 tonowe auto, zabudowa luksusowa,
podwozie zalozmy: unimog
blokady wielkie kola w wesji bardzo blotnej,
wyciagarka
gdzie on tym bedzie sie pchal ??
jedzie odpoczywac w metrowym blocie i podbijac pieczatki ??
przede wszystkim wydaje mi sie ze wiekszosc tych duzych aut, jeszcze nie calkiem duzych ciezarowek to jednak kwestia pokazowa po czasci
tak jak HZJ 71 na tych balonach
ladnie wyglada na targach,
moim zdaniem kupienie wszystkiego co sie da i obwieszenie auta to nie sztuka i na pewno nie gwarancja udanej wyprawy
nie neguje faktu podruzowania w konforcie,
umilania sobie zycia etc.
jednak zastanawiam sie czysto technicznie
5 tonowe auto, zabudowa luksusowa,
podwozie zalozmy: unimog
blokady wielkie kola w wesji bardzo blotnej,
wyciagarka
gdzie on tym bedzie sie pchal ??
jedzie odpoczywac w metrowym blocie i podbijac pieczatki ??
przede wszystkim wydaje mi sie ze wiekszosc tych duzych aut, jeszcze nie calkiem duzych ciezarowek to jednak kwestia pokazowa po czasci
tak jak HZJ 71 na tych balonach
ladnie wyglada na targach,
moim zdaniem kupienie wszystkiego co sie da i obwieszenie auta to nie sztuka i na pewno nie gwarancja udanej wyprawy
-
- Posty: 557
- Rejestracja: 29 maja 2007, 12:45
- Auto: Hil,Grizzly, Rubicon, texas 490,GLA4 matic
- Kontakt:
Mnie się marzy taki większy pojazd mimo że jest mniej sprytny ale dla mnie ma takie zalety:
W Rosji część dalekich dróg jest dostępna w lato tylko dla ciężarówek i jazda mniejszym samochodem to taniec między koleinami. Nie muszę się przejmować jakimś Uazem czy ładą która zajedzie mi drogę.
Na dalekim wschodzie i południu im większy samochód tym cieszy się większym respektem więc jazda spokojniejsza i nie przejmuję się miejscowymi szaleńcami.W Afryce wysoki pojazd jest niedostępny dla donemłaków i odporniejszy na kamienie.Taki samochód pozwala zabrać więcej sprzętu typu rowery kajak quad czy motocykl. Kiedyś na ukrainie spotkałem niemców w MANie trochę z nimi jechaliśmy i gadaliśmy, mieli wszystko co potrzeba a nawet wielkiego psa dla ochrony. Kiedyś w Austrii spotkałem austriaka na oko z 70 lat który wracał z podróży dookoła świata która trwała 6 lat miał na budzie ślady kul a buda była rosyjska z radiostacji z blachy 12 mm.Takich samochodów jest mało ale mają w sobie coś co mnie pociąga
W Rosji część dalekich dróg jest dostępna w lato tylko dla ciężarówek i jazda mniejszym samochodem to taniec między koleinami. Nie muszę się przejmować jakimś Uazem czy ładą która zajedzie mi drogę.
Na dalekim wschodzie i południu im większy samochód tym cieszy się większym respektem więc jazda spokojniejsza i nie przejmuję się miejscowymi szaleńcami.W Afryce wysoki pojazd jest niedostępny dla donemłaków i odporniejszy na kamienie.Taki samochód pozwala zabrać więcej sprzętu typu rowery kajak quad czy motocykl. Kiedyś na ukrainie spotkałem niemców w MANie trochę z nimi jechaliśmy i gadaliśmy, mieli wszystko co potrzeba a nawet wielkiego psa dla ochrony. Kiedyś w Austrii spotkałem austriaka na oko z 70 lat który wracał z podróży dookoła świata która trwała 6 lat miał na budzie ślady kul a buda była rosyjska z radiostacji z blachy 12 mm.Takich samochodów jest mało ale mają w sobie coś co mnie pociąga