10. Bad Kissingen 22-25.05.2008
Moderator: luk4s7
My z braku czasu wybralismy opcje max.
Pojechalismy osobowka w czwartek wieczorem ( ok 20 a mielismy o 12 ) spalismy ok 20 km przed Bad Kissingem w jakims hotelu. Lazilismy caly dzien i o 21 wyjazd do Gliwic.
Targi oczywiscie imponujace, ogranizacja i rozmach itp.
Mi brakowalo ( co nie znaczy ze nie bylo) porzadnych stoisk ze szpejem mechanicznym np. zawieszenia , blokady, kompresory mechaniczne itp Tak jakby off-road to tylko namioty dachowe
Najciekawsze wydaje mi sie to ze wieczorem na kampie mozna cala noc poznawac ludzi zakreconych w podoby sposob. WIem na 100% ze nastrepnym razem pojade toyota wlanie po to zeby posiedziec na tym campie.
No i najwazniejsze
Cel naszego wyjazdu zostal osiagniety... a nazywa sie HZJ 76 , ktora juz niedlugo bedzie jezdzic z PL na resjtracji
Pojechalismy osobowka w czwartek wieczorem ( ok 20 a mielismy o 12 ) spalismy ok 20 km przed Bad Kissingem w jakims hotelu. Lazilismy caly dzien i o 21 wyjazd do Gliwic.
Targi oczywiscie imponujace, ogranizacja i rozmach itp.
Mi brakowalo ( co nie znaczy ze nie bylo) porzadnych stoisk ze szpejem mechanicznym np. zawieszenia , blokady, kompresory mechaniczne itp Tak jakby off-road to tylko namioty dachowe
Najciekawsze wydaje mi sie to ze wieczorem na kampie mozna cala noc poznawac ludzi zakreconych w podoby sposob. WIem na 100% ze nastrepnym razem pojade toyota wlanie po to zeby posiedziec na tym campie.
No i najwazniejsze
Cel naszego wyjazdu zostal osiagniety... a nazywa sie HZJ 76 , ktora juz niedlugo bedzie jezdzic z PL na resjtracji
niestety nie ja kupilem ( narazie mnie jeszcze nie stac)
Kupil Tadeusz , kolega ktory jechal ze mna i ojcem w naszym aucie na wyprawie bajkalskiej.
Auto pojedzie do warszawy , wiec pewnie nie raz je zobaczysz. Bedzie w piaskowym kolorze jak te na stoisku tomsa czy deserteca.
Co do ciezarowek to mam mieszane uczucia ( oprocz wiadomego slinotoku)
Na wyprawe takim potworem trzeba miec chyba z rok, zeby dojechac do takiego miejsca zeby ten caly wypas sie przydal. Bo albo zwykly camper np. na ducato wystarczy albo wypasiona toyota czy landrover.
Kupil Tadeusz , kolega ktory jechal ze mna i ojcem w naszym aucie na wyprawie bajkalskiej.
Auto pojedzie do warszawy , wiec pewnie nie raz je zobaczysz. Bedzie w piaskowym kolorze jak te na stoisku tomsa czy deserteca.
Co do ciezarowek to mam mieszane uczucia ( oprocz wiadomego slinotoku)
Na wyprawe takim potworem trzeba miec chyba z rok, zeby dojechac do takiego miejsca zeby ten caly wypas sie przydal. Bo albo zwykly camper np. na ducato wystarczy albo wypasiona toyota czy landrover.
Wrzuciłem już fotki:
http://www.wyprawa4x4.pl/index.php?cms= ... kat=&str=1
http://www.wyprawa4x4.pl/index.php?cms= ... kat=&str=1
jezdziliscie na tym ? http://www.wyprawa4x4.pl/index.php?cms= ... 341&str=10
ja mialem przyjemnosc.
Suuuuper wynalazek. Zakochalem sie .
tylko cena jak na te targi przystalo 4 k Ojro
ja mialem przyjemnosc.
Suuuuper wynalazek. Zakochalem sie .
tylko cena jak na te targi przystalo 4 k Ojro
My z Lopexem postanowiliśmy wykonać czelendż szybkościowy. W środę po robocie wsiedliśmy w osobówkę, po drodze 2h snu na parkingu. Przed 9.00 byliśmy na kampie reanimowani kawą przez Emsiego. O 10.00 już lekkim truchtem ogarnialiśmy imprezę - Emsi nastraszył nas, że w jeden dzień nie damy rady... my nie damy rady O 14.00 już robiliśmy drugi przelot zatrzymując się przy nowej HZJ71... Na BK byłem pierwszy raz - rewelacja. Dużo fajnych samochodów w jednym miejscu.
Szukając informacji przed wyjazdem natknąłem sie na opinie iż jest to swoiste targowisko offroadowe. Niestety okazało się, że 99% szpeju, którego i tak było mało to produkty katalogowe. markowe i drogie. Spodziewałem się jakichś produkcji manufakturowych itp. Mnóstwo ciekawych rozwiązań w przebudowach samochodów ale szpeju mało.
Klimatu ciężarówek nie pojmuję, podobnie jak kamperów na HZJach - taki niemiecko-holenderski wygodny agrotuistik emerytenchellendż.
Szkoda, że nie mogliśmy zostać na noc - gnaliśmy do domu po 20.00. Na kempingu bardzo sympatyczny klimat...
Szukając informacji przed wyjazdem natknąłem sie na opinie iż jest to swoiste targowisko offroadowe. Niestety okazało się, że 99% szpeju, którego i tak było mało to produkty katalogowe. markowe i drogie. Spodziewałem się jakichś produkcji manufakturowych itp. Mnóstwo ciekawych rozwiązań w przebudowach samochodów ale szpeju mało.
Klimatu ciężarówek nie pojmuję, podobnie jak kamperów na HZJach - taki niemiecko-holenderski wygodny agrotuistik emerytenchellendż.
Szkoda, że nie mogliśmy zostać na noc - gnaliśmy do domu po 20.00. Na kempingu bardzo sympatyczny klimat...
-
- Posty: 557
- Rejestracja: 29 maja 2007, 12:45
- Auto: Hil,Grizzly, Rubicon, texas 490,GLA4 matic
- Kontakt:
B-K
Jaka szkoda że byliście tylko na prologu. W piątek w polskim kwadracie zrobiło się tak ciasno że jak wróciliśmy z basenu to trudno było znaleźć miejsce. Przyjechali podróżnicy wyprawowi, motocyklowi i kamperowi. Spotkałem kolegę z podstawówki którego nie widziałem 40 lat. Dyskusje o wyższości Hiluxa nad Miśkiem i Columbusa nad Maggioliną trwały do 3 nad ranem. W końcu musiałem przyznać, że Freelander był fe.
Witam Wszystkich tych co spotkaliśmy i na targach i tych co się jeszcze zastanawiają nad wyjazdem na tą imprezę. Podaję linka do kilku fotek
link
Pole biwakowe, spotkani ludzie i ich sprzęty to jest dla mnie zachęta żeby przyjechać za rok.
Pozdrawiam
wojciech endurance
www.polkasteam.pl
link
Pole biwakowe, spotkani ludzie i ich sprzęty to jest dla mnie zachęta żeby przyjechać za rok.
Pozdrawiam
wojciech endurance
www.polkasteam.pl