Biesowisko
Moderator: luk4s7
Sorki zapomniałem że cię tam nie ma.... Cóż założenie fajne miejsce fajne i ludziska fajni (nietuzinkowi). Do czasu kiedy do zabawy włączył się alkohol w średnich ilościach i coponiektórym puściły wszelkie hamulce dobrego wychowania. Była mała burda w wykonaniu organizatora (sprawcy burdy) i jednego z gości. Gość w szpitalu wylądował jadąc tam karetką i ma złamaną nogę czeka go ciężka operacja. Stwierdziłem że nie dla mnie jest miejsce w którym nie mogę czuć się bezpiecznie (tymbardziej, że byłem z żonką) i się ewakuowałem do wawki. część inna ludzi się odłączyła od imprezy i kontynuowała ją we własnym zakresie. co dalej było nie wiem.Zbyszek53 pisze:Kwiatec, nie bądź wiśnia i zrób jakiś serwis informacyjny dla niekoszernych uchylając rąbka tajemnicy
Generalnie jak ktoś pić nie umi niech pije polo-coktę ... sprawa jest o tyle przykra że całą burdę wywołał elwood rzucając się z rukami do żony jednego z gości... żenua..
-
- Posty: 557
- Rejestracja: 29 maja 2007, 12:45
- Auto: Hil,Grizzly, Rubicon, texas 490,GLA4 matic
- Kontakt:
Biesowisko
To szkoda. Bo potem już było lepiej
Ostatnio zmieniony 06 kwie 2008, 23:31 przez Zbyszek, łącznie zmieniany 1 raz.
totalna porazka......wywołał elwood rzucając się z rukami do żony jednego z gości... żenua..
Ostatnio zmieniony 06 kwie 2008, 19:13 przez mopar, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 557
- Rejestracja: 29 maja 2007, 12:45
- Auto: Hil,Grizzly, Rubicon, texas 490,GLA4 matic
- Kontakt:
Właśnie skończyłem przesłuchanie 4 osób które namówiłem na wyjazd na Biesowisko. Byli do końca i są zachwyceni choć trochę zdegustowani tym że Elwood został pobity i sponiewierany w błocie przez niezadowolonych uczestników którzy przyjechali w piątek w nocy a swoje niezadowolenie wyrażali tak intensywnie że jeden z niezadowolonych złamał nogę i trafił do szpitala.
-
- Posty: 557
- Rejestracja: 29 maja 2007, 12:45
- Auto: Hil,Grizzly, Rubicon, texas 490,GLA4 matic
- Kontakt:
Biesowisko II
Nie zartuję ale może to tak wyglądać bo sprawa jest tragikomiczna.
Z relacji sześciu osób które wytrzymały do końca imprezy a nawet żeby nie robić przykrości mieszkańcom wsi którzy mocno zaangażowali sie w przygotowania, zostali para młodą i świadkami (poproszeni przez sołtysową i Zigiego ponieważ Elwood po ucieczce jego kandydatów do tych ról postanowił że wesela nie będzie) wynika : Elwood pił zbyt dużo, stracił kontrolę i w nocy nie wiedział gdzie zakwaterować ludzi którzy się spóźnili na imprezę.Po kłótni w lokalu wybiegł za wychodzącymi i wrócił po kilku minutach z podbitym okiem w podartej koszuli cały ociekający błotem.Potem okazało sie że jeden z wymierzających mu sprawiedliwość ma złamaną nogę.Nastepnego dnia organizacja bardzo kulała z powodu zbyt wielu atrakcji, narzuconego tempa, braku CB w wielu samochodach i fatalnej pogody. Narzekali jeszcze że mało było czasu na pogadanie z innymi uczestnikami bo była ciągle gonitwa a potem zabawa i tańce.Ogólnie są zadowoleni z tego że tam pojechali.Relacjonuję ich wrażenia ponieważ oni nie biora udziału w żadnym forum bo uważają że to strata czasu i wolą podróżować i imprezować
Z relacji sześciu osób które wytrzymały do końca imprezy a nawet żeby nie robić przykrości mieszkańcom wsi którzy mocno zaangażowali sie w przygotowania, zostali para młodą i świadkami (poproszeni przez sołtysową i Zigiego ponieważ Elwood po ucieczce jego kandydatów do tych ról postanowił że wesela nie będzie) wynika : Elwood pił zbyt dużo, stracił kontrolę i w nocy nie wiedział gdzie zakwaterować ludzi którzy się spóźnili na imprezę.Po kłótni w lokalu wybiegł za wychodzącymi i wrócił po kilku minutach z podbitym okiem w podartej koszuli cały ociekający błotem.Potem okazało sie że jeden z wymierzających mu sprawiedliwość ma złamaną nogę.Nastepnego dnia organizacja bardzo kulała z powodu zbyt wielu atrakcji, narzuconego tempa, braku CB w wielu samochodach i fatalnej pogody. Narzekali jeszcze że mało było czasu na pogadanie z innymi uczestnikami bo była ciągle gonitwa a potem zabawa i tańce.Ogólnie są zadowoleni z tego że tam pojechali.Relacjonuję ich wrażenia ponieważ oni nie biora udziału w żadnym forum bo uważają że to strata czasu i wolą podróżować i imprezować
-
- Posty: 557
- Rejestracja: 29 maja 2007, 12:45
- Auto: Hil,Grizzly, Rubicon, texas 490,GLA4 matic
- Kontakt:
Ale jak na razie tylko tych którzy zostali z imprezy wyrzuceni albo po wysłuchaniu relacji z pierwszego dnia uciekli. a tyle się mówi o tym że" trza być twardym a nie miętkim".Nie podoba mi sie zachowanie tych uciekinierów ponieważ każdy z nas tworzy część wizerunku środowiska a następnie ponosi konsekwencje tego wizerunku. Znam trochę ludzi tam mieszkających i ich kapłana. Do tej pory relacje mieszkańców rybiego i okolic z offroaderami samochodowymi i quadowymi były bardzo dobre a teraz może się to zmienić tylko dlatego że kilkudziesięciu uczestników nie potrafiło spacyfikować jednego pijanego a niechby i wariata. Wstyd
ja nie estem od pacyfikoania. nie bywam tam gdzie się źle czuję. nie byłem tam dla pracy tylko odpocząć. cikaw jestem zbyszku cobyś zrobił gdyby to ciebie dotknęło lub żony twej. i gdybyś wylądował z nogąw gipsie. ja mam takie impeski w dupie czasy awantur i rozrób minęly w moim życiu mam nadzieję że bezpowrotnie