Strona 14 z 15

Re: TLC Camp 2018 - Wilczy Jar

: 05 cze 2018, 08:50
autor: luk4s7
Hashid, pięknie to wyraziłeś!
Moje auto nie odpaliło od przyjazdu do wyjazdu bo... szkoda mi było atmosfery, ludzi, rozmów, dyskusji, przerywania dzieciom zabawy itd.
Mimo dużego wysiłku przed i wielu trudnych chwil próbując połapać wątki zawodowe i tematy campowe, magia atmosfery wynagradza cały trud!

Re: TLC Camp 2018 - Wilczy Jar

: 05 cze 2018, 10:42
autor: francek
Nie wzruszajmy się zanadto :wink:
Camp w fajnym miejscu, ludzie spokojni i mnóstwo nowych a to chyba dobrze wróży :)
Dziękuję za możliwość przybycia i spotkania kilku dawno nie widzianych twarzy i kilku nowych.
Mimo deklaracji, że to ostatni widzimy się za rok :)

PS. Ja bym jednak popracował nad terenem. Mimo, iż większość stacjonarnie świętuje to jest jednak garstka, która pożąda błotka. Jak czas pozwoli to w przyszłym roku pomyślę coś nad traską albo warsztatami terenowymi w gnoju :mrgreen:

Re: TLC Camp 2018 - Wilczy Jar

: 05 cze 2018, 11:34
autor: Loki
Mimo, że to już mój trzeci Camp, nadal uważam się za nowego :D Za każdym jednak razem poznaję kolejnych, świetnych i inspirujących ludzi, dla których naprawdę warto przyjeżdżać. Wielkie dzięki i ukłony za ogrom pracy włożonej w organizację i niepowtarzalną atmosferę. Chciałbym kiedyś, mając już dzieci, przyjechać z całą rodziną i pokazać im tę magię i natchnąć duchem Campa :wink:

Dzięki i do zobaczenia!

Franc - prawda, z autopsji mogę powiedzieć, że nowi są głodni przygody i chcą czerpać wiedzę i z doświadczenia "starszych". To pewnie dlatego 2 lata temu zakopaliśmy się na torze w Łasku już po pierwszej trasie i dzwoniliśmy po pomoc, przy ogólnym zaskoczeniu spokojnie grillujących sobie Campowiczów :D Nie zrozumcie mnie jednak źle, w pełni zgadzam się ze stwierdzeniem, że liczą się ludzie - Camp po prostu rządzi się swoimi prawami. Jeśli ktoś koniecznie chce orać w terenie z gnojem po szybę, ma tonę innych imprez, do wyboru, do koloru :wink:

Ps. Dzięki za kolejną prezentację, słuchanie Ciebie to czysta przyjemność!

Re: TLC Camp 2018 - Wilczy Jar

: 05 cze 2018, 11:54
autor: sebastian44
francek pisze:Nie wzruszajmy się zanadto :wink:
Camp w fajnym miejscu, ludzie spokojni i mnóstwo nowych a to chyba dobrze wróży :)
Dziękuję za możliwość przybycia i spotkania kilku dawno nie widzianych twarzy i kilku nowych.
Mimo deklaracji, że to ostatni widzimy się za rok :)

PS. Ja bym jednak popracował nad terenem. Mimo, iż większość stacjonarnie świętuje to jest jednak garstka, która pożąda błotka. Jak czas pozwoli to w przyszłym roku pomyślę coś nad traską albo warsztatami terenowymi w gnoju :mrgreen:
Jestem za, próbowaliśmy robić jakies odcinki fakultatywne do standardowych roadbooków, ale zakopać się nie udało ;)

Re: TLC Camp 2018 - Wilczy Jar

: 05 cze 2018, 14:10
autor: mlodyy
hashid pisze:Kylon, Stachu, Gene, Kamila, Mariusz, Monika, Leśny i Leśna, Zosia, Nadia, Mesel, Pietia... Wam dziękuję najbardziej.
Ale naj naj Kylonikowi - wiem, że mnie pewnie wiele razy chciałeś udusić za to, że Cię namówiłem żebyś tegorocznego Campa wziął na klatę ale... masz dużą klatę ;).
Wiem najlepiej ile nerwów, czasu i stresu kosztuje spięcie tego burdelu... gdyby nie Ty - 10 campa po prostu by nie było. Tyle w temacie. Chapeau bas.

Nieustannie urzeka mnie magia atmosfery jaka się wytwarza na campie i to jest dla mnie najbardziej zajebiste na świecie. Samochody... szczerze... mam w dupie :). Euforia mnie już nie ogarnia na widok żelaza. Bardzie się sedrucho raduje na widok znajomych twarzy, spotykanych często raz do roku... śmiejących się dzieciaków... i wyników licytacji dla kogoś kto tej pomocy realnie potrzebuje. Dziękuję za to!

Cieszę się, że przez lata wokół TLC CAMP zebrała się niepowtarzalna grupa ludzi na satysfakcjonującym mnie towarzysko i kulturalnie poziomie ;)... przy okazji mi dzieci wyrosły w rytmie campów.. ech...

Szczerze i z całego serca Wam dziękuję.
Do zobaczenia.
Hashid fajnie napisane, żałuję że jednak nie dotarliśmy. Bo Camp to przede wszystkim ludzie, tak samo jak cały ten klub, autka już teraz z innej stajni niż Toyota ( chociaż jedna jest najszybsza, najdzielniejsza terenowo - nieważne jaka ważna że służbowa), jednak dalej czujemy się częścią tej specyficznej rodzinki 8)

Re: TLC Camp 2018 - Wilczy Jar

: 05 cze 2018, 19:43
autor: Kwiatec
Patologia i syf. Ale mozna by powtórzyć na jesieni!!!!!

Re: TLC Camp 2018 - Wilczy Jar

: 06 cze 2018, 07:21
autor: Addams
Okropnie było. W przyszłym roku też będę.
Franc z fakultetami- piękna propozycja!

Re: TLC Camp 2018 - Wilczy Jar

: 06 cze 2018, 08:18
autor: kylon

Re: TLC Camp 2018 - Wilczy Jar

: 07 cze 2018, 09:34
autor: Mesel
Również chcielibyśmy serdecznie podziękować za wspólnie spędzony czas. W naszym wypadku camp zawsze spełnia 110% oczekiwań.

Pozdrawiamy oraz do zobaczenia :)

Re: TLC Camp 2018 - Wilczy Jar

: 09 cze 2018, 18:09
autor: Bestia
Ja również dziękuję organizatorom :D Jak Kylon powiedział : "z organizacją wracamy do korzeni" i bardzo się cieszę, że mój pierwszy Camp był właśnie teraz i mogłem poczuć jak się to wszystko zaczęło 10 lat temu :)

Dziękuję za ciepłe przyjęcie mojej osoby wraz z familią :) i nie daliście mi mocno odczuć,że wszystkich widziałem na oczy dopiero pierwszy raz :)

Re: TLC Camp 2018 - Wilczy Jar

: 20 cze 2018, 14:07
autor: tomekc
Film jest :)

Re: TLC Camp 2018 - Wilczy Jar

: 20 cze 2018, 15:53
autor: luk4s7
No i wreszcie mamy dla Was film z TLC Camp 2018.
Oglądajcie. Komentujcie. Bo ludzie są najważniejsi!

https://youtu.be/2FEHYGXup0k

Re: TLC Camp 2018 - Wilczy Jar

: 20 cze 2018, 19:01
autor: Mirekk
Bardzo klimatyczny film! Sami kapelusznicy jeżdzą tymi landkruzerami! :D

Re: TLC Camp 2018 - Wilczy Jar

: 20 cze 2018, 19:15
autor: luk4s7
Noo kapelusz to podstawa! Chroni wszak to co mamy najcenniejszego.

Re: TLC Camp 2018 - Wilczy Jar

: 21 cze 2018, 10:24
autor: rolkos
luk4s7 pisze:Noo kapelusz to podstawa! Chroni wszak to co mamy najcenniejszego. Obrazek
Obrazek