Toyota Land Cruiser Owners Club Poland

Moi drodzy, zapraszam Was na naprawdę wyjątkowe spotkanie.

Kurdystan to kraj nieobecny na mapie politycznej świata, podzielony między Turcję, Iran, Syrię i Irak. Kurdowie to jednocześnie największy naród pozbawiony własnego państwa. Nie wzięli się jednak znikąd a ich historia sięga starożytności, czasów gdy na ich ziemiach nie było jeszcze ani Arabów ani Turków.

Naród ten przypomniał światu o swoim istnieniu gdy w Iraku i Syrii wybuchła wojna z tzw. Państwem Islamskim. Wciąż jednak zarówno historia jak i kultura Kurdów jest niezbyt znana. Jeszcze mniej znana jest teraźniejszość. W powszechnym mniemaniu zarówno Syria jak i Irak całkowicie ogarnięte są wojną i zagrożeniem terrorystycznym. Nie jest to jednak prawda.

Prezentacja 'Kurdystan – historia i teraźniejszość” ma na celu przybliżenie prawdy o dwóch częściach Kurdystanu – syryjskim i irackim, które w tej chwili osiągnęły największą samodzielność.

Naszym gościem i prelegentem będzie Witold Repetowicz, ur. w 1975 r., niezależny dziennikarz, ekspert ds. międzynarodowych portalu Defence24.pl, prawnik. Autor licznych reportaży z podróży na Bliski Wschód i do Afryki.

Szczególnie zainteresowany problemami wojen i konfliktów etnicznych oraz religijnych, a także terroryzmu. Od czasu wybuchu „Arabskiej Wiosny” wielokrotnie przebywał w krajach Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej, w tym w Iraku i Syrii.

Zapraszam serdecznie,
Marcin

O której to? Stali bywalcy wiedzą gdzie, co i jak, ale nowy / okazjonalny nie dowie się (ani tu, ani na stronie Gerca), gdzie to i o której...

kino praha 20

thx, wolałem się upewnić, bo mam kawałek drogi...

Kto ma blisko to warto... bo Witold Repetowicz

polecający
wojciech endurance
www.polkasteam.pl

może Kilka słów o spotkaniu
krótki opis może refleksje ... kiedyś miałem okazję poprzebywać na terenach Kurdystanu poznać Kurdów ... państwa o którym nawet nie chce mówić ani Turcja ani Irak czy Syria

Ja niestety bylem wyjechany. Moze Cooderek dotarl?

To było spotkanie w innej formule niż dotychczasowe. Nie była to relacja z podróży, ale wykład - trochę o historii, a głównie o aktualnej sytuacji w tym regionie i sytuacji samych Kurdów. Dla przeciętnego zjadacza chleba, który wie o temacie tyle, ile mówi (lub raczej nie mówi) się w mainstreamowych mediach, czyli na przykład dla mnie, była to ogromna ilość informacji. Prelegent miał niesamowicie głęboką wiedzę na temat tamtych regionów. Na tyle głęboką, że masa rzucanych nazw miejscowości, regionów, języków, nazwisk i nazw własnych mogła momentami przytłaczać. Jednak mimo dość akademickiego charakteru warto było tam być, jeśli ktoś chciał się dowiedzieć, o co w tym regionie chodzi.

Streszczenia treści spotkania - z różnych względów - się tutaj nie podejmę

Spotkanie było baaaardzo długie bo skończyło się chyba po 23-ej.

W skrócie:
Wstęp
- historia i zasięg terytorialny,

omówienie sytuacji Kurdów w poszczególnych "zaborach"
IRAK
- pełna swoboda
- bezpieczeństwo (tylko jeden zamach terrorystyczny po obaleniu Saddama)
- faktyczna niepodległość pomimo przynależności do państwa Irackiego
- ciekawe zabytki i przyroda przedstawione w fotografiach i relacji
- mozliwość łatwego transportu lotniczego z Europy
SYRIA
- Kurdowie odpychają Daesz dzieki wsparciu USA i Europy
- Budują na odzyskanych terenach podporządkowaną sobie administracje i szkolnictwo
- Na terenach zajętych przez Kurdów panuje większa tolerancja (religijna, płciowa) niż na pozostałych terenach (nie bez powodu tworzą oddziały kobiece). Zapewne ma na to wpływ KPP czyli komunistyczna partia z Turcji (moja uwaga)
- Od Turcji oddzieleni na sztywno - granica otwarta tylko w jedna strone dla tych którzy chca wrócic do Srii
- Świat pomaga im zbrojnie ale nie pomaga w odbudowie kraju
- Utrudniony dostęp do prowincji (tylko przez Irak)
TURCJA
- bardzo długo nie uznawano Kurdów jako odrębny lud a uznawano ich za górskich Turków
- to każdy widzi w TV co tam sie dzieje
- zabójstwa, ostrzeliwanie miast itp
IRAN
- dyktatura dotyka również Kurdów ale nie są oni prześladowani za samo bycie Kurdami jak w pozostałych dzielnicach rozbiorowych. Są też im bliscy kulturowo.

To w skrócie...