Puchar Polski Ostróda
Moderator: luk4s7
Właśnie Lexusem . Na prologu zajeli 19 miejsce. W nocy urwali plastikowe nadkole i kawałek kominka od snorka - smutek wielki. Przejechali trasę po extremalistach. Humory dopisują. Rano na parkingu szybka nauka obsługi Hi-lifta przez telefon i można było zmienić kapcia. Potem jeszcze jeden kapeć. Grzesiek przeszedł doktoryzację z wymiany koła oraz zakupił od miejscowego wulkanizatora zakurzony kompresorek. Odnaleźli zgubione wcześniej plastikowe nadkole. Chiński zderzak niestety nie jest stworzony do jazdy w Pucharze - weryfikuje sie z minuty na minutę Jadą dalej z nastawieniem na dobrą zabawę. Info na bierząco przekazują telefonicznie.
qrde...a tak mi się zdawało , że ktos krzyczaL na CB "Maniek, Maniek" ale tylu Mańków na tirach jeździ, że nie byłem pewny czy to do mnie...jak usłyszałem "maniek hilux" to właśnie się łącznośc skończyła...co do Pucharu - mieliśmy małą przygodę w trasie do Ostródy - mianowicie wypadek a wlaściwie stłuczkę i przestój na policję, protokoły i naprawę ugietego haka od lawety...dzięki temu spóźniliśmy się na odprawę i do prologu wystartowaliśmy prosto z lawety nie znając zupełnie trasy - wiec najgorszy czas zanotowaliśmy ...potem w nocy zakatowaliśmy dwie liny od windy ale próby po kolei jakoś połykaliśmy, nawet pomagaliśy innym na trasie - niestety na odprawie zapodano informację, że odcinek nocny jest skrócony o godzinę ale my o tym nie wiedzieliśmy więc się spóźniliśmy ze zdaniem karty - więc bez punktów...w dzień już było lepiej i szło w miarę poza walką z liną od windy wrrrrr , która kolejny raz przestała współpracowac z pilotem...generalnie impreza udana, wyniki niestety grubo poniżej oczekiwań - bo tylko z drugiego dnia mamy punkty - 21 plac