Toyota Land Cruiser Owners Club Poland

Twardy partner jak twarde są jego osłony. N4, francuski producent wszelkiego rodzaju metalowego szpeju do terenówek, osłon aluminiowych, progów, zbiorników i innych wycinanych w metalu, zostaje ponownie partnerem Campa.
http://www.n4-offroad.com

Mirekk pisze:Czy za 24-letni kapelusz Akubry na głowie w trakcie Campa będą jakieś profity?

Ja się zachwycę i z przyjemnością obejrzę.

Gene pisze:

Mirekk pisze:Czy za 24-letni kapelusz Akubry na głowie w trakcie Campa będą jakieś profity?

Ja się zachwycę i z przyjemnością obejrzę.

Miałem się nie wygłupiac i nie brać go ze sobą, bo jednak moja głowa już nie ta co kiedyś, rozmiar się troszkę zmienił i ciężej wchodzi (ale też ciężej schodzi - to plus dodatni). Jednak tym wpisem mnie przekonałeś

Witam Was ponownie
Dla osób, które potrzebują zakwaterować się a nie koniecznie mają namiot znalazłem w okolicy kilka hoteli czy hotelików. Nic nie rekomenduję ani ich nie znam. Po prostu są. Dwa z nich widuje kręcąc się po okolicy.
http://hostelsmoszewski.eu
http://www.royalhotel.pl. - jeśli ktoś lubi gwiazdki
http://www.modlinpalace.pl/pl-pl
http://www.kasztelania.cba.pl

I podkreślam jeszcze raz. Łatwiej przeczytać na stronie http://www.tlc-camp.pl co i jak niż do mnie dzwonić i pytać o to samo co jest napisane

Jeśli chodzi o koszulki to są one niespodzianką. Ci którzy zaryzykowali będą zadowoleni. Reszta koszulek spoza puli bez gwarancji dostępności rozmiaru będzie droższa
Jeśli chcecie oglądać koszulki trzeba się udać do H&M

kylon pisze:I podkreślam jeszcze raz. Łatwiej przeczytać na stronie http://www.tlc-camp.pl co i jak niż do mnie dzwonić i pytać o to samo co jest napisane

Albo napisać na adres sklep@tlc.org.pl. A ja postaram się odpisać i uzupełnić opis na stronie.

Z dumą prezentujemy plakat TLC Camp 2018, którego autorem jest grafik - nasz klubowicz Eugeniusz Dominik Łukasiak

Kochani
W sobotę odbyło się spotkanie organizacyjne z Gospodarzem Wilczego Jaru. Naszym zdaniem będzie fajnie. Przyjechaliśmy na godzinę a siedzieliśmy prawie pięć
Przypominamy po raz kolejny że w tym roku jest bardziej biwakowo. Mamy mniejsze polany do dyspozycji niż w poprzednich trzech latach. Będzie bardziej integracyjnie. Będziemy Was prosili o ciasne rozbijanie się. Do dyspozycji są też szerokie drogi leśne po których bokach można się rozbijać.
Pamiętajcie że nie doprowadzimy Wam prądu do namiotów. Nie będzie typowej stołówki a jedzenie będzie przygotowywane na miejscu a nie odgrzewane z mrożonek z majonezem z torebki. Zatem jak ktoś przyjdzie i będzie musiał poczekać 20 minut to proszę się nie denerwować. Pan Sławek nasz Gospodarz chce nas ugościć smacznym jedzeniem a nie z hipermarketu i mikrofali. Cały czas będzie funkcjonował jakiś bufecik dla dzieciaków. Godziny otwarcia jadłodajni będą wypisane na tablicy na miejscu. Na miejscu będzie można kupić piwo.

W razie potrzeby 4 km od bazy jest Biedrona.

Jeśli komuś nie pasują biwakowe warunki, oczekuje hotelowego podejścia czy pełnej obsługi - płacę to mi się należy. Jest czas na rezygnację. My stawiamy na fajny klimat i towarzystwo.

Uwaga bardzo ważne - na miejscu nie ma możliwości płacenia kartą.

kylon pisze:Uwaga bardzo ważne - na miejscu nie ma możliwości płacenia kartą.

Zapewne przyda się więc informacja ta: >>> NCB, czyli Najbliższe Campa Bankomaty <<<

Pytanie techniczne, bo przy rejestracji nie zaznaczyłem posiłków nie wiem czemu. Można je jakoś dodać, czy na miejscu nie ma problemu żeby kupić i zjeść?

Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka

Podanie przy rejestracji ilości posiłków z jakich chciałoby się skorzystać ma charakter orientacyjny i służy lepszemu przygotowaniu się gospodarza. Czyli na miejscu i tak idziesz i kupujesz ile i jak chcesz.

Oczywiście im precyzyjniejsza deklaracje tym mniejszy margines błędu a tym samym wszyscy bardziej zadowoleni.

Proponuje więc abyś dodał ponownie swój wpis w prawidłowy sposób i napisał do mnie np. na adres sklep@tlc.org.pl i ja usunę wtedy ten nieprawidłowy.

A ogólnie wszystkim polecamy czytanie opisu na stronie

Pytanie towarzyskie - bo na poprzednich dwóch, czy trzech Campach nie byłem - czy przybywając teraz nie zostanę zlinczowany?

A za co

Oj żartuję sobie - dawno was nie widziałem i taką 'pewną dozę nieśmiałości' mam

Chłopie. Z ogromną przyjemnością Cię zobaczymy.

Daj spokój Piotr, ja na żadnym nie byłem na dłużej niż 2 godziny i się nie boję to Ty tym bardziej dasz radę