nacinane AT na zime

Moderator: luk4s7

Awatar użytkownika
qberus
Posty: 876
Rejestracja: 04 wrz 2010, 13:30
Auto: Hilux

Re: nacinane AT na zime

Post autor: qberus »

Remik pisze:Mam dla Waszeci propozycję na zimę. Chętnie odpocznę (przede wszystkim psychicznie) od jazdy zimą. Tor testowy jest krótki (około 2,5 km) i troszkę wąski oraz stromy (tak troszkę). Za to doskonale nadaje się do weryfikacji swoich poglądów na temat tych czy innych opon oraz, co jest nie mniej ważne, umiejętności. Tak raz w tygodniu będzie potrzeba przewiezienia paru kilogramów z Placu Dietla do Bacówki- a wszystko to w przepięknych okolicznościach przyrody, czyli w Szczawnicy. Zainteresowanych proszę o kontakt na PW z wyprzedzeniem, abym mógł listę chętnych, wraz z grafikiem, utworzyć i każdemu dać możliwość spróbowania.
Wrzuciłbyś tutaj http://tlc.org.pl/forum/viewtopic.php?f ... e%C5%9Bnik" onclick="window.open(this.href);return false; kilka fotek z okolicy i jakieś ceny za noclegi. Ja bym chętnie rodzinkę na parę dni wywiózł w jakieś góry :wink:.

Awatar użytkownika
Kames
Posty: 2076
Rejestracja: 17 wrz 2009, 18:06
Auto: Prawdziwe ?elazo
Kontakt:

Re: nacinane AT na zime

Post autor: Kames »

seburaj pisze:
Kames pisze: Stare powiedzenie mówi, że jak coś jest do wszystkiego, to jest do niczego. Ta prawda jak rzadko gdzie sprawdza się w wypadku opon. Mimo łożenia olbrzymich środków finansowych i nieustannych badań, nie udało się opracować gumowej mieszanki, która równie dobrze sprawowałaby się przy -20 i +40 stopniach oraz bieżnika, który równie dobrze spisywałby się na suchym asfalcie, mokrej jezdni i drogach pokrytych śniegiem.

Istnieją, co prawda, opony uniwersalne, jednak nie są one zbyt popularne. Nie ma w tym nic dziwnego, na suchym i mokrym są słabsze od opon letnich, a na śniegu – gorsze od opon zimowych.

Dlatego najlepszym rozwiązaniem jest zakup dwóch kompletów opon – letnich i zimowych.

Opony zimowe zbudowane są z innej mieszanki niż opony letnie. Opona zimowa w przeciwieństwie do letniej w niskich temperaturach nie twardnieje, ale dopiero wtedy nabiera odpowiedniej sztywności. Tymczasem opona letnia staje się wówczas zbyt twarda, przez co drastycznie maleje jej przyczepność. I analogicznie: w wysokich temperaturach opona zimowa zbytnio się rozgrzewa, przez co bardzo szybko zużywa się bieżnik oraz pogarsza przyczepność. Tym razem na skutek tzw. „płynięcia opony”.
łwow (czyt: łauł) ! 8)
Górol - bez żadnej ironii ani złośliwości - ale powiedz, skąd przekopiowałeś zawartość tego - cytowanego- posta... :wink:
ani składnia Twoja, ani styl... no i te akapity :!: szacun !
Sebcio pisze na kolanie w czasie pracy i mam serdecznie w du...e czy jest to poprawne stylistycznie i po polskiemu wazne by kazdy wiedził o co biega z powazaniem bez ironii panie miodek :mrgreen:

Awatar użytkownika
seburaj
Posty: 2541
Rejestracja: 24 kwie 2007, 15:15
Auto: by?o: LJ70, BJ73, HDJ100, KZJ95...
Kontakt:

Re: nacinane AT na zime

Post autor: seburaj »

toć nie o to mi idzie - gołym okiem widac, ze osobiście na kolanie napisałeś dwa pierwsze wersy swojego posta, a reszte elegancko i sprawnie przekleiłeś z jakiegoś artykułu :mrgreen:

i to nawet nie cytując, wstydź sie, do piekła pójdziesz :mrgreen:

Remiołek
Posty: 2200
Rejestracja: 16 paź 2009, 00:25
Auto: VW T4 Syncro- Osio?ek, ale jak w domu si? czuj?
Kontakt:

Re: nacinane AT na zime

Post autor: Remiołek »

Hehe, Kylon, nadal częściowo wyłożony kostką. Z nowych atrakcji to coraz większe koleiny i coraz bardziej "siadająca" droga na tejże kostkach i trylinkach. Siada sobie ona na zakrętach tak, że zimą auto suwa się na boki. Sam wiesz, bo byłeś kiedyś, jeszcze przed nami, w Bacówce. Ale to co latem można opykać tak na pełnym luzie, zimą (przynajmniej dla mnie) przestaje być zabawne. Poza tym jak wjazd to i zjazd- a ten więcej potu mi wyciska. Wąsko Panie, wąsko.

I od pierwszej naszej zmotoryzowanej zimy co rusz próbuję znaleźć ten złoty środek na efektywną, a przede wszystkim bezpieczną jazdę.

Zdjęć jako takich nie wsadzę bo mi to nie wychodzi- za głupi jestem i tyle. Zresztą jak już coś wpierdzielę w wirtualną rzeczywistość to podlinkuję do galerii, np Picassa. Jeśli zaś chodzi o pytania wszelakie to dzwonić proszę bezpośrednio do Ani (nr tel podaję 18/262 13 56). Ja obecnie jestem gościem w Bacówce, więc w kwestie noclegów, itp. się nie mieszam. Zresztą info i zdjęcia są do wygoglowania. Tylko czuję się w obowiązku uprzedzi, że nasza Bacówka oczekiwań podróżników "hotelowo-pensjonatowych" nie spełnia, więc lepiej unikać rozczarowania po przybyciu na miejsce. Ot taka sobie siermiężna chałupa. Woda jest, prąd bywa, ciepło byłoby jak by PTTK w końcu zainwestował lub, daj Boże, sprzedał, itp.

Żalę się bo coraz więcej gości to zjadacze hamburgerów raczej negatywnie komentujący to co im proponujemy- urok czasów.

Awatar użytkownika
Kames
Posty: 2076
Rejestracja: 17 wrz 2009, 18:06
Auto: Prawdziwe ?elazo
Kontakt:

Re: nacinane AT na zime

Post autor: Kames »

seburaj pisze:toć nie o to mi idzie - gołym okiem widac, ze osobiście na kolanie napisałeś dwa pierwsze wersy swojego posta, a reszte elegancko i sprawnie przekleiłeś z jakiegoś artykułu :mrgreen:

i to nawet nie cytując, wstydź sie, do piekła pójdziesz :mrgreen:
No nie oto :! :!: : bo tu mowa o oponkach, a nie tym kto jak skrobie- szanuj indywidualność bo do piekła za mną niechybnie wkroczysz :mrgreen:
Remik tak w połowie twego wyjazdu , każdy będzie mógł się na chwile zatrzymać od np na siusiu, czy fajeczkę i zrobimy zawody kto jak z miejsca ruszy-ziuuuuu juz was widze -"chopy na atekach "jak targacie brrrr ale szał :mrgreen:

Awatar użytkownika
Kames
Posty: 2076
Rejestracja: 17 wrz 2009, 18:06
Auto: Prawdziwe ?elazo
Kontakt:

Re: nacinane AT na zime

Post autor: Kames »

Sebi bo ja twej facjaty nie widzioł to nie ty
Obrazek

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8420
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: nacinane AT na zime

Post autor: Rokfor32 »

Ja tam do Bacówki nigdy nie miałem problema wyjechać. Zimą też. Ino Remika brałem dopiero od połowy drogi, bo na wcześniejszy odcinek było ryzyko, że mi popuści na siedzenie ... :mrgreen:

A zimówek u mnie niet, nawet ateków niet. M/T, 33/12,5, nieco ponacinane. Ale fakt, jednym razem musiałem zeflaczyć do 0,2 bara, bo się mi na tej trelince nie chciał trzymać (przy 0,7 bara). Tyle, że tam wtedy wogule śniegu nie było ... :mrgreen:

Tak wygląda to nacinanie u mnie:

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Remiołek
Posty: 2200
Rejestracja: 16 paź 2009, 00:25
Auto: VW T4 Syncro- Osio?ek, ale jak w domu si? czuj?
Kontakt:

Re: nacinane AT na zime

Post autor: Remiołek »

Rokfor- ja mam Twoje piwo w aucie i coś mnie się wydaje, że mi się ono wysmyknie :mrgreen:

A jak mnie zabierałeś to pamiętasz, że wieczór wcześniej pięknie przytuliłem się do desek sąsiada (modrzewiowych- do dziś mi wypomina) po tym jak złom zaczął piknie zasuwać na dół tyłem? I jeszcze to, że Ania też nie chciała jechać? Bo też wspomnianego wieczora była ze mną? No jak pamięć wróciła to posłuchaj starszego rady: lepiej raz więcej na nogach, niż raz za dużo na fotelu kierowcy. Bo ten raz za dużo nie dość, że kosztowny może być to jeszcze na zdrowiu się może odbić.

Złoty środek już wymyśliłem na tę zimę. Będziesz miał Pan, panie Januszu etat zaopatrzeniowca aż do wiosny. I nacinaj Pan se co chcesz :lol:

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8420
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: nacinane AT na zime

Post autor: Rokfor32 »

U nas w górach to luzik ogólnie - drzew pełno, auto się nigdzie daleko nie stoczy ... :mrgreen: Ja się przyzwyczaiłem do większych wyzwań - lot z klifu, urwanie połowy auta w szczelinie ... :mrgreen:

ps. Do Ciebie to i tak pikuś był - jak do Mariusza próbowałem podjechać zeszłej zimy, to traska 3 km zajęła mi 5 godzin. I tylko z pięć długości liny na wyciągarce. Reszta na kapciach. Pierwszy raz wtedy widziałem świecący nocą wydech w połowie jego długości. Się cholerstwo tak rozgrzało, że się mata termiczna zaczęła tlić ... :mrgreen: Śnieg był wtedy za miękki, maxxisy za nowe, i za stromo - prawie całą trasę sfrezowałem wtedy do spodu. Jedynie tam, gdzie śniegu było ponad metr to na linie. bez pomagania kołami, wtedy sie nie zapadał. A i tak brakło ze 150 metrów do jego chaty - drzewa za mało wystawały spod śniegu, i nie było do czego się zaczepić ... :mrgreen:

ps. Jak kto ma ochotę na taką jazdę, to zapraszam. Jest sporo dróg (traktów) będących trasami ogólnodostępnymi (drogi gminne), które zimą robią się ... nieco ekstremalne :mrgreen: Dobra zabawa gwarantowana :mrgreen: Ino paliwa trza se przygotować sporo - te 3 km na Gorc u mnie połknęło jakieś 40 litrów ... :mrgreen:

finger
Posty: 916
Rejestracja: 03 maja 2011, 00:02
Auto: HZJ73
Kontakt:

Re: nacinane AT na zime

Post autor: finger »

kames po co Tyś sobie nacinał ten napletek? bo tak brne przez ten temat i wiekszosc rozumiem, ale przy tym utknalem. :D

Awatar użytkownika
Kames
Posty: 2076
Rejestracja: 17 wrz 2009, 18:06
Auto: Prawdziwe ?elazo
Kontakt:

Re: nacinane AT na zime

Post autor: Kames »

Nie sobie :!: ale stary :!: tego ci ja nie mogę zdradzić -jeszcze bys se krzywdę zrobił i stał sie ............../men........ :mrgreen:

Emu
Posty: 644
Rejestracja: 16 paź 2008, 23:18

Re: nacinane AT na zime

Post autor: Emu »

kylon pisze:No bo rozmiary zimówek są do 32 cali a potem kicha.
Otóż nareszcie są zimówki w rozmiarze 33" (285/75/R16) !!
Mastercraft Courser MSR lub Cooper Discoverer M+S

W zeszłym tygodniu kupiłem Mastercrafta za 460 PLN/sztuka - ostatnie 5 sztuk ze sklepu Pneus Online. Wyglądają porządnie, lamelki są :). Poczytałem sobie fora amerykańskie - oponka ma bardzo dobre opinie.
Obydwie opony dostępne także w Wadowicach, ale facet ma ceny z kosmosu - prawie dwukrotnie wyższe niż Pneus.

Awatar użytkownika
Kames
Posty: 2076
Rejestracja: 17 wrz 2009, 18:06
Auto: Prawdziwe ?elazo
Kontakt:

Re: nacinane AT na zime

Post autor: Kames »

Mastercraft Courser MSR lub Cooper Discoverer M+S
ja widziłem 33" i 35" mają u nas na wyciagu w Białce Tatrzanskiej co to nowosc :shock:

Emu
Posty: 644
Rejestracja: 16 paź 2008, 23:18

Re: nacinane AT na zime

Post autor: Emu »

Kames pisze:
Mastercraft Courser MSR lub Cooper Discoverer M+S
ja widziłem 33" i 35" mają u nas na wyciagu w Białce Tatrzanskiej co to nowosc :shock:
Na forum tlc i na srajdach wszyscy jak dotąd zapierali się że nie ma zimowych opon w rozmiarze 285/75/r16, a największe to 32". Dla mnie to nowość. Moze ktos z US sprowadził, bo handlarz oponkami powiedział mi że Cooper 33" w PL dostępny dopiero od lutego 2011.

ODPOWIEDZ