ile zapasowych opon bierzecie na wyprawę ?

Moderator: luk4s7

Emu
Posty: 644
Rejestracja: 16 paź 2008, 23:18

ile zapasowych opon bierzecie na wyprawę ?

Post autor: Emu »

Widzę że jedni jeżdżą z pojedynczą sztuką, inni po dwie, widziałem gościa z trzema. Jakie są wasze doświadczenia ? Ciekawym czy ktos uzywał może zestawów naprawczych ?

Awatar użytkownika
fobos
Posty: 3155
Rejestracja: 04 kwie 2007, 20:47
Auto: VZJ 90
Kontakt:

Re: ile zapasowych opon bierzecie na wyprawę ?

Post autor: fobos »

Co prawda moja najdłuższa wyprawa to Rumunia z TLC, ale jeżdżę off-road od 8 lat i nigdy nie złapałem kapcia. Faktem jest, że mam zawsze 2 Atm w kołach i nie zmniejszam ciśnienia w terenie ( takie lenistwo :wink: ).

Emu
Posty: 644
Rejestracja: 16 paź 2008, 23:18

Re: ile zapasowych opon bierzecie na wyprawę ?

Post autor: Emu »

No właśnie - -na co musiałbym najechać żeby podrzeć BFG 285/75/R16...

Awatar użytkownika
konus
Evil Admin
Posty: 6342
Rejestracja: 28 lut 2007, 02:23
Kontakt:

Re: ile zapasowych opon bierzecie na wyprawę ?

Post autor: konus »

Mi już dwa razy zeszło powietrze z koła przez ostanie 6 miesięcy. Oba przypadki to zabrudzenie rantu opony i felgi i uciekanie powietrza bokiem. Generalnie do zrobienia przy aucie. A tak to katowanie mteka takiego jak twój nie doprowadziło jeszcze do jego przebicia. W europę zdecydowanie z jednym a gdzieś w hektary i na bardzo długo to bym się nad dwoma zastanowił. Zestaw naprawczy zawsze, z tym że rzadko w terenie łapie się kapcia od przebicia gwoździem a zazwyczaj jest to boczne rozprucie o jakiś kamień czy gałąź.

czobi
Klubowicz
Posty: 4096
Rejestracja: 05 kwie 2007, 10:19
Auto: classic hill
Kontakt:

Re: ile zapasowych opon bierzecie na wyprawę ?

Post autor: czobi »

zdecydowanie jak konus radzi.
ogolnie europa jedna sztuka wystarczy na luzie, swiat obowiazkowo dwie!
szczegolnie jak sie ma "nietypowe" czyli szerokie duze opony zabezpieczylbym sie
poza eurostrefa swiot jezdzi na waskich i wysokich,bardziej przypominajcych
rozmiary fabryczne bo korzystaja z tego co najbardziej dostepne i pod reka.
no ...bo niby skad ma mudzachedin jakis zafajdany sobie inne zaltwic prawda,
oponeo tam nie ma bullfejsa tyz i renomowanych sklepow loffroad. :mrgreen: felga przewaza R16-
bardzo uogolniajac z obserwacji
zestwa brac mozna, a wrocic sie da na wszytkim :wink: 8)

czobi
Klubowicz
Posty: 4096
Rejestracja: 05 kwie 2007, 10:19
Auto: classic hill
Kontakt:

Re: ile zapasowych opon bierzecie na wyprawę ?

Post autor: czobi »

dochodzi tez efekt-" w kupie :mrgreen: razniej"
czyli jak jedziesz naprawde daleko sensownie jest skopletowac
wszytkie auta uczestniczace na jednym rozmiarze gum
i nie musisz taszczyc 16 zapasowek dla 3aut
bierzesz 4 i oszcedzasz kilogramy!
..przekladajac to w bonusie na ilosc zabranych napojow w szkle :D

czobi
Klubowicz
Posty: 4096
Rejestracja: 05 kwie 2007, 10:19
Auto: classic hill
Kontakt:

Re: ile zapasowych opon bierzecie na wyprawę ?

Post autor: czobi »

Emu pisze:No właśnie - -na co musiałbym najechać żeby podrzeć BFG 285/75/R16...
przypomniaj mi sie pewien fakt a propos.
mianowicie z pewnym wesolym :evil: :evil: kompanem bezmyslnym dosyc mocno, stacjonowalismy na afrykanskiem sciernisku pelnym scietychpienkow drzewek,tych najgorszych -ostre,waskie a nie wysokie. przewaznie buuut pan wyprzedal jego mozg, wiec i tej nocy zajechal tam z lansem , nie patrzeac, na pelnej qq**wie swojego TDfajf. jeebbbpssss......jebbpssssss... i dwa nowe mtki poszly w strzepy.
dzieki temu, wracalismy juz tylko z jednym zapasem na dwa auta przez pol afryki :roll:
trochu slabo

to przypadek krytycznego idiotyzmu, generalnei opony jakie mamy raczej
sa "niezniszcalne" przy uzywaniu z glowa. wiadomo, im dalej od domu tym
bardziej omijasz miejsca niebezpieczne, grozace awaria badz jak nei ma innej drogi
robisz wszytko na langzam ..powolutku

Emu
Posty: 644
Rejestracja: 16 paź 2008, 23:18

Re: ile zapasowych opon bierzecie na wyprawę ?

Post autor: Emu »

Zawsze wydawało mi się, że jak się łapie jedną gumę, to przy najbliższej okazji się łata tą oponę, której się przytrafiło. Trafienie obydwu naraz, albo jedna po drugiej to raczej rzadkość.

Awatar użytkownika
Boryś
Posty: 1268
Rejestracja: 31 maja 2007, 22:33
Auto: HZJ 80
Kontakt:

Re: ile zapasowych opon bierzecie na wyprawę ?

Post autor: Boryś »

ale wystarczy że najedziesz na ostry kamień jedną stroną i jak pisal Czobi: "jeeebss...jeeebss" i masz po dwóch kołach :)

czobi
Klubowicz
Posty: 4096
Rejestracja: 05 kwie 2007, 10:19
Auto: classic hill
Kontakt:

Re: ile zapasowych opon bierzecie na wyprawę ?

Post autor: czobi »

to przypadek exytremalny dlatego go przytoczylem- kretynizmu, a i pecha pana bezmyslniaka!
fakt faktem ze jak jest jeeeeeeeeb :!: i masz dziury w oponie
jak po najechaniu na mine przeciwpiechotna, nic nie zalatasz,juz tylko mozesz
ja wy***dolic...
a czarne ludy przyswoja i wchlona wszytko
po 20latach paryz-dakar nie ma sladu a lecielismy dokladnei ich trasami
z naszego bieznika pewnei tez powstaly jakies bardzo fajne sanadaly :mrgreen:
widzialem taki obuw na wlasne oczy :shock: , z pocietych butelek coli robia bizuteryje itditp
potrzeba matka wynalzakow, afriiika dzzzzika

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8298
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: ile zapasowych opon bierzecie na wyprawę ?

Post autor: Rokfor32 »

Ja, jak plątam się po cywilizowanych miejscach, to pełnowymiarowego zapasu nie używam wogóle. Jedynie seryjne zapasówki, jakby faktycznie konkretna demolka gumy się przytrafiła.

Powody proste - na małe dziury mam zestawy naprawcze, na rozszczelnienia i spadnięcia opony z felgi - kompresor, a na nową (inna gumę) - kartę płatniczą :mrgreen:

Pełnowymiarowa opona jest po prostu za duża, no może 33" jeszcze by upchnął, ale z większymi to już kłopot. Pozatem, trza mieć dodatkową felgę, a ja nie mam :mrgreen:

Jest też inna kwestia. Zwykle, a szczególnie na długie trasy używa się radialnych opon, i są one dosyć delikatne na bokach. Dlatemu na dalsze wyprawy, jak napisano wyżej, lepiej mieć. Nie musi być ścięty pieniek, na gorsze drogi obniża się ciśnienie, i w razie wpadnięcia w dziurę rośnie ryzyko rozcięcia boku opony felgą. A DHL nie wszędzie na świecie dociera ... :mrgreen:

Awatar użytkownika
GrzegorzM
Posty: 180
Rejestracja: 24 lut 2008, 19:33
Auto: FZJ 80
Kontakt:

Re: ile zapasowych opon bierzecie na wyprawę ?

Post autor: GrzegorzM »

Ja generalnie mam do tego akurat szczęście, mimo wielu kilometrow glownie plaskimi, rzadko mam przygody z ogumieniem. Kaukaz zrobilem z jednym zapasem AT (Dzięki jeszcze raz Rebeka :)
Do Afryki w polo mielismy jeden zapas nie do konca sprawny, napompowalismy go dopiero w Mauretanii, a i tak slabo trzymal. Po harcach zaczelo schodzic powietrze z tyłu, ale zestaw naprawczy wystarczyl - tylko ze to oponki jak z dzieciecego wozka.

Mozna i tak - tylko po co?
Obrazek


Generalnie, wszelkie awarie drobne (jak moja elektryka w Batumi i filtry w Nouakchott) sprzyjaja prawdziwym przygodom i poznawaniu lokalesow:)
Ostatnio zmieniony 10 kwie 2009, 10:11 przez GrzegorzM, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18006
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Re: ile zapasowych opon bierzecie na wyprawę ?

Post autor: kylon »

Grzesiek. Zmniejsz proszę zdjęcie :wink:

czobi
Klubowicz
Posty: 4096
Rejestracja: 05 kwie 2007, 10:19
Auto: classic hill
Kontakt:

Re: ile zapasowych opon bierzecie na wyprawę ?

Post autor: czobi »

CIPO :mrgreen: &BAXX, i wszytko jasne :mrgreen: :mrgreen:
bo pomysl i konstrukcja zaciemniona wtej beczce

ODPOWIEDZ