opony regenerowane

Moderator: luk4s7

toyotek
Posty: 164
Rejestracja: 17 lis 2008, 10:48
Auto: Hilux 1996
HZJ73 4.2 1994
LJ78 1991 3.0
Kontakt:

opony regenerowane

Post autor: toyotek »

Czy ktoś z Was ma jakieś doświadczenia z oponami regenerowanymi np GLOB GUM http://www.janpol4x4.pl/produkt/index.php?id=45

czy są głośniejsze od np. BF Goodrich AT

i jak sobie w lekkim terenie radzą .. ?

Awatar użytkownika
LEX
Posty: 1582
Rejestracja: 23 wrz 2007, 22:01
Auto: Lexus LX450
Kontakt:

Re: opony regenerowane

Post autor: LEX »

Marcinsmi, po Twoim pytaniu o to czy takie opony są głośne wnioskuję, że zamierzasz jeździć na takich oponach cały czas, czyli asfalt na codzień i wypady w teren od czasu do czasu. Nigdy nie miałem nalewek, ale mój chłopski rozum mi podpowiada, że to nienajlepszy pomysł. No OK, nie rozpadną się, nie wybuchną, nie spadną z obręczy itd., ale ich masa i trudność w wyważeniu może mieć wpływ na hamowanie, prowadzenie przy dużych prędkościach oraz przede wszystkim wpływ na inne podzespoły zawieszenia. Wszyscy wiemy, że im większa nieresorowana masa tym gorzej a takie opony podobno swoje ważą. Gdy jedziesz niewyważoną lub jajowatą oponą po terenie, to szkody sobie nie narobisz, gdyż nierówności wybijają oponę z rezonansu. Natomiast jazda po płaskim może spowodować wpadanie w rezonans czyli zwiększanie się wibracji dzięki samym wibracjom i to nie jest dobre.

Nie wiem czy się wszyscy zgodzą ze mną, ale moje zdanie jest... W teren bierz, ale do jeżdżenia na stałe po czarnym raczej nie.

Awatar użytkownika
Boryś
Posty: 1268
Rejestracja: 31 maja 2007, 22:33
Auto: HZJ 80
Kontakt:

Re: opony regenerowane

Post autor: Boryś »

Ja jeździłem kiedyś przez cały rok na regenerowanych oponach - to jakies podrub BFG MTki byly - nie z janpolu ale od jakiegoś hiszpana kupione na śląsku (WOLF - czy jakoś tak się nazywały).

Wnioski mam bardzo podobne - w terenie bardzo fajnie te opony robiły - praktycznie żadnej większej różnicy nie było od oryginalnych. A w każdym razie ja nie widziałem.

Natomiast na czarnym - różnicę było widać. Po pierwsze, faktycznie tej opony nikt Ci nie wyważy. Hałas jest i to znacznie większy niż przy oryginalnym zestawie. No i najważniejsze - na mokrym był dramat - tzn na mokrym asfalcie nawet z BFG MT jest dramat ale na tych to już było na maxa ekstremalnie :) maja zupełnie inną mieszankę gumy więc sierpień, deszcz i jazda bez trzymanki 10km/h :) się działo :)

I jeszcze jedno - po roku uzytkowania - opony wykazały jakieś 60-70% zużycia :(

nie opłaca się :)

czobi
Klubowicz
Posty: 4096
Rejestracja: 05 kwie 2007, 10:19
Auto: classic hill
Kontakt:

Re: opony regenerowane

Post autor: czobi »

jest jak chlopaki pisza
w teren OK
na czarne NO
mialem mt w samuraju szybciej sie zuzywaly
w jednej odlecial rant po 20tys naszcescie 10km/h
cena posrednia jakosc tez! ograniczone zaufanie

Gałka
Sąd Koleżeński
Posty: 4424
Rejestracja: 05 kwie 2007, 21:04
Auto: HZJ73 3w1
Kontakt:

Re: opony regenerowane

Post autor: Gałka »

W uazie jeździłem przez rok na Uragano. Kumpel już 3 lata zasuwa. Teren ok. szosa - jak wyżej - do kitu. Ale lepsze były od oryginalnych kartoflaków uazowskich. No i cena ... :D

Awatar użytkownika
Dragunov
Posty: 337
Rejestracja: 23 cze 2008, 00:30
Auto: 4runner '88
Kontakt:

Re: opony regenerowane

Post autor: Dragunov »

ja od 10 tysiecy turlam Globgumy - wyja jak pogan (AT), na mokrym duzych tragedii nie ma, w blotku - daja rade) . Co do wywazania - powiedzialem ze nie wyjade dopoki nie dostane w miare ok gum (a ze bralem u producenta to bylo z czego wybierac). Dobrali super - pozatym za ta kaske to ja nie moge nic wiecej chciec.

Awatar użytkownika
OLO
Posty: 149
Rejestracja: 18 lut 2008, 16:22
Auto: Hil Revo
Kontakt:

Re: opony regenerowane

Post autor: OLO »

dopisuję się do kolegów
jako drugi komplet w błoto regenerowane Ok
ale na codzienną eksploatację zainwestuj dla swojego i pasażerów bezpieczeństwa w ori kapcie

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18006
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Re: opony regenerowane

Post autor: kylon »

Konus. Przenieś ten temat bez odnośnika do sprzętu. Nie pamiętam jak się to robi.

Awatar użytkownika
margo
Klubowicz
Posty: 1784
Rejestracja: 28 sty 2008, 08:17
Auto: RJ73
Kontakt:

Re: opony regenerowane

Post autor: margo »

Zwłaszcza że można znaleźć promocje w internecie na BFG AT-ki 410 PLN/szt i MT-ki 483 PLN/szt z dostawą do domu gratis

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18006
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Re: opony regenerowane

Post autor: kylon »

Temat stary ale ciekaw jestem czy w dobie nowych przepisów opony regenerowane otrzymają certyfikat hałasu obowiązujący w Unii od września tego roku. Ktoś ma jakieś info na ten temat :?:

Awatar użytkownika
Michalkrk
Posty: 375
Rejestracja: 18 lut 2009, 19:55
Auto: byla kdj90
Kontakt:

Re: opony regenerowane

Post autor: Michalkrk »

podobno z indeksem ponizej 80km/h nie potrzebuja cert. glosnosci ,moze to byc dobry kruczek prawny do wykorzystania przez firmy nalewkowe

Awatar użytkownika
seburaj
Posty: 2541
Rejestracja: 24 kwie 2007, 15:15
Auto: by?o: LJ70, BJ73, HDJ100, KZJ95...
Kontakt:

Re: opony regenerowane

Post autor: seburaj »

Wolf to nie marka śląska, ale czeska (choć historyczny związek sląska z czechami jest faktem :mrgreen: ), nazwa pochodzi od nazwiska gościa, który przejął interes od slynnego włocha (Pol-Gom), nazwiskiem Pollino (alias Poppelino)- ale wszyscy psy na nim wieszali (i słusznie)
co ciekawe, córka właściciela Janpolu (urodziwa), jest małżonka rzeczonego wolfa 8)

LX - jak nie miałeś nadlewek, to nie wiesz, co straciłeś :lol:
a i Twój chłopski rozum może byc tu mylący :wink:

miałem parę kompletów różnych nadlewek i potwierdzam, ze maja wady
- wadą jest większy ciężar w porównaniu do analogicznego rozmiaru "normalnej" opony, czyli wiesza masa nieresorowana
- wada może też byc problem z wyważeniem i ew. rozwarstwianiem (ale to tylko przy oponach regenerowanych słabej jakości i podrzędnych firm)

jak sie kupi markowe, to maja same zalety :lol:
- sa tansze znacznie
- znacznie lepiej toleruja niskie ciśnienie (spoko można 0,8 atm) i rozszczelniaja się
- maja znacznie mocniejsze boki (to w przypadku tych nadlewanych od samej stopki, a porządne firmy tak robia)
- z reguły mają większy rozmiar, niż podany nominalnie (np 33" to wiecej niż 33" :D )

a co do trudności z wyważenie i jakosci wykonania - miałem swego czasu na lj 70 opony portugalskiej firmy Fedima (kopia simexa)... powiem Wam tak - WOGÓLE nie trzeba ich było wyważać (!!) - a jestem uczulony na bicie kół... i robiły bardzo przyzwoicie - po prostu jakość
(ale fedima nawet karkasy przed nadlaniem wyważa, jak poczytałem opis procesu technologicznego to już wiedziałem, że to nie podwórkowa produkca a`la Pollino

jestem umiarkowanym zwolennikiem dobrych nadlewek, ze swiadomoscia ich wad i zalet
(do jezdzenia lokalnego czyli wokoł komina jak najbardziej)

Awatar użytkownika
Dragunov
Posty: 337
Rejestracja: 23 cze 2008, 00:30
Auto: 4runner '88
Kontakt:

Re: opony regenerowane

Post autor: Dragunov »

btw Honze Wolfa mozecie osobiscie poznac na III rundzie trialu w Jaworznie (Slezky Puchar to jego pomysl min)

co do gum Honzy.. znajdzie sie tyle samo za i przeciw ;)

Awatar użytkownika
Kames
Posty: 2076
Rejestracja: 17 wrz 2009, 18:06
Auto: Prawdziwe ?elazo
Kontakt:

Re: opony regenerowane

Post autor: Kames »

to czemu sam honza na swoich gumach nie jezdzi , :?: na male odległosci do lasu ,błota ok. ale pare tys . na nalewkach :?: widziałem łyse jak kolano po 6 tys -koles drzewo z lasu targał po kamolach , zalozyłem mu bfg mt i czwarty rok smiga wiec jakosc kosztuje tak jest w kazdej dziedzinie zycia :!:

Awatar użytkownika
seburaj
Posty: 2541
Rejestracja: 24 kwie 2007, 15:15
Auto: by?o: LJ70, BJ73, HDJ100, KZJ95...
Kontakt:

Re: opony regenerowane

Post autor: seburaj »

a Ty widziałeś kiedyś szanującego się dilera, który ćpa towar którym handluje ? :mrgreen:

ODPOWIEDZ