Cooper Discoverer S/T Maxx

Moderator: luk4s7

Awatar użytkownika
grzes
Posty: 306
Rejestracja: 12 lis 2008, 20:12
Auto: Y61 GU4
Kontakt:

Re: Cooper Discoverer S/T Maxx

Post autor: grzes »

Ale ST Maxx ew. do Patrola, Duratracki byly w Terrano.

Awatar użytkownika
Emek
Posty: 472
Rejestracja: 10 paź 2012, 17:59
Auto: HZJ76,Yamaha SR500
Kontakt:

Re: Cooper Discoverer S/T Maxx

Post autor: Emek »

Oki nie wiedziałem. Jak tylko mrówki wylezą z nor co gwarantuje koniec zimy :wink: to zamontuję i jak trochę polatam zdam relację jak to działa.

Remiołek
Posty: 2200
Rejestracja: 16 paź 2009, 00:25
Auto: VW T4 Syncro- Osio?ek, ale jak w domu si? czuj?
Kontakt:

Re: Cooper Discoverer S/T Maxx

Post autor: Remiołek »

Emek, najprościej będzie wytłumaczyć to w realu, czyli w sobotę. Skończony mgr Rokfor lubi brylować w sprawach technicznych to będzie wykładał teorię i pokazywał praktykę.

Kopny śnieg to niższe ciśnienie w oponach. Auto ma iść "wierzchem", czyli po śniegu (mniej więcej :mrgreen: ). Opona z ciśnieniem np. 1.8 (a takie ciśnienie niektórzy uważają za niskie :shock: ) ładnie zagrzebie nam auto i będzie buba. W mokrym śniegu zalegającym w większej warstwie zimówka zdecydowanie gorzej robi niż MT. Breja jaką tworzy to mokre zaprzaństwo powoduje opory jak błoto. Najgorsza jest warstwa papki mokrego śniegu przy ziemi. Lubi to to się wyślizgać na "gładko" i utrzymanie kierunku jest znacznie utrudnione. Jak mam takie świństwo pod kołami to aż miło jest zgrzebać się do jakichś wystających kamerdoli czy zmrożonej ziemi- łapie się trakcję choć na chwilę i jest OK. Lód skutecznie pokazuje przewagę zimówki. Robiłem tej zimy oblodzony podjazd na jakieś 15 razy i nic z tego nie wyszło na STT. Za mało miejsca na rozpęd, za dużo oblodzonego odcinka. A że nie miałem ciśnienia na jazdę tą drogą to ogłosiłem kapitulację. Potem na próbę zmieniłem opony na zimowe i ciężko, bo ciężko ale wtoczyłem się na górkę, choć raczej było to "wlecenie".

Summa summarum. Kopny- niskie ciśnienie, wolniejsza, spokojniejsza jazda. Mokry- ciśnienie takie średnie, jazda agresywniejsza niż przy kopnym, śnieg "zlodowaciały"- średnie ciśnienie, jazda może być z lekka szybsza. Breja to walka aby jechać i utrzymywać kierunek (bywa, że ma 2,5 tyś obrotów (przypomnę, silnik 2H + T) a auto udaje, że jedzie, znaczy jedzie bo "frezuje"). Temperatura jak udało mi się przekonać ma też znaczenie. Niska (-8 i w dół skali) powoduje, że ubity śnieg czy lód zaczyna się "kleić" i przyczepność jest lepsza. Im niższa temperatura, tym bardziej twardy śnieg- zwłaszcza ten zleżały. Temp w okolicach 0 stopni to wiadomo, breja, śnieg robi się ciężki, a przyczepność spada znacznie. Lód w większości przypadków- w tym momencie możesz powiesić wszystkie psy na mnie, że dałeś się namówić na inną oponę niż tę z dużą ilością lamelek :wink: .

Awatar użytkownika
Emek
Posty: 472
Rejestracja: 10 paź 2012, 17:59
Auto: HZJ76,Yamaha SR500
Kontakt:

Re: Cooper Discoverer S/T Maxx

Post autor: Emek »

Pompkę lepiej wezmę :wink: będzie można się rozgrzać.

Remiołek
Posty: 2200
Rejestracja: 16 paź 2009, 00:25
Auto: VW T4 Syncro- Osio?ek, ale jak w domu si? czuj?
Kontakt:

Re: Cooper Discoverer S/T Maxx

Post autor: Remiołek »

Kompresor Panie, kompresor. Ja traktuję to jako obowiązkowe wyposażenie auta (i normalnego i plaskacza). Leń jestem i potrafię rok jeździć z puszczającym wentylem zanim dojrzeję do wymiany tegoż. Zresztą Rokfor nawet z kompresorem sypia to będzie miał na 200%.

Awatar użytkownika
Emek
Posty: 472
Rejestracja: 10 paź 2012, 17:59
Auto: HZJ76,Yamaha SR500
Kontakt:

Re: Cooper Discoverer S/T Maxx

Post autor: Emek »

Też uważam że kompresor to konieczne wyposażenie ale niestety nie posiadam a z zasady nie kupuję chinsko - marketowych bo ani nie napompuje lub będzie to trwało tyle że sam pompką nabiję na kamień ani nie pokaże właściwego ciśnienia a na porządny na razie nie mam środków bo bilety NBP na inne sprawy iść muszą. Pompkę biorę i już, przy -15 pozwoli się rozgrzać. Kompresor będzie kiedyś.

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8289
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: Cooper Discoverer S/T Maxx

Post autor: Rokfor32 »

Mikrokółka można pompką. Przy takich słusznych rozmiarach - to z tych ośmiu godzin na planowaną trasę połowę byś musiał przeznaczyć na dymanie kapci ... :wink:

Ja kompresor oczywiście biorę - ale przy tej ilości aut co ma być lepiej żeby jeszcze jakiś inny był.

Remiołek
Posty: 2200
Rejestracja: 16 paź 2009, 00:25
Auto: VW T4 Syncro- Osio?ek, ale jak w domu si? czuj?
Kontakt:

Re: Cooper Discoverer S/T Maxx

Post autor: Remiołek »

Emek, do kompresora to jeszcze bym zakupił manometr pokazujący niskie ciśnienia. Te ze stacji paliw są w miarę wiarygodnie skalowane od około 1 atm. Niby piszą, że od 0,7, ale mało w to wierzę. Tylko ciężko taki fajny znaleźć w PL za rozsądną cenę. Niby są takie elektroniczne, ale baterie uznaję z reguły w pilocie do TV i latarce.

Awatar użytkownika
plum76
Klubowicz
Posty: 2127
Rejestracja: 10 gru 2009, 16:04
Auto: UZJ40
Kontakt:

Re: Cooper Discoverer S/T Maxx

Post autor: plum76 »

hej
ja polecam ten, ma fajną funkcję szybkiego spuszczania powietrza: http://www.sklep4x4.pl/sklep/produkt/94/19633.html
pawel

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8289
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: Cooper Discoverer S/T Maxx

Post autor: Rokfor32 »

Nie ma szybciej, niż przez wykręcenie wkładek ... :mrgreen:

Awatar użytkownika
plum76
Klubowicz
Posty: 2127
Rejestracja: 10 gru 2009, 16:04
Auto: UZJ40
Kontakt:

Re: Cooper Discoverer S/T Maxx

Post autor: plum76 »

to cudo własnie tak pracuje że w układzie zamkniętym wykręca się maszynkę. Wiec kontrolujesz proces.
paweł

Awatar użytkownika
Emek
Posty: 472
Rejestracja: 10 paź 2012, 17:59
Auto: HZJ76,Yamaha SR500
Kontakt:

Re: Cooper Discoverer S/T Maxx

Post autor: Emek »

Panowie dzięki za cenne uwagi.Jak widać za porządny manometr ARB można mieć 19,77 szt kompresora z alledrogo po 11,99 pln :mrgreen: z tym że chyba po 4 szt na auto trza by mieć żeby szybciej niż pompką było zrobione.

Awatar użytkownika
Emek
Posty: 472
Rejestracja: 10 paź 2012, 17:59
Auto: HZJ76,Yamaha SR500
Kontakt:

Re: Cooper Discoverer S/T Maxx

Post autor: Emek »

Opony zamontowane. Po kilkudziesięciu kilometrach pierwsze wrażenie - zaskakująco ciche, nawet bardzo ciche.Spodziewałem się jednostajnego szumu a tu nic, powyżej 90 zaczyna być trochę słychać ale dociągnąłem do 120 i to 1HZ bardziej dawał się we znaki niż szum opon. Na mokrym nie ma żadnych problemów zarówno przy dodaniu gazu w zakręcie jak i przy hamowaniu.W błocku ze śniegiem ciągną rewelacyjnie. Jutro wrzucę foty jak to wygląda na aucie.

Awatar użytkownika
Emek
Posty: 472
Rejestracja: 10 paź 2012, 17:59
Auto: HZJ76,Yamaha SR500
Kontakt:

Re: Cooper Discoverer S/T Maxx

Post autor: Emek »

Tak wyglądają na aucie.
1x.jpg
2x.jpg
Dziś trochę nasypało i latałem po mieście po zaśnieżonych ulicach. Opony w takich warunkach spisują się zaskakująco dobrze, mimo że latałem jedynie na tylnim napędzie obyło się bez problemów, jedynie hamowanie na śniegu słabsze niż na typowych zimówach.

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8289
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: Cooper Discoverer S/T Maxx

Post autor: Rokfor32 »

Tak nie popadaj w zachwyt ... :wink: Zawsze tak jest, jak się porównuje nówkę sztukę, z idealnymi krawędziami kostek i mięciutką jeszcze gumą, do tego co się miało poprzednio na aucie (czyli zwykle zjeżdżone i leciwe, zaokrąglane i twardawe ... :wink: )

Poczekaj z oceną do następnego sezonu (jak chodzi o warunki zimowe) - wtedy czas pokaże co ta opona naprawdę warta.

ODPOWIEDZ