Naprawy samochodów pod domem a prawo...

Moderator: luk4s7

Awatar użytkownika
Alban
Posty: 591
Rejestracja: 17 cze 2010, 21:58
Auto: HDJ 100

BJ 40
Kontakt:

Naprawy samochodów pod domem a prawo...

Post autor: Alban »

Witam.
Nie mogę nigdzie namierzyć żadnego przepisu mówiącego o tym np.
- czy można naprawiać swoje auto pod domem, na terenie publicznym..
- co jeśli nie zachowuje się środków zapobiegawczych by substancje niebezpieczne (np. olej)
nie przedostawały się do gleby?
- jakie kary grożą za zanieczyszczenie np. chodnika smarami i olejami?

Albo nie potrafią sformułować pytania do wujka Google, albo nic o tym nie ma

Awatar użytkownika
Kwieczor
Klubowicz
Posty: 1561
Rejestracja: 05 gru 2009, 23:57
Auto: Hilux 2,5 D4D 2008
Kontakt:

Re: Naprawy samochodów pod domem a prawo...

Post autor: Kwieczor »

Alban pisze:Witam.
Nie mogę nigdzie namierzyć żadnego przepisu mówiącego o tym np.
- czy można naprawiać swoje auto pod domem, na terenie publicznym..
- co jeśli nie zachowuje się środków zapobiegawczych by substancje niebezpieczne (np. olej)
nie przedostawały się do gleby?
- jakie kary grożą za zanieczyszczenie np. chodnika smarami i olejami?

Albo nie potrafią sformułować pytania do wujka Google, albo nic o tym nie ma
nie namierzysz, bo nie ma (przynajmniej za moich studiów nie było) normy prawnej zabraniającej tej konkretnej czynności.
Pociągnąć cie mogą z ochrony środowiska (zanieczyszczanie gleby, brak udokumentowania, gdzie zutylizowałeś szkodliwe substancje) oraz potem to już z różnych takich - choćby sąsiedzi z prawa cywilnego o prowadzenie uciążliwe działalności (bo hałas, albo widok psujesz itp)

przy czym uwaga - dotyczy to napraw na swojej posesji, a co do grzebania na terenie czysto publicznym - w grę wchodzi jeszcze prawo lokalne - czyli jak tam sobie i co gmina uchwali, do tego prawa wspólnot mieszkaniowych

Ogólnie rzecz biorąc - jak się ktoś uprze - zawsze jakiś paragraf znajdzie, natomiast jak masz własną działkę - raczej spałbym spokojnie, a pod blokiem bym nie ryzykował

Awatar użytkownika
Alban
Posty: 591
Rejestracja: 17 cze 2010, 21:58
Auto: HDJ 100

BJ 40
Kontakt:

Re: Naprawy samochodów pod domem a prawo...

Post autor: Alban »

No właśnie chodzi o gostka który naprawia swojego trupa zalewając wspólnotowe podwórko olejem...

Remiołek
Posty: 2200
Rejestracja: 16 paź 2009, 00:25
Auto: VW T4 Syncro- Osio?ek, ale jak w domu si? czuj?
Kontakt:

Re: Naprawy samochodów pod domem a prawo...

Post autor: Remiołek »

Alban, parafrazując albo i nie, masz człowieka to i paragraf się znajdzie. Interwencja Straży Miejskiej lub Policji połączona z ukaraniem, choćby mandatem, powinna poskutkować. Po co szukać paragrafu i doktoryzować się z prawa skoro, jak piszesz, z trupa sąsiada- jak to brzmi :shock: - olej zanieczyszcza rzecz publiczną, czyli podwórko. W tym przypadku poza mandatem, będzie pewnie jeszcze nałożony obowiązek wyczyszczenia podwórka- a to może być (i powinna) dodatkowa kara.

Awatar użytkownika
Alban
Posty: 591
Rejestracja: 17 cze 2010, 21:58
Auto: HDJ 100

BJ 40
Kontakt:

Re: Naprawy samochodów pod domem a prawo...

Post autor: Alban »

Trochę mnie trzęsie jak każdy byle kolo może sobie naprawiać auto na publicznym podwórku lejąc olej do kratki odpływu wody deszczowej, a ktoś kto ma zarejestrowaną działalność motoryzacyjną płaci podatki, płaci za utylizację odpadów niebezpiecznych, musi robić do Urzędu Miasta roczny bilans ilości generowanych odpadów - mało tego - do tego samego Urzędu Miasta musi płacić jeszcze raz za utylizację odpadów niebezpiecznych :!:
Uważam, że własnie takie przepisy i kary powinny być zaostrzone jak jest np. w Bundes że zalejesz kostkę i musisz płacić za jej utylizację. Rozumiem jak ciecze troszkę (bo w większości naszych syfów coś kapie) ale jak typ wymienia np. węże od wspomagania i zaj... całą nową kostkę pod budykiem gdzie ganiają dzieci to chyba coś już nie tak jest.

Awatar użytkownika
seburaj
Posty: 2541
Rejestracja: 24 kwie 2007, 15:15
Auto: by?o: LJ70, BJ73, HDJ100, KZJ95...
Kontakt:

Re: Naprawy samochodów pod domem a prawo...

Post autor: seburaj »

a rozmawiałeś z nim na ten temat ? tak normalnie, ustami ?

Awatar użytkownika
Alban
Posty: 591
Rejestracja: 17 cze 2010, 21:58
Auto: HDJ 100

BJ 40
Kontakt:

Re: Naprawy samochodów pod domem a prawo...

Post autor: Alban »

A o czym?
Miałem mu powiedzieć żeby zneutralizował zaolejoną kostkę?
:lol:

Awatar użytkownika
seburaj
Posty: 2541
Rejestracja: 24 kwie 2007, 15:15
Auto: by?o: LJ70, BJ73, HDJ100, KZJ95...
Kontakt:

Re: Naprawy samochodów pod domem a prawo...

Post autor: seburaj »

oczywiście - to dziwne ? i żeby tego więcej nie robił... próbowałeś ?

MaxLux
Klubowicz
Posty: 2890
Rejestracja: 05 kwie 2007, 11:01
Auto: GRJ120
Kontakt:

Re: Naprawy samochodów pod domem a prawo...

Post autor: MaxLux »

Alban ma racje - mialem w Krakowie sasiada, ktory nagminnie paili smieci przed domem ...
rozmowa oczywiscie nic nie dala - nawet na to konto powiekszyl ilosc smieci na swoim podworku :|

Dlatego placimy podatki zeby samemu nie trzeba bylo wymierzac sprawiedliwosci.

Awatar użytkownika
Kwiatec
Klubowicz
Posty: 4385
Rejestracja: 15 gru 2008, 10:49
Auto: TOYOTA Hilux
Kontakt:

Re: Naprawy samochodów pod domem a prawo...

Post autor: Kwiatec »

na szczęście w wawce jak grzyby po deszczu powstają garaże do wynajęcia na godziny :) w pełni wyposażone i chyba w dostępnych cenach :)

MaxLux
Klubowicz
Posty: 2890
Rejestracja: 05 kwie 2007, 11:01
Auto: GRJ120
Kontakt:

Re: Naprawy samochodów pod domem a prawo...

Post autor: MaxLux »

Tylko ze w tym przeypadku chyba nie chodzi o naprawianie auta przed domem ale wywalanie oleju do kratki burzowej

Awatar użytkownika
Alban
Posty: 591
Rejestracja: 17 cze 2010, 21:58
Auto: HDJ 100

BJ 40
Kontakt:

Re: Naprawy samochodów pod domem a prawo...

Post autor: Alban »

Koło mnie własnie powstał taki warsztat "zrób to sam".
Ciekaw jestem co na to BHP i ubezpieczenia.
Jak przysłowiowy np. "Pan ekonom" bez żadnego przeszkolenia i wiedzy wejdzie pod auto i mu złom na dynię spadnie to ciekawe jak to się będzie miało do prawa i ubezpieczenia.
Nie wierzę, że nawet przed wjazdem "na kanał" podpisanie papierka typu "na własną odpowiedzialność" załatwi sprawę jak auto gościa nie daj Bóg zabije. Albo niech sobie klient palec obetnie gumówką... :D
Średnio to widzę taki pomysł na biznes.
Aż się z ciekawości jutro tam pojadę i zobaczę co musze podpisać żeby wjechac na podnośnik.

Awatar użytkownika
jjb
Posty: 258
Rejestracja: 08 sty 2009, 10:29
Auto: LC120
Kontakt:

Re: Naprawy samochodów pod domem a prawo...

Post autor: jjb »

Alban pisze:...
Ciekaw jestem co na to BHP i ubezpieczenia.
Jak przysłowiowy np. "Pan ekonom" bez żadnego przeszkolenia i wiedzy wejdzie pod auto i mu złom na dynię spadnie to ciekawe jak to się będzie miało do prawa i ubezpieczenia.
Nie wierzę, że nawet przed wjazdem "na kanał" podpisanie papierka typu "na własną odpowiedzialność" załatwi sprawę jak auto gościa nie daj Bóg zabije. Albo niech sobie klient palec obetnie gumówką... :D
....
Dobrze myślisz, tak trzymać. Należy zakazać sprzedawania osobom nieprzeszkolonym jakichkolwiek narzędzi, a w szczególności tych z ostrym końcem. A podnośniki (zwłaszcza typu HiLift) tylko dla osób które ukończyły specjalny 6 miesięczny kurs. Każdy nowy samochód powinien mieć plombowane wszystkie śrubki - no i wszedzie powinny być plakietki ostrzegające co się może stać jak się plombę zerwie. Obserwując aktualne trendy wiem, że już niedługo pojawi się w tej sprawie odpowiednia Dyrektywa Unijna :D

jjb

p.s. Przyznaję się, że już jako 16 letni gówniarz w latach sześćdziesiątych po raz pierwszy wymieniałem na ulicy sprzęgło (w samochodzie m-ki Warszawa). Auto podparłem na trylinkach (nie miałem dostępu do kanału), właziłem pod spód, trochę mi oleju wylało się przy okazji na glebę..... A później już była tylko recydywa - całe studia dorabiałem naprawiając znajomym samochody pod domem. Do tej pory mam od tego traumę i jak jest nów to budzę się z krzykiem :mrgreen:

Awatar użytkownika
jjb
Posty: 258
Rejestracja: 08 sty 2009, 10:29
Auto: LC120
Kontakt:

Re: Naprawy samochodów pod domem a prawo...

Post autor: jjb »

Odniosłem się do całej dyskusji, a nie tylko do Twojego ostatniego postu. A pojawiają się w niej dwa wątki:

- problem regulacji prawnych i zdrowego rozsądku. To jest niestety spadek po komunie sięgający jeszcze prokuratora Wyszyńskiego, ale idzie on teraz równą falą po całej Europie. Na wszystko musisz mieć przepis i regulację. W efekcie coraz trudniej jest prowadzić jakikolwiek biznes, a w niektórych branżach (np. gastronomiczna) jest to prawie niemożliwe (jak się trzyma stricte wszystkich przepisów). A jak się zdarzy nieszczeście - to koniecznie trzeba znaleźć winnego i paragraf.
Przykład: kilkanaście lat temu sąsiad mojej siostry prowadził budowę. Potrzebny był niewielki dźwig, firma budowlana skleciła jakąś platformę z wysięgnikiem, po czym dwóch robotników po pijaku postanowiło ją przepchać pod linią energetyczną (niska bo jakiś 1kV). W efekcie pijani odeszli z tego świata, a sąsiada przez kilka lat gnębił prokurator. I trzęsie mnie jak o takich sprawach slyszę

- problem napraw na ulicy. Jak mieszkasz w drogim osiedlu, to wszyscy Twoi sąsiedzi też mają dużo kapuchy i z każdą pierdułą jadą do ASO. A jak osiedle jest tanie... no cóż. Zwróć uwagę, że prawdopodobnie większość ludzi na tym forum zaczynała swoją przygodę z motoryzacją od jakiegoś "trupa" naprawianego gdzieś pod latarnią. I jak patrzę na młodych ludzi którzy robią teraz podobne rzeczy jak ja dawno, dawno temu to jest we mnie raczej rozrzewnienie a nie wściekłość

pozdrawiam

jjb
Ostatnio zmieniony 23 kwie 2012, 19:46 przez Cooder, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: wywaliłem pyskówki Albana

Awatar użytkownika
Alban
Posty: 591
Rejestracja: 17 cze 2010, 21:58
Auto: HDJ 100

BJ 40
Kontakt:

Re: Naprawy samochodów pod domem a prawo...

Post autor: Alban »

Dziękuję za wyjaśnienie...

I pozdrawiam moderatorów :lol:

ODPOWIEDZ