Toyota Land Cruiser Owners Club Poland

Witam,
chcialem zapytac czy ktos zna moze LR defendera 2011 rok jakies opinie albo zna kogos kto uzywa tego auta
Chce zamienic w przyszlosci na LR - nie wiem czy dobry wybor dlatego pytam...


dzieki z gory

Piotr

Dziekuje serdecznie

lub drugie forum:
landklinika.pl

Dzieki

Ale zanim zaczniesz na powaznie myśleć o Defenderze to przejedź się albo przynajmniej posiedź chwilę.
To bardzo specyficzny samochód.

Tak wiem jak to jest to auto do pracy i nie jest w nim wygodnie tak jak w Toyce
glownie chodzi mi o wady typu cos sie psuje najczesciej itd itp mankamenty ....

A to juz td5 chyba . To opinie sa takie sobie.

Wiem ze ceny nie porównywalne ale wg niektórych zamiennikiem jest bushtaxi

Tylko pamiętaj, że na mylr jest trochę inaczej niż tutaj.
Trzeba mieć duzo dystansu do świata i siebie, bo poziom szydery to jakieś 3 km npm.

czytalem forum ...bez komentarza
to nie co to, nasze - przyzwoite nikt nie klnie ...itd ciezko troche ze zrozumieniem dlatego chyba zapytam poaru znajomych co sadza o tym aucie bo z tego forum za duzo nie wychwyce ( pisze o forum LR, zeby niue bylo)

Dla mnie LR a szczególnie Def to dobra stylówa. Tego nie można mu odmówić. Ale cała reszta leży, czyli:
bezawaryjność - o tym to chyba nie musze nic pisać, nawet Alfiści sie z tego śmieją
komfort- nędzny
odporność na korozję-przeciętna
dzielność w terenie- daje radę jak każde inne porządne 4x4
dostępnośc części- dobra, ale co z tego skoro dośc często trzeba je wymieniać
ergonomia- no tu to pojechali, ja nie wiem kto wymyslił że tylny rząd siedzi pietro wyżej niż przedni jak w teatrze, głowa jest powyżej linii okien, za to okna otwieraja sie tylko do połowy. Może to i lepiej bo gdyby otwierały sie całe to możnaby zamiast łokcia wystawić kolano.

No i cena. Używane defy maja jakies kosmiczne ceny. Za co? Chyba własnie za tą stylówe.

Mi się w Defie podoba bardzo wygląd, rozplanowanie wnętrza, schowki itp. Dużo bardziej niż w mojej Toyocie. Ale na tym się kończą podobania.
Inna rzecz, że Defem jechałem w zasadzie tylko 2 razy w życiu. Żaden nie był z 2011. Do tego były to bez kozery totalnie niezadbane złomki. Ale do Tuszeti dowiózł, obwiózł i przywiózł. Z rury waliło spalinami do kabiny, mimo to tylko jeden pasażer się porzygał po drodze.
Ta kierownica nierówno z gejami, to jest rzecz której nie umiem pojąć.

A jeszcze jedno, słyszałem wiele przypadków że ktoś kto miał LRa przesiadł sie na Toyote. W drugą stronę nigdy

No to Panowie pojechaliscie He he,.. moze rzeczywiscie dalej juz nie bede szukac ..
w takim razie zostaje , chyba przy swoim ......wrzucic tak jeszcze ze 30 tys i bedzie na wieki wiekow....
A tak powaznie to rozwazalem tez zakup J80 -ki. Chyba dobrze, ze Was zapytalem .......

Dzieki serdeczne za wstepna opinie na temat LR-a

Serdecznosci

Piotr

Ja nie próbuje Ci go odradzić. To fajne auto.
Mam przyjaciela, co ma RR i to fajny samochód, poza tym, że jeździ on ostatnio głównie zbiorkomem, bo auto u mechanika.
Ja w swojej tez ciagle grzebię i sąsiedzi pewnie myślą, że mi się wciąż psuje, bo maska ciągle otwarta.