Dzieci w podróży

Moderator: luk4s7

Awatar użytkownika
Mirekk
Klubowicz
Posty: 665
Rejestracja: 12 wrz 2017, 21:46
Auto: KZJ95, A6 Allroad
Kontakt:

Re: Albania 2018 - wyjazd z dziećmi (przełom czerwca - lipca

Post autor: Mirekk »

Zaczynaliśmy dalej podrózowac z dziećmi kiedy kończyły 3 lata. "Dalej" rozumiem co najmniej 10 godzin w dowolnym środku transportu.
Bardzo się przydają wszelkie rozrywki intelektualne, o czym pisał Rolkos - klocki, puzle, gry planszowe itp. Bardzo przydają się bajki na tabletach/innych odtwarzaczach, ale te niestety generują też brak zainteresowania tym co za oknem. Co dla mnie akurat jest problemem, bo kiedy pytam: "a pamiętasz, jak jechalismy tam i tam" wolałbym, żeby młody reagował pozytywem, a nie rozdziawioną buzią. Dlatego z tabletami jest zasada, że sa w użyciu, albo kiedy jest długo i naprawdę nudno (któraś tam godzina jazdy przez środek niczego), albo raz dziennie o wybranej, umówionej porze.
Bardzo się przydają wszelkie kilkudziesięciominutowe postoje w okolicach placów zabaw, niedużych skałek, stosów kamieni itp. Można przy okazji zrobic szybki posiłek regeneracyjny, a dzieci trochę rozładują baterie. Bardzo się przydają postoje nad woda w której można brodzić. Moze być zimna jak górski potok, albo ciepła jak Bałtyk przy plaży na Saremie, obojetne. Ważne, żeby mama nie była przewrażliwiona na punkcie przeziębień i utopień w łyżce wody. 2-3 godzinny postój w takim miejscu raz na 3 dni działa niezwykle kojąco na temperamenty. Warto tez dzieciom pokazać zabawy z naszego dzieciństwa, które potem wykorzystują w samochodzie.
Generalnie, jeśli pozwolić dzieciom być trochę znudzonym i umieć przetrwać te pierwsze dni buntu "nuuudzi mi się, ja chcę do domu!" i nie mówic za często "zostaw ten patyk bo wykłujesz sobie oko", zaczynają się same sobą zajmować. A jak jest większa zgraja w podobnym wieku, to już w ogóle. Wtedy przerabiają okoliczny świat i to co mają pod ręką w pełen kreatywności plac zabaw, i przestaja mieć problem z kilkugodzinnym przemieszczaniem się. A my przestajemy mieć problem z nimi.
Tutaj, wykonany ręką mojej małżonki fot z kilkutysięcznokilometrowej podróży samochodem. Był to dzień bodaj 4-y. Własnie wynaleziono nowy sposób łowienia ryb :) To był w życiu młodszego przełom w problemach typu "nudzi mi się w podróży".
Obrazek

CooL
Posty: 119
Rejestracja: 20 gru 2016, 12:40

Dzieci w podróży

Post autor: CooL »

Jako, że zofftopowałem temat Rolkos'a, za co przepraszam, otwieram tu nowy. Bo widziałem potencjał.
Łukaszu, jeśli da radę odzyskać posty z tematu Rolkos'a, było by super.

Jakie macie doświadczenia z wyjazdów z dziećmi ?
Sam mam prawie dwu letnie dziecko i nie widzę opcji, żeby pojechać z nim w jakąś długą trasę. Zaraz będzie się nudziła i marudziła.


CooL
Posty: 119
Rejestracja: 20 gru 2016, 12:40

Re: Dzieci w podróży

Post autor: CooL »

Łooo, zazdraszczam odwagi i podejścia.

Awatar użytkownika
rolkos
Klubowicz
Posty: 2063
Rejestracja: 21 lis 2015, 15:24
Auto: FJ Cruiser, 4Runner
Kontakt:

Re: Dzieci w podróży

Post autor: rolkos »

Cool - większość ograniczeń siedzi w głowie rodziców. Im wcześniej zaczniesz tym łatwiej będzie, dziecko też trzeba przyzwyczaić.
Rok temu zrobiliśmy 4,5 tyś. km z 5 miesięcznym i 3,5 letnim synem (wyjazd do Albanii). Nie jesteśmy też żadnym wyjątkiem, takich ludzi jest więcej.
Jesienią do Karpacza, tam starszy po górach tylko na własnych nóżkach, młodszy w chuście. W międzyczasie inne wycieczki.

Jeśli się boisz zacznij od kilku krótszych wycieczek, dzieci wbrew pozom nie robią wielkich problemów, no może jak na ekspresówce 30 km od najbliższego MOPa słyszysz "siku, siku, siku" to musisz się zatrzymać na pasie awaryjnym ;)

Jeśli chcesz żeby dzieci z tobą jeździły to po prostu je tego naucz. Wiadomo że łatwiej dzieci oddać na 2 tyg. do dziadków i tak do 10 roku życia, a później zdziwienie że nie ma wspólnych tematów.

Starszy od kilku miesięcy pyta kiedy znów pojedziemy do ciepłych krajów. Dzisiaj prosił żeby go zabrać na jakiś krótki off-road żeby trzęsło ;)

Nie wiem od czego u niego to zamiłowanie do jazdy samochodem, ale może wpływ ma też codzienne wożenie do przedszkola (15-30 min. w jedną stronę). Jest więc przyzwyczajony do jazdy w samochodzie i foteliku.

PS. Moje dziecko gorzej znosi podróż jak mu puszczasz bajki z tabletu. Raz chcieliśmy jeszcze pogonić kilka km więc dla świętego spokoju oglądał bajki i to była zła decyzja. Więcej tak nie robimy.
Gry zabawy, piosenki, audiobooki i jak trzeba przerwa.

Awatar użytkownika
Mirekk
Klubowicz
Posty: 665
Rejestracja: 12 wrz 2017, 21:46
Auto: KZJ95, A6 Allroad
Kontakt:

Re: Dzieci w podróży

Post autor: Mirekk »

Trudno dodać coś mądrego, do tego co napisał przedmówca.
Ale reasumując, to jakie mamy dzieci w podróży, przede wszystkim zależy od rodziców i ich relacji z tymi dziećmi.
A więc nie ma cię czego bać, tylko jechać i dostosowywać się do aktualnych warunków :)

Do podróży z dziećmi przydaje się kratka ciężarowa. Jak się mama zacznie pakować na wszystkie możliwe sytuacje, to "dach is the limit" ;)

CooL
Posty: 119
Rejestracja: 20 gru 2016, 12:40

Re: Dzieci w podróży

Post autor: CooL »

Jakieś gadżety dla dzieci do samochodu polecacie ?
Stolik - http://allegro.pl/ShowItem2.php?item=5967504265 ?

Btw. Jakich panetntów używacie pod namiotem jako łóżeczka dla dziecka ? Czy po prostu śpiwór i karimata ?

Awatar użytkownika
rolkos
Klubowicz
Posty: 2063
Rejestracja: 21 lis 2015, 15:24
Auto: FJ Cruiser, 4Runner
Kontakt:

Re: Dzieci w podróży

Post autor: rolkos »

Mirekk - więcej rzeczy to większy problem. Do "ciepłych krajów" zabieramy nie więcej niż 4 (jedna na osobę) walizki podręczne wymiary bagażu kabinowego w samolocie. Efekt jest taki że masz pół bagażnika wolnego. Mieliśmy też box, ale teraz chyba bym się zmieścił bez tego. Trzymałem tam duży namiot, kółka od wózka gondoli, śpiwory.
Bardzo przydatne są szuflady, jedna to kuchnia (jedzenie + sprzęt). W drugiej mieści się jedna walizka + kompresor, liny i inne gadżety.

Im cieplejszy klimat tym mniej rzeczy zabierasz. Zawsze po drodze jest jakiś kemping z pralką tam 1 dzień i masz wszystko czyste i suche.

Awatar użytkownika
rolkos
Klubowicz
Posty: 2063
Rejestracja: 21 lis 2015, 15:24
Auto: FJ Cruiser, 4Runner
Kontakt:

Re: Dzieci w podróży

Post autor: rolkos »

Dla najmłodszego (niemowlaka) mieliśmy takie coś
https://www.olx.pl/oferta/przenosne-loz ... p0FXD.html

Starszy spał normalnie w śpiworze, dla dorosłych (dużym), żadne łóżeczko nie jest potrzebne, przecież w nocy nie wstanie niezauważony ;).

Mieliśmy podobny stolik jak ten z twojego linka. Do tego masa książeczek, rysowanek, jakieś gry magnetyczne i puzzle.

Z gadżetów to jeszcze krzesełko turystyczne (na kempingach mało przydatne), zdjęcie poniżej, też do sprzedania.
https://www.olx.pl/oferta/krzeselko-tur ... 7554dea9dd
Załączniki
koodi.jpeg
koodi.jpeg (6,56 KiB) Przejrzano 8620 razy

Awatar użytkownika
Mirekk
Klubowicz
Posty: 665
Rejestracja: 12 wrz 2017, 21:46
Auto: KZJ95, A6 Allroad
Kontakt:

Re: Dzieci w podróży

Post autor: Mirekk »

rolkos pisze:Mirekk - więcej rzeczy to większy problem.
To ja wiem :) Ale instynkt matki tego nie wie :) Czasem się śmieję, że moja małżonka pakuje w podróz walizki dokładnie w ten sam sposób, co ja apteczkę (mam wszystko do przeprowadzenie prostej amputacji i podobnych zabiegów) ;)

Nasze młode nie miały nigdy stoliczków. Ale tak jak pisałem w temacie o Albanii, nasze dzieci zaczynały długie podróże dopiero w wieku 3 lat i stoliczki nie były nam już potrzebne.
Ostatnio zmieniony 28 lut 2018, 10:54 przez Mirekk, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
rolkos
Klubowicz
Posty: 2063
Rejestracja: 21 lis 2015, 15:24
Auto: FJ Cruiser, 4Runner
Kontakt:

Re: Dzieci w podróży

Post autor: rolkos »

To jak rysowały bez stoliczka?

Awatar użytkownika
Beduin
Klubowicz
Posty: 358
Rejestracja: 12 cze 2014, 14:39
Auto: KDJ120
Kontakt:

Re: Dzieci w podróży

Post autor: Beduin »

CooL pisze:Jakieś gadżety dla dzieci do samochodu polecacie ?
Stolik - http://allegro.pl/ShowItem2.php?item=5967504265 ?

Btw. Jakich panetntów używacie pod namiotem jako łóżeczka dla dziecka ? Czy po prostu śpiwór i karimata ?
O gadżetach podrzucałem wcześniej linka.
My używamy tego stolika i się sprawdza.
Pod namiotem nie używamy żadnych patentów. Mamy dwie sypialnie w namiocie. W kazdej sypialni jest materac, na nim prześcieradło, kołdra i poduszki. W jednym z jednym dzieckiem spię ja w drugim Ania z drugim dzieckiem.

Pod wszystkim co powyżej napisali koledzy się podpisuję. Jak masz obawy przed długą trasą z dzieckiem, to zacznij od krótszych. Z nami dzieci jeżdżą od pierwszych dni życia i się przyzwyczaiły więc nie wiem jak to jest inaczej.

Co do gażetów, to pewnie dużo jeszcze zależy od tego czym dzieci na co dzień się bawią, bo to im trzeba zabrać te czasoumilacze. Jak bawią się klockami, to zabierz klocki. Jak spędzają dzień przed tabletem, to zabierz im tablet.

Jeździj i sprawdzaj co dla Ciebie, dla Was będzie najlepsze. My z naszymi dziećmi możemy pokonywać długie dystanse bez zatrzymywania się na dłużej. Zatrzymujemy się głównie na załatwienie potrzeb fizjologicznych. Żarcie mamy na pokładzie i jemy w trakcie jazdy. Podróżowaliśmy natomiast z rodzinami, któe muszą częściej się zatrzymywać, na rozprostowanie kości, na śniadanie pierwsze, drugie, obiad, podwieczorek... różni ludzie, różne potrzeby i przyzwyczajenia. Fun w tym wszystkim jest najważniejszy. Szczęśliwy rodzic = szczęśliwe dziecko.

Powodzenia!

Awatar użytkownika
Mirekk
Klubowicz
Posty: 665
Rejestracja: 12 wrz 2017, 21:46
Auto: KZJ95, A6 Allroad
Kontakt:

Re: Dzieci w podróży

Post autor: Mirekk »

Beduin pisze:Jak spędzają dzień przed tabletem, to zabierz im tablet.
O! tu zgłaszam sprzeciw!
Ale nie oceniam.

Awatar użytkownika
Mirekk
Klubowicz
Posty: 665
Rejestracja: 12 wrz 2017, 21:46
Auto: KZJ95, A6 Allroad
Kontakt:

Re: Dzieci w podróży

Post autor: Mirekk »

rolkos pisze:To jak rysowały bez stoliczka?
Na kolanach :)
W sumie, nigdy mi nie przyszło do głowy, że potrzebują stoliczka. Może coś zaniedbałem ;) A może po prostu moje obserwacje dziecięcych potrzeb nie zarejestrowały stoliczka.

Awatar użytkownika
Beduin
Klubowicz
Posty: 358
Rejestracja: 12 cze 2014, 14:39
Auto: KDJ120
Kontakt:

Re: Dzieci w podróży

Post autor: Beduin »

Mirekk pisze:
Beduin pisze:Jak spędzają dzień przed tabletem, to zabierz im tablet.
O! tu zgłaszam sprzeciw!
Ale nie oceniam.
A ten sprzeciw to przeciw czemu?

Jeżeli ktoś daje tablet/telefon/komputer dzieciom do zabawy na co dzień, to jak nie dostaną tego w podróży to może być to poważny problem. I dla dzieci i dla dorosłych.

Inną sprawą jest dawanie dzieciom takich sprzętów. My nie dajemy i nie popieramy tego. Ale to już odrębna kwestia.

ODPOWIEDZ