Szkoda, że tylko w Japonii
: 01 wrz 2014, 11:58
http://moto.onet.pl/aktualnosci/30-lat- ... i-j7/kvtge" onclick="window.open(this.href);return false;
Największy, najlepszy, jedyny klub Toyota Land Cruiser w Polsce.
https://tlc.org.pl/
Nie wiem, czy masz na myśli tylko cenę zakupu. Można przeczytać o wadach V8 - rdzewiejąca rama i spalanie - te przynajmniej potwierdzam. Nie wiadomo nadal co będzie z V8 za 20 lat, poza tym chyba mało kto ją tak nie użytkuje jak J7.ems! pisze:Z V8 to chyba zamiana na 2 x HZJ76
Na całe szczęście użytkuję HZJ78 tylko do zabawy (turystyki), inaczej bym wziął koło i już dawno się walnął w czoło . Na co dzień jeżdżę HDJ100 plus cała aktualna gama toyoty (od Arctica po LC 155). Uwierz - nie chcę jeździć codziennie legendarnym 4,2 danuta. No chyba, że niespiesznie po pagórkach w Algarve, ale to jeszcze chwila.anoretka pisze: (...)
Użytkujesz swoje HZJ78, ale gdybyś miał taką nową - z tego roku, to zamieniłbyś na używane (wiadomo, sprawne i bez wad ukrytych) V8?
Rokfor nie tylko o technice mądrze prawiRokfor-Kowalski pisze:Tak se też myślę - że w przypadku tych bardziej "ortodoksyjnych" userów (co do prostoty auta wyprawowego) chodzi również o pewien aspekt ... psychologiczny. Żyjemy w bardzo stechnicyzowanym świecie - wszystko tak w zasadzie jest łatwe. Na tyle - że wręcz nudne. I taka "wyprawa" - to ma byc odskocznią. Czyli nie kanapa z telewizorem, tyle że na kołach - a kawałek ... "dzikości" Głupio brzmi, wiem - ale nie wiem jak to lepiej określić: auto proste a nie limuzyna, spanie w namiocie a nie w hotelach, rąbanie drwa na ognisko siekierą, a nie używanie gotowych polan z tesco. Tych jeszcze bardziej ortodoksyjnych to by pewnie zadowoliła w pełni dopiero opcja sztucera - i jedzenia tego, co upolują ....
Tak jak pisałem, temat zszedł na porównanie zielonego do kwadratowego. Fakt.zombi pisze:moim zdaniem szukasz technicznej odpowiedzi na zagadnienie nietechniczne - gust i upodobania. Da się pojechać i wrócić v8, 40 czy vitarą.
No tak, to chyba marzenie większości mężczyzn, ale nie zawsze takie poglądy wyznają Nasze drugie piękniejsze połówki. To dla nich na dachu jeździ worek na ciepłą wodę i zabieramy przenośny prysznic Przy okazji sami korzystamyRokfor32 pisze:Taka "wyprawa" - to ma byc odskocznią. Czyli nie kanapa z telewizorem, tyle że na kołach - a kawałek ... "dzikości" Głupio brzmi, wiem - ale nie wiem jak to lepiej określić