Toyota Land Cruiser Owners Club Poland

Ktos ostatnio na fb opisywal jak sie zachowywal nowy sprinter z adblue na rosyjskim mrozie... ciagly check engine i jazda w trybie awaryjnym

Okiem użytkownika....pytanie do ludków będących w posiadaniu silnika 2,8.
Jakie macie już przebiegi ? Doświadczenia z tego okresu ?

Ja jeżdżę od nowości wersja Prado, wprawdzie dopiero 1,5k km, trasa i miasto. Dokładnie to czego się spodziewałem jeżeli chodzi o wrażenia. Klekot słychać przy starcie i rozpędzaniu, potem już brzmi znośnie. Ociężały przy starcie. Elastyczność i komfort jazdy na autostradzie przyzwoite (do 150km/h). Spalanie przy spokojnej jeździe w trasie 9l/100, miasto 11l/100. Porównując z wcześniejszym LR4 TDV6 czuć że to 4 cylindry i mniejsza moc, elastyczność i niższa kultura pracy. Ale i tak banan z twarzy mi nie schodzi cały czas.

Prado 2,8 przejechane 29k km i doświadczeń w zasadzie brak, tj. siadam i jadę. Lekki muł jest, to fakt, ale z taką masą i aerodynamiką nie jest to wyścigówka. Za to spalanie zdecydowanie lepiej jak w Audi 1,8T

Możecie napisać, ile wam pali przy licznikowych 150km/h, czyli przy 140 na gps?

Prado zrobione 9tys i nie kontrolowałem ile przy danej prędkości zawsze średnia 10.5-10.8 poniżej nie zeszło nigdy.
Ja tam po zmianie z RAV4 2.0 Diesel nie uważam ze jest muł zbiera się całkiem dobrze jak na taka mase. Prędkośc maksymalna ktorą osiągnełem oczywiscie to 192km/h w miejscu gdzie jest to dozwolone (ma odcięcie ?) wydaje się ze ten silnik jeszcze potrafi .

88 tysi na liczniku.zero usterek. spalanie srednie 9.5 l/100 km przy jezdzie zgodnej z prawem czyli bez szalenstw. początkowo brał troche oleju od wymiany do wymiany ale po przebiegu 60 tys sie uspokoiło i juz nie bierze. zauwazyłem tylko podcięte przednie opony bridgestone na brzegach.

U mnie trochę ponad 66kkm po 18 miesiącach użytkowania. Średnie spalanie 14,1. Podniosło się o litr po zmianie opon na Yoko.
Z awarii mógłbym w sumie wspomnieć tylko o tarczach hamulcowych i ich wymianie na gwarancji przy 60kkm. Jak były gorące to wpadały w wibracje.
Mały szczegół, z którym nie potrafi sobie od roku poradzić serwis, to czujniki parkowania z przodu. Jak popada deszcz to dostają małpiego rozumu i potrafią piszczeć bez powodu.
Poza tym to banan na twarzy przy każdym odpaleniu silnika.

Pozdrawiam

PS. W pierwszym LC15 też miałem trochę bardziej zjechane opony z przodu na brzegach. Też po jakichś 80-90kkm. Nieporównywalnie do tych w Hilu, mimo wszystko były jednak trochę schrupane. W Hilu to była masakra - zewnętrzna krawędź do zera, na to widać wcześniejszy kierownik nie zwracał uwagi.

Cruiser pisze:U mnie trochę ponad 66kkm po 18 miesiącach użytkowania. Średnie spalanie 14,1.

Pozdrawiam

Masz benzynowy silnik?

Tak. Ale reszta jak w innych LC15.

Moja 150 zrobiła premierowe 7 tysi.
Spalanie w trasie i po mieście wychodzi między 9,5 a 10,5. Jak cisnąłeś 160-180 wyszło 11,5.
Silnik wymaga cierpliwości, to prawda, ale można się przyzwyczaić.
Mam jasny środek i cieszę się, ze nie wziąłem czarnego.
Radio fajnie gra, wycieraczki działają wg mnie wszystko jest optymalnie.

Wciąż jestem zachwycony jej wyglądem zewnętrznym, ta maska z wybrzuszeniami na V8 robi robotę.
Fakt, ze wnętrze jest z innej epoki, jakieś 15 lat wstecz. Ale dzięki temu czuć terenowy charakter tego samochodu.
Jak na dziś, nic bym nie zmienił.
Brakuje tylko w drzwiach uchwytu na 1,5 litrowa butelkę z wodą.

Potężne wnętrze, doskonale zaprojektowane. Z tylu loża.

Twoje auto jest poza konkursem. Buda najstarszy wypust a silnik przewymiarowany.

Czekaj, czekaj! Po kolei:

tadeo pisze: Mam jasny środek i cieszę się, ze nie wziąłem czarnego.

A czemu tak? Że jaśniej czy jeszcze jakieś plusy? A brudzenie od butów?

tadeo pisze: Radio fajnie gra

A który masz zestaw? Bo jest 9 głośników w standardzie a Ty masz chyba JBL z 14’toma.

tadeo pisze: Fakt, ze wnętrze jest z innej epoki, jakieś 15 lat wstecz.
(...)
Potężne wnętrze, doskonale zaprojektowane. Z tylu loża.

To jak w końcu? Się kolega zdecyduje

[quote="luk4s7"]
To jak w końcu? Się kolega zdecyduje [quote]

Desing wewnątrz pachnie myszką, ale dla mnie jest akceptowalny. Jasne, beżowe wnętrze z popielatym plastikami wyglada bardzo dobrze. I świerzo.
Daleko mu do klasy Rangę Rovera, ale to dwie różne bajki. Toyota to samochód do użytku a nie lansu:)
Pewnie, że się brudzi, pewnie jak czarne, tylko szybcie widać, natomiast wewnątrz jest jaśniej, a mając małą z tylu teraz to doceniam. Jest pozytywnie! Łatwiej wszystko znaleść na ziemi pod fotelami, coi przy małej ma bardzo duże znaczenie. Szybkość znalezienia zabawki decyzuje o spokojnej podróży:)
Przedni fotel jest bardzo wygodny, mimo braku wysuwanych podpardź ud, nie odczuwa się zmęczenia.
Jak już chyba pisałem, tylna kanapa to najwyższa półka. Monza ja odsunąć do tylu i można pochylić oparcia. Z tylu robi się masa miejsca. Środkowy fotelik do niczego, ale na razie nie brakuje mi tego miejsca.
Radio, to zestaw JBL a nawet nie wiem ile głośnków. Gra dobrze, ale czuć, że to dźwięk cyfrowy a nie z analogowego wzmacniacza. Szybko łączy przez bluetooth, ale dźwięk jest o niebo lepszy po kabelku usb.
Śmiesznie działa, a właściwie nie działa pokrętło głośności. Nie ma synchronizacji obrotów z rzeczywistą skałą dźwięku, najbezpieczniej podłaśniać z kierownicy.
Nawigacja jest bardzo dobra. Zaleta, to w trybie pełnego ekranu pokazuje naprawdę gęsta siatkę dróg wiec zachęca do skrótów przez las i polne drogi.
Trochę lipa bo nie ma jak zamontować dodatkowej nawigacji, montaż na szybie zasłania między lusterkiem a kokpitem wszystko. A ja lubię jeździć z rastrowa mapą.