J15 - okiem użytkownika

Moderator: luk4s7

MiPoX
Posty: 154
Rejestracja: 13 sty 2012, 18:59

Re: J15 - okiem użytkownika

Post autor: MiPoX »

Swojego LC 150 odebrałem 30 listopada 2011 roku. Ze względu na większą cześć mojego życia spędzanego w Szczyrku oraz miejsca położenia domu byłem zmuszony do oglądnięcia się za samochodem dającym sobie radę z ponad pół kilometrowym ostrzejszym podjazdem po drodze średnio utwardzonej - nie mówiąc już o zimie i lodzie który zamarza z bardzo pomysłowo ustawionych rynien moich sąsiadów :| W dodatku zero asfaltu,żwir,kamienie,poprzecznie zamontowane rynienki w drodze z których woda leje się po całej drodze,muldy,dziury zasypywane gruzem,piaskiem i popiołem - co i tak z czasem deszcz wymyje. Droga niestety z tych tragiczniejszych. Wcześniej miałem Cayenna,ale niestety nie za bardzo sprawdzał się w zimie,a właśnie w tej porze roku pomieszkuję sobie tu na stałe. Także przyszedł czas i decyzja o aucie typowo 4x4,więc po odbyciu jazdy próbnej wersją X,bo innej nie mieli (sprzedawca pokwapił się do mnie pewnej soboty po pracy z żoną i dziećmi i testowym LC,a ja go ugościłem na niedzielę i każdy był zadowolony) ,podjąłem decyzję o kupnie wersji Prestige. Moim jak dotychczas zakupem były opony Bridgestone DM-V1,gdyż póki nie spadł śnieg to fabryczne Micheliny Latitude Tour HP dawały spokojnie radę. W obecnym czasie wynajmu pokoi oraz sezonu bardzo zimowego auto śmiga tak i z powrotem bez problemów. Niektórzy na tym forum się dziwili,że wożę linę holowniczą 5T/5m,gdyż to się przydaje,gdy przyjadą goście a nie dojadą do góry,no a samochód jakoś trzeba wciągnąć na te kilka dni pobytu i postawić na podwórku. A kable rozruchowe też dla gości,bo co poniektóre "serca" potrzebują również reanimacji ze względu na srogie minusy - właściciel wie,że ma słaby akumulator ale kabli nie wozi :wink: Także teraz wożę w/w gadżety obowiązkowo w każdym swoim aucie. No a LC-kiem jestem zachwycony,byłem na zasugerowanej wymianie oleju przy ok.1300km przebiegu i poza tym nic mu nie doskwiera. Na razie uczę się jeszcze autka,jak coś nie wiem to pytam tu na forum lub dzwonię do sprzedawcy. Nic na razie nie stwierdziłem,oprócz tego dziwnego "przetankowania" (choć pewnie to wina mrozów i coś źle zadziałało w dystrybutorze) ,ale widać zdarzyć się może. Mam świetną "drogę testową" przez góry,trochę jeździłem,ale jak dotąd auto wszędzie daje radę. Jak coś będzie nie tak to zaraz wytknę :mrgreen:

MiPoX
Posty: 154
Rejestracja: 13 sty 2012, 18:59

Re: J15 - okiem użytkownika

Post autor: MiPoX »

Kilka słów odnośnie 2 dni użytkowania J15 V6 4.0 w porównaniu do D-4D.
Auto zdecydowanie zrywniejsze w każdym zakresie obrotów,a szczególnie powyżej 4000 rpm. Silnik zdecydowanie lepiej się nagrzewa,już po około 10 km wskazówka zaczyna rosnąć,gdy w dieslu przejechanie 30 km nie dawało żadnej reakcji,dopiero po mocniejszym wciśnięciu leniwie szła w górę,po czym nigdy nie osiągnęła optimum,zawsze był jakby niedogrzany - dynamiczna jazda do 3000 rpm -> wskazówka prawie(!) środek,zmniejszenie obrotów do 1500 -> wskazówka cofała się do 1/4 lub nawet mniej :| . Nie mam pojęcia o co tam chodziło. Może tak jest w dieslach,nie mam doświadczenia więc nie wiem. W V6 wskazówka osiąga środek i stoi jak zaklęta :wink: . W dodatku mam ten przycisk PWR HEAT,ale to chyba na mroźne zimy grubo poniżej zera. Jest ten basowy pomruk,ale takiej niższej klasy :wink: . Na razie spalanie po pierwszym baku 12.7l,ale tu nie należy oczekiwać cudów poniżej 10-11l. Zresztą to była taka "szarpana" jazda po górskich okolicach,w przyszłości jest majówka w Berlinie,więc się okaże ile weźmie przy równej jeździe na autostradzie. Co więcej...właściwie to co miałem wizualnie się nie zmieniło,oprócz felg i koloru nadwozia. Opon Alenza zdecydowanie nie słychać w trakcie jazdy,także na asfalt to dobry wybór,ale w Polsce chyba nie są dostępne w oficjalnej palecie Bridgestone. Ogólne wrażenie z jazdy to jakbym dostał drugie tyle pod maskę przy prawie dwukrotnie większym spalaniu:mrgreen:
Zdecydowanie jestem bardziej zadowolony z V6 :lol:

Awatar użytkownika
Cruiser
Posty: 959
Rejestracja: 29 maja 2010, 23:31
Auto: one fifty, Hilux DC 2.5
Kontakt:

Re: J15 - okiem użytkownika

Post autor: Cruiser »

A jakim cudem w grzechotniku nie miałeś PWR HEAT? :shock: Mam takiego samego i u mnie to jest od zarania jego dziejów. :shock: W zimie przy -17 po 6km jazdy przez wiochę wskazówka jest już w połowie skali. Zamontowałem też niedawno Ebera i teraz to już wogóle luksus. 8)
P.S. Wbrew niektórym zgorszonym moduł do kierunkowskazów też zamontowałem i teraz przy wyprzedzaniu wystarczy tylko "pyknąć" a zamruga 4 razy. :mrgreen: :P

MiPoX
Posty: 154
Rejestracja: 13 sty 2012, 18:59

Re: J15 - okiem użytkownika

Post autor: MiPoX »

Cruiser pisze:A jakim cudem w grzechotniku nie miałeś PWR HEAT? :shock:
Oczywiście,że w D-4D miałem ten przycisk PWR HEAT,ale ani razu z niego nie skorzystałem przez 12tys.km.Natomiast w V6 też jest,a myślałem,że go nie będzie :lol:
Sprawa w D-4D miała się następująco - wyjeżdżałem ze Szczyrku do Bielska do C.H. Sfera,ok.18km odległości,spokojna jazda,wskazówka ani drgnęła. Powrót tą samą drogą i dopiero pod domem się ruszyła. I tak miałem za każdym razem,że dopiero po około 30km wskazówka wstawała.
Teraz mam trochę dłuższą drogę z Ustronia do Bielska,ale wjeżdżając na S1 w Skoczowie (około 7-8 km od mojego domu) mam już kreskę na tym symbolu termometra,a za kilka chwil auto ma ciecz w optymalnej temperaturze. Także zjeżdżam w Bielsku w pełni zagrzanym silnikiem.
Może w D-4D wpływ na niedogrzanie miała temperatura otoczenia,ciągle poniżej zera i to grubo.ale wątpię,bo auto faktycznie miałem od końca listopada do 20 kwietnia i ani razu sytuacja się nie zmieniła mimo dodatnich temperatur,przy których też miałem okazję jeździć.
A co jeszcze ciekawego... Gdy już leniwiec wstał tak na wysokość tego symbolu termometra,kilka razy dałem silnikowi w kość tak do 3500 po S1 do Skoczowa i z powrotem,wskazówka osiągnęła prawie(!) optimum,po czym jak zjechałem i znowu obroty były rzędu 1500 to wskazówka się cofała do 1/4 a nawet bywała przez dłuższy czas po lewej stronie symbolu,na skraju oporu wskaźnika :| Co ciekawsze,gdy stałem na światłach w kilku miejscach to silnik jakby sam się chłodził,bo wskazówka tez się cofała w lewo ku oporowi... Cuda wianki :mrgreen: Jeszcze tak dynamicznego wskaźnika temperatury cieczy to nigdzie nie widziałem :roll:
Teraz w V6 wskaźnik osiąga pion i tak stoi przez cały czas mimo świateł,mocniejszej jazdy,spokojnej jazdy,itd.
Nie mam pojęcia co tam było nie tak,ale możliwe,że coś z termostatem lub wskaźnikiem :|

Awatar użytkownika
MAC332
Posty: 129
Rejestracja: 02 cze 2010, 23:43
Auto: LC150 i co? wpl.
Kontakt:

Re: J15 - okiem użytkownika

Post autor: MAC332 »

Chyba termostat szwankowal (po nagrzaniu spada w dol :shock: ) , u mnie jest okey, silnik szybko sie nagrzewa i trzyma temperature nawet na silnych mrozach. :D

MiPoX
Posty: 154
Rejestracja: 13 sty 2012, 18:59

Re: J15 - okiem użytkownika

Post autor: MiPoX »

MAC332 pisze:Chyba termostat szwankowal (po nagrzaniu spada w dol :shock: ) , u mnie jest okey, silnik szybko sie nagrzewa i trzyma temperature nawet na silnych mrozach. :D
Sam się dziwię,bo w życiu miałem już kilka samochodów i nigdy nie zdarzały się aż tak znaczne wahania temperatury. Według mnie termostat za szybko puszczał na duży obieg,po czym ciecz się schładzała,termostat znowu zamykał itd.
Tylko zadziwiające jest,że silnik się chłodził stojąc :shock:
Podjeżdżając kilka razy do jednych świateł w korku według wskaźnika temperatura cieczy spadała,po czym jak już dostałem zielone światło przycisnąłem mocniej przez jakiś odcinek drogi,więc wskaźnik był prawie(!) pionowo.
A kolejne światła i znowu "stygnięcie" :evil:
Bardzo aktywna była ta kreseczka... :|
Teraz mam spokój,auto nagrzane trzyma temperaturę,nawet dłuższe postoje podczas zakupów nie wpływają na całkowite schowanie się wskaźnika.
Po prostu auto idealnie się nagrzewa i trzyma poziom :)

Zeng
Posty: 48
Rejestracja: 30 lip 2010, 13:15
Auto: LC150

Re: J15 - okiem użytkownika

Post autor: Zeng »

A więc tak, okiem użytkownika, oprócz problemu z biciem kierownicy, o którym mowa w innmy wątku mam zastrzeżenia do:

- korozji nakrętek kół (mam już 3 komplet i czekam na nowy)
- korozji zawiasów oraz mocowania tylniej szyby
- korozji uchwytu tylnej klapy (delikatne purchle zaczęły się robić po zimie)

Radzę sprawdzić te elementy. Najgorzej jest z mocowaniem tylniej szyby, jako że ten element nie występuje oddzielnie trzeba wymienić z całą tylnią szybą, w środę mam mieć odpowiedź z Toyoty co z tym fantem zrobią.

Awatar użytkownika
MAC332
Posty: 129
Rejestracja: 02 cze 2010, 23:43
Auto: LC150 i co? wpl.
Kontakt:

Re: J15 - okiem użytkownika

Post autor: MAC332 »

A czy możesz wrzucić fotki ?

Zeng
Posty: 48
Rejestracja: 30 lip 2010, 13:15
Auto: LC150

Re: J15 - okiem użytkownika

Post autor: Zeng »

Nie posiadam, długo nie zaglądałem, już wszystko wymienione. Dodatkowo felgi na których pojawiły się oznaki korozji.

Dodatkowo wyszło że gumy stabilizatorów powoli kwalifikują się do wymiany, podobno przypadłość Landa.

zlos
Posty: 72
Rejestracja: 12 lip 2011, 22:38
Auto: LC150, Golf R32 Turbo
Kontakt:

Re: J15 - okiem użytkownika

Post autor: zlos »

Na moich felgach też mam już purchle :(
Dodatkowo rudy zajrzał do zawiasów uchylania szyby w drzwiach do bagażnika oraz pod przedni zderzak, bodajże nazywa się do wzmocnienie pasa przedniego.

Zeng
Posty: 48
Rejestracja: 30 lip 2010, 13:15
Auto: LC150

Re: J15 - okiem użytkownika

Post autor: Zeng »

95 kkm padły łożyska w obu przednich kołach, wymiana 2 tys. :evil:

Awatar użytkownika
ems!
Posty: 175
Rejestracja: 07 paź 2013, 11:12
Auto: Godzilla HZJ78, Fenix HDJ100, Kronos V8
Kontakt:

Re: J15 - okiem użytkownika

Post autor: ems! »

Po pół roku pracy z nowymi LC150 (po lifcie) moim faworytem jest wersja z Crawlem/MTSem, KDSSem, ale bez AVS. Spisuje się świetnie, jeździ w trasie super, a w lekkim terenie robi cuda. Do błota się nie nadaje. Fajny sprzęt, dużo lepszy niż poprzednik J12.

Pozdrawiam emsi

Mark70
Posty: 5
Rejestracja: 26 sty 2014, 18:22

Re: J15 - okiem użytkownika

Post autor: Mark70 »

Mam LC 150 od prawie 2 lat (kupiłem używany, krajowy ze znajomych rąk). To moje pierwsze tego typu auto i jestem w nim zakochany. Ten samochód jest fenomenalny! Jak na swoje wymiary i wagę jest dynamiczny - mam chip montowany w ASO Toyota. Rozmiarów małego czołgu a w mieście jazda nim to bajka :), na autostradzie też daje radę. Jazda z prędkością rzędu 180 km/h stabilnie, w miarę cicho i ogólnie bezproblemowo. Wiadomo, to nie S class, ale jest komfortowo. Dodatkowo, w terenie wjedzie wszedzie i co ważne zawsze wyjedzie o własnych siłach. Testowałem! Wystarczy nie przeszarżować. W długich trasach sprawdza się bardzo dobrze. Spalanie średnio w okolicach 10L, w trasie jesli jest sporo autostrady i jazdy nieco ;) +140, spalanie wzrasta do ok 11,5L.
Pozycja za kierownicą dobra, nie męczę się nawet po wielogodzinnej jeździe. Dobra widoczność, wielki PLUS za kamery i duże lusterka! Przestrzeni we wnętrzu nie brakuje, duży bagażnik to też wielki atut. System nawigacji nie jest idealny, w dodatku denerwuje dziwne podejście Toyoty do swoich użytkowników i kasowanie ponad 1200 pln za aktualizację map (na twardym dysku) ... To jest ŻENUJĄCE! No i ta cyrylica ... OMG, co to za pomysł???
Jednak jest jeden element, bardzo istotny, który zdecydowanie na minus odbiega od całości - to skrzynia biegów. Zdecydowanie najsłabsza strona 150tki. Jeżdząc po chocby serpentynach, zmiana biegów trwa wieczność. Silnik aż się wyrywa, a skrzynia myśli i myśli i myśli ... Jednak można to jakoś przeżyć i się przyzwyczaić. Ratuje nieco sprawę przejście na manual.

Moja bolączka aktualnie, to niepokojące dudnienie, które opisałem w osobnym wątku.

Dodam na koniec, że niedawno przekroczyłem przebieg 200 tys km. Planuje jeszcze pojeździc rok i zmiana na poliftingową 150tkę. Musze nieco przyzwyczaić oko do tej "choineczki" z ledami. Powoli, bardzo powoli, zaczyna mi się to podobać. Kolejna rzecz, to kolor. Mam obecnie czarny, kolejny bedzie grafit bądz biała perła, czy jak to się zowie :). Pozdrawiam wszystkich użytkowników!

cahir
Posty: 79
Rejestracja: 21 kwie 2014, 22:01

Re: J15 - okiem użytkownika

Post autor: cahir »

Witam! Wiadomo, że nie ma co generalizować ale jakbyście zrobili, kupili starszą i z większym przebiegiem V8 czy nowszą i z mniejszym przebiegiem 150? Tak w okolicach 160k? Chodzi mi tylko o wasze subiektywne zdanie:)

Awatar użytkownika
mopar
Klubowicz
Posty: 974
Rejestracja: 31 gru 2007, 02:24
Auto: HDJ 100
Kontakt:

Re: J15 - okiem użytkownika

Post autor: mopar »

zawsze v8

ODPOWIEDZ