Re: A jednak Land Cruiser 150
: 11 gru 2010, 05:05
Maniek 70 pisze:Kilka przemyśleń o nowej LC 150, które przyszły mi do głowy i pozwalam się nimi podzielić...
- kamery - z pewnością pomogą matką odwożącym dzieci do szkoły zaparkować auto i nie rozjechać zabawek dziecka na podjeździe - czy w terenie raczej te "oczy" się nie zabłocą... nie wiem ? Wiem że w deszczowe dni po powrocie do garażu przecierałem tylną kamerę V8 bo nie było wiele widać...
- Keyless Go - bardzo wygodne, nie szukamy po kieszeniach kluczyków, wysiadamy zawsze z kluczykami nie ryzykując, że auto odjedzie bez nas nawet, gdy mamy zły nawyk i nie wyłączamy auta... jedyny problem to próby wyrwania klamek w innych autach bez tego systemu - przyzwyczajenie...
- zalety lub wady trakcyjne da się pewnie oceni i porównać dopiero po jazdach - nie mam więc zdania a internetowe filmy reklamowe to marketing... dopiero jak zobaczymy topienie i podjazdy w pionie na You Tube to będzie można coś powiedzieć .
- W tej skrzyni "S" to raczej nie tryb sport tylko "shift" do przerzucania biegami ręcznie.
Podobnie jest w V8...
- Drewno w końcu wygląda jak drewno z drewna...
- przednie lampy LC 150 - jak dla mnie super.
Te z LC 120 od początku nie podobały mi się i nadal nie jestem ich fanem. Rozumiem, ze były ukłonem w stronę LC90, ale trochę nieudanym i w końcu Xenony...
- kremowa tapicerka w sam raz do jazdy w terenie - ale przecież można też kupić antracytową...
Tak poza tym to coś pomiedzy V8 a RAV 4 tylko chyba jednak V8 ma lepsze proporcje.
Tylko dla mnie te pokrętła sterczące jak sutki w strojach u Jean Paul Gaultier'a i kanciastości deski to krok wstecz w stronę LR Disco 3, która mocno trąci myszką.
V8 zdecydowanie jest bardziej elegancka i wyważona.
Plastiki na karoserii, które niektórzy krytykują są wbrew pozorom bardzo praktyczne w użytkowaniu. Drobna obcierka i albo lakierujesz pół auta albo zdejmujesz porysowany, wyrzucasz, zakładasz drugi i po problemie... Wiem coś o tym...
Jak dla mnie to skrzynia: 6 biegowy automat i silnik nominalnie ponad 200KM i wtedy warto się zastanowi i ew. kupić - bo mało kto wspomniał ile kosztuje w Niemczech 150-ka - niewiele mniej niż V8 po ostrych negocjacjach...
Tak więc, aby mieć nowinkę wcześniej niż inni - może warto, żeby zostać testerem Toyoty przy nowym modelu - może warto - tylko dlaczego za swoje pieniądze...??
Oczywiście nad gustami się nie dyskutuje...
Pozdrawiam