Hej,
po kilku miesiącach zbierania się jak pies do jeża, nakręciłem filmik na temat zabudowy, którą zrobiłem sam do swojej 150-tki. No to się podzielę - w opisie do filmu są linki do pdf'ów z wymiarami mojej konstrukcji oraz do poszczególnych elementów, z których skorzystałem. Dla "wprawionych/doświadczonych" będzie wiało nudą, ale dla planujących taką meblościankę może coś pomoże / podpowie (np. jak nie robić ).
Niebawem druga część nt. elektryki - musiałem podzielić z litości dla oglądających, którzy musieliby z moją gębą spędzić więcej niż te 15 minut...
https://youtu.be/xU1h8iVHeNA
Zabudowa "samoróbka" do 150-tki
Moderator: luk4s7
Zabudowa "samoróbka" do 150-tki
Bardzo fajna zabudowa! Ciekawe że jak na amatorską robotę wyszło bardzo praktycznie i estetycznie. Przypominają mi się moje zmagania parę lat temu z zabudową do J95. Jest opis na forum w dziale o moim aucie. Potem do J15 już nie robiłem bo o ile na wyprawach zabudowa to świt a sprawa, używając auto na codzień bardziej przeszkadza niż pomaga. Oczywiście każdy ma swój sposób użytkowania auta więc może mieć zupełnie inne zdanie.
Co do rysowania tych bocznych „klap” używałeś szablonu z kartonu i mozolnie docinałeś. Podpowiem patent podpatrzony u stolarza który wyrysował to idealnie w 30s - ołówek z ramieniem przyczepionym pod kątem 90° (albo cyrkiel po prostu). Kładziesz płytę poziomo, odrysowujesz kształt używając ramienia jako dystansu (ono jedzie po kształcie boczku) i gotowe. Wszystkie obłości idealnie oddane. Potem tylko zmierzenie i docięcie płyty na szerokość. Mam nadzieje że opis jest zrozumiały.
Co do rysowania tych bocznych „klap” używałeś szablonu z kartonu i mozolnie docinałeś. Podpowiem patent podpatrzony u stolarza który wyrysował to idealnie w 30s - ołówek z ramieniem przyczepionym pod kątem 90° (albo cyrkiel po prostu). Kładziesz płytę poziomo, odrysowujesz kształt używając ramienia jako dystansu (ono jedzie po kształcie boczku) i gotowe. Wszystkie obłości idealnie oddane. Potem tylko zmierzenie i docięcie płyty na szerokość. Mam nadzieje że opis jest zrozumiały.
Re: Zabudowa "samoróbka" do 150-tki
Dzięki, chciałem, żeby wyszło schludniej niż w Lan Roverze, szczególnie po jakimś czasie.
Faktycznie użytkuje auta też na codzień. Rzadko mam gabaryty to przewiezienia, natomiast chciałem, żeby "na codzień" powierzchnia górna się licowała, szuflada pod lodówkę (której nie ma na filmie) jest demontowana, a punkty mocowania zakręcane "na płasko", żeby nic się nie rysowało.
A patent z obrysem faktycznie genialny w swojej prostocie!
Faktycznie użytkuje auta też na codzień. Rzadko mam gabaryty to przewiezienia, natomiast chciałem, żeby "na codzień" powierzchnia górna się licowała, szuflada pod lodówkę (której nie ma na filmie) jest demontowana, a punkty mocowania zakręcane "na płasko", żeby nic się nie rysowało.
A patent z obrysem faktycznie genialny w swojej prostocie!
Re: Zabudowa "samoróbka" do 150-tki
Ładnie i schludnie zrobione.
A powiedz gdzie wkładasz bagaże podróżne?
Pytam bo testowałem takie rozwiązanie :
Opis:
https://www.landcruiser.pl/czytelnia/te ... scape-vans
I średnio miałem gdzie włożyć torby z rzeczami chociażby.
A powiedz gdzie wkładasz bagaże podróżne?
Pytam bo testowałem takie rozwiązanie :
Opis:
https://www.landcruiser.pl/czytelnia/te ... scape-vans
I średnio miałem gdzie włożyć torby z rzeczami chociażby.
Re: Zabudowa "samoróbka" do 150-tki
No to jest niestety zasadniczy problem. W 150-tce jest mało miejsca u góry. W zimę, śpiąc na kwaterach, bagaże sie jakoś mieszczą dla 4 osób bez wyrzeczeń. Ale na letnie wyjazdy "pod chmurkę" juz sie takim składem nie da. Pod sufitem mam siatkę od Rolkosa - tam wkładam namioty szybkorozkladane. No i dochodzi lodówka. Wtedy w środku zostaje miejsce na dwie torby (dziewczyn, żeby miały latwy dostęp), ew. maty samopompujące, jakieś plecaki poupychane... W tym roku wypożyczyłem boxa 600 l. Było elegancko, nawet supa zabrałem.
Zastanawiam się, czy zakładać bagażnik, jak planowałem i wtedy skrzynie, rollbagi - tak jeżdżę Land Roverem. Albo pozostać przy koncepcji boxa dachowego, który jest wygodny, ale jest mniej odporny na uderzenia i ma też swoje ograniczenia (np. nie zabiorę webasto, które zrobiłem w dużej skrzyni przenośnej).
Tak czy inaczej koncepcja namiotu dachowego zostaje na czasy, kiedy już sami z żoną będziemy jeździli i będzie więcej miejsca w środku na manele.
Zastanawiam się, czy zakładać bagażnik, jak planowałem i wtedy skrzynie, rollbagi - tak jeżdżę Land Roverem. Albo pozostać przy koncepcji boxa dachowego, który jest wygodny, ale jest mniej odporny na uderzenia i ma też swoje ograniczenia (np. nie zabiorę webasto, które zrobiłem w dużej skrzyni przenośnej).
Tak czy inaczej koncepcja namiotu dachowego zostaje na czasy, kiedy już sami z żoną będziemy jeździli i będzie więcej miejsca w środku na manele.