Toyota Land Cruiser Owners Club Poland

Witam wszystkich serdecznie, przepraszam za zawracanie gitary ale która oferta 150 wydaje Wam się najbardziej sensowna i gdzie tu może być haczyk
Wiadomo Vin muszą podać, jak nie podadzą to oferty nie biorę pod uwagę, chciałem jeszcze sprawdzić te samochody w https://www.autotesto.pl/, kiedyś mazdę sprawdzałem i wydaje mi się że lipy nie dali. Tak więc 2 oferty z dosyć śmiesznymi przebiegami..


https://www.otomoto.pl/oferta/toyota-la ... zkRkK.html

https://www.otomoto.pl/oferta/toyota-la ... t=40625940

Za każdą opinię Wielkie Dzięki!

Obydwa auta to ta sama wersja. Przebiegi są małe jak na ten rocznik. Ja rok temu sprzedawałem Prestige z 2010 i miał 165.000. Dodam, że dużo nie jeździłem. Sprawdź, który mniej wytarty w środku i w którym łatwiej zdemontować to chromowane badziewie. Może sprzedawca zgodzi się obniżyć cenę i zatrzymać to sobie.

I za ile sprzedales jesli mozna zapytac? A czemu sprzedales?

O co chodzi z tym montowaniem kaloryfera z przodu....

Była taka moda. Jest Land, to musi być kaloryfer. Taki układ, jaki ma Steeler z TMP to chyba kura znosząca złote jaja. Dzisiaj widziałem Hila zmotanego przez TMP na pokazówkę i oczywiście chrom wali po oczach.
@ cahir
Sprzedałem drożej niż te z ogłoszeń. Komuś nie zależało na chromie, pneumatyce, dachu szklanym, DVD i plastodrewnie. Ucieszył się za to z blokady tyłu i ogrzewania postojowego. Powód był prozaiczny: nowy Land płynął już z Japonii. W obydwu ogłoszeniach, moim zdaniem, masz pewne atuty: brak DPF i moc podkręcona na toyotowskim boxie. Jest bardzo prawdopodobne, że pochodzą z polskiej dystrybucji. Takie wyposażenie nie było popularne za granicą, jeśli już, to było cholernie drogie. Przegonisz aktualne 2.8 dłubiąc palcem w nosie.
Moim zdaniem stare 3,0 z chipem było bardzo udanym autem. Ja, oprócz chorób wieku dziecięcego nowej budy, nie miałem większych problemów. No może z KDSS był większy zonk ale TMP wzięło to na klatę.
Sprawdź historię w ASO i avanti.

cahir pisze:Witam wszystkich serdecznie, przepraszam za zawracanie gitary ale która oferta 150 wydaje Wam się najbardziej sensowna i gdzie tu może być haczyk
Wiadomo Vin muszą podać, jak nie podadzą to oferty nie biorę pod uwagę, chciałem jeszcze sprawdzić te samochody w https://www.autotesto.pl/, kiedyś mazdę sprawdzałem i wydaje mi się że lipy nie dali. Tak więc 2 oferty z dosyć śmiesznymi przebiegami..


https://www.otomoto.pl/oferta/toyota-la ... zkRkK.html

https://www.otomoto.pl/oferta/toyota-la ... t=40625940

Za każdą opinię Wielkie Dzięki!

też szukam od jakiegoś czasu ale takie omijam. Zbędne są takie bajery, lepiej szukać zwykłej prostej Prado. Mniej się będzie psuło bo to już nie nowe auta - owszem znalezienie Prado graniczy z cudem bo jak już ktoś kupował to musi być full ..

Proste Prado to znajdziesz z importu. U nas raczej schodziły Prestige lub X.

Odświeżając trochę założony przeze mnie temat i opierając się na innym temacie http://www.tlc.org.pl/viewtopic.php?f=49&t=14070, czy uważacie , że rzeczywiście lepiej kupić prado lub sol, niż prestige lub X??? Czy poziom komplikacji leży tylko i aż w zawieszeniu czy w lepszych wersjach jest jeszcze więcej komplikacji? Czy w razie poważniejszej lub upierdliwie powtarzającej się usterki można ten cały KDSS wywalić i doprowadzić zawieszenie do wersji prado lub sol (sol chyba też nie ma KSS-u?). Tak, ja wiem można zawsze powiedzieć kup nowy i problemów na pewno nie będzie, ale kupując używany np 7-8 letni i chcąc go eksploatować kolejne tyle to rodzi się pytanie.. Czy na poziomie komplikacji jest jakaś duża różnica między prado a sol? Czy wersje po liftingowe 2013 są w czymś lepsze od przed liftingowych (lub gorsze..) mówimy o 3.0 d4d. W prado te fotele trochę brzydkie.. nie uważacie że w samochodzie za 200k to wstyd wsadzać fotele z taką tapicerką, w sol już trochę ładniejsza.. ale skóra dopiero w Invincible, lub Prestige , X. Z góry dzięki za odpowiedź może przyda się dla potomnych

KDSS możesz wywalić. Niektórzy tak robią, żeby wstawić inny, wyższy zawias. Z KDSSem nie pobawisz się już innym zawiasem. Ja nie negowałbym tego systemu. Pewien czas jeździłem bez KDSS i byłem wniebowzięty jak go odzyskałem. Stare 3.0 jest moim zdaniem lepsze od nowego 2.8. Nie chodzi tylko o osiągi. Ja miałem jeszcze wersję bez DPFa. To taki traktorowy silnik - głośny jak jest zimny albo na wysokich obrotach. Swoje jednak robi, zwłaszcza z chipem. Liftingi wizualne są... no właśnie tylko wizualne. Z tą skórą w LC to nie ma co przesadzać. Nie jest wysokiej jakości, szyta zresztą na miejscu w Polsce przed dostarczeniem auta do klienta. Zwłaszcza jasna skóra wykazuje duże zużycie po większym przebiegu.
Biorąc auto do wożenia rodziny i wygodnego przemieszczania brałbym możliwie pełen wypas z dachem otwieranym, skrętnymi światłami (w nowym ich już nie ma), KDSS czy DVD dla tylnego rzędu. Takie wyposażenie było kiedyś w wersji X. Nie miała ona jednak tylnej blokady mostu. Jeżeli planujesz czasem pojeździć w terenie, mogłaby być przydatna. Z dołożeniem jednak też nie ma problemu.

A czemu wywalać KDSS do zmiany zawieszenia? Jest specjalna procedura do montażu zawieszenia z KDSS tylko warsztaty Pana Kazia nie mają o niej pojęcia i każą wywalać KDSS

Bo KDSS to system regulowania sztywności stabilizatorów. Pneumatyka zawieszenia (w 120 i 150 tylko tylnej osi) i regulowana sztywność amortyzatorów to inny temat.