Toyota Land Cruiser Owners Club Poland

atnet pisze:. Proponuję tematu za bardzo nie podgrzewać bo komuś w Toyocie może się nie spodobać ujawnianie szczegółów negocjacji cenowych.

Ujawnienie szczegółów TMP
Właśnie po to jest to forum kolego, no chyba, że Ty jako sprzedawca martwisz się spadkiem swojej prowizji...
Dodam, że na wiosnę ma być odświeżony cennik nowego LC 2018. I to nie jest, żadna tajemnica

No i tak jak tajemnicą poliszynela jest koniec Avensisa, Camry w Europie, urośniecie Aurisa kombi, nowy Yaris itd.

021CLT pisze:

atnet pisze:. Proponuję tematu za bardzo nie podgrzewać bo komuś w Toyocie może się nie spodobać ujawnianie szczegółów negocjacji cenowych.

Ujawnienie szczegółów TMP
Właśnie po to jest to forum kolego, no chyba, że Ty jako sprzedawca martwisz się spadkiem swojej prowizji...
Dodam, że na wiosnę ma być odświeżony cennik nowego LC 2018. I to nie jest, żadna tajemnica

Nie jestem w temacie . Na czym ma polegać odświeżenie cennika LC ? - tak ogólnie poproszę .
Podrożeje , potanieje ? A może tylko szata graficzna cennika i kilka opcji dodatkowych ?

Ogólnie mówiąc jestem chwilowo bez samochodu (moja LC ma już nowego Pana) więc temat jest dla mnie jak najbardziej intrygujący.
W tym momencie niczego jeszcze nie zamówiłem a nie wykluczam....zdrady

Nowy cennik? Będzie Prado z 2.4d i ogranicznikiem prędkości na 155km/h?

Prado będzie z silnikiem 1,0 z Yarisa. Ogranicznik nie będzie potrzebny. VMax będzie w granicach 100-110.
Swoją drogą, to nie wyobrażam sobie dopasowania w górę. Jeśli już, to tylko ceny arabskie. Wtedy byłby zalew LC150 na drogach.

Problem polega na tym że silnik benzynowy pali znacznie więcej, a diesel jest rachityczny. Ale jak bym miał wybierać to płacenie za trochę więcej poweru 25% się średnio opłaca. I tak na codzień się wlekę od świateł do świateł. Jakbym chciał power to bym kupił Forestera XT albo inne takie.Fajny to by był diesel V6 ta sama pojemność i by było po temacie.

mikemgmb pisze:Szanowni, czy ktoś z Was wie, dlaczego Polska jest jednym z niewielu krajów, w którym odmłodzona TLC150 oferowana jest bez blokady tylnego dyfra? Z tego co mi wiadomo nie ma nawet opcji, aby doposażyć auto w tym zakresie . Nie jestem specjalistą od kwestii technicznych , ale wydaje mi się, że dotychczas stosowane systemy były bardziej "godne zaufania" w terenie od aktualnie wprowadzonego LSD/Torsen. Czy Koledzy macie jakieś opinie w tym zakresie? Nie wiem, czy Toyota Poland w ten sposób wprowadza auto mniej awaryjne (bo te części się psuły?), czy też "wykastrowanie" jest sposobem na utrzymanie dotychczasowej ceny auta lub też na zwiększenie zysków. Zastanawiam się nad powyższymi kwestiami, bo rozważam kupno TLC. Docelowo auto za jakieś 5-7 lat (jeśli wszystko będzie zgodne z planami) ma spełniać rolę rodzinnego auta wyprawowego (oczywiście bez ciężkiego off-road'u). Wydaje mi się, że pakiet off-road będzie więc przydatny. Do szacownego grona mam więc pytanie - czy będzie możliwe (oczywiście za kilka lat) doposażenie auta w mechaniczną blokadę tylnego mostu (taką jak dotychczas stosowana w TLC150)? Jakie aktualnie byłyby to szacowane koszty? i oczywiście - czy wyże opisana operacja będzie miała sens, czy poprawi zdolności terenowe auta. Pozdrawiam.

Pomęczyłem TMP w sprawie tematy blokady tylnego mostu w TLC2018. Ostatecznie potwierdzili, że bez dodatkowych kosztów można zamówić auto (jak rozumiem do produkcji więc trzeba trochę poczekać) z mechaniczną blokadą tylnego mostu (czyli taką jak w 150 przed 2018). W sumie to miło ... chyba że komuś się spieszy - wydaje mi się, że na stanie póki co wszystkie TLC2018 z pakietem off-road mającym LSD z tułu. Odnośnie kosztów samodzielnego przerobienia LSD na mechaniczną blokadę, to chodziło mi o orientacyjny koszt, jaki trzeba obecnie ponieść, a nie za 5 lat Przebrnąłem jednak przez różne tematy na forum i wiem, że jest to wykonalne, no a koszty - ich akceptacja rośnie proporcjonalnie do zapotrzebowania

mikemgmb pisze:

mikemgmb pisze:Szanowni, czy ktoś z Was wie, dlaczego Polska jest jednym z niewielu krajów, w którym odmłodzona TLC150 oferowana jest bez blokady tylnego dyfra? Z tego co mi wiadomo nie ma nawet opcji, aby doposażyć auto w tym zakresie . Nie jestem specjalistą od kwestii technicznych , ale wydaje mi się, że dotychczas stosowane systemy były bardziej "godne zaufania" w terenie od aktualnie wprowadzonego LSD/Torsen. Czy Koledzy macie jakieś opinie w tym zakresie? Nie wiem, czy Toyota Poland w ten sposób wprowadza auto mniej awaryjne (bo te części się psuły?), czy też "wykastrowanie" jest sposobem na utrzymanie dotychczasowej ceny auta lub też na zwiększenie zysków. Zastanawiam się nad powyższymi kwestiami, bo rozważam kupno TLC. Docelowo auto za jakieś 5-7 lat (jeśli wszystko będzie zgodne z planami) ma spełniać rolę rodzinnego auta wyprawowego (oczywiście bez ciężkiego off-road'u). Wydaje mi się, że pakiet off-road będzie więc przydatny. Do szacownego grona mam więc pytanie - czy będzie możliwe (oczywiście za kilka lat) doposażenie auta w mechaniczną blokadę tylnego mostu (taką jak dotychczas stosowana w TLC150)? Jakie aktualnie byłyby to szacowane koszty? i oczywiście - czy wyże opisana operacja będzie miała sens, czy poprawi zdolności terenowe auta. Pozdrawiam.

Pomęczyłem TMP w sprawie tematy blokady tylnego mostu w TLC2018. Ostatecznie potwierdzili, że bez dodatkowych kosztów można zamówić auto (jak rozumiem do produkcji więc trzeba trochę poczekać) z mechaniczną blokadą tylnego mostu (czyli taką jak w 150 przed 2018). W sumie to miło ... chyba że komuś się spieszy - wydaje mi się, że na stanie póki co wszystkie TLC2018 z pakietem off-road mającym LSD z tułu. Odnośnie kosztów samodzielnego przerobienia LSD na mechaniczną blokadę, to chodziło mi o orientacyjny koszt, jaki trzeba obecnie ponieść, a nie za 5 lat Przebrnąłem jednak przez różne tematy na forum i wiem, że jest to wykonalne, no a koszty - ich akceptacja rośnie proporcjonalnie do zapotrzebowania

Demonizujesz działanie blokady tylnego mostu. Jeśli wybierzesz opcje z system terrain coś tam, to elektronika więcej zrobi niż blokada. A jeśli naprawdę boisz się, że się wkleisz na zwykłych oponach, to polecam zdecydowanie wyciągarkę. Ta daje 100% skuteczności.

no właśnie dlatego zacząłem udzielać się na forum temat dla mnie jest nowy i z własnego doświadczenia niewielę moge powiedzieć, czy i na ile LSD/Torsen jest gorszy od standradowej mechanicznej blokady dotychczas stosowanej w 150. Wydaje mi się jednak, że elektronika nie ma tu nic do rzeczy. Ta sama elektornika wspierająca kierowcę w terenie (np różne opcje z systemu terrain ) jest bowiem stosowana zarówno przy LSD/Torsen jak i przy blokadzie mechanicznej. Spotkałem się natomiast kilkukrotnie ze stwierdzeniem, że LSD / Torsen nie zapewnia pełnej (?) blokady mostu, a jedynie oznacza dyferncjał o "ograniczonym poślizgu" i w terenie działa dużo gorzej nmiż standardowa mechaniczna (bo np załącza się z opóźnieniem, awaryjna etc).

mikemgmb pisze:no właśnie dlatego zacząłem udzielać się na forum temat dla mnie jest nowy i z własnego doświadczenia niewielę moge powiedzieć, czy i na ile LSD/Torsen jest gorszy od standradowej mechanicznej blokady dotychczas stosowanej w 150. Wydaje mi się jednak, że elektronika nie ma tu nic do rzeczy. Ta sama elektornika wspierająca kierowcę w terenie (np różne opcje z systemu terrain ) jest bowiem stosowana zarówno przy LSD/Torsen jak i przy blokadzie mechanicznej. Spotkałem się natomiast kilkukrotnie ze stwierdzeniem, że LSD / Torsen nie zapewnia pełnej (?) blokady mostu, a jedynie oznacza dyferncjał o "ograniczonym poślizgu" i w terenie działa dużo gorzej nmiż standardowa mechaniczna (bo np załącza się z opóźnieniem, awaryjna etc).

Nie wiem jak głeboko w teren chcesz wjeżdżać samochodem prosto z salonu ale to auto może zajechać bardzo daleko bez blokady, zapewne dalej niż niedoświadczony kierownik by chciał. Jak dojdziesz do etapu że ta blokada bedzie Ci potrzebna to bez problemu można ją zamontować. Ale tak jak Tadeo wspomniał bardziej praktyczna jest wyciągarka która pomoże przy każdej opresji.
Rzadko zdarzają się sytuacje że samochód bez blokady nie daje rady a z blokada przejeżdża. Znacznie czesciej jest tak że z blokada czy bez i tak sie zakopuje najwyżej metr dalej

W J9 mam blokadę i nie mam żadnej elektronik. Użyłem jej może ze 3 razy. W błocie czy piachu niewiele pomaga. Sprawdza się bardzo dobrze na dużych wykrzyżach i na kamieniach/skałach. Mając jednak VSC chyba bym jej nie potrzebował wcale.
LSD za to uważam za słabe rozwiązanie. Głównie ze względu na nieogarnięty sposób pracy. Dobre do dostawczaków z napędem na jedną oś i bez VSC. Podejrzewam jednak że w LC150 elektronika uwzględnia jej obecność i nie powinna robić niespodzianek.

mikemgmb pisze:no właśnie dlatego zacząłem udzielać się na forum temat dla mnie jest nowy i z własnego doświadczenia niewielę moge powiedzieć, czy i na ile LSD/Torsen jest gorszy od standradowej mechanicznej blokady dotychczas stosowanej w 150. Wydaje mi się jednak, że elektronika nie ma tu nic do rzeczy. Ta sama elektornika wspierająca kierowcę w terenie (np różne opcje z systemu terrain ) jest bowiem stosowana zarówno przy LSD/Torsen jak i przy blokadzie mechanicznej. Spotkałem się natomiast kilkukrotnie ze stwierdzeniem, że LSD / Torsen nie zapewnia pełnej (?) blokady mostu, a jedynie oznacza dyferncjał o "ograniczonym poślizgu" i w terenie działa dużo gorzej nmiż standardowa mechaniczna (bo np załącza się z opóźnieniem, awaryjna etc).

Żle mnie zrozumiałeś. Oczywiście, że to dwie różne rzeczy, jednak jeśli kupujesz auto za prawie trzy stówy, to nie zakładam, że od razu założyć porządne MT, podniesiesz go na zawieszeniu i zaczniesz brać udział w rajdach przeprawowych.
Kupisz zwykłe ciche opony z bieżnikiem na autostradę i jak największą prędkością dopuszczalną, które nawet na trawie zaczną boksować, najdalej to przejdziesz polną drogą rozjeżdżoną przez traktory.
A w związku z tym, blokada tylnego mostu jest Ci potrzebna jak spojler w deawoo tico.

Co Ci ze zblokowania kół, skoro bieżnik gładziutki jak pupcia niemowlęcia ? Dalej będziesz tkwił tak gdzie jesteś, tylko przy blokadzie boksując dwoma kołami a nie jednym.

Jednym słowem, sens używania terenówki w ternie jest tylko wtedy, gdy założysz do niej opony terenowe MT.

A ponieważ w końcu ktoś wpadł na to, że 99% posiadaczy PRADO nie zakłada opon MT (nowiutkiego prado), to wymyślono sztuczną inteligencję, która myśli za Ciebie w terenie w sytuacji gdy jedziesz na asfaltowych oponkach po mokrej trawie.

I na tym pozostań, kolejny etap to nie blokada, a terenowe opony i wyciągarka a na końcu blokada. To ma sens.

Dodam jeszcze, że chyba tylko jedno auto od wieków ma fabryczne blokady przedniego i tylnego mostu. A to z tego powodu, że bez tych blokad, to jego dzielność terenowa byłą by równa zeru.
A jest to Mercedes G, który ma przerost wagi do mocy silnika.

Zgadza się. Jeździłem nawet kiedyś takim Mietkiem.
Ze swojej strony dodam, że ósmy rok jeżdżę LC150, obydwa egzemplarze z blokadą. W pierwszym użyłem blokady kilka razy, w obecnym od roku wcale. Czasem przejeżdżając przez las, jak jest duże błoto, zapnę na chwilę blokadę, tylko po to, żeby nie wystąpił jej zanik za jakiś czas.
Niedawno zastanawiałem się nad blokadą do Hiluxa, zdecydowałem jednak, że zamiast tego wolę wyciągarkę - właśnie się montuje. Jak zawiśniesz brzuchem LC (a ma niski) w koleinach, blokada też nie pomoże.

Cruiser pisze:Zgadza się. Jeździłem nawet kiedyś takim Mietkiem.
Ze swojej strony dodam, że ósmy rok jeżdżę LC150, obydwa egzemplarze z blokadą. W pierwszym użyłem blokady kilka razy, w obecnym od roku wcale. Czasem przejeżdżając przez las, jak jest duże błoto, zapnę na chwilę blokadę, tylko po to, żeby nie wystąpił jej zanik za jakiś czas.
Niedawno zastanawiałem się nad blokadą do Hiluxa, zdecydowałem jednak, że zamiast tego wolę wyciągarkę - właśnie się montuje. Jak zawiśniesz brzuchem LC (a ma niski) w koleinach, blokada też nie pomoże.

Świnta prawda, ja jestem za wyciągarką. Zawsze się wyciągnie. W 90 i 70 to nawet miałem z tyłu i... najczęściej jej używałem