Nowy Land Cruiser 2018 już w salonach
: 17 lis 2017, 09:09
Wczoraj miałem przyjemność (chyba jako jeden z pierwszych) przetestować nowego Land Cruisera na którego jestem już od kilku tygodni napalony. Jako że ostatnim Landkiem jakim jeździłem była J120 4.0 z 2003 r. dziś po 7 latach od rozstania znów poczułem, że kocham ten samochód.
Nie mogę go porównać do modelu sprzęt liftingu, ale odniosę się w kilku słowach do mojego dawnego J120.
Po pierwsze na plus mam wrażenie, że mniej buja (KDSS) mimo tego że J 120 miałem wersji z pneumatycznym zawieszeniem, a dziś jeździłem wersją bez.
Hamulce bardzo fajnie się zachowują jak na taką ciężarówkę (zatrzymanie J120 to był chalange).
Silnik diesla nie jest zbyt żwawy, wręcz zdecydowanie zbyt słaby jak na to Auto, ciężko to porównać do mojej starej 4.0l. Przy jeździe ponad 140km/h hałas spod maski jest już męczący. Auto zaczyna dopiero jeździć w trybie sport. Standardowy Tryb Eco zabija przyjemność z jazdy.
Środek bardzo elegancki, Deska obszyta skórą , wstawki drewniane, naprawdę bardzo estetycznie. Ogromna przestrzeń i pełna wygoda. High End. Wersja siedmioosobowa wJ150 jest słabo rozwiązana, w starych modelach fotele trzeciego rzędu były zupełnie wyciągane, co dawało więcej elastyczności.
No i rzecz która dla wielu heavy userów może być bardzo dużym minusem.
Toyota Polska wycofała ze sprzedaży opcję pt. Reduktor !
Nie ma też blokady tylnego mostu, pozostaje tylko blokada pomiędzy mostami.
Właściwości terenowe to już tylko elektronika (w opcji Off-Road).
Na pytanie jak mogliście! dostałem następującą odpowiedź: „nikt tego i tak nie używa, ponieważ większość klientów kupuje to auto jako bulwarówkę”. Do tego „nieumiejętne załączanie reduktora doprowadzało do konfliktów związanych z serwisem gwarancyjnym” - czyli usterka z winy klienta, który się nie poczuwał do odpowiedzialności za rozwalenie systemu (domyślam się, że wrzucał reduktor podczas poruszania się pojazdu)
Wycena najwyższej wersji z zawieszeniem pneumatycznym to 299K minus standardowe rabaty. Przez likwidację reduktora można stwierdzić że jest to w takim układzie mała podwyżka.
Wiem, że mój krótki opis wymienił chyba więcej wad niż zalet, ale i tak powiem wam że jestem tak napalony iż ciężko będzie Toyocie mnie przekonać żebym NIE kupował
ps: naprawdę uważam brak 4.0 benzyny i reduktora za kompletne nieporozumienie - o ile za brak innego mocniejszego diesla lub mniejszej, ale doładowanej benzyny można winić koncern Toyota, to polski oddział naprawdę popisał się z tym reduktorem....
I jeszcze jedno - wygląd zewnętrzny i nowy kolor ciemno-niebieski : PETARDA jak dla mnie! - zobaczcie foto.
Nie mogę go porównać do modelu sprzęt liftingu, ale odniosę się w kilku słowach do mojego dawnego J120.
Po pierwsze na plus mam wrażenie, że mniej buja (KDSS) mimo tego że J 120 miałem wersji z pneumatycznym zawieszeniem, a dziś jeździłem wersją bez.
Hamulce bardzo fajnie się zachowują jak na taką ciężarówkę (zatrzymanie J120 to był chalange).
Silnik diesla nie jest zbyt żwawy, wręcz zdecydowanie zbyt słaby jak na to Auto, ciężko to porównać do mojej starej 4.0l. Przy jeździe ponad 140km/h hałas spod maski jest już męczący. Auto zaczyna dopiero jeździć w trybie sport. Standardowy Tryb Eco zabija przyjemność z jazdy.
Środek bardzo elegancki, Deska obszyta skórą , wstawki drewniane, naprawdę bardzo estetycznie. Ogromna przestrzeń i pełna wygoda. High End. Wersja siedmioosobowa wJ150 jest słabo rozwiązana, w starych modelach fotele trzeciego rzędu były zupełnie wyciągane, co dawało więcej elastyczności.
No i rzecz która dla wielu heavy userów może być bardzo dużym minusem.
Toyota Polska wycofała ze sprzedaży opcję pt. Reduktor !
Nie ma też blokady tylnego mostu, pozostaje tylko blokada pomiędzy mostami.
Właściwości terenowe to już tylko elektronika (w opcji Off-Road).
Na pytanie jak mogliście! dostałem następującą odpowiedź: „nikt tego i tak nie używa, ponieważ większość klientów kupuje to auto jako bulwarówkę”. Do tego „nieumiejętne załączanie reduktora doprowadzało do konfliktów związanych z serwisem gwarancyjnym” - czyli usterka z winy klienta, który się nie poczuwał do odpowiedzialności za rozwalenie systemu (domyślam się, że wrzucał reduktor podczas poruszania się pojazdu)
Wycena najwyższej wersji z zawieszeniem pneumatycznym to 299K minus standardowe rabaty. Przez likwidację reduktora można stwierdzić że jest to w takim układzie mała podwyżka.
Wiem, że mój krótki opis wymienił chyba więcej wad niż zalet, ale i tak powiem wam że jestem tak napalony iż ciężko będzie Toyocie mnie przekonać żebym NIE kupował
ps: naprawdę uważam brak 4.0 benzyny i reduktora za kompletne nieporozumienie - o ile za brak innego mocniejszego diesla lub mniejszej, ale doładowanej benzyny można winić koncern Toyota, to polski oddział naprawdę popisał się z tym reduktorem....
I jeszcze jedno - wygląd zewnętrzny i nowy kolor ciemno-niebieski : PETARDA jak dla mnie! - zobaczcie foto.