Nowy Land Cruiser 2018 już w salonach

[stan1906]

Wiele osób pisze, że zamówienie 4.0 V6 nie powinno być problemem i że to kwestia zaangażowania dealera.

[rolkos]

Pare lat temu tak było w Mitsubishi. Pajero Sport (na ramie L200) nie było dostępne w Polsce, ale importer szedł na rękę i chciał zarobić więc ściągali z Rosji. Nawet na niektórych przyciskach była cyrylica.

[stan1906]

Wydaje mi się, że jeśli 4.0 V6 będzie spełniał normy w UE to powinni go ściągnąć na życzenie klienta. Chyba o te normy się wszystko rozbija.

[dohap]

Rozbija sie o to, czy dealer moze sciagnac auto poza importerem, a nie o normy. Jesli tmp sie zgodzi to bedą, jesli nie to zaden dealer nie złamie warunkow wspolpracy.

[albertkuz]

Jeździłem parę dni temu. Jest reduktor, nie ma pneumatyki, nie ma tylnej blokady.

Nie ma pneumatyki bo jeździłeś wersją Invincible (285.00zł) - która jest dostarczona jako samochód demo do salonów w PL.

Pneumatyka jest tylko w wersji Executive (295.000zł)

Faktycznie. Ciemno było, a miły człowiek z ASO twierdził, że to najwyższa wersja. Dziwne było dla mnie, że niemożliwa do skonfigurowania jest wersja z szyberdachem i systemem wideo.

No ale z odpowiedzią na pytanie dlaczego nie ma pneumatyki "psuła się i była nietrwała, dlatego Toyota się z tego wycofała " to zaszalał

[sebastian44]

W ogóle same rewelacje można sie dowiedzieć od tych dealerów, że nie ma reduktora itd. Dobrze że wiedzą gdzie przód a gdzie tył.

[Wiener]

Wiele osób pisze, że zamówienie 4.0 V6 nie powinno być problemem i że to kwestia zaangażowania dealera.

Miejmy nadzieję. Bo właśnie chcę kupić Landka w full wersji ale nie z 177KM w dieslu. Tylko 4.0 w benzynie. Co więcej wydam na paliwo to oszczędzę na awaryjnych głupotach typu DPF. Finansowo wyjdzie na 0, a do tego jest 8s do setki a nie 13.Co można napisać... jak dealer nie będzie chciał zarobić to jakiś importer nieautoryzowany sprowadzi z Kaliningradu.

[stan1906]

Też myślę o nowym LC ale ten mułowaty 2.8 d4d odpada. Nie przystoi w takim aucie...

[Nomad]

Do stabilizacji ciezszej przyczepy, łódki.

To oczywiste .Tak mówi teoria i marketing
W popierdółce typu Tiguan może to mieć znaczenie bo to popierdółka ,którą będzie miotać już 2 tonowa przyczepa.
W TLC ma to znaczenie symboliczne. Auto ma tak duże możliwości bazowe ,że ja pneumatykę tyłu traktuję jako chwyt marketingowy i wyciągnięcie od klienta kolejnych 100 tysięcy złotych. (bo tego wymaga najwyższa wersja wyposażeniowa).
Jeśli ktoś rzeczywiście ciąga non stop ppę o DMC 3000 kg to może po części ta teoria do mnie trafi i uznam sens wywalenia takiej kasy.
A jeśli raz w roku ciężki jacht tam i z powrotem (2x200km) to dla mnie to czysty przerost formy nad treścią.
Zakładając przejazd z prędkościami zgodnymi z przepisami i rozumem gdy 150km/godz nie wchodzi w rachubę to pneumatyka tyłu w TLC jest zbytkiem.
We wcześniejszym holowniku ( Mitsu O2) rozwiązałem problem siadania i stabilizacji tylnego zawieszenia poprzez montaż dodatkowych sprężyn stożkowych za całe 160 Euro. Doinwestowałem...
Rozwiązanie bezawaryjne , nie zmieniające komfortu resorowania.

Prawie połowę rocznych kilometrów moja Toyka robi z kampingiem (niecałe 2 tony). Nie czuję potrzeby skomplikowania sobie wakacji awarią tego systemu. (Podobnie KDSS ,który zabiera komfort jazdy !!! )
Znam to z życia ponieważ ostatnio dwóch moich kolegów przerabiało temat awarii zawieszenia pneumatycznego tyłu . Jeden w TLC a drugi w Touaregu.
O ile gadżet padnie w kraju cywilizowanym (a najlepiej blisko Berlina albo Stuttgardu - VW) to wszystko OK.
Ale jak padnie w Grecji albo w jakimś dzikim kraju południa typu Cro, BiH albo Albania to wakacje zamiast przyjemnością mogą stać się udręką.
Zgodnie z filozofią Landa ma być proste i bezawaryjne.

No ..ale kto bogatemu zabroni ?

[Nomad]

Też myślę o nowym LC ale ten mułowaty 2.8 d4d odpada. Nie przystoi w takim aucie...

Jeśli takie masz podejście do tematu to polecam SQ7. Robi zaje...te wrażenia z jazdy .
Polecam tylko dla panujących nad emocjami
TLC to nie ścigacz więc trzeba się zdecydować co do swoich priorytetów.

[Wiener]

.

[Wiener]

Też myślę o nowym LC ale ten mułowaty 2.8 d4d odpada. Nie przystoi w takim aucie...

Jeśli takie masz podejście do tematu to polecam SQ7. Robi zaje...te wrażenia z jazdy .
Polecam tylko dla panujących nad emocjami
TLC to nie ścigacz więc trzeba się zdecydować co do swoich priorytetów.

Niech nie będzie ścigacz ale niech się zbiera lepiej od Astry z 1993 z 1.4... tym bardziej że ten silnik 4.0 karwa kawka już produkują i sprzedają z tym samochodem na inne rynki. 177KM to jest no-go. Wiadomo że nie jest to samochód typu SQ7 czy X5M, ale bez przesady z tym 2.8d.

[Nomad]

Nic na siłę.
Daster też ma zażartych zwolenników )))

Na szczęście jest różnorodność więc można wybrać coś innego. Jak masz możliwość i określone preferencje to decyduj się na dużą benzynę.
Tyle tylko ,że ja jakbym miał kupić TLC za 3 paki to w tej cenie jest już dużo innych bardziej "miękkich i szybkich" ze zdecydowanie mniejszymi kosztami utrzymania.
Może nie ma się co upierać przy Toyocie ?

Co do SQ7.....normalnie wyrywa serce

[Cruiser]

W ogóle same rewelacje można sie dowiedzieć od tych dealerów, że nie ma reduktora itd. Dobrze że wiedzą gdzie przód a gdzie tył.

Pamiętam, że 7 lat temu na jeździe testowej sprzedawca szukał usilnie guzika do zaciągnięcia ręcznego hamulca. Na koniec chyba się zorientował, że wszystko o czym wcześniej tak pięknie opowiadał zostało zniweczone kompletnym brakiem znajomości tego auta. Na szczęście ten salon już nie istnieje.

[dohap]

Im wiecej zapytan do dealera tym lepiej. Jeden z kolegow z forum 6mcy meczyl o v8 az wymeczyl dodanie do frachtu jednej sztuki. W Rosji niestety tez zaczynaja dominowac w sprzedazy diesle.