Strona 1 z 7

Na pomoc... kupować czy nie?

: 03 kwie 2016, 10:26
autor: zachary
Jak w tytule. Stoję na rozstaju i nie mogę ruszyć z miejsca.
Korci mnie sam temat wymiany stojącej w garażu J12 na nowe auto. Wprawdzie moja Lala z 2009 roku ma zaledwie dumne 56k km przebiegu i właściwie jest jak nowa, ale...
Sprawa byłaby prostsza, gdyby nie znakomity pomysł z nową pojemnością silnika w J15. Wprawdzie z danych wynika, że moc pozostała na niezmienionym poziomie, ale... jak to wygląda z praktyce? Może ktoś już ma ten nowy silnik i może z "boosterem"?

Jest tu ktoś, kto był w podobnej sytuacji i finalnie podjął decyzję o zakupie?

Nienawidzę rozterek :?

Re: Na pomoc... kupować czy nie?

: 03 kwie 2016, 12:14
autor: raymund60
witaj Zachary, znamy sie juz z avensis zdaje sie. przerabiałem to o co pytasz. zostan przy 120 i nie zawracaj sobie głowy . nic sobie nie poprawisz. gdybys chciał cos wiecej dzwon jak kiedys , szesc zero 1981116

Re: Na pomoc... kupować czy nie?

: 03 kwie 2016, 13:00
autor: zachary
No heya,

... Ave to stare czasy :D .
Auto służy na głównie jako rodzinny wóz wakacyjny. Na codzień stoi sobie w ciepełku i nikt jej nie przeszkadza :wink: Stąd ten, chyba rzadko spotykany przebieg.
Właściwie nie przeszkadza mi jej rocznik, ale... Korci mnie zmiana. Byłem już właściwie zdecydowany na inną markę - inną bajkę, ale żona przedstawiła argument "emocji otoczenia" i doszedłem do wniosku, że ma rację niestety. Toyota LC nie wywołuje tych emocji. A poza tym musiałbym się "uczyć" nowej marki.
Tak więc, jestem tu gdzie jestem i nie wiem co począć :?

Raymund napisz czy jeśli nie poprawię to czy pogorszę? Jakie masz przeciw i czy wyłącznie przeciw, czy coś na plus? Jeździłeś przedtem J12?

Re: Na pomoc... kupować czy nie?

: 03 kwie 2016, 21:43
autor: raymund60
no siemka Zachary,- tak, predzej miałem stodwudziestke z przebiegiem prawie 300 tysi km i zero problemów poza duperelką z skrzynią biegów . teraz mam 150 z silnikiem 2, 8 od nowosci i juz z przebiegiem 14 tys króciutko napisze : nowa pali wiecej o około 1 litr ON, osiągi porównywalne, dupa boli na mniej wygodnym fotelu, skrzynia biegów niby inteligentna ale miesza w niezrozumiały dla mnie sposób. na 14 tysi brakło okolo 0, 7 litra oleju w silniku. plastiki jakoś smiesznie miękkie tak ze zadziory zrobiłem bransoletką od zegarka. ostatnio nawet zjezyłem sie bo zauwazyłęm duze rysy na szybie od skrobaczki co było nie do pomyslenia w poprzedniczce. nie zmieniaj swojej 120 bo nic sobie nie poprawisz, no moze ledy bardziej oswietlą ci drogę .
ps. przedostania moja ave zrobiła juz 600 tys i dalej smiga w moskwie . ot, czort nie awto

Re: Na pomoc... kupować czy nie?

: 03 kwie 2016, 22:00
autor: raymund60
aaach , jeszcze jedno,- piszesz o zmianie marki. jakis czas temu przesiadłem sie na vw tuarega v 10 z 5 litrowym silnikiem diesla. porażka brachu. totalna porażka. szybko wrociłęm na toyote.

Re: Na pomoc... kupować czy nie?

: 06 kwie 2016, 01:15
autor: MichalKJP
Ja powiem tak - porównując mojego 120 z 2004 do 150 taty z 2010 (pierwsza wersja ze wszystkimi bajerami) - oba w benzynie. Jak bym miał możliwość, to chętnie po drogach bym jeździł 150. Silnik niby ten sam, ale trochę poprawiony - większa moc i z lepszą skrzynią biegów ma delikatnie mniejsze spalanie. Bagażnik delikatnie mniejszy, ale komfort i wyposażenie lepsze (bo moja 120 to archaik jeśli chodzi o wyposażenie - tu przeskok jest bardzo duży). Poza tym - jakoś 150 taty dobrze się trzyma. Zrobił już nią ponad 210 tys km bez poważnej awarii. Tylko regularny serwis. Od 20 tys auto jest na gazie i dobrze jeździ. O dziwo nie widać jeszcze bardzo rdzy na podwoziu.

Re: Na pomoc... kupować czy nie?

: 06 kwie 2016, 06:58
autor: kylon
Problemem jest chyba nowa jednostka napędowa w dieslu. O takie auto pyta pytający. Czyli nowego diesla ;-)

Re: Na pomoc... kupować czy nie?

: 06 kwie 2016, 11:59
autor: MichalKJP
A tak, tak to jest jak się odpowiada na temat, który się czytało dzień wcześniej :)

Ja mogę tylko zaproponować rozważenie benzyny. Chodzi pięknie. No i przy tej masie 270 koni z nowego GR zapewnia lepszy komfort w czasie jazdy lewym pasem na autostradzie ;)

Nie jechałem, tylko czytałem testy nowego diesla i tam zwracali właśnie na to uwagę - trochę słaby silnik do szybszej jazdy przy samochodzie o tej masie.

Re: Na pomoc... kupować czy nie?

: 26 kwie 2016, 13:12
autor: zachary
Jazdy X5 /super się nią jeździ!/, LR, RR i Pajero /tragedia!/ mam za sobą. Q7 zostawiłem w spokoju, obejrzałem i za jazdę podziękowałem. No to teraz czas na LC150. Żona ma, tak strasznie nie chce zmiany marki, że... normalnie "kolaboruje" z naszym ASO i myśli, że ja nic nie wiem :D. W piątek odbieram Landka na testy. Zrobię trasę ~700 km. Potem mam dostać wersję z 4.0 etylina.
Tak czy inaczej Lala /120stka/ idzie na sprzedaż bo może przy pustym miejscu w garaż będzie mi łatwiej podjąć decyzję i na jakieś auto się zdecydować. Czuję, że zapełnię go LC150, tylko nie wiem czy 2,8 czy 4.0 :)
Martwi mnie tylko to co napisał Raymund60 odnośnie niewygodnego fotela :/

Re: Na pomoc... kupować czy nie?

: 26 kwie 2016, 14:17
autor: kylon
W benzynie odgłosy jak z Ferari ale nie koniecznie te same osiągi ;-). Wczaraj miałem przyjemność ;-)

Re: Na pomoc... kupować czy nie?

: 26 kwie 2016, 15:02
autor: zachary
Kylon, a jak fotel?????????

Re: Na pomoc... kupować czy nie?

: 26 kwie 2016, 15:18
autor: plum76
bierz benzynę 1-gr rządzi.
dźwięk, dynamika i frajda duża a spalanie tez znośne jak na tak cieżki auto. Zawsze można gaz założyć.
a jak mocy ci brak do możesz kupić kit kompresora i już masz koników węicej.

Re: Na pomoc... kupować czy nie?

: 26 kwie 2016, 15:31
autor: Zibi
Za to korozja spodu - na nowym poziomie :) 2 letnia 150 miała więcej rdzy niż 25 letnia hdj-ta.

Re: Na pomoc... kupować czy nie?

: 26 kwie 2016, 16:26
autor: zachary
Choć widziałem dużo rdzy na 3 letnim HiLuxie byłego kolegi, to muszę powiedzieć, że los podwozia mojej J12 jest wyjątkowo wolny od rudej. Tzn. nie, że w ogóle jej bral, ale to wyłącznie naloty i tylko gdzieniegdzie. Zastanowię się nad zabezpieczeniem spodu, jeśli padnie w końcu na J15. No i jeśli Kylon da jakąś dobrą cenę bo po zakupie kieszenie będą puste :D

Re: Na pomoc... kupować czy nie?

: 26 kwie 2016, 16:34
autor: kylon
Ja jeśli chodzi o fotele to raczej wybredny nie jestem.
Plum - to nie to samo co w J120 czy FJ Cruiserze.