HZJ78 na wyprawy??

Moderator: luk4s7

BartoszL
Posty: 32
Rejestracja: 16 lis 2011, 21:47
Auto: zamiar kupna HZJ78
Kontakt:

HZJ78 na wyprawy??

Post autor: BartoszL »

Witam
Jako użytkownik LR Defendera przymierzam się do dokupienia nowej HZJ78. Nadal lubię mojego 5 letniego Defa, którym przejechaliśmy trochę świata. Mając za sobą 20 lat wypraw i tysiące kilometrów wciąż ciągle się uczę i na każdym wyjeździe odkrywam co nowego można zainstalować w aucie. Ale chyba tak już będzie zawsze. Pomysł HZJ78 wpadł mi po tegorocznej Mauretanii, gdzie Toyoty królują, a Defa ze świeczką szukać (w przeciwieństwie do Maroka).
Poczytałem trochę informacji na forum i nasuwają mi się pytania:
1. Czy kupując nowe auto warto robić konserwację podwozia?
2. Czy jest możliwe poruszanie się na czarnym 110-120 km/h (niestety 80-90% wypraw to asfalt, a reszta to teren)
3. Czy komfort jazdy można porównać do Defa (jeśli ktoś z Was ma porównanie). Jeśli tak to rewelacja, bo do Defa nie mam zastrzeżeń, chociaż już od setki radia trudno posłuchać.
4. Widzę dosyć nierealne (czytaj niskie) spalanie u Kolegów. Czy jest to zasługa odłączanego napędu, czy coś innego?
U mnie z namiotem dachowym, gratami w środku i na dachu nie zejdzie poniżej 12l
5. Czy warto od początku coś zmienić w zawieszeniu?

Z góry dzięki za odpowiedzi

Bartosz

Awatar użytkownika
MariuszS
Klubowicz
Posty: 1494
Rejestracja: 27 lip 2007, 10:56
Auto: LJ-79 na do?ywocie
Kontakt:

Re: HZJ78 na wyprawy??

Post autor: MariuszS »

Tak sobie miarkuję, że, przy Twoim doświadczeniu wyprawowym, to wcale nie potrzebujesz porad, bo sam sobie na wszystkie pytania świetnie odpowiesz (widać już po konstrukcji pytań :D ) - potrzebujesz się, po prostu, przejechać HZJ-78! :-)

A tak od siebie, bardzo subiektywnie, mogę powiedzieć:
1. Było tu gdzieś już o tym dyskutowane; szkoły - jak zawsze - są dwie... (zależy, z jakiego rynku auto sprowadzone, i jak długo chcesz nim jeździć)
2. Nie jeździłem nową HZJ-78, ale HZJ-76 (parę dni) i wg mnie - da się 110-120 km/h bez problemu, ale zawsze znajdą się malkontenci, którzy stwierdzą, że jednak jest głośniej niż w Audi Q-7 :lol:
3. Nie miałem okazji Defem na dłuższych trasach, ale parę lat temu miałem na parę godzin testową nową 90, i ... ja wolę Toyotę (może to być też kwestia wzrostu)
4. "Opinie o niskim spalaniu bywają tu mocno przedwczesne" :mrgreen: Poza tym, zależy, ile ton sprzętu wieziesz na wyprawę (OIDP tutaj większość postów o spalaniu dotyczyła krótkich lub średnich wycieczek) Ale odłączany napęd ma sporo zalet przy takim trybie użytkowania.
5. Jak wyżej - zależy ile ton : :) mrgreen: , i jakie katowanie po dotarciu na miejsce. Ale raczej warto.

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18030
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Re: HZJ78 na wyprawy??

Post autor: kylon »

Tak w szybki skrócie po mojemu:
1. Ja się chce mieć takie auto na lata to warto. Tam skąd chcesz kupić jest w miarę okej ale profile zamknięte warto zabezpieczyć. Są też inne dodatki. Nienawidzę bitexu. Niedalej jak trzy dni temu odmówiłem naprawy HZJ80 które miało tomy świeżego bitexu pod spodem. Włącznie z kawałkami wydechu :shock:. Bitex to zmora dla mechanika i warsztatu. Czasy dużego Fiata już minęły.

2. Da się ale dynamika Defendera jest ciutkę większa. Na pewno pustego

3. Komfort moim zdaniem jest porównywalny i w Toyocie lewy łokieć nie jest narażony na choroby reumatyczne po odciskaniu na nim zimnej szyby w Defenderze. Kierownicę masz po środku i więcej jest miejsca za kierownicą. Pamiętaj, że tył w Toyocie jest na resorach ale to nie rzutuje w przypadku obciążonego auta.

4. Nie ma co się łudzić. Jazda z prędkością 120km/h będzie generowała większe spalanie. 13-15 litrów. Dane te opieram na własnych doświadczeniach gdy jeździłem HZJ78 do Taubenreuthera po towar w zamierzchłych czasach.

5. To zależy od tego co będziesz woził. Moim zdaniem warto ale to oczywiście ustala budżet. Przynajmniej amortyzatory.

Gałka
Sąd Koleżeński
Posty: 4425
Rejestracja: 05 kwie 2007, 21:04
Auto: HZJ73 3w1
Kontakt:

Re: HZJ78 na wyprawy??

Post autor: Gałka »

[quote][/quote]

W mojej HZJ73 ( silnik 4.2l 1HZ) przy wadze podróżnej 2550 kg ( bez 2 pasażerów) i wystającej do przodu nadstawce sypialnej średnie spalanie na szosie na dystansie 6000 km wyszło 12.0 l przy prędkościach 90 km i 15,2 l przy 100-110 km !
Trochę inna buda ale w sumie z nadstawką podobne do 78.

BartoszL
Posty: 32
Rejestracja: 16 lis 2011, 21:47
Auto: zamiar kupna HZJ78
Kontakt:

Re: HZJ78 na wyprawy??

Post autor: BartoszL »

Dzięki za odpowiedzi. Faktycznie, gdy samochód jest na lata lub dożywocie to warto zadbać o jego długowieczność.
W kwestii dynamiki def jest całkiem dobry, ale jest jedno ale.....Takim autem nie jeżdżę na pusto, mam w zwyczaju na wyprawy zabierać 4 osoby dorosłe + 9 letniego syna, do tego graty, a ostatnio także trochę bagażu do motocyklisty. I tu pojawił się problem, ponieważ 6 bieg jest rewelacyjny w defie, ale nie dawał rady na podjazdach.
Domyślam się, że 4,2 pod maską pyrkocze sobie bez wajchowania i w równym tempie.
Co do zimnego łokcia to faktycznie trzeba mieć mniejsze gabaryty do defa. Ja mam 170 cm i jest ok, ale znajomy nawet na siedzeniu pasażera narzekał. Co ciekawe oryginalne siedzenia defa są bardzo wygodne i nie mam żadnych potrzeb wymiany na inne. Gorzej jest z tyłu, bo pasażer nie może włożyć nóg pod przedni fotel ze względu na zabudowę.
A jak wygląda to w toyocie?
Gałka pisze:
W mojej HZJ73 ( silnik 4.2l 1HZ) przy wadze podróżnej 2550 kg ( bez 2 pasażerów) i wystającej do przodu nadstawce sypialnej średnie spalanie na szosie na dystansie 6000 km wyszło 12.0 l przy prędkościach 90 km i 15,2 l przy 100-110 km !
Trochę inna buda ale w sumie z nadstawką podobne do 78.
Właśnie chcę już uniknąć takiej wysokiej zabudowy, między innym ze względu na wysokie spalanie.
Ostatnio w pełnym osprzętem i ludziskami ważyłem 2 950. Zbliżyłem się do DMC defa. Jak pisałem wyżej miało to znaczenie na podjazdach, ale najgorszy był wzrost. Z namiotem dachowym 2,25 + dodatkowe wystające o 10 cm kanistry i opony dla motoru. Na długich odcinkach Sahary Zachodniej pod wiatr ostro musiałem wciskać gaz.
Dlatego teraz nic nie chcę wrzucać na dach z wyjątkiem koła i zrobić podnoszony dach z sypialnią.

Awatar użytkownika
Pyrka
Posty: 3742
Rejestracja: 15 mar 2009, 12:59
Kontakt:

Re: HZJ78 na wyprawy??

Post autor: Pyrka »

Znalazłem porównanie, które ułatwi Ci, być może, podjęcie decyzji. Porównanie Land Rovera z LC76, a nie 78, ale jak sądze wnioski i konkluzje w przypadku 78 są podobne. Kwestię wygody pasażerów i kierowcy też poruszają. Ostatnie zdanie prowadzącego: "I chose the Toyota"



Drugi odcinek jest tutaj (nie mogę, z niewiadomych powodów podlinkować drugiego filmu)

Ostatnio zmieniony 12 kwie 2012, 20:00 przez Remiołek, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Poprawiłem link do YT.

jezus
Posty: 1817
Rejestracja: 05 lut 2009, 20:58
Auto: IVECO 168M11
Kontakt:

Re: HZJ78 na wyprawy??

Post autor: jezus »

Może warto na tak długie i wieloosobowe wyprawy przesiąść się na cos większego....przykład Rewedy ( http://www.kilometr.com/index-powit.html" onclick="window.open(this.href);return false; ) który już od pewnego czasu zmienia swoje pojazdy na coraz większe....w miarę swoich możliwości...( aktualnie sprzedaje swojego VW 4x4)
Link do pięciu filmików z wyjazdu nad Bajkał...obydwa pojazdy to Iveco...ale się sporo różnią...są w miarę ekonomiczne a już na pewno dla piątki osób dość komfortowe.....i nawet nie tylko części do motoru się zmieszczą ale i możliwe że cały motor....... :mrgreen:
http://www.expedycja.pl/?section=113&sub=19" onclick="window.open(this.href);return false;

Awatar użytkownika
stopa
Posty: 532
Rejestracja: 10 gru 2009, 13:15
Auto: HZJ 73 '93
Kontakt:

Re: HZJ78 na wyprawy??

Post autor: stopa »

kylon pisze:
2. Da się ale dynamika Defendera jest ciutkę większa. Na pewno pustego

3. Komfort moim zdaniem jest porównywalny i w Toyocie lewy łokieć nie jest narażony na choroby reumatyczne po odciskaniu na nim zimnej szyby w Defenderze. Kierownicę masz po środku i więcej jest miejsca za kierownicą. Pamiętaj, że tył w Toyocie jest na resorach ale to nie rzutuje w przypadku obciążonego auta.
Nie jezdzilem co prawda 78 a 73 ale w sumie to porownywalne.
Moim zdaniem dynamika HZJ jest nieporownywalnie lepsza od defa. Jechalem zarowno defem w srodku jak i z defem. Moje auto nie mialo wiekszych problemow z wyprzedzaniem jak i nie bylo problemow na dluzszych podjazdach. Spalanie nizsze bylo defa - przynajmniej 2-3 l/100 - ale moje auto na duzo wiekszych kapciach i mt

Co do komfortu... nie wiem - moze ja trafilem na jakis sciurany egzemplarz defa ale dla mnie zarowno pozycja z przodu jak i na tylnych siedzeniach nie do przyjecia. Praca silnika jak w traktorze i te slyszalne luzy na wszytskim co ruchome w przeniesieniu napedu. Brzeczace przesuwane szyby z tyłu. Jesli szukasz prostego, topornego i niezniszczalnego auta podobnego ideowo do defa to wg mnie powinienes byc zadowolony z wyboru HZJoty

BartoszL
Posty: 32
Rejestracja: 16 lis 2011, 21:47
Auto: zamiar kupna HZJ78
Kontakt:

Re: HZJ78 na wyprawy??

Post autor: BartoszL »

Dzięki Chłopaki
Oczekiwałem i nadal oczekuję takich informacji. Daje to pogląd na wybór konkretnego pojazdu.
Pyrka: Już kilka razy oglądałem te filmy. Zarówno miłośnik defa i toyoty będzie mógł powiedzieć o wyższości swego auta.
Nie dalej jak wczoraj zadzwonił do mnie człowiek jeżdżący od 5 lat nowym defem (tak jak ja), a znamy się tylko z corocznych spotkań w Bad Kissingen. Twierdzi, że nie ma lepszego auta, przyznaję mu rację, ale on jeździł sam, a ja w piątkę, To duża różnica dla silnika 2.4. Świat jest mały, bo jak wracałem z Mauretanii on krążył po Maroku. Nocowaliśmy od siebie 100 km.
Pyrka: I chose Toyota to niczym ikona dla Was.
Jezus: też o tym myślałem, ale trzeba się kiedyś zatrzymać w kupowaniu coraz większych samochodów. Przy pewnych gabarytach są problemy z promami i przede wszystkim kontenerami. Ro-ro jest problemem dla samochodu. Zgłębiałem kiedyś temat.
stopa: w defie jeżdżę od nowości na oryginalnych AT Michelina 7.5 R16. Są wąskie, ale przy długich asfaltach nie wymieniłbym ich na żadne inne. I najważniejsze zrobiłem już na nich 100 000 km. Nadają się raczej już na kwietniki w wulkanizacji, ale ostatnio na piasku były rewelacyjne.
W HZJ78 też obstawałbym przy węższej oponie.

Awatar użytkownika
stopa
Posty: 532
Rejestracja: 10 gru 2009, 13:15
Auto: HZJ 73 '93
Kontakt:

Re: HZJ78 na wyprawy??

Post autor: stopa »

BartoszL pisze:Dzięki Chłopaki

stopa: w defie jeżdżę od nowości na oryginalnych AT Michelina 7.5 R16. Są wąskie, ale przy długich asfaltach nie wymieniłbym ich na żadne inne. I najważniejsze zrobiłem już na nich 100 000 km. Nadają się raczej już na kwietniki w wulkanizacji, ale ostatnio na piasku były rewelacyjne.
W HZJ78 też obstawałbym przy węższej oponie.
Ja nie polecam ani takich opon ani rozmiaru - musialem o tym wspomniec przy porownaniu spalania bo roznice sa ogrome w zaleznosci od opon. Do HZJ78 najlepsze sa 235 lub ewentualnie 255/85R16 - wchodza na oryginalne stalówki

ODPOWIEDZ