Strona 3 z 3

Re: Toyota lj 7 na co dzien

: 26 wrz 2019, 18:35
autor: Heniu
E tam, ja jeżdżę często tylko krótkie dystansy bo mam blisko do lasu, na ryby i do pracy i nawet do sklepu więc ciężko określić co dla kogo jest na codzień .

Re: Toyota lj 7 na co dzien

: 26 wrz 2019, 19:18
autor: Ak80
Brak centralnego zamka w lj7? Ja mam :)

Re: Toyota lj 7 na co dzien

: 26 wrz 2019, 20:10
autor: vGreg
Bo dziś musi być wszystko na pilota albo na smartfona. Jaguar E-Type też nie ma centralnego. I co gorszy od KIA? :wink:

Re: Toyota lj 7 na co dzien

: 26 wrz 2019, 22:17
autor: Rokfor32
A dodatkowo - J7 to nie koniecznie dychawiczny 2L-T. W mojej J73 siedzi silnik supry - możecie wierzyć, jak chodzi o dynamikę to większość osobówek raczej nie ma porównania :mrgreen: Niżej dziesięciu sekund do stówy - to nawet dla współczesnych aut jest niezłym wynikiem :wink:

Ale jako auto na codzień to pomysł taki se. Nie silnik, hample, prowadzenie. Ergonomia. To auto jest zaprojektowane do wygodnego (w miarę) przemieszczania się w warunkach powodujących silne bujanie kabiną - ale nijak nie jest przemyślane do przewożenia czegokolwiek poza kierownikiem i ewentualnie pilotem.

Re: Toyota lj 7 na co dzien

: 27 wrz 2019, 08:29
autor: carinus
Ile osób,tyle opinii.Bynajmniej jeżeli chodzi o J70,to cała moja rodzina z chęcią używała tego toczydełka na podjazdy do sklepu lub inne wyjazdy z uwagi na widoczność z kabiny,brak obaw o zadrapanie i ogólną wygodę wsiadania i załadunku.
Prawdą jest to co piszecie o J9.Mam taką na stanie w nie najlepszej kondycji blacharskiej(tragedii też nie ma),z dziurawym mostem i sam nie wiem co lepiej zrobić-rozebrać na części czy jednak reanimować?

Re: Toyota lj 7 na co dzien

: 27 wrz 2019, 08:37
autor: PblO
carinus pisze:Ile osób,tyle opinii.
Tak czy inaczej kolega martin09, po przeczytaniu tego wątku, raczej nie jest w stanie zdecydować, czy J7 nada mu się na codzień :mrgreen:

Re: Toyota lj 7 na co dzien

: 27 wrz 2019, 08:52
autor: luk4s7
To niech kupi i się sam przekona! Po lekturze tego wątku wyciągam następujące wnioski:
  1. "Na codzień" - dla każdego oznacza coś innego (np. gęsty ruch miejski i dzieci rozwożone po placówkach lub mieszkanie pod lasem, szutrówki, polne drogi i objazd podmiejskich miejscowości)
  2. Każdy ma inne poczucie komfortu - cisza, klima, pewne prowadzenia w ciasnych zakrętach, pewne hamowanie lub hałas, prowadzenie bliższe ciężarówce, hamowanie i przyspieszanie mierzone kalendarzem ;)
  3. Każdy ma inny portfel i chce wydawać na co innego - można remontować 20 letnią Toyotę, cieszyć się klasykiem i poczuciem kultowości akceptując wszelkie wady lub kupić 5 letnie auto osobowe i poniekąd mieć spokój niższych wydatków oraz pewniejszego prowadzenia. Za resztę kasy zabrać rodzinę na wakacje. Co roku.
Każdy musi ocenić sam co dla niego jest najlepsze. Osobiście miałem J9 i uwielbiałem to auto. Moja żona entuzjazmu, delikatnie mówiąc, nie podzielała.

A tak już całkiem poważnie to... w d*ach się wszystkim poprzewracało! Pogadajcie ze starszym pokoleniem o motoryzacji ich "młodości". Wyśmiewany dziś Polonez był szczytem marzeń. Było to auto na codzień i "do kościoła", na urlop itd. Przyspieszał, hamował i skręcał nie lepiej niż J7 dziś. Wyciszenie również na tym samym poziomie.

Re: Toyota lj 7 na co dzien

: 27 wrz 2019, 09:56
autor: vGreg
PblO pisze:
carinus pisze:Ile osób,tyle opinii.
Tak czy inaczej kolega martin09, po przeczytaniu tego wątku, raczej nie jest w stanie zdecydować, czy J7 nada mu się na codzień :mrgreen:
Jak się podoba J7, to decyzja jest łatwa. :wink:

Obrazek

Re: Toyota lj 7 na co dzien

: 05 paź 2019, 20:23
autor: martin09
vGreg pisze:
PblO pisze:
carinus pisze:Ile osób,tyle opinii.
Tak czy inaczej kolega martin09, po przeczytaniu tego wątku, raczej nie jest w stanie zdecydować, czy J7 nada mu się na codzień :mrgreen:
Jak się podoba J7, to decyzja jest łatwa. :wink:

Obrazek
Ja jestem na tak tylko jak pisałem kasa jak narazie sie nie zmieni , wiec w tym budżecie bardzo cieżko cos rokujacego . Narazie odbiło mi sie wypier..... kasy na jeepa :evil: :twisted: . Toyka zostaje jak narazie nadal w swerze moich marzeń ale nie odpuszcze tak szybko :D